Otóż dzisiaj niestety miałem stłuczkę ,moja wina ,nie ma co się więcej rozpisywać zawadziłem kolesia i zrobiłem mu wgniecenie, wielkości 5 cm i rysa, tyle że niestety jest to element nieodnawialny (bądź chyba jest ale dużo zabawy może mieć przy wymianie pewny nie jestem ,jest to miejsce tuż przy wlewie paliwa ,koleś miał VW Borę z 2003 roku ),facet miał AC , i teraz mam pytanie czy potrącą mi 10 % z ubezpieczenia (mam w PZu , a koleś miał we WAWIE czy jakoś tak) czy potrącą tyle ile koszt naprawy tego auta ,koleś mówił że koszt może być od 1500 - do nawet 2000 ,bo mogą być poważne problemy aby to wyklepać
Jak ty sie przyznałeś do winy oficjalnie to naprawa jest z twojego OC a nie z jego AC
Składke następną dostaniesz wg umowy z twoim ubezpieczycielem - powinieś wiedzieć co zawierałeś, co ci grozi w przypadku szkody, czy miałeś ubezpieczenie zniżek itd itp...
Jak ty sie przyznałeś do winy oficjalnie to naprawa jest z twojego OC a nie z jego AC
mhm, na pewno nie według ubezpieczyciela:)
Do winy, się przyznałem ,koleś wezwał też policje dostałem mandat 150 zeta, niedużo w nagrodę za przyznanie się, ale na umowie napisane coś tam było,ze jak stłuczka to 10% w plecy
Przykładowo za drobną stłuczkę ,z winy mojego brata,(też pzu) dostał 10% zwyżki, a jeżeli ja miałem stłuczkę ,tyle że typ mnie straszył że ma AC ,i w serwisie naprawa wyniesie nawet 2000+ tys pln, to mogą mi rypnąć więcej niż 10 % procent ?
Przy każdej stłuczce sprawca jest w plecy 10% ze swojej zniżki. Nic więcej Ci nie grozi. No chyba, że puknąłbyś auto o wartości powyżej 2 000 000 euro, bo chyba tyle wynosi maksymalny zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela. Niczym się nie przejmuj, że on posiada AC. Skoro Cię nim straszył to chyba on sam nie wie do czego ono służy.
A wogole to czym sie martwisz ? Tym, ze w ciagu roku wiecej bedziesz placil ? Po to jest ubezpieczenie, zebys nie musial teraz wyciagac z portfela ani bral pozyczek. To - 10 % w plecy odczujesz raz do roku przy opłącaniu. Tyle.
"straszył mnie że posiada AC" - I co to ma w ogóle do rzeczy?
> "straszył mnie że posiada AC" - I co to ma w ogóle do rzeczy?
też tego nie rozumiem.
OC jest po to aby się stłuczkami nie przejmować. Ot, nawet jak będzie zwyżka (bo nie zawsze dają) to i tak będzie to niewielka kwota.
OC jest po to aby się stłuczkami nie przejmować. Ot, nawet jak będzie zwyżka (bo nie zawsze dają) to i tak będzie to niewielka kwota.
Fantastyczne podejście :D A nie lepiej uważniej jeździć ?!
Może chodziło AC = klima i że jest ona droga bo wydziela zapach szarotki alpejskiej z wschodniego zbocza Matternhornu.
A tak na poważnie, AC nie ma nic tu do rzeczy, bo naprawa finansowana jest z Twojego OC.
znaczy z tego co kojarzę, to moze zrobic ze swojego AC i dopiero ubezpieczyciel martwi sie o sciagniecie z OC.
technicznie jest roznica, a praktycznie nie ma
tak cos slyszalem przynajmniej, gdy jest problem z oc drugiej osoby lub z opieszaloscia drugiejs trony
deTorquemada -> Jeżeli raz spowodujesz stłuczkę to będziesz w plecy o 10% zniżki przy podpisaniu kolejnej polisy. Ale tylko raz. To nie jest tak, że raz powodujesz stłuczkę i za każdym już razem płacisz o 10% więcej. Gdzie tu logika? Całe życie chcesz spłacać raz powstałą szkodę?