Tzn. film imprezowy? Młodzi ludzie, alkohol i humor raczej niskich lotów (żeby nie było - Project X okazał się zaskakująco fajny, choć się tego nie spodziewałem wcale)? A może impreza w stylu "found footage"? Bo jeśli to drugie, to chyba nie ma żadnego takiego innego film. A jeśli to pierwsze, to:
Van Wilder (średniawka, ale ma swoje momenty)
21 and over (nie widziałem)
Superbad (polecamy wyżej, bardzo zacny film)
Old School (czad)
Role Models (do pewnego stopnia)
Accepted (jest ok)
Waiting... (też czad)
EDIT - jak mogłem zapomnieć o najlepszym: This Is The End :) http://gameplay.pl/news.asp?ID=80057 recka na zachętę
Miłego odbioru.