Pamiętacie Malucha fabrycznie nowego? Nie wiem o ile faktycznie był taki, ale mój rower marki Wheeler z pewnością taki jest. Rocznik 1997 lub 1998, musiałbym zajrzeć w książeczkę. Wszystko co ma na stanie jest oryginalne, nigdy nie wymieniane. Opony choć spłowiały nadal posiadają wąsiki. :D Lakier bordo metalik w stanie idealnym.
I co? Nie jeździłeś na rowerze przez kilkanaście lat aby nam o tym powiedzieć? Wstyd. Ja jeżdżę mało ale i tak miałem od tego czasu trzy rowery.
Jeździłem, ale na samym początku. Później jak rower okazał się za mały, to go odłożyłem w kąt. Dziś go po latach obejrzałem i przypomniał mi się ten maluch z garażu. To mój drugi rower. Pierwszy był radziecki.
Wczoraj zaprowadziłem rower na przegląd i teraz jeździ on lepiej niż wtedy gdy odbierałem go prosto ze sklepu. Dziś przetestuję go na dłuższym dystansie.
Stan idealny, igiełeczka, nówka nieśmigana (97 lub 98 rok).
Tak, czy siak gościu był zdziwiony, że rower taki stary, a w takim stanie jest.
Soulcatcher jak miałeś 3 rowery to może ci jakiś został i byś odstąpił bo mój mi ktoś ukradł, odebrał bym osobiście.
97' ? Przecież wtedy jeszcze nie było rowerów ! Nie mówiąc, że dopiero co założyli Bomfunk MC's.
http://www.youtube.com/watch?v=ymNFyxvIdaM
Jest i zdjęcie. Rower co prawda brudny, a jakość fotki tragiczna, ale wstawiam skoro tego chcecie.
spoko śmiagacz raziel, trzeba było podrasować historię i wrzucić na alledrogo, świrów nie brakuje ;)
wysiak, i jak ja mam teraz z tym wielkim plusem, wracać tramwajem z roboty do domu ? ;D
Miałem podobny, moj mial mniej wiecej 10 lat i ciagle oryginalne, dobre opony. Oddałem go za jakieś 100 zł w rozliczeniu za inny, który też stoi w piwnicy ;)
Wheeler
Kanon - Dzięki.
erton - Mój też ma oryginalne opony. Gościu twierdzi, że najlepsze jakie mogą się znaleźć w takim rowerze. Tylko na pedały narzekał, że są plastikowe i trudny jest do nich dostęp.
Tak, czy inaczej wróciłem z przejażdżki. Fajnie było poczuć wiatr we włosach.
Ja niedawno wymieniłem oryginalne opony (niestety - przebita dętka). Tamte miały już na powierzchni liczne pęknięcia, ale trzymały się niesamowicie.
Z tym że maluch był otoczony kultem, a wheeler nie jest, może jakby to był jakiś cannondale to wtedy jak najbardziej, sam bym się ustawiał w kolejce, ale tak to kokosów nie zbijesz
Stalin_SAN - No tu masz rację.
Ja zauważyłem u siebie, że co roku nowe zainteresowania mi przybywają. Tylko czasu coraz mniej, ale jakoś sobie to rozkładam. Lepiej mieć więcej niż mniej przyjemności do wyboru.