Otóż mam problem. Dostałem do formatowania komputer dla dzieci na świetlice (po raz kolejny). Otworzyłem go by sprawdzić model płyty głównej i komputer był cały zakurzony. Rozłożyłem go na części pierwsze i staranie wyczyściłem (robiłem już takie rzeczy kilkakrotnie). Nie obyło się bez problemów jak np. Radiator, który wyszedł razem z procesorem (AMD). Wszystko złożyłem i podłączam go i ku mojemu zdziwieniu słychać ciągły jeden długi pisk - błąd pamięci.
Kości miał dwie. Wyjąłem jedną i wsadziłem do pierwszego banku. Działa. Wsadziłem druga do pierwszego banku działa. Gdy dołożyłem kość do drugiego banku nie działa - tak samo jak włożę kość tylko do drugiego banku. Dla pewności przeczyściłem jeszcze raz drugi bank ale nic to nie dało. jakieś sugestie?
sprzęt:
Gigabyte GA-M61PME-S2
AMD Athlon x2 5000 2,6 GHz
Kości Kingston KVR667D2N5K2/1G x2
Grafika 7600GT
Sprawdzę potem - na razie ogarnę go na tej jednej kości. Jeszcze pójdę do garażu przedmucham ten bank dmuchawą
Niestety nie pomogło a styki wydają się być całe na swoim miejscu
dodam tylko, ze są jakby 3 długie piski, przerwa i znowu 3 długie piski
Może płyta główna już umiera?
Właśnie czytam, ze pierwsza wersja tej płyta (którą mam) ma problemy z bankami ramu i jest to przyczyna wady fabrycznej
konkretnie jest to spowodowane rozwarstwienie laminatu
A 512MB pamięci nie starczy? Ja na twoim miejscu jedną bym porwał ]:->
A na co mi ona? 20 złotych za nią wezmę. Jutro pójdę do serwisu i zapytam czy wymienią te dwie kości na jedną i ewentualnie dopłacę