Oczywiście o reżimie Putina mam jak najgorsze zdanie, ale takie scenki, które mają działać na emocje odbieram ze spokojem. To jest wojna, a wojna NIGDY nie uszlachetnia. Mimo, że moralna racja w tej wojnie jest po stronie państwa napadniętego, to nie wątpię, że pojedynczy żołnierze ukraińscy też dopuszczają się niewłaściwych zachowań wobec pojmanych Rosjan. W każdej armii są szumowiny, w każdym narodzie są dranie, a gdy do tego dodamy wojnę, która NIGDY nie uszlachetnia, to mamy obraz ludzi, z których wychodzi wszystko to co najgorsze.
Tyle tylko że to nie są Rosjanie.
Dwadzieścia lat temu, w niedalekiej Jugosławii działy się rzeczy podobne. Mimo, że nie były tak pieczołowicie dokumentowane, to i tak nie dało się zasypać przepaści jaka utworzyła się między tamtejszymi narodami. Na Ukrainie będzie zapewne jeszcze gorzej, jakikolwiek nie będzie wynik tej "ruchawki", ludzie mieszkający na tamtych terenach będą mieli doskonały materiał poglądowy, przypominający dlaczego nie można żyć w stosunkach dobrosąsiedzkich.
Wojna ma swoje prawa, a raczej ich nie ma. Wszyscy żołnierze na wojnie to dzicz. I Amerykanie i Rosjanie i gloryfikowani AK-owcy, czy wyklęci.
Szczerze mowiac nie widze tu nic ekstremalnego. Tak to moze przecwiczyc dziecko na koloniach wychowawca-psychopata, o ile ma zly dzien, albo dresik jak mu przybrudzisz adasie. A pamietajmy, ze oni nawzajem do siebie dopiero co strzelali, by zabic, wiev emocje jakby wieksze.
Strzelanie po osiedlach mieszkaniowych na oslep z ciezkiej artylerii, to jest problem i to nalezy u obu stron potepiac i zwalczac. Ze pojmani zolnierze wroga nie sa podejmowani jak w pieciogwiazdkowym hotelu, coz, jakos mnie to nie rusza...
Jesli chpdzi o ten aspekt to wyglada na to, ze konflikt jest nawet calkiem cywilizowany np. regularnie dochodzi do wymiany czy wrecz uwalniania jencow.
7 - tylko, że to "nic ekstremalnego" dzieje się przed obiektywem kamery, to pomyśl co się dzieje gdy nie nagrywają
4 - w większości to są rosjanie, albo byli obywatele Ukrainy pochodzenia rosyjskiego
z mojej strony nagrywanie tego i upublicznianie to błąd strategiczny, nic tak nie wzmacnia morale/nienawiści jak okrucieństwo wroga.
To nie są Rosjanie, to ludzie którzy urodzili się i mieszkali całe życie na Ukrainie. Których rodzice i dziadowie również urodzili się na Ukrainie. Oni sami również nie uważają się za Rosjan wię dlaczego wy ich za Rosjan uważacie?
Bo o wiele prościej jest krzyczeć "Bić moskala!" zamiast przyjrzeć się sytuacji. Kogo obchodzi, że na filmie widać Ukraińców prowadzących Ukraińców przez ukraińskie miasto, nie było by żadnej sensacji, wszakże separatysta = Rosjanin.
Sotniku Ahaswer, ale czemu znowu bredzicie o jakichś napadniętych państwach?
Przecież "pororosyjskość" Donbasu była znana od lat, co potwierdzały DEMOKRATYCZNE i NIEZMANIPULOWANE wybory. No więc chyba oczywiste było, że obalenie demokratycznie wybranego prezydenta (wybranego głosami Donbasu właśnie) skończy się źle. Więc co ty gadasz, że ktoś ich tam napadł, skoro mieszkańcy sami się zbuntowali, a armia rosyjska im tylko przyszła na pomoc, co było do przewidzenia i w sumie to jest moralnie słuszne.
Już takie same brednie pisałeś o Assadzie i "używaniu" przez niego broni chemicznej. I strasznie nie mogłeś uwierzyć, że to pokojowi terroryści z północnej Syrii technicznie mogą, umieją i że sami mogli ostrzeliwać cywilów żeby siać zamęt i osłabić Assada i przejąć władzę nad Syrią. No niby tacy nie mogący i głupi, że kilku rakiet z głowicami ukraść nie mogli i ich użyć (wtedy tak pisałeś), ale już tak mogący i sprytni, że raptem paręnaście miesięcy później umieli stworzyć Państwo Islamskie z szariatowymi sądami, urzędami, poborcami podatków i regularną armią.
[9] Bo zdefiniowany wróg to święty spokój. Łatwiej wówczas relatywizować.
Putin popełnił oczywiście spory błąd, że od samego początku ostro nie potępił rewolty na wschodzie Ukrainy, więc to naturalne, że wszyscy przypisują winę jemu - może i słusznie. Z drugiej strony - gdyby załóżmy gdzieś we Lwowie ktoś mordował polskich potomków, to czy nasi politycy siedzieliby z założonymi rękami? Pewnie oficjalnie tak, ale na boku pewnie sympatyzowaliby z tą ludnością.
Natomiast na Ukrainie obydwie strony mają sporo za uszami. Moralną rację w konflikcie zbrojnym ma ta strona, z którą robi się wywiady, tymczasem na wschodniej Ukrainie ma miejsce regularna rzeź ludności cywilnej i ofiarami ataków padają nie tylko Ukraińcy, ale i rosyjskojęzyczna część społeczeństwa (do dziś nie zapomnę, jak w imię dobrej polityki sąsiedzkiej przemilczano zbrodnię w Odessie). To jest zwyczajna katastrofa humanitarna i wygląda na to, że największą winą zabitych cywili (zarówno po jednej, jak i drugiej stronie), jest to, że tam mieszkali. To naturalne, że Polska opowiedziała się za jedną ze stron i stara się ją wspierać politycznie, jednakże naiwnością jest myślenie, że "ruska swołocz" jest jedyną, która popełnia tam zbrodnie. Niestety takie są realia upadlającej wojny i ja cieszę się, że nie mamy tego na własnym podwórku - jeszcze.
"armia rosyjska im tylko przyszła na pomoc, co było do przewidzenia i w sumie to jest moralnie słuszne" [11]
Nieźle, weteranie Aureliusie ;) Nawet pominięcie owych wątpliwych "moralnych słuszności" nie przysłania faktu który sam potwierdzasz, "armia rosyjska przyszła im z pomocą". Kiedy uwzględni się inne fakty historyczne marszów armii rosyjskiej "z pomocą" - nie może dziwić tytuł wątku "rosyjska swołocz". Dobrze by było aby uwzględnili to sami "pokrzywdzeni" Rosjanie. Jeżeli tego nie zrobią, nic dobrego nie szykuje się dla Ukrainy i nie tylko dla niej.
Trudno to zrozumieć, weteranie?
O i Flyby się odnalazł. Drugi wybitny polski politolog i znawca sytuacji międzynarodowej. A pamiętasz jak również bredziłeś, jaki to Assad zły a bojownicy o wolność dobrzy (ci sami, którzy paręnaście miesięcy później utworzyli Państwo Islamskie w Syrii)? I jak wieszczyłeś, że jak się nie obali Assada to "nic dobrego nie szykuje się dla Syrii"? No, ale na razie wyszło na to, że "nic dobrego" to jest tam, gdzie Assada nie ma, a nie tam gdzie jest.
Ale wracając do tematu, to że armia rosyjska miała wiele "marszy o wolność" i to że Rosja zrobiła wiele złego, nie oznacza jeszcze że każde działanie, które podejmuje jest złe czy niemoralne. Najwyraźniej mieszkańcy Donbasu też tak sądzą. Może po prostu czas się pogodzić z tym, że już się nie uda zjednoczyć tych terenów i pogodzić z małym rozpadem Ukrainy, a nie jątrzyć dalej a potem się dziwić że wybuchła 3 wojna i twierdzić, że to wina Rosji. Bo nie nie, nie tylko Rosji ale i takich ludzi jak ty.
9 - omg, wystarczy zobaczyć sobie jak układa się podział etniczny w donbasie i tam 3/4 ludności to "mniejszość" rosyjska
10 - bzdura, ostatni ukraiński batalion to był ochotniczy batalion odessa - który został przy pomocy specnazu zlikwidowany.
Aurelius - hitler też był wybrany w sposób demokratyczny - taki wybór nie uświęca władzy.
- a co do wojny w syrii, tam też istnieje umiarkowana opozycja wobec assada, nie wszyscy bojownicy do są związani z państwem islamskim
No masz dziś niezły odpał MANOLITO, żeby Janukowycza do Hitlera porównywać.
Ale w sumie ostatnio jakiś wyborca PiS krzyczał, że Tusk to Hitler, więc może ta psychoza jest zaraźliwa.
"ale na razie wyszło na to, że "nic dobrego" to jest tam, gdzie Assada nie ma, a nie tam gdzie jest" [14]
Bynajmniej, politologu Aureliusie, zbyt dużo trujących grzybków, było i jest w syryjskim barszczu. aby twierdzić że Państwo Islamskie utworzyli dawni przeciwnicy Assada ;) Syryjski barszczyk jest nadal tak trujący że nie strawią go nawet Rosjanie ;) Z czego także zdali sobie sprawę ;) Wolą demonstracyjnie mieszać pod kociołkiem ukraińskim - gotują w nim jeszcze większe świństwa.
Rozumiem że jesteś zdeklarowanym konsumentem tych świństw - więc pozostaje mi życzyć Ci smacznego.
O mój udział w "3 wojnie", nie martw się ;) Zresztą, jesteś pewny, że tej "3 wojny" już nie ma?
Bo ja nie ;)