Siemanko z ranka!
Przyśniła mi się pewna piosenka, którą niedawno słyszałem, niestety jedyne co pamiętam to słowa zwrotki, które są nieco...popularne.
Piosenka śpiewana była przez mężczyznę o głosie z cudowną barwą, brzmiał tak staroamerykańsko, niczym śpiewacy ze starych musicali. Bardzo spokojna, romantyczna ballada o słowach refrenu:
I'm gonna love You (...)
Była to piosenka wesoła, raczej nie o nieszczęśliwej miłości. Wynikała ze szczęśliwości osoby,
która się zakochała.
Nie był to Barry White.
Orientuje się ktoś co to mogło być?
[edit] Znalazłem! :D The Doors - Touch me.
http://www.youtube.com/watch?v=PECk9A-07Pw
Wątek do kasacji. :)