Witam gracze!
Gwoli wstępu, pod koniec zeszłego roku, natchniony dobrze ocenianym rebootem Modern Warfare, postanowiłem zmierzyć się z całą serią Call of Duty. W przeszłości byłem jej wielkim fanem, a do czasu zakończenia trylogii od Infinity Ward ogrywałem je premierowo. Później nasze drogi się rozeszły a jedynymi częściami, które przeszedłem na current-genach były Ghosts i WW2. Plan zakładał ukończenie całej sagi do czasu tegorocznej odsłony, ale jak to z planami bywa nie wszystko zagrało. Niemniej mam za sobą 7 części i zamierzam kontynuuować tą przygodę, a w kilku drobnych zdaniach opisywać swoje wrażenia. Z czasem będę aktualizował ten temat, a tymczasem zacznijmy tą sentymentalną podróż.
Call of Duty Classic
Obawiałem się, bo darzę tą część ogromnym sentymentem, ale muszę przyznać że całkiem nieźle się dziś broni. Ma fajny klimat, ciekawe misje(Stalingrad!) i jest dosyć trudna, szczególnie że w ostatnich latach zostaliśmy przyzwyczajeni do łatwiejszych strzelanin. Jeden z ostatnich fpsów starego pokolenia, z tego też powodu może się wydać zbyt surowy dla młodszych graczy.
Call of Duty 2
Zdecydowanie największy w całej serii krok naprzód. Dużo z tej części zostało do dzisiaj. Znacznie usprawniona grafika, rezygnacja z apteczek, świetne udźwiękowienie. Zdecydowanie najlepszy fps o 2 wojnie światowej w historii. Po latach dalej bawi tak samo.
Call of Duty 3
Ogromne rozczarowanie i spadek jakości. Mnóstwo zbugowanych skryptów i błędów w ogóle, właściwie tylko jeden teren działań i nudne misje. Jedna z najgorszych odsłon serii.
Call of Duty 4 Modern Warfare
Wielki powrót Infinity Ward na salony. Zmiany były potrzebne, ale chyba nikt się nie spodziewał tak dobrego odwzorowania współczesnego pola bitwy. Jedne z najlepszych misji w całej serii, szczególnie snajperska i mnóstwo robiących wrażenie skryptów(statek, egzekucja, wybuch bomby atomowej). Pierwszy prawdziwie fabularyzowany Cod.
Call of Duty 5 World at War
Średnio udany powrót do 2WŚ. Dla mnie część pełna sprzeczności. Fajnie że próbowano z nowym teatrem działań na pacyfiku, ale mi paradokslanie dużo bardziej podobała się odtwórcza kampania rosyjska(Reznov!). Rozdział amerykański był przeładowany do bólu patosem, ale wyszło jakoś bez polotu - kompletnie nie czułem straty po śmierci ważnych postaci, a misje byly przeciętne. Szkoda też zakończenia, bo znowu mielismy powtórkę z atakiem na reihstag.
Call of Duty Modern Warfare 2
Solidny sequel i to w zasadzie tyle. Fajna, spójna kampania i najbardziej kontrowersyjna misja w serii(lotnisko). Grało mi się znacznie lepiej niż w WaW, widać, że w tych czasach to IW lepiej czuło Coda. W ich grach gameplay był po prostu przyjemniejszy.
Call of Duty Black Ops
Uważałem ją za najlepszą część serii i choć po latach dostrzegam więcej problemów to dalej przy tym obstaje. Przedewszystkim ambitna i całkiem ciekawie poprowadzona fabuła, fajne postacie i największa dotąd różnorodność w misjach. Świetny klimat zimnej wojny i misje w Wietnamie, a ten konflikt zawsze mnie pociągał. Po latach mam trochę zastrzeżeń do bardzo małej dowolności w poczynaniach. Niejednokrotnie zostałem ukarany bo wyrwałem się przed szereg zamiast iść po sznurku. Niby można to powiedzieć o całej serii, ale jakoś w tej części wyjątkowo mnie to uderzyło. No ale z drugiej strony była tez najbardziej filmowa z dotychczasowych. Bardzo mnie cieszy, że w nowej odsłonie kontynuują ten wątek.
Cdn.
Zapraszam was, fanów serii i nie tylko, do dzielenia się własnymi odczuciami i przemyśleniami na jej temat.
Pozdrawiam!