Mam pełną pralkę ciemnych ubrań typu jeansy, T-shirty, gacie, skarpetki i zastanawiam się co zrobić żeby odpowiednio je wyprać. Na pralce jest kilka programów do wyboru, np. "gotowanie/kolorowe rzeczy", "syntetyczne tkaniny", "delikatne tkaniny" (na pralce po niemiecku, ale mam tak przetłumaczone), dla każdego programu kilka opcji wyboru temperatury, i trzy przegródki na wlanie jakichś magicznych środków- pierwsza z kreseczką, druga z kwiatkiem, a trzecia z dwiema kreseczkami.
Posiadam płyn do prania Woolite Perła "do ciemnych kolorów" i zastanawiam się do której przegródki go wlać (i ile), a także jaki program ustawić, aby rzeczy się wyprały, ale też nie zniszczyły (ktoś mi wspomniał, że może być 40 stopni?).
Niech ktoś mi pomoże rozwiązać problem.
Wyjąłbym jeansy, bo do nich nie mam pewności, ale reszta - "syntetyczne tkaniny", 40 stopni, 800 obrotów.
Do płynu masz może taki pojemniczek plastikowy do którego się wlewa płyn? Wtedy wkładasz pojemniczek normalnie do pralki jak pranie, odpalasz start i czekasz :) Ilość masz napisaną na opakowaniu płynu.
Płyn wlewasz tam gdzie kwiatek, proszek - chyba dwie kreski (I pranie wstępne)
BTW - coo to za pralniane watki? Wcześniej Beko, teraz to... :)
Dzieci zostaly po raz pierwszy same w domu albo mamusia kazala.
spoiler start
Sory musialem mimo, ze 2 razy sie powstrzymywalem :p
spoiler stop
Śmiej się, ja już ponad rok mieszkam z dziewczyną, a dalej mam obawy co do prania prze zemnie :)
Pewnie, sam zrobię, chociaż już nie raz puściłem pralkę bez proszku, ale tak się między nami ułożyło, że to dziewczyna robi pranie :)
40 stopni, wirowanie nie więcej niż 1000 obrotów i voila
spoiler start
przeczytaj instukcję obsługi geniuszu
spoiler stop
dobra, dzieki, wyprane
przeczytaj instukcję obsługi geniuszu
nie udlaw sie czasem tym jadem
Jesli nie masz w sobie checie przystosowania siamego siebie do zycia to zostaniesz takim amerykanskim looserem. A rodzicow I dziewczyny blad, ze robia rzeczy za kogos w sytuacji, gdzie ten ktos nie umiem
Przypomniala mi sie sytuacja jak dawno temu ojciec mojego kumpla naprawial drzwi. Drzwi zamknal bo cos tam musial przytrzymac I druga osoba miala mlotkiem walnac w cos tam czy srubokretem przykrecic czy cos. W kazdym rtazie ten nie wiedzial za ktore narzedzie sie wziasc I wogole co zrobic. Powiedzial wtedt bardzo madry txt " Ale z ciebie ... Tak to jest jak ojciec wszystko robi ". Koles mial wtedy okolo 26 lat.
Ja od najmlodszych lat wyrywalem sie do domowych rzeczy zeby nie wyrosnac pozniej na kogos kto nie umie prania zrobic czy wyprasowac koszuli.
to zostaniesz takim amerykanskim looserem
czym sie rozni amerykanski looser od polskiego?
a jest cos takiego jak amerykanski looser? moze cos nam opowiesz o tym, w koncu mieszkasz w tym amerykanskim raju
Skoro ameryka to raj dla ciebie to zostaw to dla siebie albo zejdz na ziemie.
W polsce nikt nie slyszal o looserach ? Jak to mozliwe skoro wylapuja wszytsko co niedobre I przeksztalcaja to na caloksztalt ?
Chcialem tylko zauwazyc, ze po angielsku to slowo pisze sie 'loser', a nie 'looser'. Chyba, ze chodzilo o odpowiednik polskiego 'luzaka'?
"zostaniesz takim amerykanskim looserem. "
1. looser
A looser is a loser who can't spell "loser".
Moron: "Hey man, you are teh looser!"
Guy: "It's spelled 'loser' you uneducated bastard.
2. looser
Idiotic way of spelling "loser". Most often used by teens and adults with no more than a 2nd grade grammar level."
http://www.urbandictionary.com/define.php?term=looser