Przeglądałem sobie płytki z cd-actiona i zauważyłem, że mam takie gry do ogrania:
Sacred- złota edycja,
Drakensang: The Dark Eye,
Jade Empire.
Warto się jeszcze za Sacred zabierać?
Czy Drakensang jest toporniejszy od Gothica, a jeśli tak to czy fabularnie gra daje rade?
Jade Empire ma w sobie coś jeszcze oprócz ciekawej stylistyki?
Jade Empire jest bardzo przyjemne, ale niestety grafika się już mocno zestarzała. Walka jest mocno zręcznościowa i dosyć wymagająca. Fabuła jest bardzo fajnie zrobiona i ma kilka niespodziewanych zwrotów akcji, towarzysze też dają radę.
Co do Drakensang grałem tylko w "The River of Time". Moim zdaniem koszmarnie toporna gra, postacie uderzają w walce ze trzy razy wolniej niż w DAO, a sama walka jest najbliższa KotOR. Nie wiem, jak wygląda pierwsza część, może lepiej. Gra może Ci się spodobać, jeśli lubisz cRPG.
Sacred bardzo polecam. Genialna gra, dwójka się do niej nie umywa, trójki nawet nie dotknąłem. Jeśli lubisz Diablo, to Sacred Cię wciągnie
Jade Empire - jedna z najprzyjemniejszych gier w jakie grałem, dobry gameplay, sterowanie, fabuła, klimat gry. Zwroty akcji rodem z Kotora (to samo studio deweloperskie). No i Jadeitowe Cesarstwo opiera się na mitologii chińskiej, dosyć egzotyczny motyw w grach (ja jakimś super fanem nie jestem kultury/mitologii chińskiej, ale tutaj to było tak wspaniale zaprezentowane, że bardzo mi się podobało).
Drakensang - lajtowy (tj. 12+, nie ma przekleństw itp.), fajny, sielankowy świat. Fabuła taka przeciętna, główny wątek **** nie urywa, może być. Na plus można zaliczyć bardzo rpgowy interfejs: karta postaci, ekwipunek, dużo umiejętności - spodoba się fanom papierowych rpg. Na ogromny minus (który po pewnym czasie obcowania z grą przeważa wszystko inne) to toporność sterowania, zero jakiegoś quick travel, jesteś w jakiejś odległej krainie i chcesz zmienić towarzyszy? Musisz godzinę wracać do domu (najpierw drałujesz do "wyjścia" z tej krainy, później automatyczna podróż do miasta, która może być zatrzymana przez przygodę losową, później musisz się przedzierać przez wszystkie dzielnice miasta, żeby wejść do kryjówki i tam osobiście zagadać do kompana "dołącz do mnie"). W takim Kotorze zmiana towarzysza była dostępna pod jednym klawiszem. Ogólnie można dać grze szansę. [2] Grałem również w dwójkę, i toporność się nie zmienia (ten typ tak ma), gry praktycznie nie różnią się pod tym względem.
Sacred - dobry klimat, tego typu gry się nie starzeją. Niestety nie mogłem grać długo, z powodu problemów jakie gra miała u mnie na siódemce. Chociaż ostatnio nawet myślałem żeby powrócić do tej gry.
Jade Empire bardzo mi przypadl do gustu (kupilem od jednego z Golasow). Rzadko spotykany starochinski klimat podany w przyjemnym sosie. Grafika mocno bajkowa, brak natomiast zbieractwa.branie zalezne sa od sztukwalki jakich chcesz sie uczyc.
W Sacred gralem kiedys, kiedys. Ostatnio kupilem na latobraniu i po prostu na moim 23" monitorze w FullHd grafika klula niesamowicie w oczy. Az nawet nie wylonalem do konca samouczka,wygladalo to wszystko jak w 3D a napisy byly zupelnie nieczytelne. No chyba, ze polecicie jakis mod usprawniajacy rozdzielczosc bo w grze nawet nie bylo mozna zmienic zadnych ustawien graficznych. Na ósemce.
W Draconensang nie gralem :)