Chcialbym, wziasc cos na raty, jednak zagiel ktory oferuje raty przez internet mnie dobija procentami, w rtv euro agd znalazlem interesujacy mnie towar w niskiej cenie i z ratami 0% jednak zeby je wziac trzeba jechac do ich punktu co jest pewnym problemem dla mnie.
Czy ktos oferuje raty 0% albo na niski procent i ma atrakcyjne ceny zeby sie to oplacalo...ale nigdzie nie trzeba jezdzic a wszystko da rade zalatwic przez net ewentualnie telefonicznie.
Nigdy nic nie bralem na raty.
Szukam na raty lodowki za okolo 2k.
edit:
Czy te raty )% w rtv euro to sa tylko jak sie wezmie na 40 rat czy na 10 jak wezme to tez taki procent obowiazuje?
Nigdy nic nie bralem na raty.
Jesteś pewien, że sprzedadzą Ci na raty? Kupowanie na raty przez internet jest bardziej upierdliwe niż kupowanie w sklepie. Kserowanie dokumentów i zaświadczeń itp....
Po pierwsze, nie ma rat 0%. Odsetki i koszty kredytu są co najwyżej ukryte w cenie produktu. Co więcej idąc do sklepu, gdzie jest promocja na raty 0%, to od banku zależy jakie raty dostaniesz. Bywa, że np. masz niskie zarobki, albo nigdy wcześniej nie korzystałeś z usług banku u którego o kredyt się starasz, dostaniesz odmowę lub możliwość wzięcia kredytu na innych warunkach np. na wyższy procent.
Po drugie, nie żyj na kredyt... Kredyty to nowoczesna forma niewolnictwa, na tyle wymyślna, że niewolnik wciąż myśli, że jest wolnym człowiekiem;)
Likfidator --> Kredyty to nowoczesna forma niewolnictwa, na tyle wymyślna, że niewolnik wciąż myśli, że jest wolnym człowiekiem;)
Pięknie powiedziane!
Jeszcze piękniej by było, jak by każdego było stać, żeby nie brać kredytów/pożyczek
Kurcze ja rozumiem kredyt na mieszkanie - bo inaczej się po prostu nie da. Ale kredyt na coś z RTV/AGD? Osobiście wolałbym i rok oszczędzać ale dać sobie spokój z wszelkiej maści kredytodawcami i innymi naciągaczami..
Nie na raty? Czyli lepiej obyc sie bez lodowki i mrozic rzeczy na dworze?
Nie ma rat 0%, to dlaczego ta sama lodowka w euro kosztuje 300zl mniej i jest na raty 0% a w innym sklepie gdzie jest 300zl drozsza i raty zagiel dodatkowo podnosza jej koszt o 200zl...razem 500zl w plecy...
Jak tak to dla mnie rtv euro moze doliczyc w cene towaru i 500% ale jak wyjdzie ze zaplace taniej to jest to jedyna rzecz jaka mnie interesuje.
Dochody mam niskie, nie bralem na raty i rozumiem, ze w tym euro mi nie dadza tych rat 0%?
gehenna -> no ale po co mam wydawac 2k na lodowke jak ja chce splacic w 10 ratach po 200zl? Przez ten czas bede mial lodowke, to 1 plus, drugi ze wydatek 10x200zl odczuje mniej niz jednorazowo 2k ktorych zreszta nie mam....to jak mam miec ta lodowke skoro nie mam na nia kasy? Ok nazbieram na niz przez kilka miechow ale po co mam przez to sobie odmawiac zeby to zrobic jak moge wydawac 200zl wiecej co miesiac na rachunki a i tak tego nie odczuje zbytnio ( bo to kasa z oszczednosci comiesiecznych by byla i tyle ).
snopek9 -> Wszystko się da, pewnie trwa to dłużej, wcale nie jest pewne na 100% że dostaniesz te raty... ale się da.
Likfidator -> "nie żyj na kredyt... Kredyty to nowoczesna forma niewolnictwa, na tyle wymyślna, że niewolnik wciąż myśli, że jest wolnym człowiekiem"
Taa.. jasne.
Tylko że gdyby nie kredyty to wtedy byłaby pięknie widoczna faktyczna bieda ludzi. (inna sprawa że może to byłoby i lepiej? nich by zobaczyli ile ludzi zarabia tyle co na życie).
Przypomina mi się rozmowa pewnego dyrektora z podwładnym:
"A po co brać kredyt na mieszkanie? to potem tyle lat spłacać trzeba... A rodzice nie mogą Ci dać??"
(Ojciec tego "dyrektora" jest prezesem tej samej firmy w której on robi za "dyrektora" i zarabia plus minus 20 tysięcy brutto [plus premie i inne bajery])
albo
"To ty musiałeś brać kredyt żeby dom wybudować?!?!"
Te raty sa dobre, ja sam lapka kupilem na raty kiedys, bo bylem na stazu i dostawalem lekko ponad 600 zl, a kupilem sobie lapa za 2700 zl i- nie dosc ze byl on tanszy niz w sklepie, to jeszcze sobie wszystko fajnie splacilem i nie bylo to dla mnie ciezarem. Teraz co prawda kupuje wszystko za gotowke, ale tylko dlatego ze wiecej zarabiam i nie mam duzo zobowiazan przez co mam na biezace wydatki i jeszcze sporo moge odlozyc. Ale i tak mysle, ze niedlugo jak bedzie cos godnego uwagi w mm lub saturnie, to sobie wezme na raty 0%, bo wogole tego nie odczuje a bede dana rzecz mial. Oczywiscie wezme tylko i wylacznie w takim wypadku, ze bedzie to taniej niz w innych sklepach.
A raty dostaniesz jesli masz stala prace, zarobki to juz mniejszy problem, mozesz zarabiac z 1500 na reke i dostaniesz raty do 5 k, bo bylo tak ze do 5k nawet zaswiadczen o zarobkach nie potrzeba, ale to bylo w MM
Jezeli to ma byc jakos bardzo klopotliwe to wezme w normalnym sklepie internetowym z systemem zagla, ale szxkoda mi wyrzucic w bloto te 200zl za nic./
Na raty chce wziac nie dlatego ze inaczej nie podolam ale dla wygody, nie musze odkladac na towar tylko biore towar a place za niego po miesiacu mala czesc wartosci, jednoczesnie nie ubywa mi wieksza gotowka i moge sobie kupic cos jeszcze extra a nie kupic cos drogiego i potem juz nic wiecej...
Tak to wezme sobie cos na raty a kupie sobie np blu-ray i 5 filmow.
ale szxkoda mi wyrzucic w bloto te 200zl za nic.
Nie za nic, tylko za brak przymusu problematycznej wizyty w interesującej Cię placówce.
Niby tak, ale czy aby na bank problemowa? Jak Myszorowi dali raty a byl tylko na stazu? Ja mam umowe o prace, jak tam powypelnialem jakies szablony to wyskoczylo ze niby tylko dowod musze miec...no ale nie wiem jak jest w praktyce.
edit: Down
No to jak tak jest to w czym problem? Dam dane i tyle? No problem...moge wziac umowe ze soba, albo od pracodawcy wyciag z ostatnich 3 miesiecy bo czasem sie chyba tego wymaga...to nie jest problem, interesuje mnie tylko czy da sie wziac cos tam na 10rat 0% czy tylko na 40 jest ta "promocja"...
Mi nie dali, ja z rodzina bylem w sklepie, ja stazu mialem tylko 9 miechow, a rat bylo 20 :) Tylko pisze, ze wtedy jak gadalem z babka to mowial ze do 5000 nie potrzeba zaswiadczenia o zarobkach, tylko dane firmy w ktorej sie pracuje :)
Tylko że gdyby nie kredyty to wtedy byłaby pięknie widoczna faktyczna bieda ludzi. (inna sprawa że może to byłoby i lepiej? nich by zobaczyli ile ludzi zarabia tyle co na życie).
Weźmy plazme na raty - niech sąsiedzi wiedzą, że nas stać.
Tuminure -> a sasiad ktorego tak samo nie stac jak my, ale nie bierze na raty nie ma tej plazmy...to kto ma lepiej?
Ja swoja plazme wzielem za gotowke, jednak nie przeszkadza mi jak ktos ja wezmie na raty...
Nie sadze zeby ktos sie zaduzal zeby zaimponowac sasiadowi...
[14] kupowanie pod sasiadow, to przejaw niezlej glupoty :)
Łukasz masz umowę na czas nieokreślony? Jeżeli tak, to bez problemu dostaniesz kredyt, jeżeli masz na czas określony powiedzmy 30.06.2012 to dostaniesz raty na okres do końca umowy.
Ja zawsze biorę wszystko na raty, bo tak mi jest po prostu wygodniej, a to czy oddam w tych ratach więcej czy nie niż bym płacił gotówką, to mnie nie interesuje. Nie lubię wydawać więcej jak 1000zł gotówką, czy płacąc kartą (chyba,że zakupy spożywcze). A to czy się komuś to podoba czy nie, to mi koło ch%#@ to lata.
Dostaniesz bez problemu.
Na czas okreslony do konca 2013 roku, ale chce na 10 rat...
Ja zawsze biorę wszystko na raty, bo tak mi jest po prostu wygodniej, a to czy oddam w tych ratach więcej czy nie niż bym płacił gotówką, to mnie nie interesuje. Nie lubię wydawać więcej jak 1000zł gotówką, czy płacąc kartą (chyba,że zakupy spożywcze). A to czy się komuś to podoba czy nie, to mi koło ch%#@ to lata.
Tak samo mysle, tak tez chcialbym robic...a nioe oszczedzac sporo kasy a potem nagle sie jej pozbyc :p Tak bedzie i kasa i towar :)
To mysle, ze bez problemu dostaniesz.
Kredyty to nowoczesna forma niewolnictwa, na tyle wymyślna, że niewolnik wciąż myśli, że jest wolnym człowiekiem;)
Trafniej bym tego nie ujął.
Jeszcze piękniej by było, jak by każdego było stać, żeby nie brać kredytów/pożyczek
Można po prostu nie kupować rzeczy, na które nas nie stać - ja tak robię.
Kurcze ja rozumiem kredyt na mieszkanie - bo inaczej się po prostu nie da.
Kredyt na mieszkanie to dobry wałek - zakładając, że obejdzie się bez komplikacji to po 40 latach spłacania masz na własność nieruchomość, za którą zapłaciłeś 1000% wartości. Faktycznie super biznes. :)
Kredyty konsumpcyjne powinny być zabronione. :)
Umowe musisz miec po prostu na okres dluzszy niz ilosc rat i nie bedzie zadnego problemu. A kupowanie za gotowke, to glupota. Nie ma sensu wydawac jednorazowo wiekszej kasy, skoro mozna to sobie spokojnie splacic, a gotowke zachowac na cos innego.
http://www.euro.com.pl/konsole-nintendo-wii/nintendo-wii-white-sports-resort-pack.bhtml
Likfidator oswiec mnie dlaczego nie powinienem brac tego na 10 rat tylko od razu zaplacic calosc.
