Chciałbym się dowiedzieć czy do pracy/szkoły ciągle bierzecie bułki z szynką itp i tak w kółko,czy może macie ciekawe inne opcje zamiast tej bułki z serem czy szynką?
2 pytanie
wróciliście już z tej szkoły/pracy i co robicie by się odstresować?:
Np ja kupuję albo 2 energetyki, albo idę na McFlurry do Mc.
Nie lubię kanapek zapakowanych w folię.
Jednocześnie na uczelni nie chce mi się bawić w robienie nie wiadomo jakich posiłków.
Kupuję jakieś rogale/pizzerki w wydziałowym sklepiku, albo biorę pokrojony chleb, jakieś masło orzechowe, nóż do smarowania i sam sobie robię śniadanie.
Ja biorę 2 kanapki do szkółki. A wracając to robię różne rzeczy, nie muszę się odstresowywać.
jeśli Twój sposób na odstresowanie jest jedzenie to za pare lat będziesz musiał futrynę smarować masłem
Najchętniej zabieram w pojemniku coś ala risotto - z tym, że zamiast ryżu arborio wykorzystuję zwykły, do tego jakieś warzywa np. zielona fasolka szparagowa, papryka itp. oraz obowiązkowo jakieś ścierwo - cziken albo niecziken :D
Malaga - ale po co ma jeść futryny?
Magera_ - wiem, ale przecież nie jem tego codziennie bo już bym sobie wyhodował skośne oczy. Jadam też pieczywo z serkiem twarogowym, czasem pączka od wielkiego dzwonu, gotowane warzywa na parze, robione w domu spagetti ;)
Malażko
a jak ktoś na odstresowanie wciąga np kilogram pomidorów? ;)
Szyszkłak
biały ryż jest najbardziej zdradziecki, no chyba że intensywnie pakujesz /i nie mam tu na myśli jednorazówek w carrefourze ;)/
Z reguly z rana nie jem, a jak wracam jest roznie.
Czesto kupuje to na co mam smaka, a smaka tez mam roznie. Kiedy w portfelu bywalo pusto to robilem rozne dania, z czego sporo z nich bylo dosc tanich. Polubilem wtedy na nowo tosty - wystarczy pieczywo, serek i ketchup, by miec juz obiad/kolacje z glowy. Teraz w sumie wiele sie nie zmienilo, no moze czesciej odwiedzam McD, ale dzisiaj dla przykladu wolalem zjesc cos innego. I tu nie chodzi nawet o to, ze jest niezdrowe, ale o to, ze wydaje na to sporo kasy, a powinienem jednak liczyc wydatki
biały ryż jest najbardziej zdradziecki
No niezupełnie. Jest zaledwie ciut gorszy od brązowego. Ale to nie znaczy, że jest zły.