Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
25. PiterXoneX (Pitplayer)
26. barth89PL (Barthez x)
27. xanat0s PL (xanat0s)
Nie zdążyłem wkleić w poprzednim wątku:
Moja (tworzona na szybko) lista:
1. Far Cry 5
2. Divinity: Original sin 2
3. XCOM 2
4. Assassins Creed: Odyssey
5. Cyberpunk 2077
6. Spider-Man: Miles Morales
7. Uncharted 4
8. Days Gone
9. Fallout 4
10. Everybody's Gone to the Rapture
Zgadza się. To nie była w żaden sposób rewolucyjna gra czy coś, ale sam klimat tego miejsca dla mnie absolutnie cudowny.
1. Wiedźmin 3 Dziki Gon
2. Cyberpunk 2077
3. RDR2
4. AC: Origins
5. Horizon Zero Dawn
6. The Last of Us: Part II
7. Uncharted 4: Kres złodzieja
8. Alan Wake 2
9. Far Cry 5 (najlepszy Far Cry)
10. Elex
AW2 jeszcze nie skończyłem ale tak się wkręciłem, że to jest chyba jakiś masterpiece. Sam Lake jest tak pokręcony, że wymyślił tak zawiły scenariusz, że aż mi czasami kopara opada. Ale na opinie przyjdzie pora.
AW2 jeszcze nie skończyłem
Ja z mojej listy nie skończyłem jeszcze Cyberpunka i Fallouta, ale to są tak wielkie gry i w obu spędziłem tyle czasu, że spokojnie mogę je wpisać.
Oto moja, niezbyt oryginalna, ale szczera lista. Kolejność przypadkowa:
1. Hollow Knight
2. Legend of Zelda: Breath of the Wild
3. Wiedźmin 3
4. Red Dead Redemption 2
5. Baldur's Gate 3
6. Resident Evil 4: Remake
7. Bloodborne
8. Elden Ring
9. Silent Hill 2 remake
10. Returnal
Gdyby ktoś chciał z GoGa:
5QX91A8812BC0600DA - BGEE
BZZ585CB7D8F36EF58 - Spelunky
KTXM9487563173A724 - Quake II
Topka dekady odemnie. Ale nie jestem w stanie dać tylko 10 gier, musiałem je podzielić na kategorie.
RPG
2023 Baldurs Gate 3
2020 Cyberpunk 2077
2023 Starfield
2024 Dragon Age Veilguard
2019 Disco Elysium
2019 The Outer Worlds
2020 Wasteland 3
Platformery
2014 Rayman Legends
2018 Little Nightmares / 2021 Little Nightmares 2
2019 Blasphemous / 2023 Blasphemous 2
2018 Inside
2019 Blazing Chrome
2018 The Messanger
2020 Ori and the Will of the Wisps
2017 Dead Cells
FPS
2023 Robocop Rouge City
2016 Doom / 2020 Doom Eternal
2019 Metro Exodus
2021 Back 4 Blood
2022 CoD MW2 / 2024 CoD BO6
2024 WH 40k Space Marine 2
2022 High on Life
2022 Prodeus
Horror/Niepokojący klimat
2023 Alan Wake 2
2017 Resident Evil 7 / 2021 Residen Evil 8
2017 Observer
2021 The Medium
2022 Scorn
Przygoda/Tajemnica/Inne
2024 Hellblade 2
2021 Guardians of the Galaxy
2024 Indiana Jones Greate Circle
2019 Control
2019 Plauge Tale Innocence / 2022 Plauge Tale Requiem
2024 Nobody Wants to Die
2018 A Way Out
Natomiast najlepsze z najlepszych:
1. Hellblade 2
2. Baldurs Gate 3
3. Cyberpunk 2077
Nawet ze mnie wciągnęła historia w tym indym teraz. Jestem swiezo po odkryciu grobowca olbrzyma. Wczesniej rozwiazalem na chybil trafil zagadke z 10 plomieniami przy jnnym grobowcu i w nagrode nic nie dostalem. Pewnie zwalilem jakiegos questa tym xD
Top 10 gier ostatnich 10 lat u mnie:
1. Wiedźmin 3
2. Elden Ring.
3. Hollow Knight.
4. Spider Man
5. God of War
6. Red Dead Redemption 2.
7. Baldurs Gate 3.
8. Ori and Will of the Wisps.
9. Mass Effect Legendary Edition (wiem, że to tylko zestaw gier delikatnie odnowiony ale kocham trylogię i Shepard na zawsze w moim serduszku).
10. Chyba zaryzykuje, że Path of Exile 2.
Zaznaczam, że kolejność jest przypadkowa, nid potrafię stworzyć rankingu (może Wiedźmin 3 faktycznie na pierwszym miejscu). Cyberpunk w obecnym stanie też się łapie do topki ale przez ten cyrk na premierę nie mogę go wlaczyc do rankingu.
Też myślałem aby dać ME: LE za np. Uncharted bo trylogia ME to gry idealne dla mnie i na zawsze w serduszku zostaną ale jednak uznałem, że to tylko porty więc nie będę świrował bo ostatnia gra wyszła w 2012. Jakbyśmy zrobili taką topkę "all time" to co innego ;)
Skoro już wrzucamy listy, to zrobiłem sobie w końcu zeszłoroczne podsumowanko growe i wyszło tak:
Gry, które przeszedłem w 2024:
Spider-Man: Miles Morales
Evil West
Arcania + dlc
Immortals of Aveum
Miasma Chronicles
Destroy All Humans! 2: Reprobed
Deliver Us the Moon
Mafia Remake
The Outer Worlds + wszystkie dlc
Resident Evil 2 Remake
Resident Evil 3 Remake
Judgment
The Last of Us Part 1
Uncharted 4 Remaster
Dead Island 2 + wszystkie dlc
Dead Space Remake
Gry do których wróciłem, żeby ukończyć:
Baldur's Gate: Enhanced Edition
Dead Island - Definitive Edition
Gry w które sporo grałem, ale których nie udało mi się ukończyć:
Cyberpunk 2077 + Widmo Wolności
Baldur's Gate 3
Baldur's Gate 2: Enhanced Edition
Fallout 4
Need for Speed Unbound
Dying Light 2
Aliens: Dark Descent
Dragon Age: Veilguard
No to lecimy z wrc, mam nadzieję że poziom trudności mnie nie pokona, ale już po pierwszym testowym odcinku stwierdzam, że zdecydowanie trzeba trzymać palec blisko lewego spustu odpowiadającego za hamulce :D
Która to część? Ja grałem trochę w WRC 7 na PS4. Dosyć wymagająca gierka, a dłuższe odcinki potrafią nieźle zmęczyć.
Generations. Póki co podoba mi się, dużo rzeczy można ustawić pod siebie. Po materiałach i komentarzach które widziałem w internecie miałem spore obawy że się odbiję przez poziom trudności, ale jak na razie nie jest źle. Szukałem czegoś na wzór starych colinów i może prowadzenie aut w wrc jest trochę trudniejsze, ale za to klimacik na odcinkach jak i w karierze robi robotę, oby tak dalej
Bede mogl wrocic do Watykanu? Bo poszedlem za glownym watkiem i mnie akcja porwala do następnej lokacji, a mam duzo niezrobione w stolicy apostolskiej :(
Tak odchodząc od ostatnich tematów to widzieli sprzedaż konsol w Europie w listopadzie? Najbardziej gorący okres roku bo nakłada się czarny piątek i przed świąteczne prezenty. Efekt? W samym listopadzie poszło w Europie poszło ponad 2mln PS5 do 190tys Xboxów. Ogólnie nie wiem czy zobaczę przez jakiś czas lepszą sprzedaż PS5 w momencie kiedy praktycznie nie wyszło na nią nie wiadomo co bo na świecie rozeszła się w ponad 4mln egzemplarzy do lekko ponad 700tys Xboxów. Ilość wręcz zatrważająca ale co się dziwić jak MS ma totalnie gdzieś konsole i nawet nie zadbał aby w najlepszym okresie sprzedażowym był one dostępne na rynku. Takim sposobem rodzice kupują dzieciakowi PS i przyzwyczajają go do platformy z którą zapewne zostanie później na lata. Ot wychowują kolejne pokolenia graczy.
*Dane nie brać w 100% za pewnik, a jedynie w przybliżeniu ale zazwyczaj VG pokrywa się później z tym co ogłasza Sony.
Wynik bolesny dla Xboxa ale raczej mało zaskakujący. Promowanie i wsparcie tej konsoli leży. Nie trafia do mnie mówienie że konsolowo to i tak Xbox by nie wygrał z PS choćby na rzęsach stanęli. Cofnijmy zegary o ~20 lat kiedy to dominacja PlayStation była jeszcze większa po erze Ps2 i wtedy rzucili ostro rękawicę Sony. Fakt że przy Ps3 Sony mocno obrywało przez własne błędy i cenę ale Xbox 360 na gierki i marketing narzekać nie mógł.... to se ne wrati.
Nie nastawiam się że nowy Xbox będzie kozacki. Najwyżej sobie XSX sobie zostawię bo żal tą konsolę za tysiaka sprzedać że nie wspomnę że mam ~50 pudeł na niego. Pojdę bardziej w PC i tyle.
Plus jest taki że w bólach ale MS gry wypuszcza. W tym roku oprócz mało mnie interesującego Avowed może wyjdzie Perfect Dark, z nowym Xboxem (jakikolwiek on będzie) Prequel Gearsów, cienko że tylko tyle ale dobre i to.
Super by było jakby rzucili hajsem na np. Quake 5 itp skoro tyle hajsu na studia wydali ale to se raczej pomarzyć można.
Miał być wg spoilera w HiFi Rush Evil Within 3 a Tango poszło pod nóż, źle się dzieje...
Żeby nie było, Sony też nie rozpieszcza, zaorali się Concordem a dalej idą w usługiciekawe co to ten Marathon będzie.
Za to pochwalę Third Party, tu jest i będzie w co grać.
Wracają stare marki, grzeją się fajne kotlety remakei i nowe IP
Smutne, ze az taka dysproporcja jest. Akurat w okresie swiateczno-noworocznym na xboxa wychodziły glosne gry, stalker i indiana jones powinny zachecic do kupna xboxa. Ale wyszly tez na pc wiec w sumie po co klocek, jak za ulamek ceny mozna te gry ograc na kompie w gp.
Przyszłość naszej konsolki nie wyglada zbyt ciekawie.
Sam się dołożyłem do ps5 ale to nie wiem czy naliczyli bo nie kupiłem w sklepie typu media markt.
A jeszcze, nie wiem jak w innych krajach, Sony mocno poniosło ceny slimek więc jak ktoś nastawił się na tą wersję to mógł to zapłacić, przez co zarobili jeszcze więcej. A M$? Przykro nam, "wyprzedało" się. Pewnie gówno się wyprzedało, olali i tyle. Albo nikt nie zakładał w marketingu że może się sprzedać.
To jest tak potężna dysproporcja, że w marketingu MS musiałby pracować jakiś ułomny, aby nie oszacować dobrze sprzedaży w najlepszym okresie czyli listopad-grudzień. Totalnie olali dobrą dostępność na rynku EU, ograniczyli produkcję Xboxów zapewne do minimum i 80% leci na rynek Amerykański, a do Europy trafiają jakieś resztki.
Nie nastawiam się że nowy Xbox będzie kozacki. Najwyżej sobie XSX sobie zostawię bo żal tą konsolę za tysiaka sprzedać że nie wspomnę że mam ~50 pudeł na niego. Pojdę bardziej w PC i tyle.
Mój Xbox do jego śmierci (tfu) nigdzie się nie ruszy. Za bardzo przywiązałem się do tej konsoli i też mam z 60 pudeł na niego plus ponad 80 cyfry. Ja mam ten komfort, że wymieniam tylko kartę graficzną i w zasadzie do połowy następnej generacji mogę grać. Czekam na premierę 5070/9070XT i będzie decydowane. Procek mam na tyle mocny, że jeszcze sporo pociągnie, ram spoko więc można się bawić.
Jeszcze tak zapytam offtopic bo nie chce mi się nowego tematu robić. Zna ktoś i czy w ogóle istnieją jakieś zamienniki pady do PS5? Takie z układem analogów jak do Xboxa? Do PS3 i PS4 było tego pełno i sam takie zamienniki miałem. Oczywiście nie za miliony monet.
Robiąc mały research to niestety chyba tylko Nacon Revolution 5 PRO, drogi dziad. Jest pełno fajnych Naconów które działają z Ps5 ale uwaga tylko z grami we wstecznej z Ps4. Samy bym chętnie kupił Nacon Asymmetric Wireless Controller, tani i bardzo ładny, taki asymetryczny Dualshock 4 ale on działa na właśnie takiej zasadzie.
Nawet można grać padem od Xboxa na Ps5 w gry z Ps4 za pomocą nadajnika BIGBIG WON Adaptex R100 Pro (biały) jakiego używam do PC, na OLX są.
Świeże fotki, mój Elite 2 działa z grami z Ps4. Z Silent Hill 2 niestety nie.
Bardzo ładny, bym sobie go BIGBIG WONem podpiął jako drugi pad do Xboxa ale Xboxy dziady jedne są odporne na ten nadajnik. Nadajnik działa on z Ps5, Switchem i PC.
I jak pisałem, on niestety ten pad by działał z Ps5 ale tylko z grami z Ps4.
Panowie, możecie mi podpowiedzieć czym konkretnie różnią się te słuchawki od siebie?
https://www.mediaexpert.pl/share-compare?id=7126198,2692343&activeGroup=S%C5%82uchawki+z+mikrofonem
// jakby komuś link nie działał, to te:
a te:
Nie wiem, bo na telefonie ciężko sprawdzić parametry techniczne i porównać, ale ze swojej strony mogę dodać 3 grosze o tych słuchawkach bo posiadałem (model z drugiego linku)
- jak ma się duży obwód głowy (60+cm) to pałąk jest zwyczajnie za krótki i nawet jak wysuniesz na maksa to dół ucha wystaje
- cena 499 to bardzo drogo, 2-3 lata temu kupowałem za 349zl bez problemu
- jak jakość wykonana jeśli chodzi o ergonomię i miękkość nauszników jak i obicie pałąka oraz sam dzwiek są bardzo dobre, tak plastiki jak i ich montaż są do dupy. Te pokrętła nałożone na głosniki do sterowania dźwiękiem to trzymają się dosłownie na kilku kropelkach kleju, plastik pałąka jest słaby i łatwo go ułamać/ukruszyć po kilku latach użytkowania, również ma słaby punkt na mocowaniu pałąka
wychodzi na to, że te tańsze to jakiś nowszy model, mają dłuższą gwarancję i kilka parametrów się różni. Ale spoko, nie zamierzam ich kupować dla siebie, przy zakupie telewizora dostałem kupon rabatowy na -200zł, szkoda żeby się zmarnował, swoje słuchawki już mam i zastanawiam się jak go spożytkować żeby chociaż parę groszy być do przodu
Mordy, jest ktoś chętny na opłacanie rodzinnej subskrybcji YT?
A ile to kosztuje? I czy każdy może korzystać ze swojego konta? Bo się nigdy nie interesowałem.
Ja w sumie też mogę być chętny. Bo to też Premium jeśli dobrze kojarzę?
Tak, to jest też premium, każdy ma osobne konto, maksymalnie 6 osób koze być w rodzinie i wtedy wychodzi 8 zł miesięcznie zrzutki:
Narazie bylbym:
- ja
- moja kobita
- cswthomas
- cycu
Jeszcze 2 osoby by się przydały
tez chętnie dołącze.
obecnie mam subskrypcje indywidualna, ale pewnie jak anuluje to będę miał możliwość przedłużenia już w rodzinie?
Mi odnawia się premium 13 stycznia, zaraz wyłączę autoodnawianie. Na tyle osób to wyjdzie śmieszna kwota, dajcie znać komu przelać, ile i kiedy
Jestem teraz u rodziców, jak wrócę to się dogadamy co do kontaktu w razie czego, jakiś messenger czy WhatsApp.
Napiszcie mi na:
Podajcie tam ksywkę z gola, swój adres Gmail który mam dodać, ja Wam wtedy wyślę nr konta do przelewu. Najlepiej sobie ustawcie stałe zlecenie po prostu żeby nie zapominać o przelewach.
Via Tenor
Poszedł mail ode mnie.
Pierwszy Wiesiek ukończony drugi raz. Wciągnałem się nawet bardziej, niż ostatnio w Gothica 2 z modami. Dużo dało to, że pierwszy raz grałem dobre kilkanaście lat temu i zdecydowanej większości gry zapomniałem. Kojarzyłem jedynie ogólny zarys fabuły.
Finalnie zajął mi 69,5h w ciągu 3 tygodni, więc średnio wyszło ponad 3h dziennie, a nie grałem każdego dnia. Jak na mnie jest to genialny wynik, bo nawet jak jakaś gra mi się podoba, to zwykle nie jestem w stanie grać aż tak długo w jedną grę.
Teraz czas na dwójkę, ale chyba nie od razu, żeby sobie nie przesycić tej serii. Niby gameplay bardzo się różni, ale to jednak nadal jest ten sam swiat i podobna tematyka, dlatego wolę sobie zrobić jakiś przerywnik.
Ciekawe jak to poczujesz, bo np. ja zagrałem w 1 i 2 przed premierą Dzikiego Gonu. Z czego w jedynkę grałem pierwszy raz i była prześwietna mimo że już wyglądała jak wyglądała. Ale grało się bardzo dobrze, zwłaszcza chyba 3 akt na wsi. A potem powtórzyłem dwójkę i....eee taka sobie. Niby ładna ale fabuła dużo gorsza i bardzo krótka. Bez szału. Kwestia jak ktoś uwielbia wszystkie Wieski bo każdy inny
Ostatnio było o rozczarowaniach i muszę stwierdzić, że właśnie takowym jest dla mnie wychwalana pod niebiosa Forza 4, która w sumie była w 90% motorem napędowym dla ponownego kupna X360 po latach. Tutaj chyba jednak nie chodzi o samą grę bo ta obiektywnie jest bardzo dobra, ale chyba chodzi o rozczarowanie samym mną... Ja już chyba takich gier nie lubię :( Wychowywałem się na Gran Turismo 3 i 4, a Forzę Motorsport 3 praktycznie wymaksowałem te prawie półtorej dekady temu, ale obecnie takie symulacyjne torówki mnie nużą i często testują moją cierpliwość. Próbowałem też nowej Forzy, a i miałem sobie kupić Gran Turismo 7, ale idk chyba zostanę przy typowych arejdówkach. W sumie xboxowe PGR 3 podobało mi się dużo bardziej, a jego model jazdy był dla mnie idealnym środkiem między arcade, a simem.
Może w takim razie Forza Horizon 1 i 2?
To się ciesz, ze dopiero teraz, mi ostatnia wyscigowka jaka sie podobala to Dirt 2
Pozniej wszystkie inne jakie probowalem nudziły mnie po 1h grania, nudny to jest gatunek i tyle
Ja lubię wyścigi nawet bardzo, ale niestety sim i simcade'y nie są już na moją cierpliwość :(
Nie chce brzmieć jak stary dziad i niektórym to zostaje ale część graczy jakby "wyrasta" z wyścigów, platformówek i innych. Wolą coś bardziej fabularnego. Mówię to tylko ze swojego przykładu xD
Oj to nie w moim przypadku. Uwielbiam gatunki gier, które swoje najpiękniejsze czasy przeżywały w czasach Dreamcastów, PS2 i innych. Uwielbiam te wszystkie Soniki, Mariany, Ratchety, arcade'owe ścigałki pokroju Burnouta i starych NFSów... czyli gatunki oparte na nieskrępowanej frajdzie i gameplayu, a które już dzisiaj niestety wymarły w mejnstrimie. Na szczęście zięki scenie emulatorowej oraz rosnącej ilości portów, ogrywanie klasyków z tamtego okresu nigdy nie było łatwiejsze i przyjemniejsze. Gdybym grał w same poważne, fabularne rzeczy to właśnie bym się zamienił w takiego dziada :D
https://www.youtube.com/watch?v=N3yDf8lkGEY
Przez dwa wieczory pociagnalem dalej the last of us. Pittsburgh jako lokacja jest strasznie nudny, mam nadzieje, ze potem gra wraca na bardziej skradankowe tory? Walka z ludzmi jest irytujaca i nieciekawa, no i poza tym nic fajnego nie ma w tym miescie.
Rozumiem, ze to pod budowanie relacji Joela z Ellie, ale mozna to bylo umiescic w ciekawszych okolicznosciach.
Będzie lepiej. Również nie lubiłem tego etapu. Cały czas myślałem tylko o tym, aby jak najszybciej dostać się do tego mostu.
W sensie co bys ty fajnego tam chcial znalezc? Poczatek byl fajny jak ich zaatakowali no i w hotelu, gdzie trzeba bylo sie rozdzielic i walczyc z bossem to chyba tez bylo w tym rozdziale.
Najlepszy etap jest jesienia wg. mnie no i zima tez, ale ogolnie cala gra jest raczej 'równa'
Jedynie poczatek (poza prologiem) odstawał
Dla mnie najsłabszym etapem był ten pierwszy (po prologu) segment w Bostonie. Grałem dwa razy i za każdym razem było to strasznie nudne.
W sensie co bys ty fajnego tam chcial znalezc?
Cokolwiek wiecej niz to co jest teraz. Ide do mostu i eliminuje kolejne fale wrogow, jakbym gral w jakis tryb hordy.
Potem będziesz miał fale zarażonych, a na końcu znowu zabawisz się w Rambo wybijając kilkudziesięciu chłopa :)
Gra maks 7-8/10 IMO, nawet moje kobieta która bardzo lubi przygodówki została wymęczona przez tą grę.
Serio? Drewniane strzelanie przy mocno limitowanej amunicji doprowadza mnie do szewskiej pasji. O ile ludzie się jeszcze chowaja, dajac szanse na oflankowanie ich, to zarazeni leca na pale i nie ma czasu na zabawe i miejsca na bledy.
U mnie zona jest zawiedziona mocno, wykoleil sie jej hype train. Ale to glownie przez serial, to byl blad, ze ogladalismy go przed graniem.
Jak nie podoba Ci się strzelanie, to (niestety) im dalej, tym gorzej - Joel staje się z każdym sezonem coraz większym Rambo, a w finałowej misji zamienia się w dziecko Rambo i John Wicka.
Jak już teraz Ci się średnio gra, to sugerowałbym obniżenie poziomu trudności - w TLOU gra się (IMHO) dla relacji Joeala z Ellie, bo sam gameplay obecnie mocno trąci myszką.
Gram na srednim poziomie trudnosci, nie zabijaja mnie, meczy mnie formula walki po prostu.
Warstwa fabularna jest spoko, skradanie sie miedzy zarazonymi bardzo fajne, trzyma w napieciu. Klimat gra ma kozacki, jednak nie podoba mi sie zupelnie walka.
No bo gry to taka ambitna rozgrywka przecież jest xD
Wg mnie system walki jest spoko, dobrze się strzela z broni i przyjemnie też się napiernicza wrogów jakaś rurka czy czymś, jest crafting więc można sobie jakieś bomby tworzyć czy ulepszać broń biała, są ulepszania broni palnej
Ale jak walka ci się nie podoba to faktycznie masz 'problem' , ta gra to akcyjniak
Ukończyłem pierwsze The Last of Us łącznie 2 razy w tej wersji zremasterowanej na PS4 i ostatni raz ogrywałem to jakoś w 2017 roku i nie pamiętam aby gameplay był jakoś odrzucający. Pamiętam głównie fabułę, relację Joela i Ellie i piękny świat, ale jakby ktoś mnie zapytał jak się w to grało to szczerze nie byłbym w stanie odpowiedzieć. Zassałem w ramach Playstation Plusa ten remake więc chętnie sobie przypomnę to i owo choć mam nadzieję, że sobie nie zepsuję wspomnień bo w mojej pamięci to była najlepsza gra jaką ND w ogóle zrobiło :x
Grałem w zeszłym roku na PS3 i bawiłem się bardzo dobrze. Może dlatego, że przez kilkanaście lat siedziałem w 7 generacji?
Nie no, gra jest dobra, ale jezeli walki ma byc coraz więcej, a mnie ona tutaj srednio siedzi, to slabo :( super zrealizowane jest ulepszanie sprzetu i cala ta otoczka ruchow rodem z rdr2, zbieractwo ktore uwielbiam.
i właśnie na tym polega ta gra
>oglądanie cutscenek
>słuchanie dialogów w trakcie łażenia
>hordy przeciwników ludzkich z kiepskim strzelaniem
>elementy skradankowe/walka z zainfekowanymi
najgorsze jest to, że niektóre momenty są odgórnie zaprojektowane albo pod strzelanie albo pod skradanie. zarówno strzelanie jak i skradanie są kiepsko wykonane. Gra była głośna dzięki swej filmowości i grafika też była ładna a poza tym to najzwyczajniej w świecie kiepskie to
Mi się dopiero dobrze gra gdy z Tess wydostajemy się ze strefy kwarantanny. Gorszym etapem zawsze jest dla mnie podróż we czwórkę z Henrym i Samem. Jednym z moich ulubionych jest Jesień u Tommiego i Uniwersytet i Zima w walce z Davidem i jego bandą, a zawsze mi się robi smutno gdy już wiosną z Ellie schodzi się do tego podziemnego tunelu pełnego klikaczy bo już czuję że zbliża się koniec gry, oczywiście jest jeszcze walka w szpitalu ale tak jakoś ten tunel zawsze mnie smuci.
Co do gameplayu to jak kto uważa ale IMO model "trudnego strzelania" i skradania jest bardzo dobry, zwłaszcza ten drugi dzięki nawet dziś świetnym animacjom postaci. Mnie jedynie drażnią te drabiny/deski. W remaku widziałem że chyba niczego z tym nie zmieniali.
Kurde, muszę przyznać, że czyszczenie lokacji w Veilguardzie nawet mnie wciągnęło. Dużo bardziej niż w God of War z którego Bioware zerżnęło chyba większość elementów rozgrywki.
Ta, im dalej w Veilguardzie, tym lepiej (lokacyjnie przynajmniej). A jak ogólne wrażenia (bo pamiętam, że miałeś wątpliwości czy w ogóle w nowe DA grać)?
Ogólne wrażenie mam takie, że to kiepski Dragon Age (i ogólnie raczej słabe rpg), ale fajna gra akcji z elementami erpega. Jako fanboy DA na pewno jestem rozczarowany, że tak bardzo odeszli od poprzednich części, a poszli bardziej w stronę GoW właśnie, ale też nie mogę powiedzieć, że jest to słaba produkcja, bo zwyczajnie fajnie mi się w to gra.
Najbardziej żałuję, że tak bardzo spłycili kwestie fabularne. Dla mnie to zawsze historia była najważniejsza w tej serii, a tu jest wyraźnie słabsza. Słabsze są questy, słabsze są dialogi, słabsze są postacie... DA zawsze było ciężkie i pełne patosu. Czasem aż do przesady, ale mnie się to podobało. Tu wszystko jest lekkie, wesołe, nawet jak giną całe miasta, to nie czuć w tym mroku, wszystko musi być słitaśne i przyjazne.
Także gra mi się w to naprawdę przyjemnie, ale na pewno nie jest to takie Dragon Age na jakie czekałem.
Ale ten dodatek do Mafii to dziadostwo jest, pierwsza misja była praktycznie rodem z podstawki, a później widzę że jakieś gówniane misje na czas się zaczęły i chyba tak będzie prawie do końca?
Usuwam to szkoda mi dobrych wspomnień sobie psuć co do tej gry, a podstawka 9/10
Przeszedłem wszystkie kilkanaście lat temu. Traumę po nich mam do dziś.
Nie wiem czy nawet Maluch Racer był od nich gorszy, bo kioskowe gry City Interactive zdecydowanie nad nimi górowały.
Via Tenor
A propo nowego Xboxa -> ploteczki-plotunie-elektrorozrywki.pl piszą.
Tak jak kiedyś Digital Foundry pokazywali rozkład jazdy MS, nowy Xbox możliwy w 2026.
Xbox Prime.... nooo brzmi dumnie, oby nowy Xbox był w "szczycie formy" bo obecny --->
Czytałem ostatnio, że nowy Xbox ma mieć system kompatybilzny z windowsem dzięki czemu będzie można na nim nawet postawić steama i grać gierki z innych sklepów. Oprócz tego oprócz Microsoftu inne firmy też będą mogły produkować własne Xboxy więc wycohdzi na to, że nowa generacja Xboxów to będą tak naprawdę zwykłe kompy ze zmodyfikowanym systemem udającym konsole. Valve próbowało kiedyś czegoś takiego ale im nie wyszło, bo wtedy linux nie nadawał się do grania.
Pożyjemy zobaczymy, musieliby przyciągnąć naprawdę mocnymi exami żebym wrócił do M$. Na pewno nie CODem a nic ciekawego nie zarysowuje się na horyzoncie. Zresztą już była jakaś w fota w necie z ich planami i niewiele z tego wynikło.
Może jestem głupi i naiwny ale czekam ;) Lubię ekosystem MS więc szkoda by było jakby odpuścili całkowicie rynek stacjonarnych konsol. Swoją drogą gdzieś też czytałem ploteczki, że romansują ze Steamem. Gdyby na Xboxie była wbudowana apka Steam i można by korzystać ze swojej biblioteki to byłby szach-mat. Podczas korzystania ze Steam, Xbox przełączałby się w tryb PC'ta i działał na zasadzie takiego Steam Decka, gdzie dysponujesz taką, a nie inną mocą sprzętu i dobierasz ustawienia.
Trochę nierealne ale uj wie.
Wracając do padów, które wymieniłeś wyżej bo nie będę już tam odpisywał. Tego NACON 5 Pro to sprawdzałem już za nim napisałem tutaj. Strasznie ładny ale w pieruny drogi niestety... Ten 5 Pro to jest właśnie coś takiego co szukam. Szkoda ale może coś za jakiś czas wyjdzie, albo trafi się turbo oferta na tego Revolution.
Podczas korzystania ze Steam, Xbox przełączałby się w tryb PC'ta i działał na zasadzie takiego Steam Decka, gdzie dysponujesz taką, a nie inną mocą sprzętu i dobierasz ustawienia.
No to powiem że Xboxem z trybem PC, na którym miałbym pełną wsteczną, mody i emulatory sam bym nie pogardził. MS dobija w polityce Xboxa ale jeśli rzeczywiście zrobią kozackiego Xkloca to mają mój hajs.
EDIT: Tu jest jeszcze fajny pad w którym można zmieniać układ analogów i dołożyć 6 przycisków z prawej strony do np bijatyk... oczywiście też w juch drogi.
https://www.youtube.com/watch?v=pxe_Zt62kZk
Konsole i tak od dawna są takimi mini-pecetami więc integracja ze Steamem jak najbardziej ma sens i myślę, że nie byłaby trudna do wdrożenia bo Steamowy OS jest bardzo elastyczny. Taki mały beznapędowy Xbox z możliwością dostępu do biblioteki Steama i Gamepassa, ale który kosztowałby jedynie część wartości gamingowego peceta? Myślę, że znajdą się chętni. Microsoftowi nie opłaca się rezygnowanie z dedykowanych urządzeń do grania bo jeśli klient takowego nie kupi to też nie będzie kupował gier w ich systemie. Niestety (lub stety) widząc aktualne trendy podejścia do klienta i konsumowania przez niego mediów to jestem pewien, że Xbox Series X to ostatnia konsola od zielonych w takiej normalnej formule znanej od dekad.
Pewnie kwestia tego, ze coraz mniejszy sens jest je łamać
Po co w ogole ktos lamal xbox one? Zeby w Halo 5 zagrac?
Sens może niewielki, w przypadku Ps4 i Ps5 Jailbreak też mocno stracił sens po tym jak od prawie pół roku mocno się rozwija ShadPs4.
Bardziej chciałem zwrócić uwagę na to że mimo że się mówi że obecne konsole to tylko takie PC nadal są to mocno zamknięte systemy. Tak więc czy to nietypowy Cell z Ps3 czy zmodyfikowany Win 11 zwykły gracz zrobi niewiele więcej poza graniem w dedykowane im gry.
To byłaby genialna sprawa, jest niestety jeden poważny problem takiego sprzętu, mianowicie bez jakiejś umowy pomiędzy Microsoftem a właścicielami pecetowych sklepów kompletnie nie widzę biznesowego sensu sprzedawania tej konsoli po cenach "konsolowych". To po prostu będzie formalnie PC, będzie można go kupić i całą kasę na gry wydawać na Steam więc Microsoft nie będzie miał powodów sprzedawać go bez marży czy tym bardziej poniżej kosztów produkcji jak robi to z obecnymi sprzętami. Taki sprzęt będzie bardziej stacjonarnym Steam Deckiem więc będzie to już zupełnie inna pułka cenowa niż konsole konkurencji.
No ale zobaczymy, jestem ciekawy pierwszych oficjalnych informacji.
Xbox Dualsense.
https://www.ppe.pl/news/360638/dualsense-na-xboksa-czy-to-naruszenie-praw-autorskich.html
Bez adaptacyjnych spustow i dualsensowych wibracji to tylko brzydki pad od pleja, bez wlasciwosci pada od pleja.
Via Tenor
Ja tam czekam głównie na Elite series 3 który będzie Elitem series 2 z bajerami Dualsensa i to będzie ideał... o ile jeszcze będzie cichy a nie jak to mają Xboxowe pady syndrom naciskania nakrętki od Tymbarka albo wyliczania PITa na liczydle. Wtedy to będzie ideał.
Fajnie to wygląda!
W tym roku rozpocznę maraton z serią Halo! Trzymajcie kciuki.
Halo i Halo 2 ograne pod koniec roku. Teraz czeka na mnie Halo 3 razem z dodatkami :D Fantastyczna seria, którą długo ignorowałem.
Do 1-3 nawet nie podchodziłem, bo kiedys probowalem i szybko dalem sobie spokoj, ale Reach i 4 mi się podobały, a teraz jakos odpadlem szybko.
Ogolnie to do mnie setting tej serii nie przemawia
Halo 4 i 5 to nieporozumienie, chociaż 5 miała przynajmniej dobre multi to kampanie tych gier to dosłownie porażka. Zepsuli dużo rzeczy które grały w poprzednich częściach i lepiej sobie odpuścić. Infinite to troszkę już się ogarnęli i gdyby misję nie byłby do siebie tak bardzo podobne a mp miałby więcej zawartości to nawet byłoby okej
Edit: ale z plusów to niedawno odpaliłem 4 na PC z gamepassa i cholera wie jak udało im się zrobić taką grafikę na x360. Momentami to wygląda jak współczesna gra
Aż mi się przypomniało że muszę ograc Halo Reach.
Wszystkie części ograłem w 2021 jak kupiłem Xboxa, tylko ta jakoś pominąłem
Mimo że się lubuję w FPSach Sci-fi jakoś z Halo mi nie było po drodze.
Moje pierwsze Halo czyli Halo 4 (które potwierdzam na X360 wyglądało niesamowicie) i Reach wspominam super ale już od trójki odpadłem chyba przed połową nie pamiętam dobrze, Halo 5 które fajne stylistycznie mimo że krótkie jakoś mi się ciągnęło. Halo Infinite też jakoś bez szału. No nie wiem, Gyrosy Kocham Halo jakoś nie siadło.
Kompletnie nie ogarniam dlaczego niektórym ludziom 4 podoba się się bardziej od 3. W 4 były same wąskie jak dupa węża mapy a w 3 oprócz takich były też bardziej otwarte gdzie trzeba było kombinować z pojazdami, terenem . Bronie to 4 przez całą grę jedyną słuszną pukawą jest battle rifle szczególnie jeśli chodzi o tych nowych przeciwników a mp to już w ogóle halo nie było jakieś klasy postaci itd… to zdechło szybko po premierze i ludzie wrócili do 3 i reach no i pomijając to, że grafika była ładna to pod względem artystycznym stare halo jakoś się wyróżniało artystycznie a 4 i 5 to takie standardowe, oklepane SF
Nie ogarniasz tez tego, ze ludzie lubia filmowe gry ala Uncharted i ?
We wszystkie czesci Halo się gra praktycznie tak samo (najwiecej zmian wnosi w sumie Infinite bo jest otwarty swiat), wiec to moze po prostu kwestia tego jak komu klimat, miejscowki siadły w danej czesci
W 4 i 5 gra się zupełnie inaczej niż w gry bungie poza tym co wymieniłem to w starych było mniej skryptów, nie dało się biegać, były całkiem duże sceny bitewne nie wspominam już o botach z 5 co mogli nas respic. Dużo rzeczy różniło te gry. Trudno mi powiedzieć czy halo 4 i 5 mają więcej wspólnego z halo 3 czy z cod black ops, taka hybryda
Fabularnie to wszedzie podobnie. 4 i 5 imo sa spoko, jednak nowa rasa i nowe bronie tak sobie sie wpasowaly w swiat gry, zdecydowanie lepiej mi sie tlucze wygnancow niz tych prometean. Dobrze, ze w infinite wrocili do starego.
Nowsze czesci sa zdecydowanie bardziej dynamiczne. Nawet teraz w multi infinite jest tryb nasladujacy halo 2, bez biegania i wspinania, od razu czuc roznice w tempie rozgrywki.
Remaster 2 jest piekny i robi wrazenie. Ja sie bawilem dobrze przy kazdej czesci. Gra ma mnie bawic, jak robi to dobrze, to nie rozbieram jej na elementy skladowe.
Fajny artykuł sporo mówiący o tym dlaczego zakup ABK to tak dobry biznes dla Microsoftu.
Call of Duty: Cold War kosztowało bagatela 700 milionów dolarów, to około 200 milionów więcej niż Cyberpunk 2077.
Jednakowoż gra sprzedała się w 30 milionach egzemplarzy co (uwzględniając że nie wszystko sprzedało się po cenie premierowej) daje jakieś... Miliard i 300-400 milionów przychodu. Mówimy tylko o sprzedaży gry a jak wiadomo zarobki na CoDzie zaczynają się dopiero na miktotransakcjach, sprzedaż to jest pikuś.
No i Cold War sprzedał się stosunkowo słabo w zestawieniu z poprzednimi odsłonami.
https://www.gry-online.pl/newsroom/absurdalny-budzet-call-of-duty-zostawia-w-tyle-the-last-of-us-2-i/ze2bec2
700 000 000 dolarow. Tyle co kilka blockbusterow kinowych. Co tam w tej grze tyle kosztuje, skoro silnik maja pewno ten sam od kilku czesci?
Chore. Chore pieniądze i za co? Za te ćwierć kampanii? Może te gry robią w Polsce i jak to u nas połowa budżetu rozchodzi się najpierw po kolegach i lewych fakturach :P
Kampania to jest przypadku CoDa element marginalny, do tego stopnia marginalny że niektóre odsłony w ogóle jej nie miały.
tylko jedna część chyba nie miała i szybko tego pożałowali.
ale najwięcej kosztów generuje chyba rozdmuchanie organizacji pracy, bo tam pracuje nad tym wiele różnych zespołów, dodatkowo dwa główne z siedzibą w Californii, a to chyba jeden z najdroższych Stanów. (a Stany już same w sobie są chyba najdroższym państwem do produkcji gier)
dodatkowo w tym przypadku to nie jest jasne czy ta kwota zawiera marketing, czy nie - jeżeli tak to też dużo tłumaczy, bo marketing każda cześć CoDa ma potężny, pojawiają się na każdym dużym wydarzeniu sportowym wokół premiery i chyba od kilku lat zawsze mają też deal z Monster Energy.
Z tego co pamiętam to kampanii nie miał Black Ops 4 natomiast wcześniej była też pewna nietypowa sytuacja, mianowicie Black Ops 3 który był crossgenem oferował kampanię... tylko na 8 generację, na PS3 oraz Xbox 360 kupowałeś tą grę za pełną cenę ale nie miałeś kampanii.
I właśnie dlatego sytuacja w przypadku gier AAA jest taka - za przeproszeniem - chujowa. Rozdmuchane do granic możliwości budżety, przeogromne studia i brak jakiejkolwiek kontroli jakości. Halo Infinite kosztowało ponoć pół miliarda dolców, a mimo, że kampania była bardzo dobra i mutli też jakoś tam działa to mimo to tej wyłożonej kasy po prostu nie widać w ostatecznym dziele.
Jezu, jakie kwoty.
Przy SM2 te 300 mln już wydawało się sporo, ale powiedzmy, że licencja Marvela swoje kosztuje plus Insomniac ma siedzibę w Kalifornii. No i mimo wszystko jest to gra z otwartym światem i ma te około 20h kampanii.
A tu przychodzi taki COD i jeb. 700 mln. Masakra jakaś. Za co?
Wychodzi na to, ze czym mniejszy budzet tym lepsza gra, bo ;
Alan Wake 2 70 mln > TLOU2 220 mln > SM2 300 mln > COD 700 mln
Dodajmy do tego fakt, ze ten nowy COD jakos tak bez echa przeszedł tzn nie wyskakiwał z lodówki, odniosłem wrazenie, ze marketing byl dosc skromny
Wiec nie wiem moze w tych budzetach sa uwzglednione jakies premie dla dyrektorów itp ? Nie mam pojecia, ale to jest niemozliwe, zeby na stworzenie kopiuj wklej ktos wydał 700mln.
Kazda czesc od MW1 z 2019 jedzie na tym samym silniku, ma te same animacje itd
Bez echa?
To chyba na siłę ignorowałeś informacje o tej grze. Tytuł jest podobno najlepszą premierą CoDa w historii serii. Najwięcej graczy na premierę, najwięcej rozegranych godzin, wzrost sprzedaży o okoł 60% względem poprzedniej części, wysokie oceny krytyków i bardzo dobre przyjęcie tytułu przez graczy. Chyba w jakiejś alternatywnej rzeczywistości tytuł przeszedł "bez echa".
https://www.gram.pl/news/imponujacy-wynik-sprzedazy-call-of-duty-premiera-black-ops-6-byla-najwieksza-w-historii-serii
Diablo 1 bedzie wmet w gp, liczylem ze przy okazji dodania go do abonamentu zrobia wreszcie wersje konsolowa, ale nic z tego :(
Świetny klasyk, dla mnie lepszy od dwójki. Warto przeboleć to niezbyt wygodne sterowanie na PC.
Gralem za dzieciaka, potem kupilem sobie cala kolekcje klasykow blizzarda i tez cos pogralem, ale na konsolce bylaby bajka dopiero.
To było niestety mało prawdopodobne.
Pamiętam że kiedyś pierwsze Diablo było dostępne jako czasowy event w Diablo 3, nie pamiętam czy całe czy tylko jakaś część. Szkoda że nie zrobili z tego chociażby jakiegoś DLC.
Najlepszy byłby remaster pokroju Diablo 2 Resurrected. Gdyby go wydali, to chętnie zagrałbym 3 raz.
Ogólnie ta pierwsza tura gier styczniowych taka typowa dla sezonu ogórkowego. Poza tym Diablo dla pecetowców to jeszcze chyba tylko to UFC 5 dla fanów MMA i tyle.
Wasz Druciarz-Maruda powraca:D
Udało mi się kupić parę części zamiennych do Elite Series 2. Przedni panel, kabel, 2 krzyżaki, 2 kółka na krzyżak, i nakładek na analogi.
W ogóle tak marudziłem na głośny bujający krzyżak a popatrzyłem jak jest zbudowany i tak po prostu krzyżak stuka o taką okrągłą blaszką. Z gąbki ze zmywaka wyciąłem odpowiedni kształt i nałożyłem. Teraz jest super, nie dość że krzyżak cichutki to jeszcze się nie buja tylko równo sztywno wciska... różowy... no nie miałem innego xD
To jest tak że gdy się wciskasz krzyżak w górę to dół stuka w końcówkę tej okrągłej blaszki na dole i na odwrót, jak klikasz w lewo to stuka z prawej strony.
https://insider-gaming.com/virtuos-unannounced-remake/
pewnie za około 2 tygodnie Developer Direct i mam nadzieję, że ten remake się potwierdzi, ale tylko pod warunkiem, że poprawia też skalowanie poziomów.
Trochę sceptycznie podchodzę, mogą niezłego potworka zrobić
Dlaczego nie Morrowind? Oblivion miał kilka fajnych questów np. w gildii zabójców i złodziei
Bo Obliviona można zrobić 1:1 i znajdzie to poklask zarówno wśród starych fanów, jak i u osób, co nigdy w niego nie grały.
Morrowinda nie da się zremakowac w taki sposób, bo wylew słownictwa uśpi połowę osób (bo zwykły żebrak wypluwa monologi niczym opisy przyrody w Nad Niemnem), a gdyby to zmienić to wtedy będą wieszać psy, że to nie to samo
Do Morrowinda musieliby nagrać cały dubbing, bo ta gra przecież go praktycznie nie miała. Poza tym, tak jak wspomniał micin, musieliby calkowicie przerobić dialogi. W Oblivionie nie ma tego problemu, bo dubbing mogą mogą w całości przenieść z oryginału.
Choć ja nie jestem do końca pewien, czy współczesnym graczom się to spodoba. Dialogi w tej grze są tak usypiające, że ich słuchanie mogłoby pomagać w leczeniu bezsenności xD
Dialogi w tej grze są tak usypiające, że ich słuchanie mogłoby pomagać w leczeniu bezsenności
Tak szczerze, to w sumie porównując do wielu gier AAA z poprzedniego roku, to nie są aż tak straszne. Na pewno nie tak infantylne, jak niektóre dialogi w takim DA:Veilguard lub aż tak bezpłciowe, jak w Starfieldzie.
Niestety większość gier ma słabe dialogi jeśli chodzi o NPCe/postacie poza głównym wątkiem, zwłaszcza open worldy.
Niezależnie czy to Assassin's Creed czy Horizon, jak się słyszy co mówi NPC/postać poboczna to ma się ochotę zasnąć/rozchodzić z zażenowania.
Tak szczerze, to w sumie porównując do wielu gier AAA z poprzedniego roku, to nie są aż tak straszne. Na pewno nie tak infantylne, jak niektóre dialogi w takim DA:Veilguard lub aż tak bezpłciowe, jak w Starfieldzie.
Może nie są aż tak infantylne, ale również potrafią sie dłużyć w nieskończoność. Wiele z nich to były ściany tekstu rodem z klasycznych RPG'ów. Niestety najczęściej zamiast zaciekawić po prostu nudziły.
Niestety większość gier ma słabe dialogi jeśli chodzi o NPCe/postacie poza głównym wątkiem, zwłaszcza open worldy.
Niezależnie czy to Assassin's Creed czy Horizon, jak się słyszy co mówi NPC/postać poboczna to ma się ochotę zasnąć/rozchodzić z zażenowania.
To prawda.
Ah, chyba źle zrozumiem Twój post - myślałem, że piszesz o dialogach z Obliviona (który miał zwięźle dialogi, ale wciąż dość nudne i bezpłciowe), a nie z Morrowinda (które właśnie były jak piszesz ścianą tekstu).
Dobrze zrozumiałeś, bo pisałem właśnie o Oblivionie. Tam też były wypowiedzi składające się z wielu zdań na jeden temat. Oczywiście w porównaniu do Morrowinda wydają się nie tak rozległe, bo ten jest poza jakąkolwiek skalą, ale jak porównasz dialogi z Obliviona do takiego Wiedźmina, który już od jedynki ma bardzo dobrze napisane dialogi, to Oblivion już tak korzystnie nie wygląda.
Indiana za mną.
Poza AI przeciwników nie mam się do czego przyczepić.
Jest to chyba najlepsza gra spod szyldu Xboxa - chciałoby się powiedzieć w końcu.
>Składać kompa z RTX 5070 za 6500 zł.
>Wykupić sobie abonament na Geforce Now na 6 lat.
W sumie serio bo ostatnio zacząłem się dosyć poważnie zastanawiać nad tym abonamentem.
z tym abo jest taki problem, ze co jakis czas sie dzieja jakies dziwne rzeczy i albo jakis wydawca postanawia wyciagnac wtyczke, tzn. uniemozliwic uruchamianie swoich gier tam, albo serwery maja problemy, etc.
dlatego jezeli na tym mialby opierac sie caly Twoj gaming i traktujesz to jako zastepstwo za PC to jest to ryzykowne. plus nigdy nie wiesz, kiedy w ramach ciecia kosztow Nvidia nie zdecyduje, ze nie potrzebuja juz serwera w Amsterdamie/Frankfurcie/Warszawie.
a ile bys zaplacil za te kilka lat dostepu? moze wtedy PS5 Pro plus abo?
BTW. jedno z najlepszych zdjec w historii, Bonus zawsze bedzie za to blogoslawiony.
Tylko twardy hardware. W obecnej chwili streaming gierek to tak niepewne i problematyczne gówno, że szkoda sobie psuć wrażeń.
Jak dla mnie tu się nie ma nad czym zastanawiać. Streaming gier to taka lipa, że już nawet rozmydlony obraz z DLSS jest od niego lepszy. Poza tym kompa można używać do wielu innych celów, nie tylko do grania w gierki.
Jest data nowego DD.
Oglądamy 23 stycznia.
https://x.com/XboxPL/status/1877357653292126477?t=gXclSBWUCHJdfYpEoU3PwQ&s=19
Edit: Swoją drogą lekko się jaram, South of Midnight to giera na którą mocno czekam, Doom zapowiada się rewelacyjnie ale mój nr. 1 to chyba jednak Expedition 33, no i można chyba założyć że ten tajemniczy projekt to Oblivion.
GOTY 2024 według użytkowników gola... Brawo Indy ;).
https://www.gry-online.pl/newsroom/czytelnicy-gryonlinepl-wybrali-najlepsza-gre-roku-stalker-2-i-bla/zf2bf4a
Czytałeś wcześniej spoilery o zakończeniu?
Tyle plotek ostatnio jak już dawno nie bylo, ciekawe czy coś będzie z tym HL3
Mniej więcej wiem, ale to bardziej dotyczy nawiązania do zakończenia z Episode Two, bo z Alyx na szczęście udało mi się wszelkich spoilerów uniknąć. Lokacje bardzo różnorodne.
A ja pobawię się w marude i jak w ogóle śmiesz śmieć grać w grę VR na PC bez jej najlepszych atutów. Przecież to jak lizać cukeirka przez szybę - tracisz całą inwersję, gra w ogóle nie ma sensu i a całościowo to zwyczajnie gardzę, że odczuwasz z tego śladowe ilości przyjemności.
spoiler start
/s, to tak jakby ktoś miał nie załapać.
spoiler stop
Atmosferyczne dla mnie jest to najlepsza gra z serii HL, więc warto chociażby dla klimatu zaszczucia zagrać. Trochę mnie poziom trudności zastanawia, bo gra jednak była pod VR robiona, więc na myszce to pewnie headsoty wchodzą z miejsca, a przeciwników też niewiele (bo już 3 czy 4 przeciwników w VR wymagało sporego namachania się rękami).
Do tego czasu to on tego KC2 z 2 razy przejdzie, zwłaszcza że dostał kod i już czesze od jakiegoś czasu.
Ja miałbym podobny problem bo mi się Assassynek na Avowed nakładał a teraz problemu nie ma, w oba tytuły cioram na premierę.
Mnie narazie interesuje trylogia Ezio na XSX.
Zanim dotrę do Mirage to ten Shadows dostanie remastera.
Jak jeszcze chciałem w to zagrać w listopadzie, tak już teraz nie jestem zainteresowany, pewnie i tak przesuną na jesień
Szanse na to że tej wielkości kobyła wyjdzie idealnie dorobiona na premierę są raczej nikłe, ile by tego nie przekładali.
Dzis wracam do Gizy z Indiana. A wy jakie gierki rozkopane macie?
Watykan byl ladny w Indym, ta giza jakas taka pusta i kanciasta, chyba klocek zbyt slaby :D
Wiesio 2, Half Life 2 i Risena, chociaż tego to tylko kawałek, bo byłem ciekaw jak zrobili sterowanie padem. Dłużej pogram po ukończeniu niektórych gier.
Wiesia 2 i Risena przechodzę drugi raz, a w Half Life 2 gram po raz pierwszy :D
A wy jakie gierki rozkopane macie?
Baldurs Gate 3 i PoE2...Nie wiem czy uda się usiąść do granka w najbliższym czasie.
Jestem monograczem (o ile jest takie słowo). Na spokojnie pierwszy Horizon. Drugi dzisiaj będzie w paczkomacie razem ze Spidermanem. Ale i tak wszystko po kolei będzie ruszane.
Ja też w ten weekend wracam z Indim do Gizy, pewnie pogram też trochę w Dragon Age. Na razie skupiam się raczej na Indianie bo wciągnęła mnie ta historia, natomiast chciałbym skończyć Veilguard przed 18 lutego więc pewnie też trochę pogram.
Jako że czekają mnie w ten weekend ze 2-3 godzinki w pociągu to pewnie skończę Figment na Switchu... zaskakująco dobra gra.
Watykan byl ladny w Indym, ta giza jakas taka pusta i kanciasta, chyba klocek zbyt slaby :D
Watykan był absolutnie piękny, natomiast ja lepiej czuję się w Gizie. Takie mocno zabudowane i wertykalne lokacje lubię tylko w soulsach i w Assassin's Creed, w innych grach mnie męczą (no może jeszcze w Dishonored, ale tam mi nie przeszkadzają bo są wybitnie zaprojektowane).
U mnie jak cycu, zawsze jeden tytuł potem kolejny, jedynie teraz w połowie Wiesia 3, nadal leci Silent Hill, potem wracam do Geralta.
Po Wieśku najpewniej dodatunio do RE4 Separate Ways a potem chyba w końcu Stalker 2 choć jak będzie mnie S2 od strony technicznie męczył to odstawię i albo Dead Space 2 albo zajmę się modowaniem Sekiro serio się zajarałem modem do niego z bossami z Bloodborne, DS3 i Eldena, więc może podziałam coś w tę stronę.
U mnie to zależy od gry. Jak się wciągnę na maksa, to cisnę w jedną aż do końca, ale pod warunkiem, że nie jest ona zbyt długa. Moja ostatnia faza na pierwszego Wiesia, to wyjątek potwierdzający regułę, bo takie niemal codzienne granie w jedną grę przez 3 tygodnie już mi się właściwie nie zdarza. Zawsze muszę odpalić w międzyczasie coś innego, najlepiej z zupełnie innego gatunku, żeby nie czuć znużenia podczas gry.
Ano rozkopałem, rozkopałem, ale mam usprawiedliwienie.
Grand Theft Auto III - The Definitive Edition przechodzę na 100% i mam problem z misją, w której jeździmy karetką. Mianowicie gdy byłem już w 11 levelu to npc kierującym pojazdem dwukrotnie rozjechał pacjenta. I szczerze mówiąc, nie mam dziś cierpliwości w takich sytuacjach. Jeśli się nie udaje to zaczynam następnego dnia.
Dlatego też swoją uwagę poświęcam grając po pracy (czyt. przed przyjściem żony z pracy) w Half-Life: Alyx i bawię się jak zawsze dobrze. Natomiast jak żona jest już w domu to na XSX odpalam Forzę Horizon 2. W porównaniu do wersji z X360 to jest to zupełnie inna gra. Elementów wspólnych jest bardzo mało. I w sumie dobrze! Szkoda tylko, że nie ulepszyli jej, więc o 4K czy o fps boost można zapomnieć.
MS straszni wybiórczo ulepszał swoje gry. FH1 ma 4K, ale FH2 już nie. Z kolei kolejne już mają. Crackdown to samo. Jedynka i trójka ma, ale dwójka już nie. Gears of War? 2, 3, 4, 5 i Tactics mają 4K, ale 1 i Judgment już nie.
A najlepsze jest to, że gry z X360, które nie dostały ulepszeń na XSX są jakieś takie rozpikselowane i zdecydowanie ładniej wyglądają na oryginalnym X360. ;)
Wróciłem po jakimś czasie do Forzy Motorsport 7, bo czekałem aż się "ósemka" zainstaluje. A i też ogrywam sobie oryginalnego Mass Effecta na weteranie.
Via Tenor
Drodzy Panowie od 16 stycznia od 16:00 na wszystko oprócz Pstryka będzie dostępne DEMO The First Berseker: Khazan. No chętnie przytulę.
Sprawy załatwione, a przy okazji trochę się pozwiedzało. Teraz wracam do domu.
Miałem tylko odpalić z ciekawości, a tu już łącznie z 4 godzinki zeszły. Można mówić, że technicznie syf, że fabuła meh i wgl, ale jednak Becia zdecydowanie umie (a raczej umiała do czasu premiery Starfielda) w eksplorację, klimat i fajne miejscówki.
Trojeczka - moj pierwszy fallout, wole waszyngton od pustyni mojave. Serio, lepiej wspominam trojke niz nev vegas, mimo iz ten drugi jest lepsza gra.
Via Tenor
Drugi najlepszy Fallout (po Falloucie 4 ofc).
Ojojojoj, odważne stwierdzenia na forum starych dziadów :P Zaraz polecą widły.
Trojeczka - moj pierwszy fallout, wole waszyngton od pustyni mojave. Serio, lepiej wspominam trojke niz nev vegas, mimo iz ten drugi jest lepsza gra.
Ja na przestrzeni prawie półtorej dekady robiłem już kilka podejść i do trójki i New Vegas i jakoś nigdy tego nie czułem. Modowałem, cudowałem, ale dopiero teraz jakoś mi to podpasowało grając w taką czystą vanilliową wersję na Xboxie leżąc sobie na łóżku z padem w łapie :D
https://youtu.be/jhODhD3KK9k?si=Bz1tGcPBepjGG6TP
No i proszę panów potwierdzone, KCD2 ma na konsolach tryb wydajności.
Jest tryb 60 fps a na prosiaku z vrr nawet 120 klatek. Kto by pomyślał.
Nie grałem w jedynkę (dopiero co kupiłem na promce), ale mam ochotę kupić dwójeczkę na premierę albo zaraz po bo sam koncept, klimat i podejście twórców, aby stworzyć i dopracować jak najlepszą grę bardzo mi się podoba. Na pewno lepiej wesprzeć Warhorse niż Ubisoft :D
Via Tenor
Do gamepasa wrocilo Road 96. Jak ktos nie ogral, to koniecznie niech nadrobi.
Absolutna rewelacja, jak komuś mało to w tej chwili prequel Road 96: Mile 0 jest do kupienia za 17 zł.
Stellar Blade na PS5 Pro momentami naprawdę ładnie wygląda
jo, mam nadzieję, że w pewnym momencie pojawi się jakis format, który pozwoli nałożyć "filtr" HDR na screeny. można teraz to chyba robić manualnie, jak z wideo, ale to za dużo zabawy.
Też mnie to denerwuje. Tyle gier obsługuje HDR, a jak człowiek chce zrobić screena i pokazać komuś jak to świetnie wygląda, to nie może...
mówisz w tej aplikacji Xboxa, tak?
Tak, pobieram na telefon, edytuje w apce androidowej stosujac automatyczne poprawienie obrazu i wyglada jakbym zrobil zdjecie ekranu tv.
A to częsty chyba problem w ich sklepiku, że nie dało się znaleźć produkcji które wpadały w gamepass, albo nawet wyszukać...
Poza tym jak ma być lock na 30fps, albo ma to działać w trybie wydajności tak jak Starfield to jak dla mnie może wyjść i za 2 lata jak już faktycznie skończą robić tę grę, a nie udawać że skończyli.
Niestety są te jaja, bo
- 5 miesięcy temu potwierdzili locka na 30 fps -> https://nordic.ign.com/avowed/86268/news/avowed-runs-at-30fps-on-xbox-series-x-and-s-obsidian-confirms
- 2 miesiące temu wypowiadali się że na Series X chcą przynajmniej 30 fps -> https://wccftech.com/avowed-30-fps-xbox-series-x/
Obsidian to zawsze był partaczem od strony technicznej w bardziej rozbudowanych grach 3D
Ostatnio odpaliem na chwile na XSX Mafie 3 i Wiedzmina 2 - obie gry w 30fps i bylo to bardzo zle doswiadczenie
Ja w tej trzeciej mafii zupelnie nie odczulem tych 30 klatek, na szczescie.
Moze jeszcze pojda po rozum do glowy i ogarna te 60 fps, w starfieldzie tez sie niby nie dalo.
Dla mnie dynamiczne strzelanie i celowanie w 30fps to jest niemożliwe.
Trzeba się kleić do ścian i kampic, bo inaczej się nie da przy tak niskiej płynności.
A ten tryb wydajności ze Starfielda jest taki momentami że lepiej jakby go w ogóle nie było, bo straszna szarpanina się robi. Jeszcze w większości stacji/pomieszczeń ujdzie, ale jak zacznie się sinusoida 50-25 to można bełta puścić.
To kurde, nie wiem, moze mnie to tak nie przeszkadza, gralo mi sie swietnie, strzelanie normalne, akcje na pelnym gazie ladnie wychodzily. Z ukrycia headshoty gladko, jakby jeszcze celownik byl lepiej widoczny...
Ok co do KCD2 to chyba trzeba wstrzymać konie. Na podstawowym ps5 na moje oko to 60 klatek jest jak sie patrzy w ziemię, w trakcie gameplayu to prędzej 35-45.
https://youtu.be/3w3jfOz0gHs?si=4lpGRkIHUiOJ5MSO
Teraz na streamie zapytałem UViego o to i on twierdzi, że teraz gra w trybie performance i nie ma spadków i według niego jest 60 klatek. Nie wiem jak to będzie wyglądało w mieście bo jeszcze nie dotarł na te mapę. Nie wiem, ja na tym filmie nie widzę stałych 60 klatek.
Ale dobrze, że chociaż próbują, będą poprawiać patchami i będzie dobrze. Marzę żeby zrobili ten tryb 60 klatek w jedynce, ale bym w to na ps5 pograł.
W lesie to ja nie widzę nawet +40-45fps.
Dobrze że PRO wzięte, bo by była kolejna gra gdzie by się patrzyło na płynność jak świnia na niebo.
Mimo wszystko nie będzie preordera, bo recenzenci/influencerzy nie widzą spadków nawet jak je widać.
Poczekajcie panowie, szkoda zaciśniętych zębów w tej przygodzie.
Wiadomo coś może o łataniu Stalkera?
Z tego co wiem dla GSC łatanie S2 na PC I Xboxa to priorytet i dlatego na razie nie jest jasne kiedy trafi on na Ps5. Test Fuziona sprzed 2 tyg. No niestety tryb performance nadal lata w 50-55 klatkach ale przy VRR to jeszcze spoko. Gorzej w stresie to leci nawet do 40 to już szarpanina. Za to z tego co wiem wizualnie i bugowo niby sporo poprawiono.
https://m.youtube.com/watch?v=YsIh7hS_6KM
Do tego Trylogia Zony ma zostać ulepszona na obecne konsole.
Też nie widzę możliwości, żeby wpadł tu szybki zakup ode mnie. Nawet pomijając kwestie wydajności, to tam przecież wleci pewnie multum łatek i różnych zmian. Trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Mam tylko nadzieję, że nie będzie takiej przepaści między pc a konsolami jak w jedynce. Jedynka na ps4 wyglądała jak Oblivion.
Indiana Jones, etap w Himalajach dla mnie kozacki, jak na taka spokojna gre to akcji tam tyle, ze wolfenstein by nie pogardzil takim poziomem.
Dzisiaj mi wpadło na główną i o mój boziu kultura gamingu faktycznie peaknęła w latach 2000…
https://youtu.be/RIBbNsTpmNg?si=IfgrOWBrxeVAkhog
Ale mnie wessała ta popierdółka. Zdecydowanie jedna z najlepszych przygodówek z zacięciem na grę logiczną w ostatnim czasie, kupiłem sobie też dwójkę.
Czego jak czego ale tego info w wątku o Xbox nie mogło zabraknąć.
Happy birthday ;).
https://x.com/VGTGamingNews/status/1878509878815150547?t=lLxj47itUgKC-qFwc200VQ&s=19
Miłego oglądania Panowie. Kingdom Come Deliverence 2.
Wygląda na zoptymalizowane. Locked 30 i... unlocked 60? Na XSX przeważnie 60 kilka klatek a na Ps5 wręcz 70 kilka. Na PRO tyle co na Xboxie ale tam upscaling z 1440p do 4k. Na XSX i Ps5 z 1080p do 1440p.
https://m.youtube.com/watch?v=SWoSWlRPFRw
ktos czeka na pierwsza zapowiedz?
https://x.com/DawnwalkerGame/status/1878456290642387061
byloby super jakby "weterani od Wiedzmina" zrobili jakas wieksza gre, bo na razie to konczylo sie raczej na grach gdzies pomiedzy indie i AA.
Ja już oduczyłem się ufać jakimkolwiek "weteranom od X". Obecnie produkcja gier wymaga tyle osób, że te 7 czy 15 osób nie mają żadnego znaczenia w całokształcie produkcji. Nie kojarzę żadnej gry, która była reklamowana "weteranami od X" i nie skończyła jako zwykły średniak. Być może tu trend się odmieni, bo w końcu jest w tym Rebel Wolves sam game director trzeciego Wiedźmina, ale nie napalam się jakoś strasznie - może gameplay jakoś moje odczucia zmieni.
która była reklamowana "weteranami od X" i nie skończyła jako zwykły średniak
prawda.
do głowy przychodzi mi kilka pozytywnych przykładów, np. Infinity Ward i Call of Duty robione przez ludzi, którzy wcześniej zrobili Medal of Honor: Allied Assault albo z nowszych to Indiana Jones/Wolfenstein robiony przez ludzi od Riddicka, ale o ile w pierwszym przykładzie, z racji wieku, nie pamiętam to w drugim nikt tego nie reklamował Riddickiem. zdania co do samej gry/serii sa podzielone, ale pozytywnym przykladem moze tez byc The Evil Within.
za to Callisto Protocol, Stormgate i pewnie masa innych, które musiałbym sobie przypomnieć, to faktycznie średniaki, a ich marketing skupiał się głównie wokół tego, że są robione przez takich weteranów. no i gra Grummza. :P
a u nas jeszcze dochodzi ten problem, że każdy kto chociażby sprzątał biura podczas produkcji któregokolwiek Wiedźmina jest nazywany "weteranem" i, pewnie głównie przez dziennikarzy, zawsze pompowany jest balonik, że to nowa gra twórców Wiedźmina.
Mnie tam wali czy grę stworzyli weterani, czy ludzie, którzy w zeszłym roku wyszli z ogólniaka. To tylko marketing. Natomiast na zapowiedź czekam. Na rynku mało trzecioosobowych (bo zakładam, że będzie trzecioosobowy) erpegów, które nie są souslajkami, więc coś nowego to zawsze dobra wiadomość. Co prawda otwarty świat w Wiedźminie 3 mi się nie podobał, ale zakładam, że może być tylko lepiej.
Na rynku mało trzecioosobowych (bo zakładam, że będzie trzecioosobowy) erpegów, które nie są souslajkami
Oj prawda. Przez chwilę pokładałem nadzieję w Spiders i ich erpegach AA, ale niestety to studio od jakiegoś czasu się kompletnie posypało. Co jeszcze zostaje? Pirannia umarła, Bioware po części też... ewentualnie zostaje Dontod z Banishersami i Vampyrem? Nikomu się już chyba nie opłaca robienie takich gier więc twórcom pozostaje kopiowanie soulsów albo przejście na pikselowane erpegi w stylu Chrono Triggera (których na rynku jest na szczęście dużo i są bardzo fajne).
byloby super jakby "weterani od Wiedzmina" zrobili jakas wieksza gre, bo na razie to konczylo sie raczej na grach gdzies pomiedzy indie i AA.
Wiesz jak to działa, CDP Red to dzisiaj duża korporacja, ludzie którzy odchodzą i decydują się robić coś własnego (a to jest moim zdaniem wymóg żeby reklamować tytuł "gra twórców Witcher 3") z zasady robią coś znacznie mniejszego.
Ostatnio bardzo mocno bez echa przeszło, ponoć genialne, Thaumaturge.
Sam nakręciłem się dość mocno ale stwierdziłem że jestem tak zawalony grami że za pełną cenę nie kupię, ale biorę na pierwszej promocji która wskoczy.
No właśnie nawet Spiders poszli w soulslaki i na dobre im to chyba nie wyszło. Szkoda, bo tak jak napisałeś, takie mniejsze studia i produkcje AA faktycznie mogły jakoś wypełnić tę niszę trzecioosobowych erpegów. Tam przecież nie potrzeba wielkich światów, a pewna budżetowość nawet czasem korzystnie wpływa na klimat tych gier i nostalgię za tym jak się kiedyś grało.
Ja nie mam zadnych oczekiwan. Sami ludzie to tylko polowa sukcesu. Rownie wazny jest material na ktorym pracuja. Wiedzmin jest tak dobry, bo to wiedzmin, znane uniwersum, ktore mialo szczescie trafic na odpowiednich ludzi. Dopiero takie polaczenie moze byc jakims gwarantem.
A jak wymyslaja cos od zera i buduja nowa marke na swoich pomysłach, to moze byc wszystko, i kit i hit.
Czy tylko ja uwielbiam najstarsze odsłony Forzy Horizon? Jedynkę ubóstwiam, dwójkę uwielbiam (szczególnie z Xbox One), a trójkę lubię. Natomiast jeśli chodzi o czwórkę i piątkę to po kilku godzinach nie miałem ochoty dalej grać. Może kiedyś się do nich przekonam, ale początek kariery nie zachęca.
Pod względem wizualnym dwójeczka całkiem nieźle się broni. Gdyby jeszcze oferowała rozdzielczość 4K oraz ostrzejsze tekstury to byłaby idealna.
Golowa kompresja zabija wszystko co ładne. Mamy 2025 rok, a GOL utkwił w 2005.
Chcę w końcu kupić jedynkę bo pamiętam jak mocno zagrywałem się w demo w okolicy premiery. W czwórkę i piątkę grałem bardzo długo (myślę, że łącznie na obie jakieś poszło ponad 200 godzin), ale jak wróciłem do czwórki po latach to strasznie się zanudziłem. Brakuje tu jakiegokolwiek poczucia progresu czy osiągnięcia czegokolwiek. Gra jest osrana znacznikami, a mimo to ma się wrażenie, że po 2 godzinach ciągłego grania człowiek tak naprawdę stracił tylko czas. Trójeczka bije pod tym kątem nowe odsłony na głowę choć zdaję sobie sprawę, że to ostatnia Forza z sensownym trybem kariery bo teraz robi się te gry pod ludzi z ADHD, którzy po 15 minutach już muszą mieć w garażu nowego Mclarena i Lambo z losowania :(
Spodoba Ci się jedyneczka. Ma bardzo ciekawy świat i jeszcze ciekawszą karierę. Twoi główni rywale nie są no name'ami, tylko posiadają swoje unikalne cechy oraz charakterki. Coś jak black list z Most Wanted. Komentatorzy radiowi również opowiadają o nich, jak i o głównym bohaterze. ;)
Takiego klimatu próżno szukać w kolejnych częściach.
FH3 zajebista. Ostatnia Forza w której czuło się progres w trakcie grania i satysfakcję ze zdobywania kolejnych samochodów, potem w czwórce i w piątce już to zmienili i w zasadzie odrazu mozna jeździć supersamochodami co według mnie jest bez sensu.
Setki godzin przegrałem w FH3.
Odnośnie trójeczki. :D
W wersji na XSX - BMW nie posiada podgrzewanej tylnej szyby...
... natomiast na PC już tak.
Trojka jest bardzo fajna, ale ja zaczalem od czworki i do niej mam najwiekszy sentyment. Ta swoboda jazdy i zdobywania nowych aut bardzo mi podeszla, potem w trojce czulem sie mocno ograniczany i w koncu odpuscilem. Zona tam z dzieciakami wiecej pograla, ale nie porobili nawet polowy aktywnosci.
Zaskoczyło mnie, jak niewielka jest roznica w grafice miedzy 4 a 3.
W ogóle gry teraz robia jakies brzydsze niz kilka lat temu.
https://www.youtube.com/watch?v=te73UInH8H8
I co sądzicie Pany? Gameplayu jak zapowiadali, tyle co kot napłakał ale i tak zainteresowanym. Wampiry iście przebrzydłe, no fajnie to wygląda.
Nic nie pokazali w sumie, gameplay to z 3 sekundy może było, klimatu także zbytnio nie czuje - ot, wampiry są wampirami, prawdziwymi potworami są ludzie, czyli nic rewolucyjnego. Obserwować grę będę, ale nie mam żadnego hype na niego po zwiastunie (przed zwiastunem także nie miałem).
Bo bez gameplayu to w sumie jest rzut moneta - albo będzie świetną gra, albo będzie drewniany średniak.
dwie rzeczy, które mi się nie podobają:
- wspomnieli o mechanice głodu, która ma sprawiać, że jak rozpoczynasz dialog głodny krwi to jest szansa, że zjesz swojego rozmówcę - niezależnie od tego czy to randomowy NPC, czy ważna postać powiązana z questem.
na papierze brzmi to okej, ale obawiam się, że bardzo łatwo zamienić to w uciążliwy przedłużacz czasu, który będzie powodował, że przed każdą rozmową będziesz biegał po lokacji i uzupełniał ten pasek głodu zabijając losowe NPC.
żeby to miało sens to musiałoby być naprawdę na poziomie gier survivalowych, że trudno jest w ogóle cokolwiek upolować i musisz mądrze zarządzać swoimi zasobami krwi - czyli czasem być zmuszony, żeby odpuścić sobie jakąś rozmowę w danym momencie, bo jest ryzyko, że zjesz kogoś ważnego. ale to znowu mogłoby być zbyt hardkorowe, bo ludzie ogólnie średnio lubią mechanikę głodu z survivali w innych grach niż survivale, a nawet tam odchodzi się od głodu, który zabija na rzecz głodu, który daje jakieś debuffy.
więc to wygląda jak wybór między sztucznym przedłużaniem czasu, a mechaniką, która odrzuci wiele osób.
- uplywajacy czas. dobrze, że dzieje się to tylko po zakończeniu questa (chociaż nie wyłapałem czy każdego, czy tylko głównych), ale i tak średnio lubię te mechanikę przez swoje FOMO.
rzeczy, które mi się podobaja:
- zmiany w świecie gry wprowadzane przez głównego złego, podobno w reakcji na nasze działania,
- jeżeli dobrze zrozumiałem to trochę system Nemesis z jego przydupasami?
- klimat.
cała reszta to na razie zagadka, trzeba czekać do lata. pitupitu o nieliniowych questach, itp. to typowa gadka przy każdym RPG.
Dzisiaj dopiero przeczytałem o tym, że tam ma być jakiś limit czasowy. Moje zainteresowanie spadło na poziom "kiedyś tam zagram". Wielka szkoda.
przy czym warto zaznaczyć, że ten limit czasowy nie dotyczy eksploracji, walki, ile Ci zajmie wykonanie zadania, etc. wtedy masz nielimitowany czas i wszystko możesz robić po swojemu.
czas ma upływać tylko po wykonaniu zadania, ale nie jest dla mnie jasne czy każdego, czy tylko głównych. jeżeli każdego to faktycznie trzeba będzie pewnie wybierać, które zadania chcesz wykonać, a które olać. jeżeli tylko przy zadaniach głównych to niczego to nie zmienia i robią z tego sztuczny feature.
W artykule pisze:
Na wykonanie celów otrzymamy zaś 30 dni i tyleż nocy
oraz:
Określone poczynania bohatera, jak wykonanie zadania, popychają tu akcję do przodu, przez co każdy krok zbliża go do ostatecznego terminu na uratowanie rodziny. Oprócz tego gra regularnie zmusza nas do podejmowania decyzji, które rzutują na dalszy przebieg opowieści i jej zakończenie. Wszystko to sprawia, że niemożliwe jest wykonanie wszystkich questów i poznanie wszystkich wątków opowieści przy jednym podejściu.
a także:
autorzy zrezygnowali z wyraźnego podziału na misje główne i poboczne, przez co każde zlecenie może okazać się kluczowe dla rozwoju fabuły
Czyli presja czasowa w jakiejś tam formie zawsze będzie, bo nie będziesz wiedział, czy dany quest przesunie ci czas do przodu, czy nie. Dla mnie słaby pomysł. Może pasowałby do jakiego roguelajka, ale nie do erpega z otwartym światem.
Nie twierdzę, że już teraz wiadomo, że to będzie słaba gra z tego powodu, no ale mój entuzjazm jednak mocno osłabł.
https://youtu.be/rJeewb5LdYY?si=nqd8AQ3l7DBAt4pk
KCD2 według testów w performance mode na XSX i podstawowym ps5 nie chodzi w 60 klatkach. Chodzi w 70.
chyba dupsko nie wytrzyma i wleci na premierę, co?
ja się wstrzymam. (bo do 11 marca jestem poza domem)
Mam rozgrzebaną KCD jedynke, Baldura 3 i cały czas sznupie w POE2. Chyba jednak nie wejdzie na premierę, wytrzymie.
Walka w jedynce jest rzeczywiście tak wymagajaca? To opinie o niej sprawiaja, ze jeszcze w te gre nie gralem. A szkoda sie brac za dwojke, nie znajac poprzednika.
Na konsoli to szkoda grać w jedynkę, chodzi jak gówno i wygląda jeszcze gorzej.
Ja grałem w jedynkę na kompie z GTX 750ti i dawało radę, myszką całkiem przyjemnie się walczyło, chociaż nie było kto wie jak latwo
Początek jest bardzo trudny, ale ta gra ma jeden z najlepiej zrobionych systemów progresu jakie widziałem w grach. Im więcej walczysz (albo ćwiczysz walkę), to jest łatwiej. Walka jeden na jednego tak jak na początku była dla mnie frustrująca, tak w końcu zrobiła się przyjemna. Nawet przeszedłem całe dlc z turniejem rycerskim, gdzie trzeba się było sporo namachać mieczem.
Natomiast walka z większą ilością przeciwników cały czas jest wymagająca, ale jak zadbasz o to, żeby nie dać się otoczyć, to też spokojnie można sobie poradzić.
Jest ciężko dopóki nie odblokuje się riposty, wtedy gra zamienia się w Sekiro i po prostu trzeba w odpowiednim momencie naciskać jeden przycisk i walki wygrywają się same. O ile walczysz 1 na 1 bo jak walczysz z kilkoma wrogami to umierasz.
dla mnie walka w jedynce jest lepsza niz sie spodziewalem po tych wszystkich negatywnych komentarzach. moga mi pomagac godziny spedzone w Chivalry i M&B, ale to wciaz troche inne systemy.
natomiast faktycznie potrafi byc trudno. walka z bandyta golodupcem nie powinna sprawiac klopotow, ale jak trafilem na dwoch duzo lepiej uzbrojonych bandytow to mnie pozamiatali i musialem wrocic w nocy, zeby miec jakiekolwiek szanse. problemem dla wielu moze byc tez to, ze przeciwnicy naprawde sporo sie bronia i nie jest latwo trafic, czasem wychodzi wam kontra za kontra. pomaga z tym chyba bron obuchowa, tak czytalem w wielu miejscach.
natomiast na padzie na pewno polecam zmienic otwieranie zamkow na uproszczone. :D
EDIT: no i tak jak mowia koledzy wyzej. walka z jednym wrogiem jest okej, ale juz jak pojawia sie grupa przeciwnikow to potrafi byc duzoduzo trudniej.
EDIT2:
Nie ma na PC jakichś modów, które upraszczają walkę? Bo kupiłem ostatnio na Steam Sale'u licząc na dobrego erpega, ale walka, która łączy Sekiro z jakimś Dance Dance Revolution jakoś średnio mi się widzi :x
Coz, jezeli na konsoli dziala kiepsko to i tak szkoda zachodu. Jestem leniwym i wygodnym graczem, pewnie bym odpuscil przez trudnosc. No i ponoc zrec i pic trzeba, zeby silka byla, a tego nie lubie w grach :D
Jezeli dwojka bedzie bardziej uproszczona, to najwyzej od niej zaczne.
Mutant
No niestety, dwójka jest trochę bardziej uproszczona ale nadal trzeba jeść, myć się i spać, więc jeśli ktoś nie lubi takich survivalowych mechanik to się może odbić.
Ale serio, warto spróbować bo nie jest to bardzo upierdliwe, jak się człowiek wkręci i rozwinie odpowiednie perki to te mechaniki przestają być jakimkolwiek problemem.
Bardziej upierdliwe jest to, że jeżeli chcesz zrobić szybki zapis to musisz kupić albo nauczyć się robić mikstury zapisu (a alchemia to nie są proste dwa kliknięcia w ekwipunku tylko całą mechanika i proces gotowania i mieszania odpowiednich składników we właściwych proporcjsch).
Ja powiem tak. RDR2 to jest bardzo powolna gra jeżeli chodzi o gameplay. Ale Kingdom Come jest kolejny poziom wyżej.
Coz, jezeli na konsoli dziala kiepsko to i tak szkoda zachodu
Nie jest tak źle. Większość błędów została połatana, więc jak nie przeszkadza ci 30 fps, to spokojnie da się grać. Natomiast na pc wygląda dużo lepiej - to jest fakt.
Dodali też system, który zapisuje grę przed wyjściem. Wciąż nie jest to idealne rozwiązanie, ale przynajmniej nie musisz łykać mikstury, albo szukać łóżka za każdym razem jak wyłączasz grę, żeby nie stracić postępów.
Tak jak wyżej - to jest gra, która wymaga sporo cierpliwości, ale jednocześnie świetne rpg, więc warto chociaż spróbować.
Ja powiem tak. RDR2 to jest bardzo powolna gra jeżeli chodzi o gameplay. Ale Kingdom Come jest kolejny poziom wyżej.
oj byczq, tutaj sie nie zgodze, ale zaznaczam, ze dwa/trzy razy odbilem sie od RDR2 w okolicach prologu, a w KCD mam tylko okolo 15h.
Kingdom Come wymaga wiecej cierpliwosci przez mechaniki i interfejs, ale same rzeczy w grze, przynajmniej na razie, dzieja sie duzo szybciej niz w RDR2. wszystko jest bardziej "clunky" niz RDR2, ale za to mniej slamazarne.
i dla mnie wlasnie duzo latwiej bylo wejsc w Kingdom Come niz RDR2 - latwiej mi zagryzc zeby i sie czegos nauczyc niz zaakceptowac zerowe tempo.
ale dla osob, ktore chcialyby sie oburzyc - to nie RDR2, to ja. jak kiedys bede mial wiecej czasu, spokojniejsza glowe, etc. to na pewno sprobuje jeszcze raz, bo bardzo podoba mi sie przywiazanie do detali, chyba niespotykane nigdzie indziej.
Ja bym i tak poczekał na to co zrobi deweloper po premierze dwójki, bo coś czuję że mogą podnieść cenę jedynki po sukcesie i dać łatkę nextgen/wypuścić remastera żeby więcej zarobić.
Ja bym sobie nie psuł tej gry w wersji z PS4/XONE bo jest na tyle dobra że szkoda się męczyć z ograniczeniami zeszłej generacji konsol
Ja bym też nie grał w wersje konsolową jeżeli chodzi o jedynke. Jeśli KCD2 się dobrze sprzeda (a jest na to duża szansa) to jestem na 80% przekonany, że albo dostaniemy remake/ remaster albo chociaż current-gen patch do KCD1.
Obecnie KCD1 wygląda źle na konsolach. I chodzi też źle.