Borek już wiedział od pierwszych minut ... jego "o jo joj" , proroczym tekstem :D
Przypomniało mi się słynne "O Jezus Maria" Szpakowskiego (gdy Leśniak nie trafił do bramki Anglików będąc sam na sam z bramkarzem). Z tym, że wtedy poziom sportowy prezentowany przez polską reprezentację i polską ligę był dostateczny. Teraz... polska reprezentacja, polska liga... to po prostu dramat.
Ten mecz można podsumować w 3 zdaniach.
Hahahahaha. Hahahahahah. Hahahahahha.
Żenada, jest gorzej niż wcześniej a czy ktoś myślał, że może być gorzej? Niestety tak.
Panie Profesorze czy można pominąć to zadanie?
Kompromitacja, kompromitacja. Myślałem, że już niżej reprezentacja nie upadnie. A jednak i w tym aspekcie potrafili mnie zaskoczyć.
Trener jest OK, to piłkarze grają jak ostatnie patałachy. Powinni gryźć glebę, a biegają jak dziewice orleańskie ...
faken, zapisz to
Dokładnie jak pisze Stra, nie przekreśla się trenera po jednym (pierwszym) meczu towarzyskim, w którym testuje się jego wizja gry. Teraz wie co nie zagrało jak należy i może to zmienić/poprawić, przynajmniej w teorii...
Szału nie było, ale od kilkudziesięciu lat debiuty naszym trenerom kadry nie wychodzą, Nawałka nie pierwszy i nie ostatni.
Od x lat przyglądam się tej naszej narodowej piłce i zastanawia mnie jedno, dlaczego na siłe próbujemy z tej dyscypliny zrobić sport narodowy skoro nie potrafimy od dziesiątek lat nic osiągnąć?
Dlaczego piłka nożna jest dotowana milionami z zerowymi efektami, a w innych sportach w których udaje nam się coś osiągnąć trenerzy muszą prosić publicznie ludzi o pieniądze, bo nie mogą wysłać zawodniczki na zagraniczne zawody ?
Przecież to już nawet przestało być śmieszne.
Edit:
Kovalow117 >> a co to ma do rzeczy? Pisze przecież wyraźnie. Przeczytaj raz jeszcze..
Drużynowa banda partaczy przez xx lat nie potrafi nic większego osiągnąć to dlaczego to ma być promowane? Bo marketing się kręci?
Nie lepiej w takiej sytuacji skupić się na xx indywidualnościach z osiągnięciami, niż grupką nieudaczników, którzy nie potrafią stworzyć zgranego zespołu?
davis >> ahaa, czyli ze względu na to, że to się ludziom podoba to warto w to pakować mnóstwo kasy bez względu na efekty ? Normalnie komuna :D P.S. Nie oglądam, a tym bardziej nikt mnie nie zmusza.
Bo inne gówniane sporty się nie liczą. Co komu tam po jakiejś siatkówce albo piłce ręcznej. Liczy się tylko soccer heh. Są praktycznie tylko dwa sporty drużynowe co coś znaczą i jest to właśnie soccer i NBA. Celowo napisałem NBA, bo euroligi czy innego śmierdzącego gówna nie da się oglądać. Jeżeli taka malutka Szwajcaria osiąga takie wyniki to dlaczego Polska nie osiąga. Ktoś powie ale oni tam mają pieniądze. No mają bo zawsze byli neutralni w wiekszosci konfliktow zbrojnych, nie zadzierają głowy tak wysoko jak polacy i robią swoje.
Od x lat przyglądam się tej naszej narodowej piłce i zastanawia mnie jedno, dlaczego na siłe próbujemy z tej dyscypliny zrobić sport narodowy skoro nie potrafimy od dziesiątek lat nic osiągnąć?
Jak na siłę? Ktoś cię zmusza żebyś piłkę uprawiał albo oglądał? Piłka nożna była, jest i będzie dyscypliną numer jeden w Polsce, bo tak się ludziom podoba.
Rezor - Piłka nożna przyciąga pieniądze przede wszystkim prywatne, bo jest odpowiednie zainteresowanie tym sportem. Sponsorzy i prywatne komercyjne stacje telewizyjne prześcigają się w tym kto da więcej. Owszem, w ostatnich latach państwo polskie (w związku z Mistrzostwami Europy) oraz gminy polskie miały swój wkład w rozwój infrastruktury stadionowej (jeszcze przed chwilą najbardziej zaniedbanej i przestarzałej w Europie, obok Albanii). W przypadku gmin była i jest to suwerenna decyzja władz lokalnych, samorządowych.
Te pieniądze, które idą do PZPNu i OZPNów to są pieniądze PRZEDE WSZYSTKIM prywatne. Mam nadzieję, że nie chcesz nikomu zabronić wydawania jego własnych pieniędzy na to na co ma on ochotę. Nie możesz decydować o tym, który sport jest najbardziej popularny i najchętniej oglądany, i z którym - W ZWIĄZKU Z TYM - związana jest największa kasa.
W Polskiej piłce nie ma parcia na jakikolwiek sukces. Liczą się pieniądze do podziału. Inaczej na trenera kadry nie wybierano by człowieka bez żadnych osiągnięć. To tak jakby prezesem spółki z WIG20 mianować dyrektora MPGK z Chorzowa czy innego Zabrza. Czasami taki eksperyment może wypalić, ale na 90% nie wypali, a kasa rozdana i tak bez końca. Polska szkoła trenerska skończyła się lata temu wraz z ostatnimi sukcesami polskiej piłki.
Serio chcesz oglądać siatkówke nawet jakby Polska była mistrzem świata, bo ja nie. Nieraz obejrze jak polki grają ale to tylko ze względu na Skowrońską-Dolate. Hmm a może to dlatego, że na wuefie w siatkówke, lepiej grały ode mnie niedorozwinięte blondyny z wielkimi dojami. Tak to napewno dlatego.
Rezor -->
Jak juz ci napisano sport to interes rzadzacy sie wlasnymi prawami jak kazdy inny. Pilka nozna, bez wzgledu na wyniki reprezentacji, jest dyscyplina najpopularniejsza i dlatego przyciaga najwieksza ilosc pieniedzy od sponsorow.
Jako najpopularniejsza jest tez najchetniej uprawiana przez dzieci i mlodziez wiec jesli budujesz podstawowa infrastrukture treningowa, nie dla klubow lecz dla dzieci by chcialy trenowac jakikolwiek sport, to jasnym jest iz budujesz w kierunku tej najpopularniejszej, tym bardziej gdy dodatkowo jest stosunkowo najtansza.
Indywidualne osiagniecia poszczegolnych sportowcow powoduja zainteresowanie nimi i tez naplyw pieniedzy sponsorow. Dodatkowo przeciez taki Malysz spowodowal budowe kolejnych skoczni i naplyw chetnych do treningow co owocuje kolejnymi talentami.
Ale czy to oznacza iz dyscyplina ta czy inne stala sie popularna? Nie bez powodu skoki czy biegi narciarskie przed Kowalczyk nie wzbudzaly wielkiego zainteresowania.
Kubica przyniosl wrecz histeryczne zainteresowanie Formula 1 w Polsce, po jego wypadku podtrzymywane przez media. Ale obecnie, choc wciaz usiluje sie grac "karta" Kubicy, zainteresowanie to spada i w ciagu najblizszych lat spadnie do "ery przedkubicowej".
Tak dziala rynek i na sile wiele w tym nie zmienisz. Majac pieniadze oczywiscie mozna sztucznie stworzyc zainteresowanie jakas dyscyplina a w perspektywie nawet wytrenowac jakis talent ktory przyniesie realne zainteresowanie. Jednak potrzeba na to naprawde duzych inwestycji na ktore nikogo nie stac, bo dobry interes to taki na ktorym zarabiasz...
Teraz wie co nie zagrało jak należy i może to zmienić/poprawić, przynajmniej w teorii...
Nie wie, to była jedna z wielu opcji do testów, niech sprawdza dalej. Ma czas na przygotowania. Oceniać będzie można po pierwszych meczach eliminacyjnych do Euro 2016.
Ale o jakich wariantach do testowania mówimy? Przecież takie kwiatki jak niemożność trafienia w prostą piłkę, złe dośrodkowanie ze stojącej futbolówki, złe podanie, kiepskie przyjęcie to są indywidualne cechy tych kopaczy, a nie trenerskiej taktyki. Z takimi babolami jak wczoraj ŻADEN wariant nie zadziała.
Tu nic nie będzie lepiej Polska reprezentacja została zepchnięta do grania z krajami z 3-go świata typu Słowacja. Jak mają się zgrać jak grają z takimi gównami, no kurwa jak. Nie wiem z kim oni będą teraz grali, ale dobre reprezentacja z europy i ameryki płd. nie za bardzo chcą grać z takim gównem jak Polska,a tylko grając z silnymi reprezentacjami w meczach towarzyskich można się czegoś nauczyć. No o np. mecze towarzyskie Engela, 3 a właściwie to 4 wliczając w to Rumunie i z dwoma gównami. Nie mogą oni grać z gównami, sami mają kije w dupie, ale nie mogą. Ale to wszystko jest przez tą rywalizację o złote kalesony. Wiem po sobie, że jak zdarzało mi się grać w ten piękny sport, dla radości i relaxu a nie na jebane skurwione jakieś punkty czy bramki, to było fajnie. A tylko jak się grało z tymi wampirami,na jakieś pożal się punkty to takie w człowieku to wywoływało wkurwienie, że głowa mała. Czasami nawet modlitwa nie pomagała, na te wszechogarniające plugastwo w postaci rywalizacji sportowej.
Jeśli gość opiera linię defensywną na piłkarzach z koszmarnie słabej polskiej ligi, to czego w zasadzie oczekuje? Nawałka samymi powołaniami udowodnił brak kompetencji. Może przytrafią mu się jakieś "poprawne" mecze, ale co z tego, skoro to nie jest człowiek, który potrafi podźwignąć polską reprezentację na wyższy poziom, to nie jest człowiek, który potrafi z przeciętnych piłkarzy stworzyć dobry zespół. Nawałka nie ma żadnego doświadczenia międzynarodowego, a reprezentacja to przecież rywalizacja międzynarodowa.
To był ogromny błąd Bońka, że tak odpowiedzialną funkcję powierzył trenerowi z tak słabej ligi.
Fornalik też nie powinien zostać selekcjonerem, w pewnym sensie jego reprezentacja grała jeszcze gorzej niż reprezentacja Smudy. Ale przynajmniej nie zestawiał formacji defensywnej z zawodników z polskiej, maltańskiej czy estońskiej ligi. Miał na tyle zdrowego rozsądku. Udało mu się nawet zremisować z Anglią, która drużyną jest przecież znacznie lepszą niż Słowacja. W meczu z Ukrainą na wyjeździe (która właśnie pokonała Francję) jego formacja obronna wyglądała poprawnie.
To co zrobił Nawałka... Nie wiem co powiedzieć, bo nie wiem co mu siedziało w głowie. Jakie procesy myślowe doprowadziły go do takich decyzji kadrowych...
I nie, nie wierzę w Nawałkę. Tak jak nie wierzę, że ewentualne powołanie Bohdana Łazuki jako napastnika zagwarantowałoby nam strzelanie goli. Ktoś mógłby powiedzieć - dajcie szansę Łazuce, nie rozegrał żadnego meczu jeszcze, a już go krytykujecie. Takie teksty w rodzaju "dajcie szansę Łazuce, Nawałce" są po prostu groteskowe.
Takie teksty w rodzaju "dajcie szansę Łazuce, Nawałce" są po prostu groteskowe.
Zgadzam się. Według takiego toku myślenia powinniśmy dać szanse również Rumakowi czy Stawowemu, bo może się uda. Tej kadrze pomoże tylko trener, który będzie potrafił ich ogarnąć. Ja w momencie powołania skreśliłem Nawałkę, i mam prawie stuprocentową pewność że się nie pomylę. Rozumiałem decyzje Bońka o nie zwalnianiu Fornalika w trakcie eliminacji, ale decyzja o zatrudnieniu Nawałki to piłkarskie samobójstwo. Kto będzie następny, Ojrzyński czy Michniewicz? Zresztą to że w tym meczu odniesiemy klęskę można było wnioskować po powołaniach. Gość chyba próbował zrobić z kadry Górnik Zabrze v.2.0. Kto to jest do jasnej cholery Rafał Kosznik? Co on w kadrze robi? Liczę że Nawałka jak najszybciej przerżnie wszystkie mecze, i nastąpi dymisja, a wtedy zatrudnienie jakiegoś ZAGRANICZNEGO szkoleniowca. To oczywiście nie będzie gwarantować nam dobrej gry, ale zwiększą się szanse na to, że ta kadra będzie jakoś wyglądać i nie przyniesie nam wstydu na świecie.
Krytykanci powolan z polskiej ligi, krytyka skadinad calkiem sluszna, to zapewne te same osoby ktore krzyczaly zawziecie by nie powolywac tych "gwiazd" grajacych zagranica i dac szanse "talentom z polskiej ligi".
Wpisy o tym iz nalezy powolac tego czy tamtego bo gra dobrze w polskiej ekstraklasie sa obecne przy okazji kazdego meczu polskiej druzyny.
Nie wiem jaki cel obecne powolania Nawalki mialy ale byc moze po czesci przynajmniej byl to sposob na pokazanie jak slabi ci pilkarze sa na tle innych rywali, bo niektorym porazki klubowe nie wystarczaja do oceny poziomu polskiej ligi, i teraz bedzie mozna wrocic do tych wysmiewanych pilkarzy grajacych w innych ligach i juz nie bedzie "placzu" o powolania dla super talentow z ekstraklasy.
Z drugiej strony Nawalka to trener z polskiej ligi i byc moze ocenia poziom pilkarzy przez jej pryzmat i dla niego oni sa dobrymi graczami wartymi powolania. I takie cus moglo sie zdarzyc i sam ma nauczke ;)
Ja zawsze chciałem by do reprezentacji trafiali najlepsi z polskim paszportem oraz ci, którzy wpasowują się w wizję taktyczną selekcjonera. Od dawna wiem jednak, że Polaków grających na wysokim europejskim poziomie jest mało i coraz mniej. Coraz trudniej wyłuskać do gry w kadrze zawodników godnie się na poziomie międzynarodowym prezentujących. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Dlatego powoływanie "gwiazd" z zagranicy to zawsze była moim zdaniem konieczność. Lewandowski jest niezbyt skuteczny w kadrze, ale i tak widać kolosalną różnicę między nim a jakimkolwiek napastnikiem z polskiej ligi, która pod względem sportowym jest ligą półamatorską. Podobnie rzecz się ma z Błaszczykowskim czy najlepszym przez pewien czas polskim piłkarzem (prezentującym światowy poziom na swojej pozycji) Łukaszem Piszczkiem (zestawianym z najlepszymi na świecie prawymi obrońcami).
Jesteśmy skazani w najbliższych latach na korzystanie z usług nie tylko Polaków grających w ligach zagranicznych, ale również na korzystanie z usług osób mających polskie korzenie. Wiele polskich dzieci rodzi się w Szkocji, Anglii, Holandii, Niemczech, Francji i być może część z nich, po zdobyciu szlifów piłkarskich w szkółkach zachodnioeuropejskich, zechce kiedyś reprezentować Polskę. Nie mam nic przeciwko temu, tym bardziej, że reforma polskiego systemu szkolenia młodzieży jeszcze długo może nie przynosić owoców.
Polska liga natomiast jest taka jaka jest. Z roku na rok dystans między nią o Europą się powiększa. Opieranie gry reprezentacji na zawodnikach z tak potwornie słabej ligi jest dowodem na skrajną niekompetencję. Można dać szansę Nawałce, Łazuce czy Janowi Pietrzakowi, ale po co, skoro wiadomo jak to się skończy. Reprezentacja to nie klubik trampkarski, w którym można sobie tak eksperymentować. To nie miejsce, gdzie trener się uczy swojego zawodu. Do reprezentacji powinien trafić trener ukształtowany, o dużych umiejętnościach, konkretnych osiągnięciach i niemałym doświadczeniu międzynarodowym (choćby poprzez regularną grę w Lidze Mistrzów czy Lidze Europejskiej). Czy Adam Nawałka spełnia te kryteria? A może przyszedł do reprezentacji, bo uznał, że to taka szkółka trenerska, dzięki której podniesie swoje kwalifikacje? I dlatego mamy mu dać szansę, bo może za pół roku czy za rok będzie lepszym trenerem/selekcjonerem? Litości! Wszystko tu jest odwrócone do góry nogami.
Pierwszy mecz - nowy trener- jeszcze można zrozumieć. Zobaczymy jak się polacy sprawdzą w eliminacjach do euro 2016. A tak swoją drogą to po pierwszej połowie przełączyłem się na baraż Ukraina- Francja który był transmitowany na polsat sport news. Ukraińcy zagrali bardzo dobre spotkanie i wygrali 2:0... Także nie przegraliśmy w drodze do rio z byle kim, bo to naprawdę solidna drużyna. Tylko, że jeżeli od Euro 2012 Ukraińcy potrafili zbudować taką drużynę to dlaczego my nie mogliśmy ? :/
A ja jestem ciekaw(i nigdy się nie dowiem) jakim wynikiem by się skończył ten mecz przy Fornaliku :P
Sprywatyzować reprezentacje, nie chce na tych inwalidów ani grosza więcej wydawać.
Od x lat przyglądam się tej naszej narodowej piłce i zastanawia mnie jedno, dlaczego na siłe próbujemy z tej dyscypliny zrobić sport narodowy skoro nie potrafimy od dziesiątek lat nic osiągnąć?
Piłkę nożną oglądają w Polsce miliony osób i nawet jak będziemy w rankingu FIFA niżej od Gabonu, Emiratów czy nowo powstałej reprezentacji Gibraltaru to i tak miliony będą dalej ją oglądać. Kwestie kasy i sponsorów Ahaswer już co nieco wyjaśnił, ale i tak polecam poczytać np. tego newsa niżej:
http://wyszlo.com/drogi-kitesurferze-mam-dla-ciebie-same-zle-wiadomosci/
Rezor, czyli według ciebie każdy kraj powinien mieć swój własny "sport narodowy", żeby móc w nim odnosić "światowe sukcesy", tak?
Pogódź się z tym, że najpopularniejszym sportem tu i na całym świecie jest i długo pozostaje piłka, dlatego pora wziąć się za siebie i zacząć osiągać wyniki.
Trener Francji pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Francja zostanie mistrzem świata?
- Za 6 lat.
- O, nie! To nie za mojej kadencji - odpowiada trener.
Na to trener reprezentacji Polski pyta Pana Boga:
- Panie Boże, za ile lat Polska zostanie mistrzem świata w piłce nożnej?
- Nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg.
to zapewne te same osoby ktore krzyczaly zawziecie by nie powolywac tych "gwiazd" grajacych zagranica i dac szanse "talentom z polskiej ligi".
Ja zawsze byłem za powoływaniem najlepszych zawodników na chwilę obecną, a nie bawienie się w sprawdzanie jakiś ogórków z Górnika Zabrze czy innego Zagłębia. Problemem tej kadry nie są zawodnicy a trener. Nie mam pretensji ani do Fornalika ani do Nawałki (no może poza tymi jego powołaniami...), bo więcej zrobić nie mogli/mogą, po prostu nie ten poziom. Sprawę zawalił Boniek. Gdy usłyszałem że Nawałka będzie selekcjonerem to prawie spadłem z krzesła. Przecież to jest typowy przeciętniak, nic ponad poziom Górnika czy Wisły, a Boniek liczy na to, że on nam kadrę zrobi. Życzę powodzenia, i mam nadzieje że do 2016 Boniek w końcu zrozumie, że masowe zatrudnianie ekstraklasowych talentów szkoleniowych się nie powiedzie. I tu nawet nie chodzi o ich skromne umiejętności szkoleniowe, tylko o to że oni nie mają ŻADNYCH umiejętności motywacyjnych, oraz nie wzbudzają ŻADNEGO szacunku u zawodników. No chyba że u Kosznika czy innego Gancarczyka. Jeśli kadrę by trenował taki Dick Advocaat albo Fabio Capello (marzenia...), to wtedy piłkarze zapierdalali by na 100%, bo w innym przypadku baliby się wrócić do szatni. Ibrahimović pisał w swojej biografii, że jak kiedyś Thuram popełnił błąd w ważnym meczu, przez co Juve go przegrało, to Capello tak na niego krzyczał że Thuram bał się na niego spojrzeć. To się nazywa mieć szacunek. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby piłkarze szanowali tak Nawałkę i innych mu podobnych "fachowców".