Dzisiaj zgłosiła się do mnie osoba poszukująca pośrednika w sprzedaży internetowej. Osoba oferuje kilka % od sprzedaży dóbr, które miałbym wystawiać na serwisie allegro. W gruncie rzeczy chodzi o sprzęt RTV sprowadzany z Chin. Oferta wyglądała bardzo interesująco, więc wyraziłem zainteresowanie. Na moje pytanie o umowę, dostałem odpowiedź, że przyjdzie pocztom - listem poleconym. Osoba ta chciała bardzo szybko rozpocząć współpracę, nawet już dziś miałbym wystawić pierwsze aukcje. Wszystko to na podstawie krótkiej rozmowy na komunikatorze internetowym. Dostałem kilkanaście dowodów współpracy z firmami zagranicznymi w postaci screen-a internetowego, wszystko to są potwierdzenia zamówień dokonanych w jakimś sklepie. Ze względu na moje obawy spytałem czy mógłbym się wstrzymać z wystawianiem aukcji do momentu otrzymania umowy. Osoba zaproponowała inne rozwiązanie, a mianowicie: wystawiam 3-4 aukcje, wpłaty zawsze przychodzą na moje konto i czekam z przelaniem pieniędzy do tej osoby do momentu otrzymania umowy. Wydaje się to całkiem racjonalne rozwiązanie, ale ciągle nie mam gwarancji, że osoby, które dokonały zamówień otrzymają swoje towary. W takim wypadku to ja będę za to odpowiedzialny, gdyż jest to moje konto z allegro i pieniądze wpłynęły na moje konto bankowe. Czy na podstawie umowy przesłanej pocztom mam gwarancję, że nie będę miał potem problemów w razie gdyby coś poszło nie tak, oczywiście nie z mojej winy ?
W jaki sposób mógłbym sprawdzić wiarygodność takiej osoby ?
to co w [2]
Kuuuurcze, nie wiedziałem że ludzie na takie numery idą :D
Od razu tyle biznesów przed sobą widzę :D
Stąd moje wątpliwości. Wiem, że tak niektórzy współpracują. Nie mam doświadczenia w tych kwestiach, dlatego pytam. Wydaje mi się to w ogóle nieprawdopodobne, ale okazja się pojawiła, więc chciałem zapytać czy jest to możliwe, czy po prostu ktoś próbuje mnie naciągnąć. Pytałem oczywiście o możliwość spotkania osobistego, a Was po prostu chciałem zapytać co zrobić żeby uzyskać pewność, że to na prawdę będzie działało. Napisałem maila do kilku ludzi z którymi już rzekomo współpracuje. Nie podjąłem ŻADNYCH wiążących decyzji, więc chyba jeszcze nie wyszedłem na idiotę.
Słyszałem, że takie współprace mają miejsce, podejrzewałem, że wszystko to inaczej się odbywa aniżeli pojedyncza rozmowa na komunikatorze internetowym.
Zadałem proste pytanie na forum różnotematycznym, a nie prosiłem o wyśmianie. Może i wychodzę w tym wypadku na człowieka naiwnego, ale jeszcze nic nie straciłem, poza 2h na rozmowę.
Od razu wystaw tez na allegro swoje nerki, zebys mial na splaty odszkodowac dla naciagnietych klientow.
Pogon kolesia w cholere, toz widac ze szuka frajerow do przekretu.
PS. Na wszelki wypadek: adwokatom z Nigerii tez nie wierz, jak ci powiedza ze twoj krewny zostawil ci 15 mln $ spadku, albo cos w ten desen.
Nie idź w to bo z punktu widzenia prawnego będziecie za ewentualny szwindel w najlepszym wypadku odpowiadać solidarnie. Ale to w najlepszych wypadku. Już pomijam kwestie, że ze stanu faktycznego, który przedstawiłeś sprawa cuchnie na kilometr patrząc na to racjonalnie.
Juanhijuan - przy następnej takiej rozmowie zastanów się nad takimi sprawami:
1. jak to się może opłacać tej osobie jeśli jest to w pełni legalne ?
2. czemu sama sobie nie założy konta i nie będzie sama sprzedawała ? - odpadają przecież wtedy koszta pośrednika jakim Ty miałbyś być.
ad.1. - bo jest to przekręt
ad.2. - bo jest to przekręt
teraz tylko kwestia na czym polega przekręt:
a) nie wysyłanie wcale sprzętu
b) wysyłanie kradzionego sprzętu
c) pranie kasy z kradzionych kont/kart kredytowych
d) etc.
W każdym wypadku to ty bekniesz i to nie dość, że na kwoty większe niż mógłbyś zarobić, to jeszcze za punkty b i c za paserstwo.
Ale dobrze, że zapaliła Ci się żółta/czerwona lampka (wielu osobą się nie zapala)
A co do wiarygodności - sam Ci podał listę osób referencyjnych, których nie znasz i nigdy nie poznasz, bo:
- może to być ta sama jedna osoba,
- mogą nie istnieć
- są to osoby związane ze szfindlem
Dziękuje za informację. Nie będę w takim razie kontynuował rozmowy z tym człowiekiem.
W takim wypadku ostrzegam innych, aby uważali na tego rodzaju przekręty.
Dodam jeszcze, że kontaktowałem się z allegro zanim napisałem posta. W celu otrzymania informacji czy osoba o takich danych, sprzedających konkretne rzeczy na ich serwisie oszukiwała użytkowników allegro.
Nie byłem zbyt pochopny w podjęciu tej decyzji.
Edit:
Dziękuje SULIK za uprzejme uświadomienie mnie na czym to wszystko polega.
Pojawiła się okazja na łatwy zarobek - pisanie maili/wystawianie aukcji/rozmowy telefoniczne, więc człowieka od razu to skusiło.
Gościu umieścił swoją ofertę na Gol-u, więc jeżeli to czyta to z prowokacji nici ;)
OT
Smuggler
Na przekret nigeryjski mozna naciac jak sie okazuje rowniez osoby na bardzo wysokich stolkach. W koncu stanowisko "glownego dyrektora od spraw finansow miedzynarodowych"(moje wolne tlumaczenie) jednego z wiekszych bankow w brazyli brzmi dumnie a i sumka nie mala bo bagatela 242 mln USD.
news.bbc.co.uk/2/hi/africa/3909233.stm
Sprawa ma co prawda swoje lata ale warto na nia zwrocic uwage jako ciekawostke.
Osoba zaproponowała inne rozwiązanie, a mianowicie: wystawiam 3-4 aukcje, wpłaty zawsze przychodzą na moje konto i czekam z przelaniem pieniędzy do tej osoby do momentu otrzymania umowy
> zaproponuj inne rozwiązanie, przekażesz kasę gdy otrzymasz od kupującego pozytywny komentarz