Gdy włączam komputer wyskakuje komunikat żeby włożyć płytę z windowsem. Robię to lecz gdy chce naprawić bądź zainstalować system nie znajduje żadnego dysku. Czy możliwe jest spalenie dysku (nic nie czuć), albo zepsuć go np. za szybkim odłączeniem od prądu ? Czy można to jakoś samemu naprawić nie odkręcając zaplombowanej obudowy ? Czy warunki atmosferyczne mogą na to wpływać (cały czas uchylone okno) ?
XP i dysk SATA?
BIOS wykrywa dysk w ogóle?
jezeli dysk popsul sie elektrycznie to najprawdopodobniej nie zauwazysz samej awarii - po prostu przestanie dzialac. Bez otwierania obudowy mozesz tylko stwierdzic czy dysk widzi sie w biosie - jezeli nie to masz duza szanse ze dokonal zywota.
Temperatura mogla mu "pomoc" sie zepsuc.
Bez otwierania obudowy nic nie zrobisz w kwestii naprawy.
dokonał żywota po roku roboty ... musze mieć niewiarygodnego farta
Seagate może?
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1368989.html
Dysk twardy:
Samsung 1 TB 7200rpm 32MB cache SATA-II F3 ,wersja z większą ilością cache
Jak biosa sprawdzić ? Mam ekran płyty głównej tylko
Jakiś wirus może uszkodzić dysk ? ost miałem problemy z ukashem
Jednak stare komputery to są dobre, piszę z pc który ma już 10 lat i nadal śmiga jak złoto, 0 wymian, 0 awarii... Wrócę tu jutro proszę o jakieś rozwiązanie :(
Wejdź w ustawienia BIOSu i poszukaj tam listy wykrytych dysków twardych. W zależności od płyty głównej różnie to może wyglądać.
Nie wykrywa ;/ Kilka nowych faktów: podczas włączania jest po około 2 sekundach odgłos piiiiiii przez sekundę tak jakby chciało załączyć dysk twardy ale nie mogło, na ekranie w tym czasie widać biała migającą krótką kreskę w lewym górnym rogu ekranu, reszta jest czarna, ta kreska pomruga trochę a następnie włącza się ekran płyty głównej (zwykły co zawsze był na początku przez kilka sekund lecz teraz jego czas jest wydłużony do około 30 sekund), na końcu prosi o włożenie płyty i naciśnięcie klawisza. Co sądzicie o restarcie biosu ? Przyniesie to jakieś pozytywy ? Jak to się robi ? Czy wibracje mogą uszkodzić dysk twardy ? Mam subworfer 20 m od jednostki centralnej na ziemi.
bios sie resetuje a nie restartuje - porzadny reset polega na wyjeciu baterii ( ale do tego musisz otworzyc obudowe).
Subwoofer nie uszkodzil Ci dysku.
No to roczny dysk mógł tak po prostu się zepsuć ? Bo raczej wpływy na to nie miała ilość danych (około 30% zapełnienia) Co o wirusach ?
Jasne, ze mozna zepsuc dysk zbyt szybkim odlaczeniem zasilania. Glowica nie ma szans wowczas zaparkowac i uderza o talerze. Kiedys tak padl mi dysk po kilku nastepujacych po sobie zanikach pradu. Suboofer takze moze uszkodzic dysk, jesli nie jest ekranowany (a te tanie w zaden sposob nie sa) i stoi bardzo blisko obudowy. Pamietaj, ze to silny elektromagnes, a dyski sa na nie bardzo czule.