Poszukuję jakiś słuchawek nausznych do 200zł. Głównie zależy mi na tym by były w miarę głośne i wyciszały dźwięki z zewnątrz. W temacie jestem zielony więc zdam się na was. Co polecacie?
up
niedawno kupiłem AKG K 512 i jestem z nich bardzo zadowolony.Bardzo dobre do gier jak i do filmów no i calkiem nieźle tłumią dzwięki z zewnatrz. Nie wiem jak z trwałością bo mam je dopiero kilka miesięcy ale są bardzo ładnie wykonane.
No i jeszcze dodam, że głównie będę je wykorzystywał do słuchania muzyki, czy to w domu, czy na ulicy, więc nie wiem jak to wyjdzie gabarytowo.
Co myślicie o AKG K404?
Pół roku temu miałem taki sam dylemat, wybrałem Creative Aurvana Live i zdecydowanie nie żałuję. Mogę je szczerze polecić.
Wyciszają całkiem nieźle (używam ich w autobusie i wyraźnie słychać nie tylko wokal ale i gitary/perkusję), jakość dzwięku jest genialna jak na tą cenę.
A coś jednak mniejszego?
Bo sennheisery 201 sa sporo tansze niz 200 pln, a 202 i 205 nie sa od nich wcale lepsze (raczej sa wrecz gorsze).
Z Sennheiserów do dwóch stów tylko PX100 są warte uwagi, ale one odpadają bo nie tłumią dźwięków otoczenia.
Ja mam Creative SoundBlaster Tactic 3d alpha - Bardzo głośne , mocny bass, dobre oprogramowania pozwalające na zmianę ustawień pod siebie.
Słuchawki zamknięte i wyciszają otoczenie
Tutaj znalazłem jakiś review
http://www.youtube.com/watch?v=hwz6-PBlq4I
Oczywiście nie możesz pogardzić Sennheiserami podanymi przez forumowiczów @up =)
Tylko nie powiedziałeś czy to są słuchawki do gry czy do samego słuchania muzyki.
Jeżeli chcesz chodzić z nimi po mieście to nie polecam gdyż mają swoje gabaryty.
Jeżeli do gry to jedynie co jakieś półtorej godzinki daj odpocząć uszą, mikrofon nawet nad potrzeby zwykłego gracza.
pozdrawiam ;)
Zdecydowałem się na CAL'a. Teraz tylko mam wątpliwości co do źródła dźwięku. Aktualnie słucham muzyki z LG Swift, ale nie wiem, czy aby nie zdecydować się na kupno Sansy Clip+ (jedynie na nią pozwalają mi fundusze, a z tego co wyczytałem jest najlepsza w tym przedziale cenowym). Czy jednak poprzestać na telefonie, a różnicy nie będzie?
up
cale i tłumienie dźwięków otoczenia? hahahhaha
518 dj kolego.
@michalek: CAL'e to konstrukcja zamknięta kolego. Oznacza to że będzie bardzo dobrze tłumić dźwięki z otoczenia.
@autor: Wg mnie nie opłaca sie kupować Sansy Clip+ w twoim przypadku. Po prostu najprawdopodobniej nie usłyszysz różnicy. Zostań na Swifcie.
KU990 + przejsciowka +dobre słuchawki
Sansa Clip + dobre słuchawki
Sansa jakością dzwięku zrywa beret jeżeli porównamy ją z KU990... wątpie by LG jakis niewiadomych cudów nawkładało do Swifta :)
Up.
Nadal nie wiem, czy Sansa Clip+ z CAL'ami będą dobrym wyborem, a nie chciałbym dobrze wydać przeznaczone na to pieniądze. Czy Sansa Clip będzie grała wystarczająco głośnym i mocnym źródłem na te słuchawki? Może akurat ktoś ma takie zestawienie?
Musiałbym lecieć przez pół miasta do kumpla... czekaj, podłącze SHP8500 pod sanse... chwileczka...
edit
Calkowicie rozladowany amulatorek, laduje, 30-60min powinno się już coś nabić.
Ooo, dziękuję za fatygę!
AAAAAAAAAAAAAAA oooooo matko tak jeszcze nie podłaczałem :D
SHP8500 na 40mm neodymach i sansa na 70-80% chce mi rozwalić glowe, muzyka Nightwish
Sansa ma moc by uciągnąć SHP8500? to uciągnie Aurvany :)
i bach... padl akumulatorek, wystarczylo na 2-3minuty ale wystarczylo.
Wielkie dzięki!
Tak sie składa, ze posiadam Swifta, Clip+ i CAL, wiec postanowiłem porównać oba źródła.
Co do mocy, to Clip sobie radzi bez problemu, ale tylko na ustawieniu 'High Volume', które jest niedostępne gdy jako swój region wybierzesz Europę. Sam słucham na około 2/3 skali.
Co do jakości dźwięku, to sporo lepiej gra Clip - lepiej radzi sobie z bardzo wysokimi tonami, a bas jest milszy dla ucha, mniej dudniący. Lepsze jest też odseparowanie instrumentów. Na Swifcie jest OK, ale słychać że to tylko telefon, i to z dolnej półki i jak dla mnie to bez sensu kupować słuchawki za 200zł do takiego źródła bo nie usłyszysz różnicy. Do tego LG ergonomią przegrywa na każdym polu - Clipa przypinasz do paska albo do kieszeni i proste operacje typu zmiana głośności czy następna piosenka wykonujesz bezwzrokowo.
Radziłbym Ci dołożyć do osobnego odtwarzacza.
I tak właśnie postanowiłem. Miałem sporo wątpliwości co do możliwości Swifta i wolałem postawić na Clipa+. A tak swoją drogą - jaką kartę SD obsługuje maksymalnie ten odtwarzacz? Czy wraz z wielkością karty odtwarzacz "przymula"? Aha, no i czy opłaca się już na samym początku wgrywać rockbox'a?
Na razie wystarcza mi wbudowane 8GB, więc nie wiem jak Clip zachowuje się z kartą SD. Maksymalnie obsługuje 32GB : http://kb.sandisk.com/app/answers/detail/a_id/200/~/highest-capacity-memory-card-supported-by-a-sansa-player
Z kartą nie powinien przymulać, ale budowanie bazy plików po każdorazowym dodaniu lub usunięciu utworów może sporo potrwać.
Rockbox to dla mnie nieporozumienie. Poprawy jakości dźwięku nie usłyszałem, menu jest koszmarnie nieintuicyjne i ma za małe fonty, nie wraca do ostatniego utworu po restarcie a 'dodatki' w rodzaju gier, kalendarza czy stopera na dwukolorowym, maleńkim wyświetlaczu tylko zajmują miejsce bo nie wyobrażam sobie jak mozna z tego korzystać . Jedyne co jest przydatne to działający miernik baterii (na stockowym sofcie wolno dochodzi do 50%, a potem rozładowuje się do zera w ciągu co najwyżej pół godziny). Po dwóch tygodniach wróciłem do firmware Sandiska.