Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Progresywnie (cześć 2): dyskusje, ankieta.

09.09.2010 19:56
1
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Progresywnie (cześć 2): dyskusje, ankieta.

Sympatycznie, bo nowa część powstaje w przededniach jesieni. Tak jak poprzednia. A jest to pora roku w Polsce magiczna, rozłożona na wiele kolorów i kaprysów natury, różnorodnych pejzaży i trudnego do odgadnięcia klimatu. Tak jak progresja, bo czy ten gatunek muzyki można łatwo zdefiniować? Wszak dużo jest w nim niewiadomego i niespodziewanego, występującego pomiędzy klasycznymi, sprawdzonymi pomysłami. Oto druga część wątku dla fanów muzyki progresywnej rockowej i metalowej.

Co przed nami?
*Jesienne premiery! Jeszcze we wrześniu nowy album wokalisty Dream Theater Jamesa LaBrie zatytułowany "Static Impulse", w październiku Mariusz Duda i druga część jego Lunatic Soul, a w listopadzie Arjen Lucassen w wydaniu Star One "Victims Of The Modern Age".
*Przyszłość. Nowy album Rush pt. "Clockwork Angels" zapowiedziany na wiosnę przyszłego roku, podobnie z nowym albumem Dream Theater (już bez Mike Portnoy'a w składzie). Jaskółki ćwierkają, że w 2011 ukaże się nowe wydawnictwo Tool, poprzedzone wcześniej nowym A Perfect Circle.
*Raczej nie prog, ale warto się przyjrzeć Black Country Communion, super grupie w składzie z Glennem Hughesem, Jasonem Bonhamem, Derekiem Sherinianem i Joe Bonamassą. Premiera debiutanckiego albumu "Black Conutry" na dniach.
*The Australian Pink Floyd w styczniu w siedmiu polskich miastach. Wymówek nie ma, każdy musi być.

Ankieta na drugą część: który z klasycznych brytyjskich prog rockowych zespołów lubisz najbardziej?
x. Caravan
x. Emerson, Lake & Palmer
x. Genesis
x. Gentle Giant
x. Gong
x. Jethro Tull
x. King Crimson
x. Marillion
x. Pendragon
x. Pink Floyd
x. Porcupine Tree
x. Soft Machine
x. Supertramp
x. The Nice
x. Van der Graaf Generator
x. Yes

Do wyboru dwa warianty. Każdy po jednym punkcie. Uzasadnienia, dyskusje, debaty mile widziane :-).

Ostatnio:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9392089

09.09.2010 20:06
2
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Od siebie dodam: Pink Floyd i Porcupine Tree.

Czyli klasyczne z nowym. Bardzo znane, zupełnie nie undergroundowe, ale też i uzasadnione, bo oba zespoły na swoją popularność mocno popracowały. Właściwie trudno uzasadniać wybór Floydów, ale ja tytułem kontrowersji napiszę, że dziękuję im za The Division Bell, bo jest to jeden z moich ulubionych albumów w rocku progresywnym. Dużo mniej atrakcyjne byłoby też moje życie gdyby nie znajomość The Wall czy Wish You Were Here... jakoś zawsze z dystansem podchodziłem do Dark Side'a... może dlatego, że ten album owiany był (i bywa) kultem przy każdej możliwej dyskusji? Czasami trudno przesiać niektóre uczucia.

Punkt dla Porcupine Tree jako najbardziej neo w tym gronie. Punkt głównie dla Stevena Wilsona, który dzisiaj obok Arjena Lucassena, szwedzkiej szkoły prog rocka i kilku amerykańskich muzyków jest czołowym przedstawicielem i architektem progresji bardzo bliskiej klasycznym pomysłom, ale rozwijanym o jakieś zadziorności. Przyznam, że poznałem ten zespól od premiery 2007 roku, ale wystarczyło by dać się pochłonąć...

09.09.2010 20:06
szymonmac
😊
3
odpowiedz
szymonmac
92
g_saberRealisticCombat 3

Moje głosy?
Pink Floyd i Genesis

+ gdybym miał 3 wariant Jethro Tull albo Porcupine Tree...

Szczerze przyznam, że kiedy raz pierwszy raz wziąłem się za Pink Floyd, zacząłem się zastanawiać, dlaczego zespół ten jest tak powszechnie uważany za hmm... wybitny, czy ponadczasowy... Za pierwszym przesłuchaniem było po prostu ok, ale z każdym kolejnym odsłuchem wciągałem się w ich twórczość coraz bardziej i bardziej, a teraz? No po prostu sądzę, że zespół w pełni zasługuję na swoją opinię. Jeśli miałbym wybrać ulubiony album (tak, zapoznałem się z resztą albumów, chociaż i tak jeszcze z nie wszystkimi ;p) byłoby to "Dark Side Of The Moon" lub "Animals" :)

A czemu Genesis? Jest to w jakiś sposób zespół dla mnie bardzo sentymentalny, jest to jedna z pierwszych grup muzycznych, z którymi miałem styczność i której muzyka naprawdę mi się podobała, a to dzięki mojemu ojcu, który jakoś zawsze lubił podobne klimaty (solowe nagrania Collinsa, Gabriela, czy chociażby Marillion), więc zespół ten towarzyszył mi od najmłodszych lat. Jakiś czas temu postanowiłem znowu bliżej się przysłuchać bliżej temu zespołowi i cholera... "We Can't Dance" to jeden z lepszych rockowych, a na pewno progrockowych albumów kiedykolwiek nagranych :)

Oczywiście to samo można powiedzieć o Jethro Tull (jeśli chodzi o ich albumy to moi faworyci to "Aqualung" i trochę w innym stylu "This Was", czy o Porcupine Tree, którego album "Warszawa" uważam za wybitny album "live" :)

09.09.2010 20:13
K4B4N0s
4
odpowiedz
K4B4N0s
47
Filthy One

Mike Portnoy odzszedł z Dream Theater na rzecz Avenged Sevenfold...
To chyba już koniec DT...

głos na Pink Floyd

09.09.2010 20:14
5
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

szymonmac ==> Dzisiaj ludzie, którzy nie znają, a chcieliby poznać Floydów stają przed dużym problem, bo muszą zmierzyć się nie tylko z legendą, ale i z licznymi, bardzo utrwalonymi stereotypami i otoczkami na temat grupy. To tylko podkreśla mocną pozycję Floydów, ale jest zagrożeniem, bo muzyka to przede wszystkim kwestia indywidualnego odbioru, czyż nie? A w przypadku autorów The Wall wytworzyły się niemalże małe lobby, które pracują na korzyść/niekorzyść zespołu. Brrr... sam przez to przechodziłem... najlepiej nie wchodzić w dyskusje gdy nie zna się całej dyskografii grupy.

09.09.2010 20:14
Aen
6
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

Ankieta:

Porcupine Tree - Zespół który wielbię chyba od dziesięciu lat i śmiało mogę powiedzieć że jest moim ulubionym i raczej tak już pozostanie.
Pink Floyd - Wiadomo.

Beh - Z tym Gavinem to nie takie niemożliwe. A gdyby tak było, to chyba nawet ja, osobnik dla którego Dreamy to synonim nudy, sięgnąłbym po krążek ;)

09.09.2010 20:15
Onomatopeter
👍
7
odpowiedz
Onomatopeter
38
Generał

Pink Floyd !!!

09.09.2010 20:39
GBreal.II
8
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

najpierw o Portnoyu:

Informacja roku w świecie muzyki progresywnej. Ale nie potrafię określić jednoznacznie - dobra, czy zła. Szokująca na pewno.
Dlaczego zła? Bo Portnoy rządził całym przedsięwzięciem Dream Theater zwanym i ciekawe jak chłopaki sobie poradzą bez "wodza". Nie wiem jak duży wkład w powstawanie materiału miał Mike, ale jego odejście może doprowadzić do...
(Dlaczego dobra?) ...zmiany kierunku, w jakim muzyka Dream Theater może pójść. "The Glass Prison" jest najcięższym utworem na 6DOIT, a później muzyka zespołu skręciła w ścieżkę wyznaczoną właśnie przez portnoyową suitę. Pytanie brzmi, czy ogólny kierunek, w jakim DT się ostatnio poruszali (z wyjątkiem Octavarium) był wynikiem metalowych zainteresowań wszystkich członków zespołu, czy ktoś "ciągnął" resztę w jedną stronę.
Nie uważam Portnoya za jakiegoś tyrana, który cały zespół trzymał krótko i rozwijał według własnych tylko pomysłów, ale takie szalone myśli dzisiaj w tramwaju mnie naszły. Mi marzyłaby się tym razem spokojniejsza płyta Dreamów, bez "Constant Motion 3" ;)

Co do następcy - teoretycznie Gavin miałby chwilę wolnego, bo Jeżozwierze mają mieć chwilę odpoczynku. DT staliby się wtedy supergrupą ;) Ale wydaje mi się, że ten wolny czas wykorzysta w innym zespole, w którym ostatnio bębni - King Crimson. Być perkusistą w trzech ważnych zespołach? Chyba byłoby trudne.

Ankieta:
(co tam robią Jeżozwierze?)
Skoro wybrać można dwie kapele, to wybór może być tylko jeden:
Pink Floyd - pierwsze w pełni świadome moje zetknięcie się z muzyką progresywną
Porcupine Tree - od kilku dobrych lat jeden z tych zespołów, których muzyki słucham najczęściej.

09.09.2010 22:53
9
odpowiedz
zanonimizowany108494
80
Generał

Jeśli chodzi o ankietę to:
Porcupine Tree oraz Genesis
Choć wybór dość ciężki :)

A propos PT, ich ostatni koncert w Polsce odbył się już jakiś czas temu, ale ciekawi mnie Wasza opinia na temat tego co pokazali. Pytanie kieruję oczywiście do tych którzy mieli okazję odwiedzić wtedy Łódź.

K4B4N0s --> z tego co czytam to na razie pojechał z nimi tylko w trasę.

Behemoth --> pomijając jednak względy muzyczne musisz przyznać że Portnoy był w DT tą postacią, która najbardziej "otwierała" zespół na fanów, i która także łączyła grupę w całość. Jak już wcześniej pisałem, bardzo ciężko będzie go zastąpić, choćby pod względem żywiołowości. Do tej pory każdy z członków wnosił do zespołu coś z czego wychodziła zrównoważona całość, chimeryczny LaBrie, ostoja spokoju Petrucci, dowcipkujący Rudess, trzymający się na uboczu Myung i roztrzepany Portnoy. Teraz, jeśli nie znajdą dobrego zastępcy, obraz zespołu może się znacząco zmienić, nie tylko pod względem muzycznym.

09.09.2010 23:02
10
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

GBreal.II ==> Ja na sytuację Dream Theater patrzę nieco inaczej. Wydaje mi się, że mimo wszystko panowała w zespole demokracja jeśli chodzi o tworzenie kompozycji, o czym świadczy np. wielokrotny wkład Jamesa LaBrie w konstrukcje utworów. Tym niemniej trzeba przyznać, że Mike Portnoy i John Petrucci są kluczowymi postaciami w zespole. Chyba więcej pod kątem kompozycyjnym przypisuje się właśnie Portnoyowi, pewnie ze względu na wspominaną suitę (zresztą poświęconą jego problemom z alkoholem), ale przecież sprawnie zakończoną na Black Clouds & Silver Linings. Myślę, że owy potworek, który pojawił się na ostatnim albumie Dream Theater, udzielanie się w wielu formacjach plus śmieć ojca Portnoya wpłynęły na jego decyzję. Chwała mu za wszystkie kompozycje, ale teraz czekamy na Dream Theater pod okiem głównie Petrucciego, tudzież Rudessa. Może wyjść z tego całkiem dobry album. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby był bardzo metalowy (vide Train Of Thought), a w szerokiej perspektywie uznawany za jeden z najlepszych albumów grupy (vide Metropolis pt. 2 po odejściu Sheriniana i zaangażowaniu Rudessa).

A Jeżozwierzy umieściłem w ankiecie (podobnie jak Marillion) gdyż moim zdaniem są to wyznaczniki klasyki. Nie w kontekście takim jak King Crimson czy Pink Floyd, ale w kontekście w nowego brzmienia, pomysłów czerpanych zarówno z rzeczonych zespołów jak i z nowej fali muzyki. Myślę, że we współczesnych czasach to zasługuje na miano "klasyki", w swoim wydaniu oczywiście.

Aen ==> Fajnie by było, ale wydaje mi się, że to raczej pobożne życzenia. Myślę, że Dream Theater zaangażuje kogoś z "drugiej linii" tak aby nie przeszkadzał realizować się duetowi Petrucci-Rudess.

Mocna opinia jeśli chodzi o drugie zdanie :-). Szczególnie w kontekście takich albumów jak Images & Words czy Awake, które często uważane są za te, które w istocie zapoczątkowały gatunek, który dzisiaj możemy określać jako progresywny metal.

10.09.2010 10:16
👍
11
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Marillion i Pendragon - zdecydowanie moje numero uno.
Zarówno studyjnie jak i koncertowo są świetni w tym co robią.

13.09.2010 14:13
Backside
😊
12
odpowiedz
Backside
78
Senator
Wideo

Odcinając się od ankiety - jestem ciekawe co sądzicie na temat tego mało znanego polskiego zespołu przełomu lat 80 i 90 :)

http://www.youtube.com/watch?v=h8E827HS1Zw

13.09.2010 18:56
👍
13
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Dobra informacja dla fanów Stevena Wilsona. Pod koniec września na rynku ma pojawić się DVD poświęcone jego solowemu albumowi pt. Insurgentes. Wydawnictwo ma zawierać film z pracy nad albumem oraz zapisy trasy promującej krążek, a w edycji rozszerzonej dodatkowo:

• 31 minutowy film z koncertu Bass Communion and Pig w Mexico City
• Teledysk promujący Harmony Korine
• Trailery
• zdjęcia z sesji Q+A jaka odbyła się przy udziale Stevena Wilsona and Lasse Hoile'a podczas międzynarowodej premiery w trakcie Copenhagen Film Festival
• 6 niepublikowanych "odrzutów" z sesji nagraniowej do Insurgentes.

Dla mnie bomba, bo Insurgentes bardzo mi się podobało. Liczę tylko, że KScope nie przesadzi z ceną.

13.09.2010 19:03
GBreal.II
14
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Liczę tylko, że KScope nie przesadzi z ceną.

60.90 zł. Cena zjadliwa jak na 2 DVD w digibooku.

http://rockserwis.pl/serwis.do?menu=main&pid=120677&cat=12&mcat=12&l=1

13.09.2010 19:04
Selman
15
odpowiedz
Selman
175
Legend

Pink Floyd

Tylko i tylko oni.. ale do 1975 plus the wall

13.09.2010 19:16
👍
16
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

GBreal.II ==> Może być. Liczyłem na jakieś 50zł, ale nie ma co wybrzydzać.

13.09.2010 20:12
Selman
17
odpowiedz
Selman
175
Legend

M.T.void jest wspólnym projektem wokalisty Piotra „Glacy” Mohameda (Sweet Noise) i Justina Chancellora, basisty zespołu Tool. Wkrótce ukaże się debiutancki album grupy „Nothing’s Matter”. Prawie wszystkie utwory są zaśpiewane w języku polskim. Wyjątkiem są te fragmenty albumu, na których śpiewa …basista Tool. Krążek powstawał przez ostatnie 2 lata w Los Angeles, w studio Justina Chancellora. Za mix, produkcję i kompozycje odpowiedzialni są obaj członkowie M.T.Void. Mastering jest dziełem Bob’a Ludwiga, który masterował m.in. AC/DC, Jimiego Hendrixa, Pink Floyd, Tool, Nirvanę i Rage Against The Machine. Oficjalna strona grupy znajduje się pod adresem www.mtvoidband.com

słyszeli? :O

13.09.2010 20:54
GBreal.II
👍
18
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Wczoraj usłyszeli i podali linka w innym wątku. Interesujący news, muzyka (dla mnie) trochę mniej, ale może jeszcze się przekonam.

13.09.2010 20:57
19
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Słyszeli wczoraj od GBreala drugiego. Dyskusja toczyła się (toczy) w wątku Blazkovitcha pt. "Kogo usłyszymy w 2010 roku?". W pierwszym momencie szok, w drugim (po odsłuchaniu myspace) ciarki na skórze: wyraźne basy Chancellora, brudne wokale Glacy i dużo sampli. To nie będzie progresywny krążek, ale to może być bardzo udany krążek. Prawdę mówiąc: cannot wait. Warto czasem posłuchać czegoś bez klasycznych gitar i bez perkusji. Czegoś innego. Na takie "inne" warto czekać :-).

14.09.2010 20:05
20
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Hm, zdaje się, że w ankiecie pominąłem Oceansize. Prawdę mówiąc jestem obok tego zespołu, a zdaje się, że to dosyć znana firma. Usłyszałem dzisiaj o nich przypadkiem w kontekście czwartego albumu studyjnego pt. Self Preserved While the Bodies Float Up, wydanego kilka dni temu. Jakieś opinie? Ktoś zna bliżej twórczość tego bandu?

15.09.2010 20:44
radonix
👍
21
odpowiedz
radonix
140
Konsul

@: >>> Oceansize ... Ktoś zna bliżej twórczość tego bandu? ...

Szczerze mogę polecić debiutancki album - warty jest postawienia na półce.
Kolejne też prezentują podobny, wysoki poziom.

PS. Z podobnego nurtu poleciłbym jeszcze ''biały, pierwszy album'' grupy Secret Machines. Fajne, zapadające głęboko w pamięć, granie.

17.09.2010 18:55
22
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Mariusz Duda sporo o nowym Lunatic Soul:
http://arktyka.wordpress.com/2010/09/17/mariusz-duda-riversidelunatic-soul-czarny-i-bialy-album-musza-stanowic-calosc/

Nigdy nie zgadniecie kto z nim rozmawiał :-).

23.09.2010 16:21
23
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Nie mam pojęcia jak takie wydarzenie nie zostało odpowiednio nagłośnione, ale nie można o tym nie napisać.
W listopadzie w Kozim Grodzie odbędzie się hiper wypaśny festiwal polskiego prog-rocka!
Kto występuje znajdziecie w poniższym linku - dość powiedzieć, że nie przypominam sobie by na raz spotkało sie do tej pory tyle zespołów sceny art-rockowej.
Cena za bilety śmiesznie niska więc nie wypada być.

Ja będę na pewno!! :)))

http://electricnights.lublin.pl/progressive/program/

Zdecydowanie nastawiam się na końcówkę drugiego wieczora - kto wspomina z nostalgią odlotowy Collage nie może opuścić występów dwóch największych magików tego zespołu czyli Wojtka i Mirka. Peter Pan, Mr Gil i Believe w jednym miejscu może się już nie powtórzyć !

28.09.2010 18:43
24
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

DVD Wilsona przesunięte. O miesiąc. Pozdrawiam wszystkich (w tym siebie), którzy tego wydawnictwa oczekują.

smalczyk ==> Brakuje w tym zestawie jakiegoś zespołu, który zwaliłby z nóg. Większość to bardzo dobre firmy z dobrymi krążkami na koncie, ale jakoś nie mogę pozbyć się wrażenia, że to raczej drugi garnitur rocka progresywnego. Tym bardziej, że nie widzę tutaj zespołu, który w ramach polskiego festiwalu neoprogresywnego powinien być czołową gwiazdą.

28.09.2010 18:52
Aen
25
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

Chyba Indukti, może Quidam.

29.09.2010 19:25
26
odpowiedz
zanonimizowany586245
40
Generał

Na myspace Lunatic Soul znalazły się próbki z nadchodzącego albumu. Zapowiada się bardzo nastrojowo.

29.09.2010 23:23
Backside
👍
27
odpowiedz
Backside
78
Senator
Image

25 października 2010 będzie miała premierę najnowsze płyta SBB - Blue Trance:
http://metalmind.com.pl/index.php?dzial=wydawnictwa&more=2156
Okładka strasznie kiczowata :), ale to nie jeszcze świadczy o zawartości.

Premierze tradycyjnie towarzyszy trasa koncertowa. Zachęcam gorąco do zainteresowania się szansą zobaczenia żywych i świetnie trzymających się legend polskiego rocka, progresji i elektroniki.

2010.10.28 - Rzeszów, Hala Podpromie (Deep Purple's special guest)
2010.10.30 - Katowice, Spodek (Deep Purple's special guest)
2010.10.31 - Wrocław, Hala Stulecia (Deep Purple's special guest)
2010.11.03 - Lublin, Filharmonia
2010.11.04 - Warszawa, Stodoła (tu będę ;))
2010.11.05 - Kraków, Rotunda
2010.11.06 - Łódź, Dekompresja
2010.11.07 - Gdańsk, Parlament
2010.11.08 - Toruń, Od Nowa
2010.11.09 - Poznań, Blue Note
2010.11.10 - Płock, CK Dom Technika
2010.11.11 - Bielsko Biała, BCK
http://www.sbb.pl/sbb/live.html

Oprócz tego niedługo pojawi się też kolejna płyta z "kolorowej serii" czy niewydanych dotąd koncertów SBB z lat '70. Tym razem będzie to dwupłytowy album z Opola '76, gdzie działy się jakieś cuda.

30.09.2010 10:01
👍
28
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Behemoth ---> w kontekście tego, że grają najlepsze polskie zespoły prog-rockowe (szkoda, że jak zwykle bez udziału Satellite) musimy przyjąć, że zwyczajnie ciebie polskie art rock z nóg nie zwala :)

Zresztą - bywałem już na koncertach większości z nich, i musze powiedzieć, że każdorazowo spędzałem świetnie czas pogrążając się w wytwarzanych na scenie tonach.

30.09.2010 23:28
29
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

NOwe Gazpacho już do kupienia na Rock Servisie. Już sie nie mogę doczekać aby tego posłuchać.

Co do ankiety, to wybór dośc trudny, ale postawię w takim układzie na:

GENESIS
PORCUPINE TREE

To zespoły kórych płyty wszystkie mi leżą.
Natomiast Marillion to oczytwiście Fish i tylko wybiórczo pozostała twórczość, Pendragona ostatnie płyty mi w ogóle nie leżą, za to Pink Floyda nie kumam z lat początkowych. Z pozostałych artustów niektóre płyty z doskoku. No cóz, nie mozna lubić wszystkiego ;)

01.10.2010 21:34
30
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

smalczyk ==> Pomimo, że bardzo lubię Votum, a w ostatnim czasie zasłuchałem się w nowym Terminal to chyba taki wniosek jest słuszny. Bo zespoły lubię, ale rzeczywiście trudno powiedzieć, że "zwalają mnie z nóg". W tym gronie poza wspomnianym Satellite brakuje mi oczywiście Riverside.

01.10.2010 23:23
31
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

A propos jeszcze Riverside to drugi Lunatic Soul już można zamawiać. Mariusz Duda stworzył coś unikatowego jak na polskie realia, bardzo sprawny dyptyk i dopełnioną całość. Dla mnie to nie tylko basista i wokalista, ale też świetny kompozytor. Jeśli jest organizowany festiwal polskiego neo prog rocka to wypadałoby nie zapominać o tej czwórce muzyków, bo zespoły na pocieszenie, które się Riverside inspirują (czyt. Disperse czy Acute Mind) to jednak ciut za mało.

Nie znam z towarzystwa Quidam. Albo inaczej: znam słabo.

02.10.2010 01:56
32
odpowiedz
Hajle Selasje
102
Eljah Ejsales

Niestety, ale z biegiem czasu upewniam się w przekonaniu, że polski rock progresywny nie ma mi kompletnie nic ciekawego do zaproponowania, chociaż jakiś tam sentyment do inowrocławskiego Quidamu pozostał. Ale to tylko część szerszego zjawiska, w ogóle współczesny rock progresywny jest dla mnie popłuczynami po złotych latach 70. Toteż zamiast zabierać głos w innych sprawach, odniosę się tylko do ankiety - Jethro Tull i Van der Graaf Generator, chociaż równie dobrze mogliby to być Pink Floydzi i Crimsoni, ale byłby to wybór za bardzo oczywisty. Swoją drogą kilku ważnych zespołów brakuje, np. Camel, po części i Gong.

02.10.2010 11:17
Backside
33
odpowiedz
Backside
78
Senator

HS --> tak pro forma polecę zespół niedawno poznanych znajomych :), z częścią których miałem okazję jamować (przy okazji małego zlotu fanów Niemena ;)) - http://snr.rockmetal.pl/

A nuż Ci podejdzie. Ja się niestety w tej współczesnej muzyce słabo odnajduję, zwłaszcza ze względu na współczesne brzmienie (chociaż akurat ta kapela używa analogowych klawiszy).

03.10.2010 22:40
34
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Steven Wilson, Mikael Akerfeldt i być może Mike Portnoy nagrywają album. Początkowo miało to być wspólne dzieło Wilsona i Akerfeldta, ale przy dużych ilościach wolnego czasu Portnoya wielce prawdopodobne jest, że ex perkusista Dream Theater dołączy do tego projektu. Czy wyobrażacie sobie efekt współpracy tego trio?

Oby krążek ukazał się jak najszybciej. Może go opóźnić w czasie trzeci LP Blackfield, bo według tego co mówi Aviv Geffen spora część nowego materiału jest już gotowa.

...

HS ==> Gong jest w ankiecie.

10.10.2010 14:51
35
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

David Gilmour wraca do studia. Co prawda nie w solowej twórczości, ani nie tym bardziej pod szyldem Pink Floyd, ale jako gość na nadchodzącym nowym albumie angielskiego The Orb, zespołu najogólniej mówiąc poruszającego się po muzyce elektronicznej i ambiencie. Nie wiem jeszcze na ile i w jakim wydaniu jest mierzony udział Gilmoura w tym albumie, ale chyba jest duży, bo na okładce wydawnictwa widnieje jego nazwisko.

Znany jest też tytuł "Metallic Spheres", a na myspace znajduje się pierwszy kawałek, właśnie z Gilmourem.

http://www.myspace.com/orbisms

Uwaga, bo w profilu grupy ktoś wstawił jakieś samo włączające się, gówniane nagranie. Na samym dole profilu. Trzeba wyłączyć aby nie psuć sobie wrażenia.

10.10.2010 15:47
GBreal.II
36
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Ten nadchodzący album już chyba nadszedł - w dwóch krakowskich Empikach, w których byłem w ten weekend ta płyta już leżała. Nawet w dwóch wersjach, z czego dwupłytowa zawiera muzykę w "3D stereo" - podobno na słuchawkach słychać dźwięk przestrzenny, pomimo, że to tylko stereo.

Nie miałem odwagi kupować w ciemno.

10.10.2010 15:58
37
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Hm, to musiałem coś przeoczyć. Dziwne, bo w polskich mediach cisza.

10.10.2010 16:22
GBreal.II
38
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Brytyjski amazon zbiera jeszcze preordery, bo (przynajmniej tam) premiera jest wyznaczona na jutro. Empik najwyraźniej wystawił na półki trochę wcześniej :)

12.10.2010 15:01
39
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Hm. Okazuje się, że w Polsce oficjalna premiera wyznaczona jest na 25.10. :-).

Tymczasem na rynku pod koniec listopada pojawi się debiutancki album formacji The Shadow Theory pt. Behind The Black Veil. W składzie: Devon Graves, Demi Scott, Arne Schuppner, Kristoffer Gildenlow i Johanne James. Zagorzali fani prog rocka/prog metalu powinni te nazwiska z różnych formacji kojarzyć.

01. I Open Up My Eyes
02. The Sound of Flies
03. Ghostride
04. Welcome
05. By the Crossroads
06. Selebrate
07. Snakeskin
08. Sleepwalking
09. The Black Cradle
10. A Candle in the Gallery
11. A Symphony of Shadows

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na myspace jest jeden kawałek.

12.10.2010 15:10
👍
40
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Ja tam wole promować lokalne formacje :)

Już 25 października ukaże się nowy album Believe - "World Is Round"
Płyta dostępna będzie w dwóch wersjach: CD oraz limitowanej edycji CD digipak wzbogaconej o bonusowy utwór! Poniżej tracklista albumu.

1. World is round - part 1
2. No time inside
3. World is round - part 2
4. Cut me paste me
5. Lay down forever
6. Bored
7. So well
8. Guru
9. New hands
10. Poor King of Sun/Return
+ bonus track (CD DG)

No ale jesli trzymamy sie już zagranicznych klimatów to:

Pendragon, jeden z najbardziej zasłużonych zespołów prog-rockowych, zawita do Polski w kwietniu 2011 aby promować swój jeszcze niewydany materiał na serii koncertów
W tej chwili zespół pracuje nad swoją dziewiątą studyjną płytą "Passion", której premiera zaplanowana jest na marzec 2011.

Ja już rezerwuję sobie czas 15 kwietnia - jak zwykle liczę na świetny koncercik :)))

12.10.2010 15:26
👍
41
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Świetna sprawa, że Pendragon nagrywa nowy krążek. Nie mogę się doczekać.
To może być naprawdę mocny rok w muzyce progresywnej, bo przecież zapowiedziane już są nowe Dream Theater, Rush, dwa projekty Wilsona, teraz Pendragon, a wiele wskazuje też, że usłyszymy nowe krążki Opeth oraz Tool i A Perfect Circle (jeśli chodzi o Tool to naprawdę wszystkie znaki na ziemi wskazują, że to będzie 2011, musi być, bo na to wskazuje dyskografia grupy).

12.10.2010 19:54
GBreal.II
42
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Skoro już o premierach płytowych mowa, to już w najbliższy poniedziałek (18.10) pojawi się nowa płyta brytyjskiej kapeli Pure Reason Revolution zatytułowany Hammer and Anvil.

Jeden z utworów oraz fragmenty kilku innych wiszą na Myspace zespołu. Szykuje się na prawdę ciekawy album - oprócz dużej dawki elektroniki powracają gitary, więc spodziewam się dobrej płyty.
http://www.myspace.com/purereasonrevolution

Do wyboru wersja standardowa i specjalna z płytą DVD, na której 7 utworów zagranych na żywo.

12.10.2010 20:33
Ryslaw
43
odpowiedz
Ryslaw
168
Patrycjusz

O jaki miły wątek o mojej ulubionej muzyce i moich ulubionych zespołach. :)

Jeśli chodzi o wybór zespołów z listy to zdecydowanie Genesis i Yes. Genesis jest moim absolutnie ukochanym zespołem wszech czasów. Słucham ich od prawie 30 lat. Kupuję wszystkie reedycje płyt, zbieram bootlegi, itd itp.

A Yes? Cóż, po prostu odpłynąłem kiedy usłyszałem Opowieści z Topograficznych Oceanów. I już mi tak zostało.

A z nowych zespołów brytyjskich GORĄCO polecam Haken. Odkryłem ich w marcu tego roku i normalnie mi kapcie spadły bo usłyszeniu ich debiutanckiego albumu Aquarius. Absolutnie genialna płyta, kto wie, czy nie najlepsza w tym tysiącleciu (jak na razie oczywiście :))

No i siłą rozpędu polecę jeszcze Beardfish - kapitalną kapelę ze Szwecji. Nagrali kilka albumów, w zasadzie każdy rewelacyjny. Bardzo polecam chociażby "Sleeping in Traffic"

15.10.2010 22:14
44
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Smalczyk się pewno ucieszy, bo ptaszęta ćwierkają, że Mr Gil w drugim tygodniu listopada pojawi się z nowym albumem o tytule "Light and Sound". Obrodziło tymi polskimi premierami: SBB, Believe i teraz Mr Gil, a wcześniej Acute Mind, Nook i Terminal. Czy o czymś zapomniałem?

GBreal.II ==> Z tego co do tej pory czytałem nowy krążek PRR jest mocno krytykowany. Bardzo niepochlebną notę wystawił mu m.in. polski Rock Area. Zdaje się, że 3/10.

Ryslaw ==> Wpisywałeś się już w poprzedniej części :-). Tym niemniej miło poczytać Twoją opinię w stosunku do ankiety oraz w kontekście szwedzkiego prog rocka. Też bardzo lubię tą scenę, ale z trochę innego sektora, szkicując: The Flower Kings, solo Roine Stolt oraz Jonas Reingold i Karmakanic, Naprawdę mocna i autonomiczna scena. Na pewno ciekawa alternatywa dla klasycznej WB.

16.10.2010 12:26
45
odpowiedz
zanonimizowany144153
40
Generał

To ja też się wpiszę :) Swoją przygodę z progresywnym graniem zacząłem już jakiś czas temu, wszystko za sprawą Porcupine Tree i Toola. Okresowo miałem też styczność z Floydami, Genesis, Jethro Tull (głównie za sprawą ojca), ale dopiero niedawno odkryłem miłość - bo można tak to nazwać - do tego rodzaju muzyki. Aktualnie rozkoszuję się płytami Yes :) Pozdrawiam sympatyków progresywnego grania :)

16.10.2010 19:45
GBreal.II
46
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Behemoth -> Nawet nie wiedziałem, że już pojawiają się recenzje. Przeczytałem tą recenzję na RockArea i nie słuchając tej płyty (oprócz fragmentów umieszczonych na myspace) wiem o co recenzentowi chodzi :) Ja wyzbyłem się nadziei, że ten zespół kiedykolwiek nagra "The Dark Third 2". W sumie to chyba dobrze - ostatnio doceniam kapele, które nie zamykają się w jednej stylistyce tylko potrafią zaskoczyć słuchacza. Więc nawet jak za pierwszym przesłuchaniem "Amor Vincit Omnia" byłem trochę niezadowolony, bo to jednak inna muzyka, a szyld ten sam, ale najważniejsze dla mnie było to, że dobrze się tej płyty słucha i wpada w ucho. Pomimo zagubienia floydowej stylistyki na rzecz zmasowanej elektroniki, ja jednak dam zespołowi szanse...

...chociaż ja nawet potrafię niektórych utworów z "St. Anger" wiadomo-jakiej-kapeli z przyjemnością słuchać.

17.10.2010 09:09
47
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Behemoth ---> faktycznie się cieszę, bo gitara Mirka urzeka mnie od lat z niesłabnącą siłą :)
Ale tez dziwię bo przeciez poprzednia plyta wyszla na początku roku - ale nie ma co narzekać na urodzaj czyż nie? :))

23.10.2010 13:32
48
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

GBreal.II ==> Z tego demona, którego wywołałeś naprawdę ciężko znaleźć coś dobrego. Może dwa pierwsze utwory, a później jeszcze Sweet Amber. Moim zdaniem to jednak duża skaza na twórczości grupy.

smalczyk ==> Pod warunkiem, że nie jest to rozmienianie się na drobne, ale w przypadku Gila nie umiem tego ocenić, bo nie jestem na bieżąco z tym klimatem. Niemniej z tego co słyszałem ostatni album został nagrany po jakiejś długiej, trwającej ponad dekadę przerwie zatem być może Gil i zespół ten czas wykorzystali niezwykle twórczo i mają w zapasie dużo dobrego materiału.

A trzecie Blackfield na przełomie marca/kwietnia 2011.

Czy słyszał już ktoś nowe SBB? Słowo o wrażeniach?

23.10.2010 19:07
49
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Nowe APC będzie po Tool czyli Tool w pierwszej połowie 2011, tak jak 10,000 Days, Lateralus i Undertow. Założę się, że krążek będzie miał premierę w maju, dokładniej w trzecim tygodniu maja. To już bardzo niedługo.

A wracając do APC warto odnotować fakt, że do zespołu dołączyło dwóch muzyków: stary-nowy James Iha oraz Matt McJunkins.

2011 zapowiada się wybornie. Sam album Tool jest już wydarzeniem, a do tego dochodzi wisienka na torcie w postaci APC. Pycha.

26.10.2010 12:44
50
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Możecie polecić jakiś dobry internetowy sklep muzyczny, gdzie w odróżnieniu od empikopodobnych badziewi nie będzie tylko muzyki popularnej?
jakby miał jeszcze dobre ceny to już w ogole wypas :)

26.10.2010 20:14
51
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Nie wiem czy słyszeliście nowy album Mariusza Dudy. Jest świetny. Idea dyptyku została zrealizowana perfekcyjnie.

smalczyk ==> Od groma. Fan.pl, omnio.pl, metalopolis.pl (b. wysokie ceny), rockserwis.pl, merlin.pl (w odpowiedniej zakładce), musiccorner.pl, itd. Ja w tym roku najwięcej płyt kupiłem w Media Markcie, bo mają świetne ceny i dobrze posegregowane działy (czyt. nie mam żadnego kontaktu z muzyką, której nie lubię).

26.10.2010 21:40
52
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Behemoth ---> ja się właśnie przymierzam do nowego LS - na artrocku bardzo dobrze go oceniono.
A pytam o sklepy bo akurat do MM mam mocno daleko, empik czy merlin maja maly wybór.
Z tego co pamietam metalopolis nie jest tak drogie - ale poszukam, dzięki.

28.10.2010 21:13
53
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Nowy James Labrie na RockSerwisie na 40 zł. Warto brać? Słuchał juz ktoś?

28.10.2010 22:28
54
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

elemeledudek ==> Na tym albumie jest utwór pt. Mr Jekyll and dr Hyde, który naprawdę dobrze obrazuje go jako całość. Wszak Static Impulse ma dwa oblicza: pierwsze łagodniejsze czyli art rockowe melodie łączone z wstawkami elektronicznymi oraz drugie mocniejsze czyli zestaw twardych riffów i rozkręconych solówek, a to wszystko w jednym mikserze. LaBrie i Guillory napisali co prawda nieskomplikowany, ale sprawny i dobrze wchodzący krążek. Mnie jako fana talentu wokalnego LaBrie nie trzeba do tego przekonywać, ale myślę, że i pozostałe osoby powinny coś w tym krążku dla siebie znaleźć.

29.10.2010 13:51
55
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend
Wideo

Pewnie wlasnie odkrylem Ameryke i wynalazlem kolo, ale co powiecie o tym

http://www.youtube.com/watch?v=bB5nyHp54CE

Czyli Pure Reason Revolution

29.10.2010 16:53
56
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Nie wiem jak inni, ale ja powiem, że w pierwszej płycie byłem, jestem i bedę zakochany. I do teraz mam nadzieję, że zespół jeszcze wróci do takiej muzyki.

29.10.2010 19:38
57
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

smuggler ==> Ostatni krążek, zresztą wydany w tym roku zebrał różne recenzje: dobre i złe. Kilka postów powyżej dyskutowaliśmy na ten temat.
Ja niestety nie śledzę jakoś z wypiekami na twarzy twórczości PRR, ale z pewnością GBreal.II coś konkretnego na temat ogólnej twórczości grupy napisze :-).

29.10.2010 20:50
58
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

A faktycznie, jakos zupelnie to przegapilem.

30.10.2010 14:26
GBreal.II
59
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

O Pure Reason Revolution słów kilka:

Pierwsza ich płyta to coś niesamowitego - trochę floydowa stylistyka pomieszana ze świetnymi harmoniami wokalnymi (bardzo ładny głos basistki) i ciekawymi pomysłami na muzykę. Oprócz tego kilka bardziej zadziorniejszych utworów, które dobrze pasują do całości (ze szczególnym naciskiem na ocierające się o absolut "Trembling Willows").
Druga płyta to bardzo duży zakręt stylistyczny w dziwnym kierunku - mało harmonii wokalnych, mało głosu basistki, za to więcej męskiego wokalu i przede wszystkim głownie elektronika. Płyta prawie-że taneczna, mająca jednak dużo odniesień do progrockowej przeszłości (?) zespołu. Melodie zostały, ale dyskotekowa stylistyka może odrzucić. W sumie z całego albumu jest tylko jeden utwór (Deus Ex machina), który mógłby znaleźć się na poprzednim albumie.

Tegoroczny album w zasadzie to w dalszym ciągu podróż przez elektroniczne fascynacje zespołu, jednak powróciły (jeszcze nie w takiej ilości jak na pierwszym albumie) harmonie wokalne oraz więcej jest gitar. Dalej jednak jest to głównie elektronika (co fanom Ambasadorów albo innych utworów z "The Dark Third" może nie przypaść do gustu), jednak tym razem trochę więcej rocka.
A otwierający płytę "Fight Fire" mógłby być grany w klubach, mimo to chwytliwy i wpada w ucho.

30.10.2010 22:09
60
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Fani autorów najlepszego prog rockowego albumu 2009 roku powinni być zachwyceni. Rok po premierze trąby powietrznej grupa zapowiedziała na listopad wypasione DVD z trasy koncertowej po całym świecie gdzie znajdzie się m.in. zapis występu z Londynu. W skład zestawu wejdą 2DVD i 3CD, a tam pięć i pół godziny video (koncerty, wywiady, dokument) oraz 3 godziny audio. Czego chcieć więcej?

No tak. Niskiej ceny.

03.11.2010 19:54
61
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Ponawiam pytanie z [48]: Czy słyszeliście już nowe SBB? Krążek otrzymuje dobre recenzje, ale w większości przypadków są to recenzje w stylu "jesteście starzy, wnieśliście dużo do polskiego rocka, zasługujecie na wysoką ocenę" albo "nie słuchałem tej płyty, ale ma ode mnie 10/10". Bardzo ciekawi mnie inne podejście.

03.11.2010 19:56
62
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Jeszcze nie mialem w lapach :) Poki co przymierzam sie do Living Tree Wakemana i Andersona, z sentymentu dla Dawnych Czasow...

05.11.2010 23:06
63
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Nowe STAR ONE powinno już być namierzalne. Z tego co do tej pory udało mi się usłyszeć, Arjen znów nie zawiedzie. Skąd on bierze te genialne motoryczne riffy?

06.11.2010 18:33
64
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Ja swoją kopię zamówiłem w Inside Out, bo w Polsce oficjalna premiera jest wyznaczona na... przyszły poniedziałek, ale obsuwa w granicach kilku dni jest całkiem prawdopodobna. Tym niemniej krążek powinienem już mieć w następnym tygodniu. Słyszałem o nim same dobre rzeczy. Arjen w ostrym wydaniu brzmi świetnie, a i te filmowe inspiracje... miód dla fanów drugiej strony muzyki. Zresztą wcale nie przesadzając wszystko za co weźmie się Lucassen trzyma świetny poziom (vide ostatni album Guilt Machine), a z tego co wiem artysta teraz chce zabrać się za solowy album. W pełni autonomiczny, bez dodatków. Oznacza to, że Arjen w końcu zaśpiewa.

12.11.2010 20:09
😐
65
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Przesłuchałem Light and Sound Mr Gil. Nie wiem jakie opinie zbiera ten krążek, ale dla mnie to nieporozumienie. Wielokrotnie przejawia się ogniskowo-kolędowy klimat, a gitar samego Gila jest jak na lekarstwo. Minimalizm i dużo smęcenia. Album w jakiejś mierze ratują piękne partie wiolonczeli i fortepianu, ale to naprawdę marna pociecha.

13.11.2010 11:37
66
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Czy ktoś wie co z projektem DEADSOUL TRIBE? Od ostatniej płyty z 2007 roku nic sie nie dzieje, a na stronie zespołu też raczej cisza od tamtego czasu. Czyzby koniec tego, jak dla mnie fantastycznego projektu Devona Gravesa??

15.11.2010 22:03
67
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Informacje ważone: od najmniej istotnej do najbardziej istotnej.

Jeśli ktoś lubi patos (tudzież pompatyczność) w muzyce progresywnej to z pewnością ucieszy się informacją, że Symhony X pojawi się w 2011 z nowym albumem pt. Infinite Knowledge. W nowym roku z dwunastym studyjnym albumem, a zarazem pierwszym w nowej wytwórni pojawi się też Queensryche. Drugą cześć Road Salt wyda Pain Of Salvation, może lepszą niż pierwsza? Trzeci album Blackfield pojawi się w marcu, jak poinformował Aviv Geffen będzie on nosił tytuł... Blackfield III (a jakże). Powyższe informacje przykrywa dla mnie informacja o nowym albumie OSI. Pojawi się w pierwszej połowie roku nakładem Metal Blade Records. Moore i Matheos znowu wymiotą schematy, a na perkusji ponownie zagra Gavin Harrison.

Summa summarum na nowy rok mam gwarantowany muzyczny progorgazm: Dream Theater, OSI, Tool, APC, Opeth, Rush, Blackfield. Nie wiem co w Polsce, chyba jeszcze za wcześnie na Riverside, ale może nowe Votum?

...

elemeledudek ==> Przesłuchałem kilka kawałków. Fajne granie. Zespół widnieje w bazie ostatniej wytwórni z którą miał kontrakt (Inside Out), a zatem na pewno jest jeszcze aktywny. Jednak niepokojące jest, że z Inside Out mieli kontrakt na pięć albumów, a właśnie tyle nagrali. Tym samym można domniemywać, że ograniczona aktywność w ostatnim czasie wynika:
a) z poszukiwania nowej wytwórni,
b) renegocjowania kontraktu.
Wszystko wyjaśniłby dane o sprzedawalności ich płyt. Jeśli jest słaba to wariant "a" jest bardzo prawdopodobny.

16.11.2010 16:20
👍
68
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Tak jak przypuszczałem nowego Riverside nie uświadczymy w 2011, ale są już jakieś szczegóły:
„Rozpoczęliśmy prace nad nową płytą, a właściwie dwiema płytami. Bo oprócz pełnoprawnego dużego albumu chcielibyśmy wydać jeszcze minialbum” – mówi Mariusz Duda – „A dlaczego? Otóż powstaliśmy w 2001 roku, więc w sumie jak by nie patrzeć, to w następnym stuka nam dyszka. Chcielibyśmy jakoś ten nasz mały jubileusz uczcić i zaakcentować. W następnym roku planujemy więc zagrać trasę jubileuszową, na której oprócz zaproszonych gości pojawi się też coś więcej – specjalnie na tę okazję przygotowane wydawnictwo, które będzie można dostać tylko na naszych koncertach. I teraz pracujemy zarówno pod kątem nowego albumu, jak i wspomnianej jubileuszowej epki. Chwila przerwy dobrze nam zrobiła, bo pomysły są naprawdę niezłe”.

Cannot wait. Dla mnie to ekstraklasa w polskim prog rocku/metalu. Czekam na wszystko: koncerty, płytę i epkę.

19.11.2010 20:48
69
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Nie może się nazywać fanem prog metalu ten kto nie usłyszał tegorocznego Star One. Lucassen zmieścił do tego albumu wszystko co najlepsze. Obok jego niezwykłych aranżacji instrumentalnych, bardzo mocno inspirowanych filmami sf (słychać to bardzo wyraźnie) genialną rolę odgrywają wyścigi wokalne czterech głównych wokalistów zaproszonych do tego albumu. Na dodatkowej płycie odzywa się sam holenderski mistrz. Dla mnie jest to najpoważniejszy kandydat do płyty roku w kategorii prog metal (obok Cathedral, ale w sumie nie wiem jak klasyfikować muzykę Brytyjczyków).

...

Dream Theater ma nowego perkusistę, ale grupa jeszcze nie ujawniła jego nazwiska. Wycieknie to lada chwila. Stawiam na Scotta Rockenfielda.

25.11.2010 22:16
70
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Dwa newsy. Ciekawe czy ożywcze dla wątku?

1. Okładka nadchodzącego albumu Pendragon pt. Passion.
2. Votum śladami Riverside. Art rockowa grupa z Warszawy planuje w przyszłym (lub w 2012) wydać trzeci album. Czas najwyższy na następcę Metafiction!

01.12.2010 23:11
71
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Nowe płyty PENDRAGON juz nie wzbudzają we mnie entuzjazmu. Jednak wolałem ich starsze wcielenie. Zapewne przesłucham, ale nie licze na wiele.
VOTUM tez chętnie posłucham. Metafiction jest na liście świątecznych życzeń. Może Mikołaj przyniesie.

01.12.2010 23:50
72
odpowiedz
Hajle Selasje
102
Eljah Ejsales

No z Pendragonem wypada się zapoznać, panowie zatrzymali się wyraźnie w czasie i rozwoju, ale paradoksalnie brzmią dzięki temu lepiej niż inni. Najbardziej boli, że Beardfish nie wydał nic nowego w tym roku (chociaż coś już wisi w powietrzu) - jedyny chyba dzisiaj zespół progresywny, który w tak udanie potrafi łączyć stare z nowym, grać muzykę jakby żywcem wyjętą z lat 70, a jednocześnie świeżą i co najważniejsze bez zbędnego nadęcia.

Zauważyłem, że nikt nie wspomniał o jednym ze zdecydowanie najciekawszych wydawnictw w ostatnim czasie - http://www.amazon.com/Introduction-Syd-Barrett/dp/B003YP7NAI

Całość brzmi IMO wybornie! I jaka fajna okładka :o)

02.12.2010 10:08
73
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

elemeledudek ---> dla mnie ich ostatnia płyta Pure to krok w strone nowej jakości - i jedna z najlepszych płyt w ich historii (zreszta to samo uważa Barett o tym wydawnictwie).

Hajle ---> jeśli uważasz, że takie Not of this world jest tożsame z Pure (bo to przecież oznacza zatrzymanie sie w czasie i rozwoju) to ja nie mam pytan...

Osobiście czekam z niecierpliwościa na nową plytę, jestem pewien, ze będzie to jedno z najlepszych wydawnictw roku 2011 - a na koncert równiez się wybiorę.

02.12.2010 17:41
74
odpowiedz
Hajle Selasje
102
Eljah Ejsales

smalczyk---->

Uwierz mi, przede mną Pendragonu bronić nie musisz. To jeden z niewielu wciąż nagrywających zespołów progrockowych, których płyty mogę kupić w ciemno. Na koncert możliwe, że też się wybiorę, tym bardziej, że jak zwykle zawitają i do Bdg. Pure to faktycznie kawał dobrego grania. W moim wpisie chodziło mi przede wszystkim o to, że Pendragon stał się zespołem, który popadł w pewną niszę, w zasadzie cały czas gra dla swoich fanów, niespecjalnie jest w stanie czymś nowym zaskoczyć i przyciągnąć do swojej twórczości kogoś nowego. Ale to nie przecież żadna zbrodnia. Ja sam w sporej części słucham muzyki kompletnie niezrozumiałej dla przeciętnego śmiertelnika i specjalnie mi to nie przeszkadza :)

Z kolei 14 marca 2011 wychodzi nowy album Van Der Graaf Generator, więc początek roku zapowiada się bardzo ciekawie (m.in. właśnie VdGG, Pendragon czy Beardfish). W tym roku IMO była posucha, najciekawsze były wznowienia (np. wspomniany przeze mnie Barrett zremasterowany przez Gilmoura czy Crimsoni na 40-lecie) - a co najważniejsze obie te serie (PF i KC) powinny być kontynuowane.

07.12.2010 11:14
75
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Dobra informacja dla fanów muzyki progresywnej. 15.12 pojawi się pierwszy numer czasopisma "Lizard", w którym pojawią się rozprawy na temat tej muzyki. W cenie 15zł.
http://lizardmagazyn.pl/news/lizard-1

Ja dam mu szansę. Być może pierwszą i ostatnią, ale warto sprawdzić zawartość, bo na naszym rynku czasopism w ogóle o muzyce rockowej czy metalowej jest jak na lekarstwo, a w dodatku część z nich to przede wszystkim czasopisma wytwórni muzycznych. Lizard pewnie też nie będzie w pełni niezależny, ale pierwsze teksty i recenzje powinny być dobrą weryfikacją "czy warto".

07.12.2010 11:18
76
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

A ja tak z innej beczulki to kolejne "odkrycie" czyli Renaissance. Niby znalem, ale dopiero ostatnio nagle sie w tym rozsmakowalem. Troszke mnie smieszy, ze im dalej w XXI wiek, tym wiecej odkrywam DOBREJ muzyki sprzed 40 lat. :)

Pomarudze tez na okladke Lizarda - DTPowcow dobrych nie maja, napisy gina na tle i w ogole... :P

09.12.2010 11:38
77
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Blackfield na dwóch koncertach w Polsce:
14.04.2011 WARSZAWA - Klub "PROGRESJA" godz. 20:00
15.04.2011 KRAKÓW - Klub "STUDIO" godz. 20:00

A nowego drummera Dream Theater poznamy jeszcze w tym roku. Muzycy Teatru Marzeń niepotrzebnie przeciągają tą radosną wiadomość, bo perkusistę wybrali już półtorej miesiąca temu. Powiedzmy, że to powinno wystarczyć na ogarnięcie całej sytuacji, po co ukrywać jego tożsamość? Jak ma być zjedzony przez medya to i tak będzie :-).

10.12.2010 14:54
78
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend
12.12.2010 15:14
79
odpowiedz
zanonimizowany724777
23
Konsul

Dzisiaj zupełnie przypadkowo natknąłem się na taki zespół: http://signmeto.roadrunnerrecords.com/artists/bad-salad
Ich pierwszy kawałek brzmi naprawdę fajnie i sądzę, że warto się im przyglądać. Dodatkowo, na YouTube, na ich kanale, znaleźć można między innymi naprawdę świetny cover Dream Theater - Metropolis Pt. 1

12.12.2010 23:18
80
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Poszedlem do znajomego, ktory ma spora plytotetke prog-rockowa, pogrzebalem, posluchalem i wsiaklem, bo...

Mostly Autumn
Abel Ganz
Clepsydra

...jasna cholera, skad ja tyle kasy na plyty wezme :/

Pierwszyo to taki nasz Quidam jeszcze z wokalistka, tylko lepszy. A szwajcarski zegarek (klepsydra) udowadnia, ze talent to za malo, trzeba miec jeszcze szczescie, zeby sie przebic... :/

14.12.2010 12:12
81
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Szyfr. Zespoły mi nieznane. Sprawdzę koniecznie Clepsydrę. Cztery albumy w dyskografii, prawie 20 lat istnienia, a o zespole jeszcze nie słyszałem.

Tymczasem artrock ogłosił plebiscyt na najlepszą płytę roku. Ja skorzystałem z przywileju pojemności jaką daje ten gatunek i swoją listę stworzyłem w następujący sposób (kolejności nie zdradzam):
- Cathedral "The Guessing Game" (nie było w propozycjach art rocku, chyba najbardziej kontrowersyjna propozycja z mojej strony, bo szeroko rozumiana progresja w Cathedral ujawnia się bardzo, baaardzo nietypowo, ale posłuchajcie TGG jeśli nie wierzycie)
- Ihsahn "After" (nie było w propozycjach, nie rozumiem?)
- Star One "Victims Of The Modern Age"
- Black Country Communion "Black Country"
- Iron Maiden "The Final Frontier"
- James LaBrie "Static Impulse"
- Lunatic Soul "Lunatic Soul II"
- Lebowski "Cinematic" (dla mnie najlepszy album roku w polskiej muzyce art/prog rockowej)
- Nook "The Stand"
- Terminal "Tree Of Lie"

14.12.2010 12:28
82
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

No wlasnie, dla mnie tez nieznane, bo specjalnie wygrzebywalem tam nazwy, ktore nic mi nie mowia. I masz, co kompakt to odkrycie.

Mostly Autumn - takie ciut folkowe, klimatyczne, ni to Clannad ni typowy prog-rock. Bardzo jesienne miejscami, szczegolnie pierwszy album. :)

Abel Ganz - zatraca Szkocja, whisky slodowa i bryza z zapachem soli. Solidne progresywne, "meskie" granie, malo finezji ale duzo serca. Taki Pallas ale niezmanierowany. Szkoccy drwale? :)

Clepsydra - odpadlem. Swietny wokalista (glosowo moze nie sa to szczyty, ale emocje, emocje!), klasyczny art-rock ale jednak grany ze swiadomoscia, ze sa lata 90-te. Cudenko i obok Renaissance moje prog-rockowe odkrycie w tym roku. Cala dyskografie zgromadzic - obowiazek, a podobno kazda z ich plyt (nie za wielu) uwagi warta. :)

15.12.2010 23:49
83
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Jakaś Clepsydra pałeta sie ze mną w samochodzie i jakos do mnie nie przemawia chociaż słuchalem juz tego kilkakrotnie.
Na półce mam trzy płyty Mostlu Autumn: For Alle We Shared, The Spirit Of Autumn Past, The Last Bright Light. Potem niestety nastąpiły zmiany stylistyczne i juz mi sie przestalo tak bardzo podobać. Swego czasu wokalistka prowadzała sie z samym FISHem. Nie wiem czy coś trwałego z tych schadzek wyszło.

18.12.2010 17:39
😉
84
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

...Syrenki?

Mi sie Klepsydra (ALone) bardzo spodobala, Mostly Autumn tez wole z samego poczatku.

PS. Lebowski faktycznie zacny kawalek muzyki stworzyl.

21.12.2010 18:34
85
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Jak oceniacie pierwszy numer Lizarda?

Czasopismo ode mnie dostanie kredyt zaufania, bo mi się spodobało. Zaczynając od tego co mniej istotne to stwierdzam, że szata graficzna jest świetna, okładka w rzeczywistości prezentuje się bardzo fajnie, a samo pismo jest na fajnym papierze. Podoba mi się również klasyczna struktura poszczególnych działów. Natomiast jeśli chodzi o teksty to w tej chwili oceniam je przyzwoicie, tj. spodziewałem się krótkich, nieszczegółowych recenzji (w dwóch/trzech niezrozumiała ocena), ale większość artykułów i wywiadów jest naprawdę fajnie opracowanych (mi najbardziej do gustu przypadły artykuł dot. Niemena i wywiad z GG).

Natomiast zestawienie pt. "30 najlepszych podwójnych albumów" jest nietrafione. Brakuje co najmniej kilku pozycji, bo jeżeli autorzy wymieniają już Ummagumma Floydów to czemu brakuje The Wall? Podobnie jest z The Flower Kings. Autorzy wymienili Unfold The Future zamiast (albo obok) Paradox Hotel. To chyba nie są drobiazgi...

smuggler ==> Ja już bez tego albumu nie umiem zasnąć, tzn. muszę go każdego wieczora co najmniej dwa razy odsłuchać. Nie umiem obiektywnie ocenić na ile w tym umiejętności zespołu, a na ile oryginalnego pomysłu, a może jedno i drugie? Niemniej Maklakiewicz pomiędzy klimatycznymi progresywnymi liniami to coś niezwykłego. Można odpłynąć, a u tych co oglądali Hydrozagadkę i niektóre inne polskie filmy nawet wzruszenie może się pojawić.

21.12.2010 22:35
86
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Czołowe 10 albumów roku 2010 w szeroko pojmowanej muzyce progresywnej wg czytelników Prog Archives:
1. Haken - Aquarius
2. Ciccada - A Child In The Mirror
3. Il Tempio delle Clessidre - s/t
4. Frogg Cafe - Bateless Edge
5. Xing Sa - Creation de L'univers
6. Lunatic Soul - Lunatic Soul II
7. Kaipa - In The Wake Of Evolution
8. Yugen - Iridule
9. All Over Everywhere - Inner Firmaments Decay
10. Stay Architec - Excavations Of The Mind

Słyszałem tylko dwie pozycje z tej dziwnej listy. Miło, że Mariusz w czołówce.

22.12.2010 11:05
87
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

ja tez tylko dwie - pierwsza i szosta. Trza bedzie poweszyc przy niektorych nazwach. :)

Ciccada biography
CICCADA were formed in 2005 in Athens. Current line-up consists of Evangelia Kozoni (vocal duties and keys), Nicolas Nikolopoulos (various flutes and keyboards), Giorgos Mouchos (guitars) -this trio is a core of the band, other members are Omiros Komninos (bass), Christos Zeleidis (drums) and Panagiotis Gianakkakis (piano).

The music of CICCADA is heavily rooted in folk music; it's complex, compelling, borowing influneces from many other spheres of progressive rock or more. If you're intrigued by fusing the most complex moments of GRYPHON and GENTLE GIANT, this band is highly recommended. They released their debut 'A Child In The Mirror' for Fading Records, which is a subdivision of Italian label AltrOck Productions, in June 2010.

Brzmi zachecajaco :)

23.12.2010 18:14
😊
88
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Jeśli ktoś miałby ochotę na EP-kę zespołu Brain Connect wraz z autografami muzyków :) to zapraszam do konkursu pod adresem: http://www.salonprogresywny.neth.pl

25.12.2010 00:44
Aen
89
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

Osładzam właśnie uszy Nightingale. Coś rewelacyjnego. Sisters Of Mercy zmieszane z niezłą dawką progrocka, a wokalnie to jakbym Akerfeldta słyszał.

25.12.2010 11:51
👍
90
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Heh, pod choinke trafil mi sie winylowy (!) YesSongs, koncertowka, moje nieosiagalne marzenie z lat licealnych. Kompaktowa wersje rzecz jasna juz mam ale winylek, z ta wspaniala okladka (jakze mi brak tego formatu przy kompaktach..)... jejku. :)

25.12.2010 16:25
radonix
91
odpowiedz
radonix
140
Konsul
Image

@smuggler:

Człowieku, rzuć trochę wspomnień i napisz, jak to jest obecnie z winylami! Napisz też o swoich obecnych (XXI-wiecznych) doświadczeniach z ''winylem'', również o tym jaki posiadasz sprzęt i o tym, jak jakościowo wygląda obecnie tłoczenie nowych płyt analogowych (bardzo trzeszczą? czy może technologicznie poszło to ciut do przodu??).

Słowo ''WINYL'' powoli śni mi się po nocach - moje marzenie to kupno jakiegoś nowiutkiego TECHNICS'a SL-1200 MKx, a wraz z nim moich muzycznych ideałów płytowych: ''Ciemna Strona Księżyca'', ''Na dworze Karmazynowego Króla'', itp., itd.

Boję się ponownie rozpocząć przygodę z ''winylem'', ale - tak jak piszesz - już samo obcowanie z okładkami tych płyt stanowić może przedmiot kultu...

To, że spełnię kiedyś moje marzenie o ponownym kupie adaptera, to już niemal pewnik - brak mi jeszcze, póki co, IMPULSU.
Heh... ''Dreams Come True''... ;-)

25.12.2010 23:05
92
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Szczerze? Winyl ssie. :) Teoretycznie powinien miec lepszy dzwiek ale problem w tym, ze moje winyle sa w wiekszosci stare jak swiat, wiec jakos techniczna, trzaski, szumy etc. te cala jakosc w @#$% daja. :) Ja tam zreszta raczej nigdy nie wychwytywalem owej "cieplosci" brzmenia winyli w stosunku do kompaktow czy wiekszego zakresu dynamicznego...

To czemu kupuje winyle? Z sentymetu :). Czasem se zapuszcze, zwaze plyte w reku, wciagne zapach okladki i samej plytki... bo one przeciez pachna i to jak... I tak rzewnie na sercu sie robi, jak sobie przypomne jako to ze trzy dekady temu sie popylalo co tydzien na gielde plyt, zeby sie wymienic (bo zakup nowej... matko... facet... dla ucznia to wowczas majatek... Sie kupowlao, przegrywalo na tasme i wymienialo (czasem z doplata, czasem z zyskiem :P) na cos innego) i tak w ciagu roku mozna bylo ze 30 longlplejow zebrac w kolekcji, z czego na polce staly 2-3 naraz. :)

Po prostu teraz sobie czasem lubie kupic winyla, ktory wowczas byl poza moim zasiegiem (zwykle wieloplytowe albumy jakowes). :) Tak dla samej przyjemnosci posiadania go, rozpakowania, rozlozenia albumu, obejrzenia, podelektoeaia sie szczegolmai okladki niewidocznymi na malym komapkcie etc. Posluchac tez sie da, ale jakos juz odwyklem by muzyka trzeszczala, albo przeskakiwala. :)

Mam ich ze 30 gora, z czego polowa to resztkowki dawnej kolekcji, ktorych zal sprzedac. :) Np. "Aqualung" Jethro Tull mam od 25 lat, zdarty okrutnie... ale to jak mis pluszowy z dziecinstwa. Sie nie wyrzuca, choc wstyd pokazac. :)

...Jest w tym jakas magia, cholera, ta cala celebracja. Kompakt sie wrzuca do napedu, a z plyta winylowa i gramofonm caly rytual... Cos jak papieros i fajka...

A trzeszczacy King Crimson... no lezka w oku :)

Wiem, jestesm DZIWNY.

Gramofon TECHNICS SL-1300 HIGH-END kupiony kiedys w chwili avsolutnego szalenstwa, gdy prehistorczny polski Daniel po bodaj 20 latach wiernej sluzby nie zareagowal na proby kolenej reanimacji. Akurat sie trafil w komisie a ja bylem przy kasie :)

26.12.2010 00:16
Aen
93
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

Dlaczego dziwny? Sam obecnie patrzę na kolekcję łączoną mojego ojca i moją. Floydzi, Beatlesi, Kate Bush, Dire Straits czy wspomniane King Crimson na czarnych krążkach po prostu wzbudzają sentyment. Może obecnie nie są u mnie słuchane, ale znaczą dużo. Podobnie jak np. numery Fantastyk z początku lat 80'tych.

26.12.2010 00:54
94
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Mam w piwnicy pierwszych 15 rocznikow, z czego pierwsze 5 oprawione w plotno :)

...a potem komuna sie skonczyla i Maciej Parowski zaczal robic z F (a potem NF) AMBITNE pismo z AMBITNYMI tekstami, a nie jakas pulpe... No i sie pogniewalismy :) i moja przygona z NF okolo nr 200 sie zakonczyla totalnie. Ale pierwsze 10 lat z przyjemnoscia przegladam, czasem wrecz pamietam emocje, jakie towarzyszyly polowaniom na ten, czy inny numer...

04.01.2011 11:08
95
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik

Wczoraj na swoim twitterze Jonh Petrucci oficjalnie powiadomił, że Dream Theater weszli do studia. Niestety wciąż nie wiadomo kto jest nowym drummerem grupy. Pojawiły się nawet pogłoski, że do grupy mógłby dołączyć Portnoy... ale to jest sf. Dosyć niespodziewana historia, że w XXI wieku grupa potrafiła utrzymać taką informację na dłużej. Żadne polskie media odnoszące się do muzyki nie posiadają takich informacji.

Zastanawia mnie też premiera nowego albumu Rush... rzekłbym nieco przeciągnięta, bo w pierwotnej wersji album miał mieć premierę już w styczniu, a w tej premiera Clockwork Angels została przesunięta na tzw. termin nieokreślony.

04.01.2011 17:08
96
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik

Ciekawy artykuł:
http://lebmetal.com/2010/10/21/who-is-dream-theater-new-drummer/

Autor wymienia pięciu głównych kandydatów do gry w Dream Theater. Według niego są to John Macaluso, Bobby Jarzombek, Mark Zonder, Mike Terrana and Brann Dailor.

09.01.2011 16:52
97
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Mike Portnoy zakłada własny zespół! Do ekipy wejdą Steve Morse, Neal Morse, Casey McPherson i Dave LaRue. Nie wiadomo jeszcze jak będzie nazywał się zespół. Skład wygląda obiecująco i tylko wyczekiwać premierowego materiału... czyżby mała studyjna konfrontacja pomiędzy nowym zespołem Portnoya i Dream Theater? Ludzie prześcigają się w plotkach, ale faktem jest, że Portnoy chciał zawieszenia działalności Teatru Marzeń. Gdy mu się to nie udało - odszedł.

13.01.2011 18:03
98
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Najnowszy album Blackfield będzie niespodziewanie zatytułowany Welcome To My DNA, a jego premiera odbędzie się w marcu 2010 roku. Na razie możemy podziwiać piękną, rzekłbym bardzo progresywną okładkę. Miodzio.

16.01.2011 14:33
99
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Ponoć Marco Minnemann został nowym drummerem Dream Theater.

25.01.2011 12:23
100
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Nie wiem czy ktoś tu jeszcze funkcjonuje, ale fani klasycznego grania progresywnego powinni być zadowoleni wieścią o nowym, dwunastym albumie Van der Graaf Generator pt. A Grounding In Numbers. Tak, jak napisał wcześniej HS premiera przewidziana jest na 14 marca 2011. Znane są również inne szczegóły krążka, m.in. tracklista i okładka.

1. Your Time Starts Now
2. Mathematics
3. Highly Strung
4. Red Baron
5. Bunsho
6. Snake Oil
7. Splink
8. Embarrassing Kid
9. Medusa
10. Mr Sands
11. Smoke
12. 5533
13. All Over the Place

25.01.2011 12:40
101
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Ja zagladam, bo czesto mi bardzo fajne namiary na muzyke/zespoly tu nadajecie, a mam spore zaleglosci w nowym progrocku. :)

26.01.2011 12:27
102
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Wideo

Zatem być może smugglerze sięgniesz po nadchodzący album Blackfield? Premiera ostatecznie zapowiedziana jest na 28 marca. Tracklista wygląda następująco:

1. Glass House
2. Go to Hell
3. Rising of the Tide
4. Waving
5. Far Away
6. Dissolving with the Night
7. Blood
8. On the Plane
9. Oxygen
10. Zigota
11. DNA

Ciekawostką jest, że okładka nowego Blackfield pochodzi z 2007 roku i miała posłużyć za cover "Somewhere Else" Marillion, ale grupa sięgnęła ostateczne po inną grafikę.

A tutaj pierwszy utwór z nowej płyty:
http://www.youtube.com/watch?v=rDP6Q2I8lAg

26.01.2011 12:52
👍
103
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Zapewne siegne.

28.01.2011 21:19
104
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Na stronie Pendragon są próbki z nadchodzącego albumu, a dokładniej z trzech utworów: Empathy, Skara Brae i Green & Pleasant. Brzmią nieźle i to rodzi przede mną marcowy dylemat: Pendragon czy Blackfield? Bo na oba premierowe albumy raczej braknie funduszy. Myślę, że chyba jednak bliżej mi do Wilsona, ale będę śledził single, które ostatecznie będą decydowały o pierwszeństwie.
http://www.pendragon.mu/

01.02.2011 10:22
105
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Już czternastego lutego pojawi się nowy album Loonypark pt. "Straw Andy", Drugi krążek polskiego projektu pod wodzą Krzysztofa Lepiarczyka będzie zawierał dziewięć kompozycji, a jego dystrybucją zajmie się Lynx Music.

1. Straw Andy
2. Undefeated
3. Baby Lulla Shadows – Part 1
4. Baby Lulla Shadows – Part 2
5. Try
6. Strangers
7. The World Is Enough
8. Dance
9. Great In The Sky

To tak w ramach promowania muzyki z cyklu "dobre, bo polskie". Próbki z debiutu Loonypark z 2007 roku znajdują się na myspace projektu: http://www.myspace.com/loonypark

01.02.2011 10:36
106
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Dzięki za cynk co do Pendragona, z pewnością obadam.
No i na szczęście dylematu nie mam bo bankowo i album kupię, i na koncert się wybiorę :)
W tym roku rzeczej na nic bardziej nie czekam.

01.02.2011 19:07
😉
107
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Fanów zespołu Lebowski, a właściwie ich debiutanckiego rodzynka z poprzedniego roku pt. "Cinematic" (tak, to ten album, w którym można usłyszeć Zdzisława Maklakiewicza czy Leona Niemczyka) z pewnością zaciekawi wywiad z jednym z twórców tego zespołu Marcinem Grzegorczykiem:
http://salonprogresywny.wordpress.com/2011/02/01/marcin-grzegorczyk-z-zespolu-lebowski-byc-papierowym-stateczkiem-popychanym-przez-los/

02.02.2011 18:30
108
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Pallasowe XXV przy pierwszym obwachaniu zdaje sie pachniec smacznie. :)

09.02.2011 18:32
109
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Przesłuchałem obszerne fragmenty wywołanego premierowego Pallas. W pierwszym wrażeniu co najmniej fajne ;-).

12.02.2011 11:32
110
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

Hm, coś mi przyszło do głowy. Ile w tym prawdy, a ile niepotrzebnej spekulacji? A może to po prostu dobra inspiracja?

22.02.2011 12:42
😱
111
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Steven Wilson 2011:
1. Blackield.
2. "Storm Corrosion" z Akerfeldtem.
3. Drugi solowy album.

Jeszcze brakuje do tego nowego LP Jeżozwierzy.

22.02.2011 12:58
GBreal.II
112
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Średnią wynoszącą ostatnio jakieś dwa albumy z nową muzyką rocznie trzeba jakoś utrzymać, tym bardziej, że poprzedni rok był trochę uboższy ;)

[edit] ale wiadomo, że nowych Jeżozwierzy nie będzie, bo SW ogłosił przerwę w działalności zespołu

22.02.2011 13:57
113
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Najnowsza plyta Trail of Dead, ktory zwykle sie z progrockiem nie kojarzyl w ogole, jest naprawde zaskakujaco... progrockowa. Uslyszalem przypadkiem gdzies w internetowym radiu kawalek, obwachalem i czekam na dostawe calosci. :)

27.02.2011 08:20
114
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
Image

W połowie kwietnia ma być premiera dwudziestego trzeciego albumu Uriah Heep pt. "Into the Wild".

1. "Nail on the Head"
2. "I Can See You"
3. "Into the Wild"
4. "Money Talk"
5. "Trail of Diamonds"
6. "Lost"
7. "Believe"
8. "Southern Star"
9. "I'm Ready"
10. "T-bird Angel"
11. "Kiss of Freedom"

Trzeba przyznać, że dyskografia bogata.

27.02.2011 09:49
115
odpowiedz
Rick24
137
Generał

O kurcze to nawet nie wiedziałem nic o tym. Nie spodziewałem się płyty tak szybko tym bardziej że między ostatnim LP "Wake The Sleeper" (2008) a wcześniejszym "Sonic Origami" zespół zrobił sobie przerwę na 10 lat. Miejmy nadzieje, że płyta będzie prezentowała przyzwoity poziom, bo z tym zespołem nigdy nic nie wiadomo - obok znakomitych albumów zdarzało mi się nagrywać totalne gnioty. Ostatnie trzy studyjne płyty mnie nie rozczarowały, ale też do tych najlepszych (Salisbury, Look At Yourself czy Demons & Wizards) sporo im brakowało.

01.03.2011 13:39
116
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Którą wersję nowego Blackfield kupujecie? Audiobook czy slipcase?
Polecam świetnie zrobioną stronę: http://www.blackfield.org/ na której można posłuchać próbek wszystkich utworów.

Odliczam dni, bo rok pod względem art/prog rockowych wydawnictw na razie nie rozpieszcza, a Blackfield to mój pewniak nr 1. Niestety kosztem Pallas i Pendragona, ale coś trzeba było wybrać.

01.03.2011 19:46
Backside
😊
117
odpowiedz
Backside
78
Senator
Wideo

Mały wtręt retro - polecam gorąco zapoznanie się albo przypomnienie sobie koncertowej twórczości King Crimson z lat 1973-1974. Słucham sobie ponownie różnych nagrań i jestem pod ogromnym wrażeniem atmosfery jaka panowała na scenie. Chociaż muzyka z końcówki pierwszego okresu twórczości (1969-1974) nie powala różnorodnością, przeplatająca się mroczna i liryczna atmosfera spod znaków progrock, art-rocka czy fusion jest fantastyczna i całkiem odmienna od innych zespołów, które tworzyły w tamtym okresie.

Zespół w tym okresie składał się z czterech osób - gitarzysty Roberta Frippa, skrzypka Davida Crossa, basisty i wokalisty Johna Wettona oraz perkusty - Billa Bruforda. Oprócz tego panowie wspomagali się przepięknie brzmiącym mellotronem i elektrycznymi pianinami, co tworze przepiękne tło pod solowe granie czy pomaga w tworzeniu dźwiękowych pejzaży.

To również bardzo mocno pointa wieńcząca pewien okres w historii muzyki. Chociaż w drugiej połowie lat '70 pojawi się jeszcze niejeden znany zespół grający ten bardziej agresywny, dziki, psychodeliczny nurt rocka progresywnego, mainstream obierze inne kierunki.

Do przesłuchania koncertów King Crimson z tego okresu nie potrzeba bootlegów - jest kilka oficjalnych, obszernych i świetnych jakościowo wydawnictw:
- The Night Watch - Live in Amsterdam 1973 - najdłuższy wydany na CD koncert, który zajmuje aż 2 płyty
- The Collectable King Crimson: Volume One - Live in Mainz, 1974; Live in Asbury park, 1974 - 2 świetne koncerty na 2 CD
- Great Deceiver Vol. 1 i Vol. 2 - dwa dwupłytowe wydawnictwa, na każdym pełne koncerty bądź składanki z ich fragmentów

Wszystkie albumy są raczej łatwo dostępne i niezbyt drogie - 40-60zł. Mi osobiście najbardziej podoba się wydanie Collectable, ale na dobrą sprawę słuchanie dowolnej z tych powyższych przynosi ogromną frajdę :

Do posłuchania:
z pazurem - http://www.youtube.com/watch?v=ZhFVy861B7g
lirycznie - http://www.youtube.com/watch?v=ncgC7pDzcrQ

01.03.2011 20:01
118
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Coś się dziwnego dzieje w DT: "On February 25, Portnoy posted on blabbermouth.net that the band have been refusing to answer his e-mails and calls.".

Mam nadzieję, że Portnoy nie zacznie robić opery mydlanej. Lubię go, jest świetnym drummerem i kompozytorem, ale swego czasu sam zadecydował, że z Teatru Marzeń odchodzi. Może zatem nie warto robić szopki? Przypomnę, że to już drugi raz, bo po dwóch miesiącach od odejścia z grupy Portnoyowi się odwidziało i chciał wrócić...

01.03.2011 20:45
Backside
119
odpowiedz
Backside
78
Senator

Behemoth ---> nie trzeba znać studyjnej dyskografii zespołu, ani być wiernym fanem, żeby słuchać tych nagrań :). Przecież nowe zespoły poznaje się m.in. właśnie dzięki koncertom czy festiwalom muzycznym. To tam zespoły prezentują swoją (zazwyczaj) największą energię, a w przypadku muzyki po części improwizowanej znikają bariery ograniczeń czasowych i zapisów nutowych.
Oczywiście wszystko to jest fajne tylko wtedy, jeśli ktoś lubi improwizacje i tak niepoukładaną, mało rytmiczną muzykę jaką robi King Crimson :).

A czasami zdarza się, że nagrania na żywo są znacznie ciekawsze od tego, co zespół stworzył w studiu. Rok temu byłem na koncercie grupy Tony'ego Levina - basisty KC. Na żywo zespół brzmiał jak sojusz bogów, było więcej niż cudownie - za to studyjne nagrania brzmi bardzo, bardzo przeciętnie. Zresztą te koncertówki KC też mi się bardziej podobają od studyjnego "Starless and Bible Black" :).

02.03.2011 22:41
120
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend

Backside ==> Mi się jeszcze nie zdarzyło poznawać zespołu od strony koncertowej nie znając wybranej twórczości w studio (wyłączając kilka pierwszych koncertów w życiu, z których i tak nic nie pamiętam albo niewiele). Właściwie zaciekawił mnie ten aspekt poznawania muzyki, bo zastanawiam się co by było gdybym np. przygodę z Dream Theater zaczął od jakiegoś koncertu? Pewnie miałoby to nieco uroku, ale wydaje mi się, że fajną sprawą w scenicznych występach zespołów jest "wyłapywanie" granych kawałków i przyporządkowywanie ich w pamięci do konkretnych wydawnictw, ewentualnie porównywanie z nimi (a propos, przypomniałem sobie, że swego czasu Riverside na koncertach grali to co w studio, bez żadnych dodatków, a w tej chwili zespół poczynił duże zmiany w tym kierunku). Niemniej to może równie dobrze działać w drugą stronę, tak jak napisałeś...

03.03.2011 01:13
Backside
121
odpowiedz
Backside
78
Senator
Wideo

Ja swoją wielką przygodę z muzyką zacząłem właśnie od koncertu, konkretnie koncertu Pata Metheny'ego. Nie znałem ani jednego kawałka tego gościa, nie miałem pojęcia jaką gra muzykę, poza tym, że "coś związanego z jazzem", który to jazz kojarzył mi się wówczas z czymś w stylu Armstronga albo z czymś niezrozumiałym.

Trwający 2-3h set mnie powalił swoją lirycznością, szczerością, totalnym bogactwem dźwięku, dużą różnorodnością stylistyczną i w końcu ostrymi gitarowymi solówkami. Z miejsca stałem się jego fanem, nie opuściłem chyba żadnego kolejnego koncertu :)
To co opisuję najlepiej oddaje chyba ten kawałek, który również pamiętam z pamiętnego dla mnie koncertu - http://www.youtube.com/watch?v=u0yHQAA7XW8

A poza tym? Wiele razy chodziłem do klubu jazzowego, gdzie były darmowe koncerty i w ten sposób poznawałem nowe rzeczy. Trochę fajnych kapel i dźwięku usłyszałem na festiwalach, gdzie grało kilka zespołów albo supporty. To akurat chyba każdy z nas poznał :).

04.03.2011 13:25
👍
122
odpowiedz
zanonimizowany239410
47
Legend
11.03.2011 20:43
123
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Zbankrutuje...

Raczej folk-rockowy niz progresywny (choc w sumie folk-progresywny) amerykanski Tempest i The Double-Cross.

I kolejne moje odkrycie Ameryki zapwne - polski After... i Endless Lunatic. Mniam mniam mniam...

15.03.2011 22:04
124
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

No i chyba mam progrockowa plyte 2010 - Ciccada i ich debiutancki album. Miodzio!

18.03.2011 00:06
125
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik

Dream Theater w Polsce. W lipcu. To ja mam dwa miejsca, w których na pewno będę... cóż, właściwie jedno miejsce... bo zarówno DT w lipcu, jak i JMJ w listopadzie to w obu przypadkach Katowice. Najlepsze, że za dwa bilety zapłacę ok. 500zł. Pora ubrać się w oszczędności... mniej płyt, mniej chleba, a herbatę przecież mogę miodem posłodzić :-).

18.03.2011 00:49
Backside
😊
126
odpowiedz
Backside
78
Senator
Wideo

W ogóle ten 2011 jakimś rockiem wielkich nazwisk... na całe szczęście dla mojego portfela jakoś na całkiem żadne mnie nie ciągnie :). Jedynie koncert Jeffa Becka mnie ucieszył, zwłaszcza, że jeszcze mi przysługują bilety po 50zł :).

Tymczasem odgrzebuję meandry niemieckiego rocka progresywnego/fusion. Ależ ci nasi sąsiedzi (naturalnie nie ci z NRD :)) mieli zespoły! Pomija się te Niemcy, a tymczasem tam aż kipiało od niesamowitych dźwięków.

Guru Guru - psychodelia, space-rock, stoner - http://www.youtube.com/watch?v=TmdURY01y2k

18.03.2011 08:06
127
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Nowy album Vandergrafa... zdaje sie, ze kiepszczyzna raczej...

18.03.2011 19:11
128
odpowiedz
zanonimizowany661101
7
Legionista

Ooo Dream Theater w Polsce!!!
Miałam okazję być raz jeden jedyny na ich koncercie w Bydgoszczy na Progressive Nation 2009. Obiecałam sobie jeszcze tego samego wieczoru, że już żadnej okazji więcej nie przegapię, to był najlepszy koncert na jakim byłam... Długo czekałam na tę informację i w końcu jest! Tylko dlaczego Katowice? ;/

Na koncert Jarre'a też chciałabym się wybrać, bo jakoś jeszcze nigdy nie byłam, a skoro będzie w Bydgoszczy, to żal przegapić.

Blazkovitch
Ja tam nie potrafię pić słodkiej herbaty, dlatego nie słodzę w ogóle. Spróbuj wyjdzie jeszcze taniej xD

A jeśli chodzi o poznawanie nowych zespołów na koncertach, to tak jak piszesz Backside, festiwale to najlepsza okazja. Tak miałam chociażby na wspomnianym Progressive Nation, przy okazji polecam Bigelf ;) Najczęściej jednak, jeśli wybieram się na koncert, a gra jakiś support to i tak wcześniej przekopuję Internet, żeby wiedzieć mniej więcej chociaż co grają. Ale są wyjątki, bo np. muzykę BloodBound poznałam dopiero na koncercie :)

18.03.2011 23:16
129
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik
Image

Trochę martwi mnie brak wieści z obozu Tool czy A Perfect Circle. Apetyty były duże, ale brakuje nawet szczątkowych informacji o planowanych albumach. Jakiś cień nadziei dają przesłanki pod postacią aktywności koncertowej czy tzw. "informacji od admina", ale ogólne wrażenie pozostaje w sferze domysłów. Niemniej na rok nie będę narzekał, bo przesłuchany Pallas, zbliżające się Blackfield i Pendragon, a później Dream Theater, OSI czy koncertowy Voivod to i tak bardzo dużo.

Cairine ==> Rano słodka, wieczorem zielona.

19.03.2011 00:02
130
odpowiedz
Rick24
137
Generał

Cairine Ooo Dream Theater w Polsce!!!

Ja nawet nie wiedziałem że oni już znaleźli sobie następce Portnoya. Ale jakoś sobie nie mogę wyobrazić tego zespołu bez tego gościa, choć mówi się że nie ma ludzi niezastąpionych. Tak czy inaczej, bez niego to już nie będzie to samo.

19.03.2011 12:58
131
odpowiedz
zanonimizowany661101
7
Legionista

Rick24
Następcę znaleźli, ale na razie udaje im się utrzymać nazwisko w tajemnicy. Mam kilka własnych typów, ale mimo wszystko mam nadzieję, że nas tym nazwiskiem zaskoczą. Wiadomo, Portnoy był w Dreamach od początku, więc ciężko wyobrazić sobie jak będzie brzmiała muzyka DT bez niego, ale może daj im szansę? ;)

Blazkovitch
Zgadza się, muzycznie rok zapowiada się bardzo dobrze. Ale jeszcze dużo się będzie działo i odnośnie Tool/APC nic nie jest przecież przesądzone.
Zielona jest the best ;)

20.03.2011 00:03
132
odpowiedz
Rick24
137
Generał

Cairine
Szansę oczywiście im dam, ale cudów się raczej nie spodziewam i raczej wątpię aby udało im się przebić Octavarium. O Images and Words chyba nawet nie ma co wspominać, bo tego już by raczej i z Portnoyem nigdy nie przebili.

Blazkovitch: Niemniej na rok nie będę narzekał, bo przesłuchany Pallas, zbliżające się Blackfield i Pendragon

No i w kwietniu nowa studyjna płyta Uriah Heep, choć oni niby są legendą (może trochę naciąganą ;)) hard rocka, ale ostatnio grali dość progresywnie.

20.03.2011 01:34
133
odpowiedz
zanonimizowany661101
7
Legionista

Rick24
Z takim podejściem to może napisz do nich, żeby już nic nie nagrywali, bo po co :D każdy może sobie wrzucić do odtwarzacza Images... Mów co chcesz ostatni album jestem dla mnie jednym z najlepszych.

A co do tych niby naciąganych legend hard rocka, uwierz, byłam już na kilku koncertach takich "wiekowych" muzyków i nie rzadko mają więcej poweru na scenie niż nie jedna młoda kapela. A technicznie to już w ogóle często kosmos. Inna sprawa, że większość tych legend jednak nie gra już w oryginalnych składach.

20.03.2011 09:46
134
odpowiedz
Rick24
137
Generał

Jak im to sprawia przyjemność (a tak na pewno jest jeśli popatrzy się na tempo ich pracy i rozmaite projekty poboczne) to niech nagrywają :) Ja na pewno posłucham a że nie bardzo wierzę iż uda im się nagrać świetną płytę... Cóż, wolę być mile zaskoczony niż się później rozczarować ;)
Co do Uriah Heep to ja akurat nie mam wątpliwości, że jest to legenda, choć niestety te najlepsze albumy powstały wieki temu bo w pierwszej połowie lat 70-tych a z najsłynniejszego składu ostał się jedynie gitarzysta - Mick Box. I po stokroć większą frajdę sprawia mi słuchanie staroci niż tego co się nagrywa obecnie.

22.03.2011 22:41
Backside
135
odpowiedz
Backside
78
Senator

Gdyby ktoś chciał zobaczyć jak wygląda wzorowo jazzrockowa supergrupa - pełny koncert Mahavishnu Orchestra na video.google: http://video.google.com/videoplay?docid=425099801869161388#

Nie jest to ich najlepszy występ i nie jest najlepszej jakości, ale myślę, że warto się zapoznać i zobaczyć trochę inny styl budowania utworów oraz rozwijania improwizacji niż w kręgach rockowych :).

24.03.2011 18:38
GBreal.II
136
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Świeże wieści od Stevena Wilsona prosto z jego fejsbuka:

1. Nowy album Opeth zmiksowany. Niedługo szczegóły na temat tej płyty na oficjalnej stronie Szwedów
2. Wynik współpracy Wilsona i Akerfeldta (nie będący Opeth ani PT) zostanie wydany na początku 2012 roku
3. Solowy album SW w okolicach września
4. Następne dwa remastery King Crimson (Larks' Tongues in Aspic oraz Starless and Bible Black) również wczesną jesienią
5. SW pracuje nad nowym miksem stereo oraz wersją 5.1 kolejnego bardzo słynnego albumu progresywnego z lat 70'tych *
6. Można się też spodziewać nowej płyty projektu Bass Communion o nazwie "Cenotaph"
7. A już za chwileczkę, już za momencik nowy Blackfield wraz z trasą koncertową

Komuś mało? ;)

* - plotki czas zacząć: na pewno nie Genesis, bo te są już w komplecie w 5.1 zrealizowane. King Crimson nie, bo o tym wiadomo wszem i wobec. "Moving Pictures" Rush masteruje ktoś inny (Richard Chycki). Floydowe Wish You Were Here? - podobno były plany "pociągnąć" wydania 5.1 po Ciemnej Stronie Księżyca, ale jakoś sprawa ucichła bardzo szybko, a w tym roku żadnej "równej" rocznicy nie ma. Podobnie z The Wall (1979), ale tutaj Roger Waters mógłby reedycję albumu podciągnąć pod trasę koncertową. Camelowy "Music Inspired by The Snow Goose" albo "Moonmadness"? A może coś jeszcze innego?

24.03.2011 23:15
Backside
😊
137
odpowiedz
Backside
78
Senator

A ja chyba w tym ostatnim studenckim roku wybiorę się w wakacje na jakiś festiwal progrockowy z prawdziwego zdarzenia :D. Raczej na pewno wybiorę się pod Sopot na Festiwal Legend Rocka (http://www.koncerty.charlotta.pl/index.php) i myślę jeszcze o czymś w rajchu, bo tam pod względem "koncertów dinozaurów" jest najlepiej :D. Jeśli znajdę jakiegoś kompana albo dobry humor ;), to wybiorę się tu - http://www.burgherzberg-festival.de/index_e.html

GBreal.II ---> a Ci Crimsoni to też będą w wersji CD+DVD?

25.03.2011 06:34
GBreal.II
138
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Wszystkie płyty King Crimson są/będą wydane w taki sam sposób - CD + DVD w digipaku.

25.03.2011 08:50
139
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

W listopadzie zawita do nas Arena z nie wydanym jeszcze albumem The Seventh Degree of Separation.

Dla mnie to już kolejny po Pendragonie i Bobbym 'the must-to-be'! :)))

25.03.2011 10:39
Backside
140
odpowiedz
Backside
78
Senator

GBreal.II ---> dzięki :). Tak dokładnie to nie wszystkie, bo ITCOFTK miało jeszcze edycję 4CDV+DVD ;). A czy jest jakaś stronka z listą utworów czy to jeszcze zbyt odległe rzeczy? (szukałem facebooka tego gościa ale nie znalazłem).

25.03.2011 16:03
141
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik

[136] Sporo tego. Najbardziej interesują mnie punkty: 1, 2, 3, 6 i 7, ale za dużo przy tym konkretów nie ma. Nowe Blackfield powinienem mieć już w przyszłym tygodniu i nie mogę się doczekać.

27.03.2011 17:32
142
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik

Virgil Donati, Marco Minnemann, Richard Christy, Charlie Zeleny and Peter Wildoer... żaden z nich nie będzie nowym perkusistą Dream Theater. Przedstawienie trwa.

27.03.2011 23:28
143
odpowiedz
Rick24
137
Generał

Na oficjalnej stronie zespołu Uriah Heep od jakiegoś czasu można już pobrać próbki 3 utworów (Nail On The Head, I Can See You, Into The Wild) z najnowszej, jeszcze nie wydanej płyty "Into The Wild". Po tym co usłyszałem jestem jednak nieco rozczarowany, choć z tytułowego kawałka może coś jeszcze będzie. Okładka też nie zachwyca.

29.03.2011 10:37
144
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik

Nowa EP-ka Riverside pt. "Memories In My Head" będzie miała premierę już w kwietniu. Krążek ma trwać 33 minuty, a w jego tracklistę wejdą następujące utwory:

1. Goodbye Sweet Innocence
2. Living In The Past
3. Forgotten Land

Niestety doszły mnie słuchy, że to wydawnictwo będzie można kupić tylko podczas nadchodzących koncertów Riverside. Biorąc pod uwagę, że jest ich zaledwie sześć wiele osób z całej Polski może mieć problemy z nabyciem tego materiału. Oby te głosy nie zostały potwierdzone.

29.03.2011 11:36
Ryslaw
145
odpowiedz
Ryslaw
168
Patrycjusz

Jeszcze się okaże, że nowym perkusistą DT zostanie... Mike Portnoy

A cała ta "afera" to tylko reklamowa hucpa ;)

Sam najchętniej widziałbym za bębnami DT (oprócz Portnoya oczywiście) Terrego Bozzio.

29.03.2011 19:53
146
odpowiedz
Blazkovitch
40
Generał pułkownik

"Jeszcze się okaże, że nowym perkusistą DT zostanie... Mike Portnoy"

Rysław ==> To by było... dziwne. Myślę, że taki obrót wydarzeń byłby usprawiedliwiony tylko jakimś mocnym entree do nowej płyty (koncept wyklętego człowieka?), ale chyba muzycy Teatru Marzeń nie są na tyle ekstrawaganccy aby tworzyć takie nietypowości. Natomiast jeśli chodzi o "aferę" czy "widowisko" to ja nie mogę uwolnić się od wrażenia, że najczęściej w tym temacie wypowiada się sam Portnoy, a muzycy DT milczą. Raczej on ją nakręca.

30.03.2011 15:56
147
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Nowy PALLAS, dla mnie rozczarowanie. Nie wiem w zasadzie dlaczego. Chyba przede wszystkim z powodu wokalisty. Strasznie mi pasował Reed. Ten nowy wokalista jakis taki nijaki i mało charakterystyczny.
Nowy Blackfield, dla mnie rozczarowanie i znów nie do końca wiem dlaczego. Jakoś te utwory mało....melodyjne, wpadające w ucho? Nie wiem, czegoś poprostu brakuje, może jak dłużej pomeczę to coś z tego bedzie.

30.03.2011 18:42
148
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Zastosuję neologizm, czasownik znanego określenia czyli powiem, że malkontencisz :-). A może to moje "mainstreamowe" nastawienie? Pallas jest OK, ale nowe Blackfield zdecydowanie więcej niż OK. Album wyważony (wyłączając kilka mocniejszych fragmentów), bardzo gładki w brzmieniu i z Wilsonem w "jesiennym" nastawieniu. W innym wątku też coś tam napisałem: "Krótki, ale przyjemny album. Trochę nie przepadam za Avivem Geffenem i raczej nie chodzi o to, że jest Żydem ;-), ale drażni mnie jego wizerunek sceniczny i to o czym opowiada w mediach. Niemniej gdy temu człowiekowi wsparcia udziela Steven Wilson wychodzą cuda. Choć na trzecim Blackfield większość utworów napisał Geffen to Anglik jest cichym bohaterem tego albumu. Bardzo spokojny człowiek, nigdzie się nie spieszy, śpiewa z właściwą sobie manierą. Jak go nie kochać?"

Przeszłość jest atrakcyjna, ale ja się nie dam zamknąć jej w niewolę.

30.03.2011 22:35
😉
149
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Płytę przesłuchałem już kilkukrotnie. Wiele utworów bardzo mi się spodobało, jak i cały klimat płyty (okładka naprawdę do niego pasuje - jest bardzo, może nie spokojnie, ale lekko, nie na siłę). Moim faworytem jest utwór pt. "Waving". Teraz ciekawostka. To jedyny utwór W CAŁOŚCI napisany przez Wilsona. Jak go nie lubić?

31.03.2011 19:41
150
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Ponoć Mike Mangini został nowym drummerem Dream Theater.

;-).

31.03.2011 19:50
blackhood
151
odpowiedz
blackhood
79
sentimental fool

Gdzieś czytałem jeszcze w zeszłym roku, że ponoć odwołał swoje zajęcia na ten rok.

31.03.2011 19:54
152
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Zna się z LaBrie, jest wykształconym muzykiem i świetnym drummerem. Dobrze by było jak by to chodziło o niego, ale mam nadzieję, że ma mocną psychikę, bo media nie dadzą mu żyć. Już widzę te złośliwości związane z imieniem... może Żywiec coś chwyci?

[edit]
Glob3r ==> Wczoraj była oficjalna premiera. Też mam ją w planach. Na pewno posłucham.

31.03.2011 19:55
Glob3r
153
odpowiedz
Glob3r
97
Tots units fem força

Jakoś na dniach wyszła nowa płyta zespołu Beardfish. Twórczości tego zespołu wcześniej nie znałem, ale po wysłuchaniu krążka pt. "Mammoth" czuję, że muszę się z nią zapoznać. Naprawdę solidny kawałek progrocka.

02.04.2011 22:40
Aen
154
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

Mnie nowe Blackfield rozczarowało. Ale muszę się wsłuchać, na razie jestem zaledwie po 1 razie, chociaż dotychczas wszystko co wyszło od Stevena porywało mnie od razu. Geffen to jakiś koszmar, w swoim kozim jęku przekracza granice które sam sobie narzucił na poprzednich krążkach.

03.04.2011 17:59
155
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Aen ==> Aviv Geffen wysłał mi e-mail z odpowiedzią na Twoje uwagi:
"Dear Aen, fuck you, fuck you, fuck you, fuck you
Go to hell!"

A swoją drogą to sam się zastanawiam skąd u niego tyle agresji. Koleś nie oszczędza języka w swoich tekstach.

03.04.2011 18:04
Aen
156
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

Przesłuchałem drugi raz. Mdło i nudno. Płyta bardziej rozczarowująca niż seks na papierze ściernym.
A jak poleciał Waving to myślałem że pomyliłem płyty i słucham "Disappear" Porków.

Kruk - Nie wiedziałem że kozy mogą wysyłać e-maile.

03.04.2011 18:12
157
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend
Wideo

Myślę, że nie jest tak tragicznie. Mi się krążek podoba, ale nie mam pełnej perspektywy dwóch poprzednich. Utrzymuję przy zdaniu moje ulubione utwory: "Waving", "Dissolving With The Night", "Blood" (chyba najlepsze co Geffen zrobił), "Oxygen" i "Zigota". Trzeba pamiętać, że Blackfield wycelowane jest w szeroką publiczność dlatego w brzmieniu siłą rzeczy musiało pojawić się nieco kompromisów.

Poniżej video do Waving. Nie podoba mi się, ale jestem zdziwiony, że akurat ten numer trafił na singla, bo to jedyny, który w całości samodzielnie napisał Wilson.
http://www.youtube.com/watch?v=hDKqF_2zgN0

[edit]
Z pierwszego góra dwa-trzy kawałki. Z drugiego trochę więcej, ale też nie w całości dlatego nie mogę się o nich wypowiadać.

03.04.2011 18:14
Aen
158
odpowiedz
Aen
244
Anesthetize

Nie masz pełnej perspektywy poprzednich? Nie rozumiem. Nie słyszałeś ich?
Oba poprzednie albumy (a dla mnie personalnie drugi, przypomina mi o wielu miłych chwilach) są moim zdaniem dużo ciekawsze, spójniejsze i zwyczajnie piękniejsze niż najnowszy.

03.04.2011 18:32
159
odpowiedz
Hajle Selasje
102
Eljah Ejsales

Nowy krążek Blackfield - lipa. Co gorsza, nowy album VDGG - takoż. Za to wspomniany Beardfish lepszy (przy czym trzeba mieć odpowiedni nastrój, no i nie przedawkować - to bardzo specyficzny zespół, proponuję zacząć nie od Mamuta, tylko od Sleeping in Traffic, najlepiej części drugiej).

03.04.2011 22:06
160
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Ja jeszcze nowego VDGG nie słyszałem. Za to przeczytałem kilka zupełnie różnych recenzji, na całej skali od chwalebnych do negatywnych, trudno za tym trafić. Jeśli idzie o dotychczasowe albumy z progresji podobały mi się Blackfield, TesseracT (dobry debiut, ale wokal mi nie pasuje), Pallas i Magic Pie. Wiele obiecuje sobie po nowym Pendragonie. Na dniach się przekonamy ile z tego wyjdzie...

Na dniach do przesłuchania odłożony Loonypark i koniecznie Beardfish, bo wszyscy zachwalają.

05.04.2011 19:54
161
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Hm, co waszym zdaniem pojawia się w utworze "And The Stone Said: If I Could Speak" ostatniego Beardfish? Chodzi mi o instrument dodatkowy, który jest albo trąbką, albo saksofonem (mniej więcej w środku utworu przed nakręceniem tempa, jak i później w finale). Nie umiem ocenić. Anyone knows?

Mam wrażenie, że ten album posiada kilka easter eggów albo to moja daleko posunięta wyobraźnia. W muzyce Beadfish znalazłem już nawiązanie do Dream Theater (w tekście) i do Pain Of Salvation (w wokalach). Przypadek?

05.04.2011 23:40
😜
162
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

A ja nie znalazlem nawiazania do "Echoes" PF. Przypadek?

06.04.2011 11:13
163
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

smuggler
Rozumiem Twoją złośliwość, ale mi chodzi o bardziej bezpośrednią formę :-). Zwróć uwagę, że Beardfish co najmniej dwukrotnie wyrzucili z siebie "images and words" (to oczywiście przypadek, DT tego nie opatentowali), a wokalista tego zespołu zainicjował "burzę wokalną" w niektórych fragmentach krążka, taką z jakiej słynie Daniel Gildenlöw (to też może wytłumaczyć wspólnym rodowodem, ale pole do dyskusji zawsze się otwiera: P).

06.04.2011 13:49
👍
164
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Zaraz tam zlosliwosc, zartowalem se.

06.04.2011 19:44
165
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

W takim razie utrzymując sielski ton chciałbym zwrócić waszą uwagę na hiszpański zespół grający metal progresywny. Nosi on swojsko brzmiącą nazwę Ursus, a jego najnowszy album będzie zatytułowany... Albatros.

Na oficjalnej stronie Ursus można ściągnąć w formacie mp3 pierwszy album grupy:
http://www.psicoalbatros.com/

07.04.2011 19:53
👍
166
odpowiedz
zanonimizowany4090
97
Legend

Per Dios, nie mogli zrob ic jeszcze angielskiej wersji strony? A sciagne se, co szkodzi sprobowac jak smakuje progrock po hiszpansku.

16.04.2011 07:15
👍
167
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Juz poranek, a ja nadal nie moge sie otrząsnąć z pozytywnych emocji,jakich dostarczyl mi wczorajszy koncert Pendragona.
Nick Barrett i spółka ponownie dali totalnego czadu, prawie 3h! rewelacyjnego grania - duzo kawałków z nowego passion, kilka z poprzedniego Pure (zakończenie z Indigo wprowadziło mnie w taki nastrój,że nie chciało mi się w ogóle isc do domu,choc dochodziła północ:),sięgneli także po repertuar z Not of this world i Window of life.
Cóz moge powiedzieć- trasa promujaca nowy,świetny krążek (tak ciężko Pendragon jeszcze nie brzmial, moja małżonka preferująca ostrzejsze granie byla zachwycona:) po raz kolejny potwierdziła,że chlopaki z Pendragon to sceniczne bestie (Nick tradycyjnie pogadal i pożartował sobie z publicznością,ktora choc niezbyt o dziwo liczna wprawiła swoim dopingiem zespół w zachwyt) i mimo upływu lay nic nie traca ze swojej świeżości i energii.
Jeszcze sporo miast przed nimi więc jeśli ktos będzie miał okazje gorąco polecam - zdecydowanie sie nie zawiedzie!!

17.04.2011 19:15
168
odpowiedz
Ko
6
Senator

Słyszeliście nowy utwór Riverside? Mi osobiście jakoś super nie przypadł do gustu. Trochę kotlecik ;-), ale z tego co widziałem najbardziej zagorzali fani zdążyli już go ochrzcić mianem geniuszu...

smalczyk
A płytę słyszałeś? Jak wrażenia?

17.04.2011 22:20
169
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Jeśli podobal ci się Pure (który w mojej hierarchii stoi cholernie wysoko) i nowe brzmienie Pendragonów, to będziesz zachwycony Passion. Nadal jest sporo eksperymentow, trochę ostrego grania, a całość brzmi naprawde ekstra.
Choc stwierdzam,ze podobnie jak ostatnia płyta Riverside album zdecydowanie zyskuje na jakości wykonywany na koncertach - naprawde konkretny wykurw.

19.04.2011 15:53
Ryslaw
170
odpowiedz
Ryslaw
168
Patrycjusz

Jestem po wrocławskim koncercie Pendragona w Firleju i było fantastycznie. Zespół w kapitalnej formie, 3 bisy i Paintbox na koniec. Szkoda tylko, że nie zagrali nic z mojej ulubionej płyty, czyli Jewel (a zwłaszcza Alaski).

A po koncercie można było pogadać z zespołem, dostać autografy i popstrykać sobie zdjęcia. Świetny wieczór.

19.04.2011 16:32
171
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

A po koncercie można było pogadać z zespołem, dostać autografy i popstrykać sobie zdjęcia. Świetny wieczór.

Zazdroszczę - ja czekałem jakis kwadrans (dłużej nie mogłem) i nie załapałem sie na podpis bądź fotkę :(

Widze, że zagrali ten sam set - mnie na koniec dobił (pozytywnie:) Indigo, mój ulubiony pure'owy kawałek.

A w listopadzie Arena ! :)

30.04.2011 13:28
172
odpowiedz
Rick24
137
Generał

No i wszystko już jasne - Mike Mangini nowym perkusistą Dream Theater.

30.04.2011 20:17
GBreal.II
173
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Zrobili z tego podobny cyrk jak Lebron James (koszykarz taki) z zeszłoroczną zmianą klubów. Brakowało tylko programu na żywo podczas którego członkowie DT postawiliby wszystkich siedmiu kandydatów przed sobą i w twarz powiedzieli zwycięzcy ich decyzje oraz obserwowali reakcję pozostałych.

Co do samej decyzji - na filmikach na YouTube fajnie wyglądała ich wspólna gra :)

09.05.2011 22:16
👍
174
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Ostatnio dorwałem parę płyt Steve Hacketta i nawet mi się spodobało takie plumkanie.
A czemu o tym piszę?

http://totutam.pl/wydarzenia/koncerty/4d8a998860505988290005fe/Era+Jazzu%3A+Steve+Hackett+Acoustic+Trio

Zapraszamy do Warszawy w sobotę. ;]

Nie wiem czy jeszcze się pojawię, szczególnie że chciałem w końcu zobaczyć te nowe fontanny na podzamczu, a chyba są też o 20tej.

09.05.2011 22:32
👍
175
odpowiedz
Hajle Selasje
102
Eljah Ejsales
Wideo

Faktycznie zacny wieczór. Nowego Hacketta już gdzieś tutaj polecałem (nie wiem, jaki materiał będzie grał), ale zwracam też uwagę na duet Włodek Pawlik - Rendy Brecker. Nagrali kilka lat temu świetną płytę (Tykocin) - prostą, a jednocześnie niebanalną suitę, przeplatająca elementy jazzu i klasyki. Jak masz okazję, to się wybierz :)

http://www.youtube.com/watch?v=DRPgsLYJJ9U

09.05.2011 22:47
😊
176
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Postaram się dotrzeć, ostatecznie podzamcze można odłożyć, nie ucieknie przecież.
Pochwalę się jakimś foteczkami po koncercie, jeśli nie zapomnę aparatu.

09.05.2011 23:17
Backside
177
odpowiedz
Backside
78
Senator

O, ja tez się w sobotę wybieram, zwłaszcza, że cała impreza za darmo. Co prawda głównie na Breckera, bo to kawał świetnego trębacza (gdzie on nie grał... w latach '70 pewnie na kilkudziesięciu albumach się pojawił).

Ty Hajle również masz zamia przybyć :)?

A swoją drogą to nieźle się Warszawka szarpnęła na gwiazdy przed finałami wyboru europejskiej stolicy kultury ;) (w zeszłą niedzielę były darmowe koncerty De La Soul i Hocus Pocus na turnieju breakdancowym).

09.05.2011 23:27
😊
178
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Jazz od lat jest w wakacje silnie promowany za darmoszkę w Warszawie.
Co roku "Jazz Na Starówce", często z fajnymi występami (Grace Kelly Quintet w zeszłym roku :3).
W Łazienkach pod Chopinem też co roku coś się dzieje, nie zawsze tylko "na poważnie" z plumkaniem "nawiedzonych szopenów".

Kiedyś były fajne "koncerty na chodniku" przed fontanną w Parku Saskim gdzie promowano głównie wszelakie Etno, ale Jazzu też było sporo; szkoda że nie powrócono do takiej formy, bo kontakt z artystami miało się wręcz na wyciągnięcie ręki.

09.05.2011 23:52
Backside
😊
179
odpowiedz
Backside
78
Senator
Wideo

meryphillia ---> To prawda, ale w tym roku szczególnie dowalili - właśnie z tego względu, że za jakiś miesiąc jurorzy ogłaszają wyniki w sprawie tej stolicy kultury :). Jednak pomniejsze gwiazdy jazzu to nie ten kaliber to Hackett i Brecker ;).

Ale oczywiście "Jazz na Starówce" jest świetny. Fajnie było tam zobaczyć kilka sław i reunion polskiego String Connection. Szkoda tylko, że nie da się dogadać z dziadami i zamiast imprezy do rana jest jedyne "wieczorny koncert". Porównując z rynkami w innych miastach...

A koncertów w Saskim niestety nie pamiętam. Ale z drugiej strony pojawiła się masa innych imprez albo jakichś niszowych festiwali organizowanych w klubach. Tyle tego, że ciężko wybrać na co pójść ;).

Przy okazji - polecam Juwenalia polibudy na stadionie Syreny, tym za Stodołą. 13 maja będzie tam grał kapitalny młody zespól Funktor. Ten ich floydowski wstęp na żywo przyprawia mnie zawsze o tęgie dreszcze :)
http://www.youtube.com/watch?v=NORpevVQVD4#t=01m54s

11.05.2011 14:34
ffff
👍
180
odpowiedz
ffff
41
Backside

Niesamowite - wydadzą zremasterowany back-catalogue Floydów z bonusami :o

http://www.brain-damage.co.uk/latest/get-immersed-in-pink-floyds-back-catalogue-with-outtakes-rarities-and.html
http://www.guardian.co.uk/music/2011/may/10/pink-floyd-unreleased-tracks-on-emi

Jedna dobrze, że kupiłem tylko Meddle i Wish You Were Here :)

11.05.2011 17:42
GBreal.II
181
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Miła wiadomość. A jeszcze milszą podał "A Fleeting Glimpse":

And EMI announced 10 May.
"The long-awaited 5.1 version of ‘Wish You Were Here’, mixed by James Guthrie, will also be released in parallel via independent label Acoustic Sounds."

By the way - Oprócz prześlicznych i przedrogich (że ja bardzo przepraszam, ale 100 funtów?) boxów dotyczących DSOTM, WYWH i The Wall oraz ich dwupłytowych wersji (te już mają bardziej akceptowalną cenę) ma wyjść też "A Foot in the Door - The Best of Pink Floyd". Na 1 CD. Toż przecież na Echoes już utwory były cięte, aby pomieścić rzeczy najważniejsze, a tamta miała 2 CD. Ta nowa składanka to jakaś komedia będzie.

Aha - będzie jeszcze "The Discovery Box Set" ( http://www.amazon.co.uk/gp/product/B004ZNACA6/ ). Ciekawe, czy będą znaczące promocje na "Oh, By the Way..." :)

15.05.2011 01:04
😊
182
odpowiedz
zanonimizowany293901
40
Legend

Steve Hackett Acoustic Trio zagrało sympatycznie, ale brakowało rockowego pazura. Tym bardziej z racji przed koncertowego wspólnego grania z Breckerem i polakami "Voodoo Child" Hendrixa, które to wykonanie było genialne.
Brecker o którym nie miałem do dzisiaj zbyt wielkiego pojęcia, też wypadł korzystnie i nawet mam zamiar dorwać jakieś CD.

Koncert sympatyczny, miejscówka fajna oczywiście, no i gromada ludzi z których spora czereda dotrwała do samego końca (rozwaliła mnie blondynka stojąca jakieś 20 minut obok mnie z chłopakiem: "chodźmy do parku, bo to jakaś nudna muzyka. Myślałam że to coś fajnego będzie"... :D).

Fotek nie mam, bo zwyczajnie stałem sobie na samym końcu i nie było sensu ich robić z racji słabego zoomu w Ixusie 80.

24.05.2011 11:39
183
odpowiedz
elemeledudek
189
Senator

Czekam niecierpliwie na minialbum Riverside. Zapowiada sie smakowicie.
Zakupiłem sobie tez płytke Identity zespołu AIRBAG. Wyśmienita rzecz choć dość spokojna, przez co mam problem z przesłuchaniem na raz, bo ciągle przysypiam ;) Ewidentnie jednak muzyka godna polecenia.

24.05.2011 13:13
Backside
184
odpowiedz
Backside
78
Senator
Wideo

meryphillia ---> ciekawe, mnie oba koncerty dosyć wynudziły :). Myślałem, że Brecker będzie grał ze swoim bandem (http://www.youtube.com/watch?v=SkkHThOM4OQ), a tymczasem zaserwował jeden z tych nielicznych rodzajów jazzu, którego nie lubię. Trąbka mnie irytowała, reszta też - poza perkusją :).

A na Hacketta w ogóle się nie nastawiałem, bo nie miałem pojęcia co może zagrać. Te akustyczne balladki były sympatyczne, ale zapomniałem o nich tak szybko, jak wyszedłem z Łazienek :).

Nie było źle, ale jak na "koncert gwiazd" spodziewałem się jednak więcej. W pamięci zostało mi tylko świetne oświetlenie i Voodoo Child.

11.06.2011 16:21
Backside
👍
185
odpowiedz
Backside
78
Senator
Image

W kioskach nowy Lizard razem z płytą CD. Jest i nowocześniej i klasycznie, ale cały czas mocno progresywnie :D. Pełny spis treści tutaj: http://lizardmagazyn.pl/numery/lizard-nr-232011

A od siebie polecam recenzje zespołów Baker Gurvitz Army, Gong, Tony William's Lifetime! oraz nowej płyty Ala Di Meoli mojego autorstwa ;).

11.06.2011 16:35
186
odpowiedz
Hajle Selasje
102
Eljah Ejsales

O, wywiad z Peterem Hammillem - fajnie. Tylko czemu na okładce jest napisane "interview"? Chyba, że chodzi o płytę Gentle Giant :)

11.06.2011 17:02
Backside
187
odpowiedz
Backside
78
Senator

HS ---> może żeby bardziej z amerykańska było ;). A Tobie polecam szczególnie materiał o grupie "Clearlight" Cyrille'a Verdeaux. To kawał świetnego progresji spod znaku Canterbury, taki bardziej symfoniczny Gong, i bez kabareciarskiego zacięci (zresztą muzycy z Gonga grywali właśnie w Clearlightcie).

12.06.2011 21:50
188
odpowiedz
zanonimizowany618652
45
Generał
Wideo

Ostatnio staram się wyszukiwać sporo mniej znanych perełek z zakresu prog metalu z elementami math czy ogólnie muzyki eksperymentalnej. Tak o to trafiłem na te dwa zespoły, które zareklamuję trochę w tym wątku. ;p

Pierwszy z nich to szwedzka Vildhjarta. Zespół co prawda nie wydał jeszcze żadnego albumu ale ma już podpisany kontrakt i spekuluje się, że w tym roku można spodziewać się pełnego oficjalnego wydawnictwa. Szwedzi serwują burzę świetnej, klimatycznej i co najważniejsze przemyślanej riffozy, a z tym wszystkim współgra świetna perka. Czegóż chcieć więcej. :) Nie rozumiem tylko czemu część utworów urywa się pod koniec tak jakby skończył im się czas w studiu na nagrywanie (chyba, że to zamierzony zamysł). Zdecydowanie dla fanów takiego zespołu jak chociażby Tesseract.

http://vildhjarta.com/downloads/
http://www.youtube.com/watch?v=QGx8PCl_Bjw
http://www.youtube.com/watch?v=39B7lk_NhTw
http://www.youtube.com/watch?v=CMX_BCLbtcw

Drugim wspomnianym zespołem jest projekt z Naszego pięknego kraju - Proghma-C. W ich graniu widać gdzieś wpływy Meshuggah, Toola czy nawet Riverside'a. Co do tych dwóch ostatnich można się niby spierać jednak ja zdecydowanie widzę tam gdzieś inspirację Maynardem czy Dudą. Proghma-C ma na swoim koncie jeden album i już sporo koncertów jako support takich znanych marek jak Testament czy wspomniane wcześniej Meshuggah. Albumu słucha się naprawdę dobrze. Nad skomplikowanymi partiami gitarowymi biorą tutaj górę mocne często nawet nu-metalowe riffy. Materiał jest bardzo spójny choć na szczęście nie monotonny. Dla zainteresowanych (tej leniwej części) kilka linków z Youtube'a.

http://www.youtube.com/watch?v=4DopnX8oH5c
http://www.youtube.com/watch?v=LguRXh_I9O4
http://www.youtube.com/watch?v=lFCy7PXsDdM

16.06.2011 23:49
189
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Pół roku prawie za nami. Zaczęło się niemrawo, ale w tej chwili mogę wymienić kilka wydawnictw, które zdecydowanie oceniam pozytywnie. Dużo dobrego ze Szwecji.

+++ Ulver "Wars Of The Roses"
++ A King Crimson ProjeKct "A Scarcity Of Miracles"
++ Beardfish "Mammoth"
++ Grails "Deep Politics"
++ Wolverine "Communication Lost"
+ Blackfield "Welcome To My DNA"
+ Pallas "XXV"
+ Pendragon "Passion"
+ Magic Pie "The Suffering Joy"
+ Neal Morse "Testimony 2"
+ TesseracT "One"

Przed nami: Riverside, Queensryche, The Devin Towsend Project (jeszcze w czerwcu), Karmakanic, Opeth, Dream Theater, Adrenaline Mob, Steven Wilson solo, OSI, A Perfect Circle (?). Nowy Tool dopiero w 2012.

19.06.2011 19:10
190
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Wspominał ktoś o nowej płycie Boba Geldofa? Sam się zdziwiłem, że niedawno coś nagrał. Warto by sprawdzić.

23.06.2011 20:09
191
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Nowe EP Riverside bardzo przyjemne. Zbliżone nieco klimatem do Out Of Myself. Chodzi mi głównie o dosyć spokojne, pozbawione metalowych fragmentów kompozycje (wyłączając może zakończenie Living in the Past). Generalnie EP na poziomie.

29.06.2011 17:21
192
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend
Image

Nowy utwór Dream Theater:
http://www.youtube.com/roadrunnerrecords lub jeśli główny rr będzie zapchany
http://salonprogresywny.wordpress.com/2010/12/18/posluchaj-nowego-utworu-dream-theater/#czytaj

Zapowiada się świetny album :-). Przyjemnie ich posłuchać... bardziej niż kogokolwiek.

05.07.2011 21:47
193
odpowiedz
Rick24
137
Generał

Jak pewnie wszystkim zainteresowanym wiadomo Dream Theater ruszyło właśnie w trasę koncertową i już niedługo zespół wystąpi w naszym kraju. W Rzymie 4 lipca setlista przedstawiała się następująco

1- Under a Glass Moon
2- These Walls
3- Forsaken
4- Endless Sacrifice / Drum Solo (Mike Mangini)
5- The Ytse Jam
6- Peruvian Skies
7- The Great Debate
8- On the Backs of Angels
9-Caught In A Web
10- Through My Words
11- Fatal Tragedy
12- The Count of Tuscany
Bis
13- Learning To Live

Moim zdaniem repertuar można było dobrać o wiele lepiej, ale może z czasem się coś na korzyść zmieni. W tej chwili bardzo brakuje The Root of All Evil, In The Presence of Enemies - Part II i chyba przede wszystkim Pull Me Under, bez którego trudno sobie wyobrazić koncert tego zespołu. O takich perełkach jak Space-Dye Vest nawet nie wspominam bo nie przypominam sobie żeby to w ostatnim czasie grali. Jak też widać na razie z nowej płyty grany jest tylko znany już On The Backs of Angels.

05.07.2011 22:06
GBreal.II
194
odpowiedz
GBreal.II
136
floydian

Przede wszystkim brakuje Metropolis Part I. Myślałem, że dla Dream Theater to jest utwór tak ważny, jak dla Metallicy One - na koncercie pojawić się musi. Ale jeżeli taki zestaw miałby pojawić się w Katowicach byłby to drugi najlepszy koncert mojego życia (sorry, ale Rogera Watersa nie pobiją ;)): Endless Sacrifice, czyli mój najulubieńszy utwór z Train of Thought i jeden z 5 najlepszych utworów DT ever. Peruvian Skies - kolejny utwór, który bardzo mi się podoba. Do tego Fatal Tragedy i Count of Tuscany, które też jest bardzo dobre i ten utwór zamiast In the Presence of Enemies jest całkiem dobrym układem dla mnie.
No i Learning to Live. Chociaż jakby był Metropolis albo Pull Me Under to byłoby równie dobrze.

Zaczynam się bardzo nakręcać na ten koncert :)

05.07.2011 22:30
195
odpowiedz
Rick24
137
Generał

Jak dla mnie wspomniane przez Ciebie The Count of Tuscany to największy wypełniacz w tym zestawieniu. W ogóle cała ostatnia studyjna płyta Dream Theater jest bardzo przeciętna. Oby ta która została już zapowiedziana okazała się od niej lepsza.

06.07.2011 00:31
196
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Dream Theater nigdy nie grali na żywo Space Dye-Vest. To jest utwór Moore'a, który zresztą znalazł się też na jego solowej płycie.

Nie zauważyliście, że setlista z Rzymu zawiera utwory z wszystkich płyt zespołu? Grają przekrojowo tak jakby chcieli podsumować swoją twórczość. Najwięcej, bo po dwa utwory zagrali z "Images and Words" i "Scenes From a Memory", a z pozostałych LP po jednym utworze.

06.07.2011 18:06
197
odpowiedz
Rick24
137
Generał

Kruk

Być może tego nie grali nigdy, nie wiem bo nie słuchałem ich jeszcze w momencie gdy promowali "Awake".
A że to utwór Kevina Moore'a to wiem :) Ale jakby nie patrzeć napisał go dla Dream Theater i jak jeszcze był w składzie. Pink Floydzi w latach 80-tych i 90-tych też grali utwory Watersa. Nie wiedzę więc przeszkód żeby zespół wykonywał go na koncertach jeśli muzycy mieliby na to ochotę. Wygląda na to że nie mają, a szkoda.

06.07.2011 19:05
198
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend

Rick24 ==> Chodziło mi raczej o to, że nikt poza Moore'em nie wykonałby tego utworu w takiej perfekcji z jaką sam muzyk to robił - nie chodzi tylko o przesłanki techniczne ;-). Ten utwór definiuje jego styl, jak i osobowość. Zresztą sami muzycy wyznali, że nigdy nie zagrają SDV na żywo, bo tylko Kevin może to z nimi zrobić (ten zresztą odmówił na obchodach jakiejś rocznicy istnienia zespołu). Ja ze swej strony nie ukrywam, że Kevin Moore to mój ulubiony aktor tego teatru, zaraz po nim Labrie i Petrucci. Podoba mi się również minimalizm Myunga ;-).

12.07.2011 19:15
199
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend
Wideo

Preview nadchodzącego albumu nowego projektu Mike'a Portnoya:
http://www.youtube.com/watch?v=dvXJG-Ch3Qg

Instrumentalnie brzmi nieźle, ale wokale Allena trochę odstraszają, bo nie pasują do tego typu muzyki. Portnoy szykuje coś progresywnego na pograniczu hard rocka i heavy metalu z ciętymi, szybkimi riffami i mocnymi blastami, a przecież Allen to wokalista bardziej do symfonicznego grania, tudzież rozciągniętego na kilka głosów i znacznie więcej instrumentów niż podstawowe. Przynajmniej takie mam zdanie.

Dla równowagi fragment "Stained Glass Sky" z projektu Arch/Matheos:
http://www.youtube.com/watch?v=3dilFoEP-mw

NISZCZY. Choć jestem fanem wokali Aldera to muszę przyznać, że Arch brzmi rewelacyjnie. Przekonuję się też, że wszystkiego czego dotknie się Matheos brzmi rewelacyjnie, a w perspektywie nowe albumy OSI i Fates Warning.

12.07.2011 22:17
200
odpowiedz
zanonimizowany5018
15
Legend
Forum: Progresywnie (cześć 2): dyskusje, ankieta.