Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Pytanie o McDonald.

20.05.2014 20:31
preDratronIX
1
preDratronIX
88
Generau

Pytanie o McDonald.

Witam, byłem dzisiaj w jednym z lokali McD w sprawie zatrudnienia. Pracowniczka jedyne co mi powiedziała to wskazała mi ulotki-formularze do wypełnienia i do późniejszego zostawienia.

Mam parę pytań odnośnie zatrudnienia w McD. Czy dając ten formularz muszę jednocześnie dać CV? Czy daję tylko ten formularz i czekam na ich odpowiedź?

Druga sprawa to kwestia książeczki sanepidu. Jutro jadę ją sobie wyrabiać. Czy nadal mogę złożyć formularz w McD i ewentualnie ugadać z ludźmi od tej rekrutacji że książeczka się wyrabia i można kontynuować "proces" po tym jak będę miał ją wyrobioną?

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

20.05.2014 20:36
2
odpowiedz
Tuminure
106
Senator

Czy nadal mogę złożyć formularz w McD i ewentualnie ugadać z ludźmi od tej rekrutacji że książeczka się wyrabia i można kontynuować "proces" po tym jak będę miał ją wyrobioną?
Afaik McD sponsoruje książeczkę, jeżeli jej nie posiadasz, a przejdziesz rozmowę kwalifikacyjną. Jeżeli jesteś w trakcie jej wyrabiania, to nie sądzę, żeby mieli problem z zatrudnieniem Ciebie - po prostu jeżeli przejdziesz rozmowę kwalifikacyjną, to umowę dostaniesz (nie prędzej niż) w dniu wyrobienia książeczki.

20.05.2014 20:36
Milka^_^
3
odpowiedz
Milka^_^
244
8 gwiazdek

Ulotka wystarczy, ale Cv jak dorzucisz to się nic nie stanie. I powiedz im, że wyrabiasz oni cie skierują na badania. Jak będziesz miał wszystko to wracasz do nich. Miłego klepania czisów.

EDIT

[2] Sponsorują badania, ale nie książeczkę.

20.05.2014 20:38
4
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend
Image

Mam wrażenie, że fucha clowna jest o wiele przyjemniejsza. Nie trzeba badań robić, w sumie tylko siedzisz na powietrzu, czasem jakieś miłe niespodzianki się pojawią. Przemyśl sprawę.

20.05.2014 20:45
preDratronIX
5
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Dzięki za ofertę Kruk, ale jestem nadpobudliwy psycho-ruchowo i jest kinestetykiem, więc jakbym miał siedzieć cały dzień na tyłku to oprócz hemoroidów dostał bym ataku nudy. :)

A co do wypowiedzi innych. Dzięki wielkie, teraz już wiem co i jak robić. Pozdrawiam.

P.S @Milka. No dzięki, postaram się aby wyglądały tak samo jak na reklamach ;).

20.05.2014 20:47
Milka^_^
6
odpowiedz
Milka^_^
244
8 gwiazdek

Uwierz mi - nie będą :)

A i pamiętaj, żeby nie wyrzucać niczego przeterminowanego tylko przeklejać metki :)

20.05.2014 20:58
preDratronIX
7
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

No tam niestety wyrzucają wszystko, nawet żarcie które można byłoby przeznaczyć na posiłki dla pracowników. Wiem wiem brzmi abstrakcyjnie i bezsensu bo to śmieciowe żarcie, ale jednak żarcie. ;)

20.05.2014 21:02
Milka^_^
8
odpowiedz
Milka^_^
244
8 gwiazdek

Każdemu na początku się tak gada :)

20.05.2014 21:09
inquis1t0r
9
odpowiedz
inquis1t0r
28
Pretorianin

A tak z ciekawości jak godzinowo wygląda praca i ile oferują ?

20.05.2014 21:13
Szyszkłak
10
odpowiedz
Szyszkłak
214
RZUŁTY WONSZ PIENĆ

Książeczka sanepidowska to niezła ściema :D

20.05.2014 21:16
preDratronIX
11
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

@Milka - zobaczymy. Pracy ogólnie się nie boję. Już miałem pare razy okazję pracować bardziej siłowo niż umysłowo (na budowie raz, i później w spedycji ładowanie itd..więc myślę, że i tu się przyzwyczaje)

@inquis - to zależy od miejscowości. W większych miastach ponoć płacą więcej, a że mieszkam w Radomiu Europy (czyt. Warszawa) to stawka godzinowa jakaś najgorsza nie będzie. Ponoć na okres próbny jest taka sama jak normalnie, z drugiej strony też czytałem że teraz najmniejsza stawka w McDonaldzie w Warszawie to bodajże 10-12 zł za godzinę brutto więc najgorzej nie jest. Rodziny na utrzymaniu nie mam. Chcę zarobić na konkretną rzecz, więc mam nadzieję, że w te 3 (ew. 2,5...) miesiąca uda mi się zebrać wystarczającą ilość kasy.

20.05.2014 21:19
preDratronIX
12
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

A co do godzin, to niby ustalasz sobie sam. Że to ma być elastyczny grafik i to nie ty przystosowujesz się do grafiku ale inni ;) Mi mówiono że na okres próbny (sam początek) nie mogę wziąć pełnego etatu. Max 3/4 etatu, więc całkiem ciekawa sprawa, bowiem mam sporo czasu teraz wolnego i chciałbym wyrobić tyle ile na cały etat, a bodajże cały etat to jest 160 godzin, czyli musiałbym zaznaczyć 5 dni po 8 godzin (czyli powiedzmy 5 dni w tygodniu od 8 do 16) i weekendy wolne, choć z drugiej strony słyszałem że ten "pełny etat" to już 4 dni. No i mam teraz dylemat, czy na formularzu zaznaczyć te 4 dni i czasem popracować dłużej (zwłaszcza w godzinach nocnych, gdzie podobno więcej się zarabia np. od 18-20 do 4-6 rano) czy 5 dni. Jak będzie ostatecznie, zobaczymy.

Jak macie rady, to dzielcie się z nimi. Chętnie poczytam. Pozdrawiam :)

20.05.2014 21:20
Milka^_^
13
odpowiedz
Milka^_^
244
8 gwiazdek

Dostaniesz pewnie 3/4 plus 40 godzin do wyrobienia, normalna praktyka w Mc

20.05.2014 21:23
preDratronIX
14
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Cwana zagrywka :). Jeszcze jest tam jakaś stawka 25 czy 50 groszy za godzinę od stroju? Coś z tym związane, że samemu się go pierze? Nie wiem jak to jest dokładnie, ale też o tym słyszałem.

EDIT: Koleżanka mi mówiła, że jak pracowała na 3/4 etatu to netto dostawała ciut ponad 1100.

20.05.2014 21:49
preDratronIX
15
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Ostatnie pytanie w kwestii sanepidu.

Czy swoje ekskrementy /musze/ dostarczać pojedynczo przez 3 dni, czy moge 3 probówki zostawić tego samego dnia?

Nie widzi mi się wymuszanie klina przez 3 dni..:/

20.05.2014 21:56
Blink!
16
odpowiedz
Blink!
139
Generał

Codziennie nowa kupa:)

20.05.2014 22:20
preDratronIX
17
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

W sumie to bez sensu. Z dnia na dzień salmonelli nabawić się nie można, a i jak się już ową ma to raczej nie jest tak, że jedna kupa "zdrowa" a druga nie..Chyba że coś ominąłem? :/

20.05.2014 23:24
HUtH
18
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Trzy dni z rzędu. Strasznie upierdliwe, szczególnie jak się ma wolniejszą przemianę materii :P

20.05.2014 23:39
preDratronIX
19
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

No, w moim przypadku na moje szczęście (albo i nie szczęście) przemianę materii mam dobrą. Można wręcz rzec aż za dobrą, bo nie ważne jakie ilości jedzenia bym nie wchłaniał to na masie nic nie zyskuje. Dodam, że to nie są wafle ryżowe :)

21.05.2014 06:15
Belert
20
odpowiedz
Belert
182
Legend

jak dobrze opogadasz i (wczesniej) w sanepidzie to zanosisz 3 pojemniczki na raz.Mnie sie tak udalo .Inna sprawa ze juz dawno nie wygladam na 18 lat i mozna bylo uwierzyc w kity ktore wciskalem.

21.05.2014 13:06
preDratronIX
21
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

No i jak zwykle zawsze coś musi się stać. Najpierw dowiaduję się, że przenoszą jedne ośrodek gdzie indziej, więc jadę do tego przeniesionego, a tam mi każą jechać jeszcze dalej...Nosz kurwa jego mać....No i oczywiście za badania (i te 3 próbki) liczą sobie 111zł. Oprócz tego ile kosztuje sama książeczka? Bo chyba mi do pracy w McD będzie wystarczyło to badanie kału i książeczka. Pozdrawiam.

21.05.2014 13:10
cswthomas93pl
22
odpowiedz
cswthomas93pl
147
Legend

Książeczka to jakieś ~80zł.

@down

Każdy wie o co chodzi, chciałeś zabłysnąć - przykro mi, nawet nie zaiskrzyłeś.

21.05.2014 13:20
23
odpowiedz
zanonimizowany343226
134
Senator

Książeczka to jakieś ~80zł.
Że co? Przecież ta książeczka kosztuje 5zł w papierniczym.

21.05.2014 13:22
preDratronIX
24
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Książeczka to groszowa sprawa, kwestia kosztu podbicia stempelka. No co za kraj...Ja pierdziele.

21.05.2014 13:41
25
odpowiedz
zanonimizowany343226
134
Senator

Jak nieco ponad dwa lata temu wyrabiałem swoją książeczkę w Gdańsku to za badanie płaciłem o ile mnie pamięć nie myli 60zł + 5zł za książeczkę i tyle. Dlatego trochę dziwią mnie podawane przez was kwoty, z których wynika że za badanie z wpisem do książeczki trzeba dać niemal 2 stówy. Jak widać co miasto, to obyczaj.

21.05.2014 13:55
preDratronIX
26
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

No niestety, mnie odesłali do punktu, które za badanie sobie liczy 111 zł, oprócz tego książeczka (kilka-kilkanaście złoty) i przybicie lekarza medycyny pracy...

P.S Ale skoro to pracodawca "sponsoruje" badania to znaczy że on pokrywa koszty badania tego kału jeżeli bym dostał od niego skierowanie i wtedy ja tylko zajmuje się kupnem książeczki i zapłaceniem za podbicie?

21.05.2014 15:36
preDratronIX
27
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Pojechałem do McD złożyć ten świstek, który jest formularzem. Menadżerka wydaje się być miła (ale nie ona jedyna tam pracuje jako Mgr :P) ale też powiedziała, że jeżeli w przeciągu 7 dni nie zadzwonią to znaczy że nie zatrudniają..Domyślam się co to z góry może oznaczać, no ale nic..Jutro będe musiał przejechać się do WSSE i w końcu zapłacić za to badanie gówna.

21.05.2014 15:45
28
odpowiedz
Rafaloss
37
Centurion

ja pracowalem dawno i nie bylo w ogole pelnego etatu. Max 3/4 +, studiujacy dostawali 1/2 ale wszyscy i tak wyrabiali godzin jak na 3/4. Zalezy jak sie uagadasz. Pelny etat jedynie dla managerow, nawet instruktorzy byli na 3/4

23.05.2014 14:15
preDratronIX
29
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Sory że odkopuję temat, ale dzisiaj dostałem telefon od innej osoby, praca w tzw. call center (siedzi się i dzwoni), miejsce pracy nie daleko mojego miejsca zamieszkania, w poniedziałek mam rozmowę odnośnie owej pracy.

Czy wogóle jest sens porównywać pracę w McDonalds (lub innym fast-foodzie) z telemarketingiem (czy jak to się nazywa)? Jakieś Wasze opinie? Osobiście wolę to drugie.

Pozdrawiam.

23.05.2014 14:18
deTorquemada
30
odpowiedz
deTorquemada
257
I Worship His Shadow

[29]

Z tych dwóch to tylko McDonald - no bez jaj, telemarketer.

23.05.2014 14:25
31
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

telemarkter, tam przynajmniej cos sie nauczysz.
w MC nic sie nie nauczysz

23.05.2014 14:29
AyenoKanno
32
odpowiedz
AyenoKanno
202
SomeoneElse

Pracowałem kiedyś w call center jednego z banków - w sumie fajna sprawa pod warunkiem, że ma się płaconą podstawę + prowizje od sprzedaży. Jeśli zaoferują Ci samą prowizje to ładnie podziękuj.
Jak byś miał fart i załapał się na rozmowy przychodzące to już w ogóle pełnia szczęścia. Jest też druga strona medalu - jest to praca dość monotonna, w kółko gada się praktycznie to samo...no ale na pewno lepiej niż w macu.

23.05.2014 14:40
preDratronIX
33
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

[30] - myślę, że i to i to ma swoje dobre i słabe strony, ale jak narazie Telemarketer przynajmniej dla mnie jest bardziej interesujący. Nie żebym był leniem albo miał wstręt do pracy fizycznej, wręcz przeciwnie, po prostu po usłyszeniu paru opinii nt. McDonalda i tego, że nadwyżki są wyrzucane...m.in nie chcę patrzeć na takie marnowanie żarcia :).

@31,32. Racja, poinformowano mnie, że szkolenia są 4-5 dni po kilka godzin, więc czegoś tam się dowiem no i wyuczę sie skryptów, z których pewnie będe musiał korzystać podczas rozmowy c:. A co do finansów - babka przez telefon powiedziała mi że w poniedziałek wszystkiego dokładniej się dowiem podczas rozmowy. W ogłoszeniu była podana podstawa, całkiem niezła i prowizja od 1 do 5 zł od telefonu (od sprzedanego towaru!).

@AyenoKanno - Pan pracował w Warszawie?

EDIT: Tam gdzie mi oferują - 12zł/h. Brutto oczywiście. Nie liczę na fortunę, bo mi głownie chodzi o to, żeby zarobić na nowy komputer, który będzie mi nie tylko potrzebny do grania, ale i na studia, bo to z czego teraz korzystam to śmiech na sali i klekoczące jaja.

23.05.2014 14:49
34
odpowiedz
Dessloch
263
Legend

telemarketer to spoko praca na studia, duza jednak rotacja, malo ludzi wytrzymuje.

na duza ilosc sprzedanych produktow bym nie liczyl, ale przynajmniej nauczysz sie rozmawiania z ludzmi i wciskania im kitu.

ale spodziewaj sie duzo obrazania i chamstwa, ale to tez moze cie uodpornic na przyszlosc

23.05.2014 16:26
35
odpowiedz
zanonimizowany959780
4
Pretorianin

[34] Czy fajna to bym nie powiedział. Lepiej szukać innych alternatyw.

23.05.2014 16:28
cswthomas93pl
36
odpowiedz
cswthomas93pl
147
Legend

+1 dla Desslocha.

Sory autorze wątku, ale co ma praca w McD do wyrzucania resztek? Boli Cię to?

23.05.2014 17:38
preDratronIX
37
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Nie boli mnie zależność między pracą w McD a wyrzucaniem, jak to ująłeś resztek. Boli mnie sam fakt marnowania przydatnego do spożycia jedzenia, nawet jeżeli to fast-food. Jedzenie to jedzenie, jeżeli masz go trochę nadmiar to czemu wyrzucać? Myślę, że można lepiej to wykorzystać.

23.05.2014 18:00
38
odpowiedz
tomcio006
97
Legend

To prawda ze frytki robia z masy ziemniaczanej dostarczanej w blokach i siup do maszynki?

23.05.2014 18:33
39
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Nie boli mnie zależność między pracą w McD a wyrzucaniem, jak to ująłeś resztek. Boli mnie sam fakt marnowania przydatnego do spożycia jedzenia, nawet jeżeli to fast-food. Jedzenie to jedzenie, jeżeli masz go trochę nadmiar to czemu wyrzucać? Myślę, że można lepiej to wykorzystać.

To nie polecam pracy w żadnej poważnej gastronomii. Można się przerazić skalą wyrzucania dobrego żarcia.

23.05.2014 18:40
40
odpowiedz
Child of Pain
191
Legend

[37]
To, ze nie bedziesz tam pracowal nie oznacza, ze tego nie beda wyrzucac. Swoja droga jak napisal Zenzibar to nic nowego w sklepach czy lokalach. Kurde niczym czesc wegetarian ktorzy mysla, ze nie jedzeniem mieska ocala zwierzatka. Ale skorzana kurtke lub torebke ot juz spoko.

23.05.2014 20:15
preDratronIX
41
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

Nie jestem wegetarianinem, ani nie uważam tak, że jak nie będe czegoś jadł lub coś wyrzucał to ocalę coś z czego ta rzecz została zrobiona. Jedno wyklucza drugie :) Po prostu kiedyś nie wiedziałem że takie zabiegi są stosowane.
Jak coś mi się podaje do zjedzenia to zjem, bo nie chcę, żeby zostało zmarnowane.

Zresztą ktoś bardziej doświadczony może powie czemu wyrzucają żarcie?

23.05.2014 20:17
Belert
42
odpowiedz
Belert
182
Legend

a co maja z nim zrobic ?

24.05.2014 12:19
cswthomas93pl
43
odpowiedz
cswthomas93pl
147
Legend

Wyrzucają, to wyrzucają. Na ch*j drążyć temat?
Z Twojej kieszeni nie idzie, więc olej to.

24.05.2014 12:32
😁
44
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

CV do roboty przy przewracaniu kotletów? Po co?

27.05.2014 20:19
preDratronIX
45
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

To jeszcze raz ja, i jeszcze raz odkopię wątek.

Jutro jadę na spotkanie w sprawie pracy, ale nie jako klepacz mięsa na cheeseburgery czy konsultant ale jako magazynier. W magazynie tym są ciuchy, czyli najciężej ponoć nie będzie (z tego co dowiedziałem się przez telefon).

11 zł/h brutto, umowa zlecenie. I nurtuje mnie teraz ta umowa zlecenie. Mam mniej niż 26 lat - czy w tym przypadku obejmuje mnie umowa zlecenie dla osób poniżej 26 roku życia?

Praca 10-12 godzin dziennie, bardzo blisko od mojego miejsca zamieszkania. Jeszcze jedno pytanie do doświadczonych/starszych - czy na magazynach pracuje się też w weekendy? Czy ew. jest taka możliwość?

Pozdrawiam.

27.05.2014 20:54
46
odpowiedz
Zenzibar
17
Generał

Skoro jedziesz na spotkanie, to będziesz miał jedyną w swoim rodzaju okazję zapytać się, czy magazynierzy pracują w weekendy.

27.05.2014 21:08
47
odpowiedz
Musich
111
Konsul

A czym się różni umowa zlecenia dla osoby powyżej 26 roku życia i poniżej?
Do jej zawarcia potrzebna jest zdolność do czynności prawnych, którą uzyskałeś w wieku 18 lat. Dalej się nie różnicuje.
(Inna sprawa, na ile to będzie umowa zlecenia, a nie po prostu inaczej nazwana umowa o pracę.)

27.05.2014 21:10
HUtH
48
odpowiedz
HUtH
120
kolega truskawkowy

Może chodziło o ten brak składki przy zatrudnianiu studenta/osoby uczącej się?

27.05.2014 21:19
AyenoKanno
49
odpowiedz
AyenoKanno
202
SomeoneElse

Nie, nie pracowałem w Warszawie ale specyfika pracy raczej taka sama jest wszędzie. Co prawda w Warszawie zapewne lepsze stawki.

27.05.2014 22:38
preDratronIX
50
odpowiedz
preDratronIX
88
Generau

@HUtH - tak o to mi chodzi. w ZUSie zarejestrowany nie jestem.

Forum: Pytanie o McDonald.