Joł
Kolejny problem z rysunkiem :)
Tym razem temat rysunku to przekroje :)
Chodzi mi o rysunek numer 2 i zastanawiam się jakie rysunki są do niego potrzebne i wymyśliłem takie dwa:
I właśnie nie wiem czy są dobre i jeśli tak to jak na tym kółku zaznaczyć że ten na środku kończy się stożkiem?
Tego końca ze stożkiem/stożka nie zaznaczasz na widoku od przodu ani tego nie wymiarujesz w przekroju, jest to po prostu narysowany ubytek po wierceniu.
I w swoim przekroju nie powinieneś mieć oddzielonej góry przedmiotu grubą kreską, bo po przecięciu masz całą płaszczyznę w przekroju bez żadnych załamań. Ale to załamanie w dużym otworze przy zmianie średnicy i przy stożku już powinno być grubą tak jak masz to w węższych otworach, a nie przerywaną.
A ogólnie to ja bym zrobił jeden rysunek półwidok-półprzekrój i powinno wystarczyć. A problem czy są 2 czy 4 dziury na obwodzie rozwiązać przy wymiarowaniu dając 2xwymiar otworu przy jednym z nich.
Czyli dokładnie tak ma to wyglądać, czy inaczej obrócić figurę albo z innej perspektywy patrzyć?
Jeszcze brak kreskowania na przekroju i grubych kresek(krawędzi) na zmianie średnicy w otworach na przekroju.
I to co masz na dole powinno być widziane od góry(jak zamienisz miejscami z przekrojem to będzie dobrze ułożone), a tu masz widok jakbyś patrzał od dołu. Dodatkowo w rzeczywistości nie widzisz od dołu w otworach na obwodzie zmiany średnicy więc jeśli już to zaznaczasz to zewnętrzne kółko na tych dwóch powinno być cienką przerywaną(linie niewidoczne).
VV Jak robisz rzut główny to masz go tak jakbyś patrzył na przedmiot na wprost. Jak rysujesz coś pod rzutem głównym to robisz tak jakbyś patrzył na przedmiot od góry. Jak nad rzutem głównym, od dołu, jak na bok to od boku itd... > masz rysunek o co chodzi:
I pamiętaj jeszcze o osiach symetrii.
A odnośnie pierwszego rysunku - to nie jest różnica taka gdzie ma być przekrój narysowany, bo to jest obojętne, tylko jak ma być ten przekrój narysowany względem rzutu głównego. Jakbyś na pierwszym rysunku rysował przekrój nad i pod rysunkiem to ten pod rysunkiem powinien być do góry nogami względem tego nad rysunkiem, bo to zależy od tego z której strony patrzysz na przekrój, a to z której strony na niego patrzysz zależy od tego gdzie go rzucasz względem rzutu głównego(chyba, że zaznaczysz inaczej, albo stosujesz amerykańskie rzutowanie)
Ale na pierwszym rysunku miałem tak że to co widziałem miałem na dole a przekrój kreskowany u góry i tutaj też będę tak robił czyli kółko na dole a to drugie zakreskowane u góry.
OK wielkie dzięki za pomoc.
Teraz zostaje wymiarowanie :/
Czy tak jak zwymiaruje będzie dobrze, czy trzeba coś poprawić?
Te drugie kółko to pokazuje jak zaznaczam symetrie ale ono będzie na jednym :)
Tu masz poprawne wymiarowanie otworów ( rysunek to przykład ).
Jak masz dwa lub więcej takich samych otworów to ich położenie przeważnie się wymiaruje od krawędzi do osi otworu(bo jak ma technolog później wiercić dziurę z rysunku wykonawczego to musi wiedzieć gdzie jest jej środek, a nie brzeg + średnica oczywiście gdzieś tam też powinna być podana) i odległość między osiami otworów(ma to znaczenie przy składaniu przedmiotu, bo w te otwory ma coś wejść i wymiarując w taki sposób zmniejsza się prawdopodobny błąd położenia[dla przykładu, będziesz miał wymiarowany otwór tylko od brzegu jeden i drugi, a nie względem siebie i okaże się że cały wałek jest o mm za szeroki(co załóżmy, że nadal jest w granicach tolerancji), to masz wtedy 1mm za szeroko ustawione dziury względem siebie i coś co miało w nie wejść może mieć za wąski rozstaw; a jak masz je zwymiarowane względem siebie i odległość od jednego brzegu, to nie będą może idealnie symetrycznie względem osi symetrii wałka, ale jakieś widełki o zadanym rozstawie w nie spokojnie wejdą]).
Do tego zawsze dajesz wymiary gabarytowe(czyli największe wzdłuż i wszerz) i nie powtarzasz tych samych wymiarów na innych rzutach.
tu tak mniej więcej co bym dodał/zmienił(nie koniecznie jest to poprawnie) -->
Ale najlepiej to sobie załatwić jakąś książkę do rysunku technicznego(np. Dobrzańskiego).
