Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: praca jako dostawca na własnym aucie

03.12.2014 17:48
1
zanonimizowany343226
134
Senator

praca jako dostawca na własnym aucie

Mam pewną ofertę pracy, jako dostawca z własnym samochodem. Stawka to 6zł BRUTTO za godzinę + 2zl BRUTTO za zlecenie (w ciągu godziny można zrobić 2-3) + 40gr BRUTTO za kilometr + napiwki(na nie raczej nie liczę, pewnie z 5zl dziennie) Praca po 10h dziennie. Opłaca się? Mi się wydaje, że nie, ale chcę poznać opinię innych.

03.12.2014 17:51
Lateralus
2
odpowiedz
Lateralus
144
Last Of The Wilds

Spróbuj popracować kilka dni jak się da, i później sam ocenisz czy warto albo nie, jak będzie dobrze, to pracuj dla nich.

03.12.2014 17:54
DiabloManiak
3
odpowiedz
DiabloManiak
242
Karczemny Dymek

po drugie zastanów się czy warto samochód "rozmieniać" na drobne ;P

bo paliwo to jedne ale naprawy też wliczaj - bo będziesz zużywał własny wóz ;)

plus wyższe szanse na mandaty i musisz mieć odłożone na naprawę "na wszelki wypadek" :P

03.12.2014 18:28
Dragon_666
4
odpowiedz
Dragon_666
70
Get Twiztid

Jak masz jakis szrot a nie auto mozna sprobowac ale ogolnie to lipa jest, duzo nie zarobisz a drugie tyle dostajesz z napiwkow. Jak robilem kiedys w pizzerii to jedyny plus, ze malo wyjazdow a kucharz pizze za free robil.
napiwki(na nie raczej nie liczę, pewnie z 5zl dziennie)
A powinnienes bo z tego glownie utrzymuja sie dostawcy i kelnerzy. Najwiecej ile zebralem w przeciagu godziny to 50 zl jakies 4 lata temu.

03.12.2014 19:00
5
odpowiedz
zanonimizowany343226
134
Senator

No właśnie cała opłacalność tej roboty zależy od napiwków, auto mam 11 letnie, bardzo zadbane, wartość rynkowa pewnie z 8-9 tysięcy.
Chyba nie opłaca mi się testować tej pracy. Łącznie z dojazdem do pracy i powrotem do domu robiłbym pewnie nawet 4k przebiegu miesięcznie.

03.12.2014 19:09
6
odpowiedz
Haszon
136
Senator

Nie opłaca się w żaden sposób, przecież już do samego paliwa będziesz dopłacał z własnej kieszeni, a gdzie amortyzacja samochodu? Dostaniesz tylko 30 gr/km, a tymczasem same koszty paliwa wyniosą ok 50 gr/km. Oczywiście to jeszcze zależy jakim samochodem chcesz jeździć, ale w zimę, w mieście na krótkich trasach trzeba się liczyć ze spalaniem co najmniej 10l/100, bez względu czy benzyna, czy diesel. Chyba, że masz coś z LPG to będzie odrobinę taniej, wiec może przy odrobinie szczęścia wyjdziesz na zero. Ale za amortyzację samochodu nikt Ci nie zapłaci, tymczasem części będą się szybciej zużywać.

03.12.2014 19:37
7
odpowiedz
zanonimizowany343226
134
Senator

Tak mam LPG i nawet zimą koszt przejechania 100km w mieście nie powinien przekroczyć 30pln, z tego co sobie kalkuluje to w najlepszym wypadku, już po odliczeniu kosztów paliwa, wychodziłbym 1800pln na czysto. Przy 200h pracy w miesiącu. Lipa, szukam dalej :-D

03.12.2014 19:46
8
odpowiedz
zanonimizowany840667
28
Generał

6 zł BRUTTO na godzinę? O w mordę...

03.12.2014 19:47
A.l.e.X
9
odpowiedz
A.l.e.X
152
Alekde

200 godzin i 1800 PLN ? a czas na granie w ogóle znajdziesz ;)

03.12.2014 20:04
Elessar1984
10
odpowiedz
Elessar1984
131
Lord

Idź na ochronę więcej zarobisz, a samochodu nie zajedziesz :P

03.12.2014 22:05
secretservice
11
odpowiedz
secretservice
55
Generał

Paaanie daj pan spokój. Niech szief sobie wozi tą pizzę na własnym rowerze, jak go nie stać na samochód.

04.12.2014 19:15
12
odpowiedz
Haszon
136
Senator

Niby w jaki sposób na ochronie zarobi więcej, skoro stawki w tej branży to 2,5-4 zł za godzinę?

04.12.2014 19:18
.:Jj:.
13
odpowiedz
.:Jj:.
147
    ENNIO MORRICONE    

skoro stawki w tej branży to 2,5-4 zł za godzinę?
Dochodzą i do 20 z groszami, więc nie przesadzałbym...

04.12.2014 20:05
14
odpowiedz
Runnersan
218
Senator

To na pewno jest oferta pracy? Mi to na jakieś samozatrudnienie wygląda. W przepisach jeśli dobrze kojarzę, jest troszkę inna stawka za wykorzystanie samochodów prywatnych w firmie i na 100% nie jest to 40gr brutto za kilometr.

O nawet znalazłem

0,5214 zł – dla samochodu o pojemności skokowej silnika do 900 cm3,
0,8358 zł – dla samochodu o pojemności skokowej silnika powyżej 900 cm3.

05.12.2014 04:19
15
odpowiedz
zapomnialem_stary_login
79
Konsul

Runnersan--> gdyby każdy w tym kraju chciał działać tak jak przepisy nakazują, to za granicę wyjechałoby już z 10 mln ludzi a nie marne ~3. Poza tym są różne rodzaje umów które można podpisać.

Zakładając, że autor wątku ze stawki kilometrowej pokryje koszty samochodu to zostaje mu powiedzmy 10zł brutto/h. Jeśli to jest pierwsza praca, albo nie ma alternatywy to uważam, że nie jest to takie złe. Do tego może dochodzi możliwość dogadania się z szefem i brania tych 10zł/h do ręki bez umowy, zamiast płacenia na ZUS i inne bzdury, a to już może dać pieniądze które (o zgrozo!) dla większości Polaków są nieosiągalne :)

05.12.2014 08:29
16
odpowiedz
zanonimizowany343226
134
Senator

Pracy jednak nie wziąłem, będę szukał dalej. Nie byłaby to moja pierwsza praca, tylko trzecia. W poprzedniej przesiedziałem ponad 2 lata i chociaż była dobrze płatna (spokojnie wyciągałem 2,5k na rękę) była trójzmianowa oraz także w niedziele, nie miałem siły tego dłużej tak ciągnąć, tym bardziej że chcę jakieś studia skończyć (bardziej ot tak, dla siebie, bo pracy po tym pewnie i tak nie znajdę).

05.12.2014 08:31
17
odpowiedz
mich83
121
Generał

Wychodzi jakieś 10 zł brutto, jednak kazda naprawa samochodu będzie tą sumę obniżać i to drastycznie. Osobiście zgodził bym się gdybym miał jeździć samochodem służbowym, tak na próbę. W przypadku jazdy własnym samochodem to troche szukanie frajera.

05.12.2014 08:39
MiniWm
😈
18
odpowiedz
MiniWm
242
PeaceMaker

Super Kotlet --->Kolega jezdzil wlasnym busem (na dzialalnosc gospodarcza) i wychodzil jakies 3k na czysto ( po odliczeniu zusu )

A pracowal dla hurtowni spozywczej

05.12.2014 13:14
19
odpowiedz
Haszon
136
Senator

Ale hurtownia spożywcza to trochę inny system pracy, bo tam ładujesz samochód towarem i robisz kilka dłuższych kursów dziennie. Rozwożenie pizzy to kilkanaście krótkich kursów. To jest zabójcze dla samochodu, bo silnik nie zdąży się rozgrzać, a już musisz go cisnąć. Nie mówiąc o drobnych stłuczkach, które siłą rzeczy muszą się zdarzać. Wiem jak wyglądają służbowe samochody jeden z sieciowych pizzerii (znajomy je serwisuje), to prędzej czy później tak samo wyglądałoby też prywatne auto.

Forum: praca jako dostawca na własnym aucie