Czolem, od grudnia zaczynam treningi bjj i potrzebuje zlapac jakas kondycje. NIENAWIDZE biegac i biegal nie bede, w jaki inny sposob mozna podciagnac swoja forme? Basen, rower? Moze cos innego? Z gory dzieki :)
Z takim podjsciem to se odpusc jakiekolwiek treningi, bo nic ci one nie dadzą.
Nie licze na glupawe komentarze, a odpowiedz jak zrobic kondycje. Wiem, ze bieganie jest bardzo wazne w takich przypadkach, ale nie mam zamiaru odpuszczac treningow, bo nie lubie biegac.
No wlasnie ciekawi mnie kwestia basenu, bo slyszalem od jednych, ze jest naprawde dobry, a od innych, ze troche przereklamowany. Chetnie bym zapoznal sie z opinia osoby zaznajomionej z tematem, chodzi mi o kondycje i wzmocnienie ramion i ogolnie obreczy barkowej.
Nie wiem czy wiesz ale rozgrzewka sie składa miedzy innymi z biegania, kilometr na rozgrzewke minimum. Ludzie u mnie z sekcji bjj mają ciezka rozgrzewke.
mnkh - niekoniecznie...
a w bjj kondycję złapiesz trenując - głównie walcząc, bo wtedy schodzi najwięcej energii. Basen, rower, bieganie - coś tam dadzą ale nie przygotują cię w 100% do tego co czeka na macie :)
mnkh - Dzieki za odpowiedzi, zdaje sobie sprawe z rozgrzewki i tego co sie w niej znajduje, trenowalem jakis czas temu bjj i tajski, teraz planuje taki sam zestaw. Do biegania prawdopodobnie z czasem sie przekonam, ale chodzi mi o cos, co po dluuuugiej przerwie pozwoli mi lagodnie sie wprawic :)
yasiu, ale jest tak ze jak przychodzi osoba bez jakiejkolwiek kondycji, to ona jest wymeczona po samej rozgrzewce, nawet nie dochodzi do sparingow. Taczanie sie po ziemi jest rowniez mega wycieczające, wiec proponuje biegac i cwiczyc crossfit do tego grudnia :).
Zawsze trochę rozciągniesz i wzmocnisz mięśnie, popracujesz nad oddychaniem i odciążysz kręgosłup i stawy. Na barki najlepiej pływać na plecach.
Też nigdy nie lubiłem biegać, a pływam całkiem dobrze. Kwestia jeszcze czy dasz rade zrobić trochę basenów i czy masz dobrą technikę. Jeśli nie to może warto zacząć od jakiś zajęć z nauki pływania.
Yasiu - dokladnie, tez uwazam, ze kondycja od biegania nie zawsze daje oczekiwane rezultaty w parterze. Wiadomo, ze warto biegac, ale szukam jakis ciekawych cwiczen, ktore pomoga :)
Faat - co za różnica co wybierzesz?
Mają być ćwiczenia aerobowe i tyle.
Jeśli będą długie i intensywne to dobrze. nie trzeba od razu planu treningowego tworzyć.
jak będziesz tylko żabką spokojnie pływał to wiele nie zyskasz.
Jak będziesz przez godzinę napieprzał kraulem aż ci oddechu zabraknie - to zadziała.
Sensai3d > Plywam dosyc dobrze, zdecydowanie lepiej czuje sie plywajac niz biegajac, ostatnio plywalem ze znajomym to kilkadziesiat basenow przeplynalem. Dziwnym trafem plywac moge, ale gdy zaczynam biegac to czuje sie dziwnie i poprostu nie ma szans, aby sie przelamac.
graf_0 > Kraul czy plywanie na plecach? Co bardziej polecasz?
edit:
Sensai3D> Dokladnie, grajac w pilke moglem biegac, bez pilki to zupelnie inna bajka.
Też zawsze miałem to samo, mogłem pływać ponad godzinę a z bieganiem lipa, chyba, że grałem w gałe.
Oba style są dobre. Możesz sobie też od czasu do czasu zrobić cały basen pod wodą.
Teraz mam dużo pracy, jak nie zapomnę to napiszę ci, jaki robimy sobie trening w ramach wytrzymałości siłowej.
mnkh - pewnie... nawet osoba z kondycją od biegania po średniej zaprawie zaczyna umierać. Ale po to są treningi i po to zaciska się zęby i jedzie dalej, żeby z tygodnia na tydzień było coraz lepiej :)
Faat - ma być intensywnie.
Sporty walki są wybitnie intensywne i wymagające tlenowo.
Dlatego przygotowanie też ma być wyczerpujące.
Dobra w takim razie dzieki za pomoc, poczytam jeszcze inne fora i napewno wybiore cos ciekawego :) Jezeli ktos ma jeszcze cos do dodania w temacie kondycji, bjj, tajskiego i ogolnie sztuk walki to chetnie poczytam :) Pozdrawiam wszystkich
yasio > Byloby super :) Chetnie zaznajomie sie ze wszystkimi mozliwymi pomocami w temacie przygotowan, dzieki z gory.
Cztery litery: HIIT.
W miesiąc lepsza kondycja, niż po pół roku biegania.
Kondycja a wytrzymałość siłowa to chyba jednak nie to samo. W BJJ - nie tylko zresztą - nie tylko chodzi o utrzymanie oddechu, tylko o to, żeby mięśnie - i to praktycznie wszystkie - potrafiły pracować na maksymalnym wysiłku dość długo.
Jak to u nas wygląda - oczywiście przykładowo, bo dwóch takich samych treningów nie ma - około 15 minut rozgrzewki. Trucht, rozgrzanie stawów, parę pompek, generalnie nic co mającego odrobinę kondycji zniszczy.
A potem, różne ilości powtórzeń, różne czasy przerwy...
Przysiady... pompki - w seriach po 10, 20... brzuszki, w seriach po 40-50 i zaraz po nich odgięcia w takiej samej serii... dalej, sprint przez salę, kilka razy... dalej - skoki przez salę, kilka razy... dalej - trzymanie nóg 10 centymetrów nad ziemią leżąc na plecach - jak najdłużej... dalej - podciąganie na drążku - dwie, trzy serie po trzy podciągnięcia z pełnego wyprostu... taczki przez salę... pozycja do taczki, ale skaczemy na rękach przez salę... bierzemy kolegę na barana i delikatny trucht dookoła sali...
No i na koniec obowiązkowe walki. To nie jest trening ściśle kondycyjny, bo sama kondycja nic ci nie da. Tak samo jak sama technika czy sama siła - to musi ze sobą grać.
W domu albo w biurze robię sobie drążek, przysiady, pompki, brzuszki. Używam schodów, nie windy, niosąc dziecko na barana robię odpoczynek 10 minut po tym, kiedy pierwszy raz o nim pomyślę... i takie tam.