http://www.youtube.com/watch?v=57mvXjuh7fc
Brak słów po prostu.
Do tego pajaca na crossokupie? Ryje ziemie dla inwalidy i jeszcze wielce oburzony frajer.
Jednoręki bandyta
5: trespasserom
http //www.outdooraccess-scotland.com/outdoors-responsibly/your-access-rights/
wiec cebulakiem jest tu wlasciciel ziemi. Warto sie wczytac.
ps. oczywiscie nieco naciągam fakty
Which activities are excluded from access rights?
Any form of motorised recreation or passage (except by people with a disability using a vehicle or vessel adapted for their use
@8
Pomiajajac juz, ze to Szkockie prawo to:
Access rights don't extend to:
Any form of motorised recreation or passage (except by people with a disability using a vehicle or vessel adapted for their use)
A goscie na crossach to to samo buractwo co rozbija sie quadami po szlakach gorskich, grozi turystom pieszym a potem placze po forach, ze im stalowe linki rozpinaja na drzewach.
Wiem, że jest też taka grupa. W Szkocji nie spotkałem. Dlatego wspomniałem o mentalności obu stron, potem edytowałem. Faktycznie ciężko jest to porównać. W Polsce prywatne ziemie są raczej małe, w Szkocji potrafią ogarniać od horyzontu horyzont i gdyby nie stworzyć prawa, które by je udostępniało, to ich piękno byłoby osiągalne jedynie na drodze przestępstwa. W Polsce najczęściej ograniczają się do upraw, łąk jako ziem użytkowych. Nie dziwię się, że właściciela może wkurzyć, gdy ktoś orze im grunt kołami pojazdów. Ale pośród zmotoryzowanych jest raptem nieliczna grupa oszołomów, którzy pójdą na udry tylko dla draki. Jeśli chodzi o ten film, to sądzę też, że owego "chłopa" mogło też wkurzyć parę dodatkowych aspektów - facet nie miał ręki, na motorze już nie pojeździ, nie był młody i do tego nie wyglądał na majętnego, dlatego wylazło z niego takie buractwo. Mimo wszystko jestem za tym i wierzę, że z czasem wyhodujemy takie pokolenia, aby prawo dostępu do przestrzeni pozamiejskiej było liberalne, a właściwe restrykcje jego beneficjentów płynęły z poczucia rozsądku i empatii, a nie policyjnych restrykcji i wideł właściciela. Trzymam kciuki, aby kiedyś tak się stało.
@10
A może po prostu nie pierwszy raz już ktoś mu przyjechał zaorać działkę dla własnej zabawy?
facet nie miał ręki, na motorze już nie pojeździ, nie był młody i do tego nie wyglądał na majętnego, dlatego wylazło z niego takie buractw
To teraz proszę o dodatkowe aspekty na buractwo pana na motorze. Jestem bardzo ciekawy.
Dziadziu ma ewidentnie problemy - chociaż wyrażać emocje potrafi doskonale :]
Niemniej - trzeba być upośledzonym intelektualnie, żeby przejechać komuś po ziemi, rozorać ją i jeszcze nie widzieć w tym żadnego problemu.
Buractwem określiłem w przejawie łagodności atak na zdrowie i życie owego motocyklisty, który nie jest usprawiedliwiony niczym co występuje w tym filmie. Jestem ciekawy czy chce mi się dalej "aspektować".
Ale OK, mam przypływ miłości bliźniego - aż do powrotu do właściciela, który rzucił metalowymi widłami, o ile dobrze widziałem w kierowcę, który miał kamerę, nie widzę tam buractwa kierowcy. Jedyny, lekko żenujący fragment to podjeżdżanie do owej pary i żegnanie się z nimi, bo widać tam, że kolesiowi już puściła nieco żyłka. Zakładam, że tłumaczenie na filmie o zagubieniu się na owej ziemi jest prawdziwe.
Typy wjechały komuś do sadu, jeden został uderzony w twarz drewnianymi widłami przez kogoś, kogo mógłby rozjechać w ucieczce, która ratuje życie. Prawdopodobnie w tym momencie skoczyła mu adrenalina, a mimo to - ogarnął się jakoś. Jego buractwem jest to, że kupił sobie crossa i pojechał w teren bez sprawdzenia, gdzie jedzie. Powinien zostać za to nadziany na widły i złożony na ołtarzu. Oczywiście kpię. Obie strony wykazały na swój sposób brak elementarnej formy współpracy, szokującą pogardę dla siebie i nienawiść, aczkolwiek każda na własnej skali i obie można tłumaczyć tak łatwo, że podejmuję się ich moralnej obrony. Tylko tobie mi się nie chce tłumaczyć, bo liter szkoda.
Maziomór --> Oczywiście. Bo najlepiej by było w tej sytuacji, aby dziadzio spokojnie wytłumaczył gdzie mają jechać, a chłopcy podziękowali, zeszli z zabawek, uporządkowali szkody i z wzajemną sympatia pożegnali sie i odeszli w swoją drogę ;]
Bajka!
Nie, najlepiej jest go zabić widłami.
Bajka
Zakładam, że tłumaczenie na filmie o zagubieniu się na owej ziemi jest prawdziwe.
Się wraca tą drogą, którą się przyjechało. Proste.
jeden został uderzony w twarz drewnianymi widłami przez kogoś
Mieszczaństwo z butów wychodzi ... Grabie - tak się to narzędzie nazywa.
Proszę znajdź polskie prawo, które pozwala na taki atak. Ja po prostu chciałem tylko pokazać, że można inaczej, teraz staję się adwokatem motocyklistów. Nie wiem czy za głupio piszę, czy wy nie umiecie czytać. eot
Pytanie czy masz być adwokatem kogoś, kto łamie prawo - wjeżdża na prywatne tereny i niszczy je.
Pomijam już fakt jeżdżenia po lesie.
https://www.youtube.com/watch?v=uT11lnmU4oM
Ja też nie cierpię jak ktoś mi na moim polu obok domu zostawia samochody jak u siebie. Mam ładnie zadbane pole i co jakiś czas ktoś bez pytania parkuje samochód jak u siebie. Ale nie jestem typowym polaczkiem wyskakującym na ludzi z widłami. Natomiast w tym filmiku buraki w tych kaskach celowo denerwują tego gościa i sam miałem ochote walnąć jednego czy drugiego tymi grabiami.
"Pomijam już fakt jeżdżenia po lesie."
Indeed.
Ustawa o lasach.
Art. 29.
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
Tak nawiasem pisząc - głupota to nie inwalidztwo :P
Mazio ---> Weź pod uwagę, że filmik nie obejmuje całego wydarzenia, jest pocięty na "wygodne" dla motocyklisty kawałki. Tak naprawdę nie znamy sprawy i sobie generalnie gdybamy.
Nie, najlepiej jest go zabić widłami.
Bajka
^^ Rok temu, krótko przed przeprowadzką kierowca, który przywoził mi materiały na tynki i inne duperele zamiast w prawo skręcił w lewo... i zakopał się na (nieogrodzonej) działce sąsiada. Próbując wyjechać zarył się jeszcze bardziej i "zmasakrował" trawnik.
Wedle "logiki" tzw. "wolnościowców" sąsiad powinien go od razu odstrzelić (wjazd na cudzy teren !) albo nadziać na jakieś widły. Stało się jednak inaczej - sąsiad nie tylko nie zmasakrował pechowca ale jeszcze załatwił ciężki sprzęt z pobliskiego tartaku i wspólnymi siłami jakoś opanowaliśmy sytuację.Na sam koniec kierowca rozliczył się ze wszystkimi i pokrył szkody. Po czym pojechał już tam gdzie trzeba ;-).
Mazio rzecz działa się w PL, a mieszkam na prowincji porównywalnej chyba z tą, gdzie egzystuje ten "jednoręki bandyta" i crossowcy jeżdżący po cudzym sadzie ;-). Nie trać wiary w ludzi, wierz lub nie, ale startowanie do kogoś z grabiami czy widłami, to nawet w Polsce nie jest norma ;-). Tak na marginesie, to ten dziadzio miał de facto sporo racji, jednak nie powinien sprawy rozwiązywać w tak prymitywny sposób... IMO oczywiście. Choć biorę też poprawkę na to, że filmik jest pocięty i nie mam pewności czy ci crossowcy się faktycznie zgubili, czy też celowo wjechali na nie swój teren i sprowokowali gościa. Wówczas... cóż, "kto sieje wiatr, ten zbiera burzę". Chociaż użycia grabi nic nie usprawiedliwia.
Na "motocyklistów" na prywatnym terenie i w lesie jest tylko jedna metoda > http://youtu.be/XIX359TaOJ0?t=21s .
lordpilot --> No patrz, a gdy znajomemu Anglikowi lata temu zdarzylo sie wypasc z drogi na zakrecie i wjechac na prywatne pole, to farmer wyskoczyl na niego z dubeltowka, gosc musial spieprzac z powrotem na droge przebijajac sie przez zywoplot:)
No patrz, a gdy znajomemu Anglikowi lata temu zdarzylo sie wypasc z drogi na zakrecie i wjechac na prywatne pole, to farmer wyskoczyl na niego z dubeltowka, gosc musial spieprzac z powrotem na droge przebijajac sie przez zywoplot:)
Ale jego rodzina pielęgnowała ten trawnik przez ostatnie 10 pokoleń, więc miał pełne prawo :D.
Nie wierzę w to co właśnie obejrzałem. Jednoręki wariat z widłami ganiający się po polu z gościem na motorze, a po środku tego wszystkiego baba próbująca rozwiązać konflikt. BTW: od razu mi się przypomina:
https://www.youtube.com/watch?v=fbh0l5aZAZ8
buraki na motorkach klasyfikuja sie na kolegium,
A filmik? filmik to pokazuje tylko wyrywek, jestem przekonany ze koles sie wkurwil bo zauwazyl baranow sobie corssujacych po jego terenie bez wyrazonej zgody powodujac przy tym szkody.
Bronic to sobie mozecie kogos kto faktycznie przez przypadek gdzies wjedzie, pomyli sie etc ale nie celowe dzialanie jakie uskutecznia wiekszosc takich typkow.
Dwa lata temu jednemu z koesi na wiosce obok zalalo pole tak ze nie mial jak przejechac na jego dalsza czesc wiec sobie samowolnie zaczal przejezdzac przez pole sasiada bo tam byl mniej wody. W efekcie straszne koleiny mu porobil, skonczylo sie na sprawie w sadzie, koles zaplacil 15k kolegium plus koszta sadowe.
Aha i Mazio, na prywatnych terenach w UK mozna poruszac sie tylko wyznaczonym szlakami na ktorych pojazdy mechaniczne z wylaczeniem rowerow sa zabronione. takich endurowcow jak na filmikow policja sciaga i rekwiruje im motorki. na poterunku policji w Hexam (polnocna Anglia) caly parkin takim zarekwirownym tanim gownem z chin stoi zawalony.
Debile rozjeżdżają czyjąś działkę, pewnie tylko po to by wkurzyć właściciela i mają z tego radochę. Widać jawną prowokację, kręcą się tam bez sensu, podjeżdżają zarówno do kobiety jak i teko niepełnosprawnego kolesia. Dodatkowo film jest pocięty więc tak naprawdę nie wiadomo co ci kolesie na motorach zrobili temu starszemu co ich atakował grabiami. Jakby naprawdę wjechali przez przypadek to i by szybko wyjechali, a tak kręcą się po działce, rozjeżdżają trawnik i prowokują kolesia.
Przypominam niektórym idiotom, że po lesie też nie można jeździć.
Mogę się założyć o skrznkę Perły Chmielowej, że ci na crossach, doskonale wiedzieli gdzie jadą i kogo tam spotkają. Facet bez ręki ma ewidentne jakieś problemy, jest strasznie nerwowy. Obrali sobie typa za cel, więdząc ze jest słaby i tak zareaguje, żeby tylko nagrać i wrzucić go do sieci. Podejrzewam, że nie raz mu tam wjechali. Tak to widzę.
Frajerzy na crossikach którzy myślą że wszystko wokół nich to plac zabaw dla motorków. Poza tym po co się napierdalać z gościem, nawracasz i wyjeżdżasz tą samą droga co przyjechałeś, to takie proste.
[25] Jeżeli to jest czyjaś prywatna działka to czemu ten ktoś miałby sobie nie zawiesić stalowej linki?
Ja tam widzę prowokowanie tego sadownika. Niestety skuteczne, ale możliwe (a w dobie robienia głupot i prowokowania na wszystkie możliwe sposoby by tylko na chwilę zaistnieć w sieci ku temu się skłaniam), że go już poza kamerą nieźle wkurzyli.
Gonienie sadownika na motorze pod koniec filmu tylko umacnia mnie w przekonaniu, że to oni są idiotami na tym filmiku (w sumie to kamerzysta, pozostali zachowują się normalnie z tego co widać). No tak, mam kamerę, trzeba nagrać hita na jububa!!1
Widząc kolejny filmik jak jeżdżą po lesie nabrałem pewności, że poszanowanie prawa i natury nie jest ich mocną stroną.
tez by sie wkurzyl jakby jakis pajac na motorze mi działke niszczyl :/
ale moze jakby dziadek zareagowal spokojnie to by szybciej stamtad wyjechali...
spokoj i opanowanie jest kluczem to rozwiazywania problemow :)
12/10 Crossowcow ktorych znam.... za nic maja sobie matke nature i taki "nielad" za soba zostawiaja... ze ja sie wcale nie dziwie... ze linki ludzie rozwieszaja...
Też nie jestem za crossowcami niszczącymi naturę, ale z drugiej strony nie wiem jak można spać spokojnie z myślą, że jednak znajdzie się burak, który wjedzie na mój teren i zginie przez linkę.
widocznie burakow bylo sporo skoro ktos powiesil linke.Innym sposobem jest zakopywanie desek z gwozdzami .
Linka byla nisko wiec raczej nikt by nie zginal.
ale fakt to swinstwo .
z drugiej storny fajnie sie oglada filmiki ale pomyslcie jak ktos mieszka i o ile jak jeden czy dwoch przejedzie to spoko , gorzej jak chlopaki zrobia sobie tam trase do przejazdow., strach isc przez las bo zaraz moze wyskoczyc walacy 50 km/h quad z jakims gowniarzem.pola zryte , dzieci ien mozna puscic zeby sobie poszly nad wode czy do lasu bo to moze byc ich ostatni raz.
To i ludzie sie wkurzaja.
Niewieloma rzeczami gardzę tak jak bydłem na jednośladowcach. Żywię głęboką nadzieję, że to buractwo się kiedyś samo wypleni. Gdyby to ode mnie zależało, to właściciel ziemi miałby strzelbę zamiast wideł.
tez by sie wkurzyl jakby jakis pajac na motorze mi działke niszczyl :/
ale moze jakby dziadek zareagowal spokojnie to by szybciej stamtad wyjechali...
spokoj i opanowanie jest kluczem to rozwiazywania problemow :)
Wielokrotnie miałem doświadczenie z debilami na dwukołowcach i dobrze wiem, że w zdecydowanej większości ta hołota ma wszystko w dupie i będzie się bawiło w takie prowokacje dla rozrywki. Zwyczajna dzicz.
Widzę, że wielu użytkownikom (nie tylko tego forum) łatwo oceniać po kilkuminutowym nagraniu, które zostało zmontowane przez "poszkodowanego". Nie wiemy co się wydarzyło przed, może akurat gospodarz próbował rozmawiać, a młodzi na crossach robili sobie z niego jaja mając w dupie jego gadanie? Może już nie pierwszy raz wjechali na jego teren, orali i gość w końcu nie wytrzymał. Jak ci zagubieni nie potrafili wrócić na drogę, a widzieli wyraźnie, że właścicielowi posesji nie podoba się ich jeżdżenie, to mogli zgasić maszyny, zejść i wtedy zadawać pytania. Jeszcze na koniec zrobili mu na złość, rozjeżdżając się każdy w swoją stronę, żeby chłop na zawał chyba zszedł. Zresztą wątpię, że tu chodziło o zgubienie się, fajna przestrzeń ze wzniesieniami, można szaleć, facet nerwus to przy okazji czemu przed kamerą siebie nie przedstawić jako ofiarę. Oczywiście to są przypuszczenia, dużo czynników mogło doprowadzić do takiej sytuacji, ale wstrzymałbym się przed wydawaniem osądów jak robią to niektórzy.
[41]
ja bym odetchnął z ulgą słysząc pusty dźwięk upadającej głowy na ziemię :)
[41] Jak ktoś wchodzi bez pozwolenia na czyjąś posesję z zamiarem jej zniszczenia swoim pojazdem to www.youtube.com/watch?v=8SdAKwgHV48
Dwóch kretynów się spotkało.
Komentarze najlepsze:
Ja Cię podziwiam chłopie ... Ja już po pierwszym strzale bym nie wytrzymał , masz dowód że Cię zaatakował wleciałbym w gościa i go nauczył - przecież to jest patologia , dziwię się chłopaki że nie zrobiliście mu więcej "szkód" powinniście tak tam narobić że z tego " ogrodu " powstałby tor dla motocrossu ... Oczywiście coś mi się wydaje że ten filmik obiegnie całą Polskę jak i Europę i wróżę Ci niedługo że napiszą do was jacyś przedstawiciele stacji telewizyjnej , bo gruba akcja :)
Gratuluje tym motocyklistom na crossach rozumu, w szczególności temu nagrywającemu. Jak się gdzieś wjechało, to można przecież wyjechać tą samą drogą, nie widzę w tym żadnego problemu, jakoś wjechać tam musieli, a udawali że nie wiedzą jak wrócić, no litości... Do tego to początkowe krążenie po polu i ciągłe wracanie do tych osób, po co to było? Chyba tylko, żeby ich zdenerwować jeszcze bardziej. Końcowy atak i oranie pola to już w ogóle popis mądrości...
Latanie sprzętem po lasach i prywatnych terenach to lipa, ale propagowanie rozwiązań w stylu linki jest już naprawdę poniżej jakiegokolwiek poziomu. Nawet komentować sie juz tego nie chce.
Generalnie ich filmiki na youtube sa podstawa aby gmina Krzeszowice mogla ich podac na kolegium chociazby za niszczenie duktow lesnych itp. Z drugiej strony nie zdziwilbym sie jakby to jakis dzieciuch burmistrza czy starosty byl i sobie gnoje pozwalaja.
Jedyne gdzoe mogliby legalnie robic te swoje jazdy to ten obszar nieczynnej(?) kopalni odkrywkowej ale i to za zgoda wlasciciela tego obszaru.
Cebulą wali na kilometr, ale za długo mieszkam na swoim wypiździajewie, żeby nie domyślić się iż owe na rzeczy na crosach nie wiedziały dokąd jadą i na kogo w tym sadzie mogą natrafić.
Potem jeszcze te ostentacyjne jeżdżenie po całym sadzie, że niby drogi szukają hehe.
Normalni ludzie wracają tą samą drogą którą przyjechali, ale rozumiem, że parapety jeżdżące na crosach o tym nie pomyślały.
Widzę że komentarze dość jednostronne, sam tam jakoś za bardzo po stronie motocyklistów nie jestem, ale wg. mnie i tak dziadek powinien skończyć porządnie osiniaczony w tym stawie, dla samego utemperowania temperamentu, bo machanie różnymi przedmiotami w twarz przychodzi mu zdecydowanie zbyt łatwo, jeszcze kiedy zrobi krzywdę jakiemuś dziecku, bo jak ma jakiś przedmiot w ręku to mózgu zdecydowanie nie używa.
Wnioskuje, że to nie pierwsza taka akcja na polu tego Pana. Rozumiem starszego człowieka, pewnie całe życie spędził na oraniu pola i ma do niego szacunek i sentyment. Jakbyście zareagowali jak by raz w tygodniu przyjeżdżała banda niewyżytych fanów 2 kółek i orała Wam ogródek przed domem ? Pewnie jest tam więcej takich ekip, które upodobało sobie ten teren. Dziadek nie wytrzymał, puściły mu nerwy - każdy wie jacy są starsi ludzie. A gdyby to był Wasz dziadek ?
Akcja z życia wzięta, dziadkowie mają działkę na dużym wzgórzu. Jest tam około 100 działek i do każdej prowadzi jedna prosta szeroka ścieżka około 200m pod górę. Niestety teren dosyć bagnisty i po deszczu zawsze było pełno błota co dla starszego człowieka stonowiło nie małą przeszkodę. Wszyscy działkowicze zrzucili się na grys i naprawę ścieżki. Po tygodniu od naprawy jakiś imbecyl zorał wszystko jakimś samochodem terenowym bo stwierdził, że ścieżka świetnie nadaję się do terenowego treningu. Sorry, ale sam bym zaje&%$ grabiamy takie osoby.
Patrząc na pozostałą twórczość panów na crossach wyraźnie widać że brak im szacunku dla jakiejkolwiek własności, czy choćby przepisów o ruchu drogowym bo na motorkach rejestracji nie uświadczysz, ani wymaganego oświetlenia, a poruszają się pacanki po drogach publicznych.
Choćby tu:
https://www.youtube.com/watch?v=9ZGt9wjkW4A
O pryskaniu ziemią i kamieniami spod kółeczek w kierunku drogi nie warto nawe wpominać, myśl, że mogą komuś porysować lakier albo uszkodzić szybę najwyraźniej nie zaświtała...
na prywatnych terenach w UK mozna poruszac sie tylko wyznaczonym szlakami Drackula post 30
Nieprawda. W Szkocji chodzić możesz wszędzie jeśli dostosujesz się do tych przepisów: http //www.outdooraccess-scotland.com/outdoors-responsibly/your-access-rights/
Tu prawo jest inne niż w Anglii i Walii.
ja bym odetchnął z ulgą słysząc pusty dźwięk upadającej głowy na ziemię :)
Odetchnałbym z ulgą słysząc dzwięk twojej połamanej szczeki przez moje kolano.
Nie akceptuję wjeżdżania na cudzą własność, sam tego nie robię chyba że nieświadomie. Ilu z was ma oznaczony swój teren? Ilu z was, plujących jadem idiotów ma w ogóle swój teren? Czytając niektóre posty ręce opadają i ciśnienie sie podnosi, ciekawe który ilu z was wjezdza sobie na grzyby do lasu samochodem, co?
Także japa cebulaki, ciekawe który z was jest taki cwany żeby o swoich problemach opowiedzieć tym "owym rzeczom na crossach" w twarz. gnijcie w piekle.
[59] >> mój dziadek próbował sobie ogrodzić teren, ale okoliczne wieśniaki sabotowały każdą próbę bo by im zagrodził skrót... no ale to trochę inna bajka.
Chłop z widłami zachował sie najgorzej jak mogl, rozumiem wkurw spowodowany crossowcami którzy pewnie co weekend mu oraja pole lub okolice, ale bicie grabiami po twarzy jest niepoważne.
Inna sprawa to ze gdyby nie kamera to motocyklista odjechalby bez gadania, po prostu zwietrzyl dobry material. i niech nie sciemnia ze sie zgubił bo znają okolice jak swoją kieszeń.
Może pomógłby inny sposób - deski z gwoździami + tabliczki z ostrzeżeniem?
nie mozna wkopac desek bo dzieciaki sobie nogi poprzebijaja.
I takie sk... na motorach jezdza jak chca.
Może pomógłby inny sposób - deski z gwoździami + tabliczki z ostrzeżeniem?
Jak jedno to nie drugie,ewentualnie można wstawić tabliczki o polu minowy,albo powykopywać same dołki i zamaskować.
Chyba że pozostaje linka na wysokości 40-50 cm która zahaczy o motor.
A może skoro dostali od mamci pieniążki na motorki to dostaliby też na najęcie jakiegoś toru na cały dzień? Po prywatnych terenach nie wolno im jeździć, ale po państwowych również.
Odpowiadajac na pytanie zadane wyzej. Mam dzialke (niezbyt obszerna, ale tez nie jest to skrawek ziemi - 58 arów - do "krosowania az za duza by byla). Gdybym znalazl sie w sytuacji tego wlasciciela to moze grabiami bym nie bil po kamerze (a nie twarzy jak niektorzy sobie tu wmawiaja) ale pewnie stylisko "przypadkiem" zaplataloby sie w przednie szprychy w trakcie robionego kolo mnie okrazenia. Krzywda by sie mu nie stala ale swoja zabawke to by musial do domu odprowadzic.
I tez szlag by mnie trafial za takie dranstwo jak ci goscie odwalaja udajac niewiniatka. Szczegolnie cwaniaczek z kamerka - ktory calego nagrania oczywiscie nie opublikuje bo wyszloby ze jednak to cale "zgubienie sie" to lipa i prowokacja.
Ten filmik szybko stał się słynny. Ci motocykliści zrobili z siebie totalne pośmiewisko sądząc, że publika obwini dziadka o całe to zajście- stało się odwrotnie. Gdyby to mój dziadek musiał się użerać z taką moto-hołotą, to osobiście bym pobiegł po widły (nie po grabie).
Jestem za dziadkiem, też bym się wkurzył jakby taka hołota mi wjechała na teren.
Zdumiewają mnie ludzie, którzy widzą jakąkolwiek winę w broniącym swojej ziemi starszym dziadku. Który jasne, robi to nieudolnie i niezbyt grzecznie, ale ludzie, toż to jego własność...
A crossowcy stają się następną zarazą polskich pól i lasów po dotychczas najbardziej irytujących quadowcach.
Tym razem półgłówki silą się na bycie niezwykle dowcipnymi.
http://joemonster.org/filmy/62844/Motocyklisci_znow_gubia_droge
I bardzo dobrze. Te śmieci na pierdzącym gównie powinny być wystrzelane. Ewentualnie grabiami pogonione.
Je**ne peda*y mają gdzieś cudzą własność i cudzą pracę. Wielcy motocykliści...
Też trzymam dziadka stronę.
Zauważcie, że od 8 do 14 sekundy dziadkowi naglę gałąź (czy co on tam trzyma) zamienia się w grabie. Przypadek? Nie sądzę.
W momencie gdy dziadek walnął gościa grabiami w kask to ten powinien odkręcić do odcięcia i wjechać prosto w tego gościa :)
A tak na serio to nie wiem co ten idiota oburzony, jeździ komuś po placu i jeszcze problemy ma do dziadka
W momencie gdy dziadek walnął gościa grabiami w kask to ten powinien odkręcić do odcięcia i wjechać prosto w tego gościa :)
Przede wszystkim to dziadek wczesniej powinien pomocowac stalowe linki miedzy drzewami, i wykopac kilka wilczych dolow...
Mam nadzieje zreszta, ze w koncu to zrobi, zanim idioci znowu zaczna sie nudzic, i pojada nagrac kolejny filmik o "zgubieniu drogi".
bizon -> Nie uczyli was jeszcze w gimnazjum co to własność? Przez takich dzieciaków jak ty jest problem i zła opinia o osobach, które w ten sposób spędzają wolny czas. Ktoś kto jeździ na quadzie czy crossie nie jest z automatu bezmózgim śmieciem, ci z filmu - jak najbardziej są.
Przecież te pierwsze zdanie nie pisałem na serio, zluzujcie trochę. Mam ogólnie szacunek do motocyklistów a Motocrossowców to już w ogóle szanuje ale jak jest taka sytuacja jak na filmie to dziadek może zrobić co chce, mógłby mu normalnie przyłożyć tymi grabiami.
Wysiak
Mam nadzieje że napisałeś to dla żartu, stalowe linki między drzewami już nie jednego zabiły/poważnie zraniły.
bizon, edytowales po tym jak wysiak i Sage napisali swoje posty, wiec to bylo jedyne zdanie i nie klam, ze nie bylo na serio.
lepiej wracaj do czytania atlasow.
Zielele
Wiedziałem że ktoś tak napiszę.
Po napisaniu tego posta (74) zapomniałem dodać właśnie te drugie zdanie więc od razu rzuciłem się do edycji tyle że w połowie pisania zawołał mnie brat żeby pokazać filmik na yt a w tym czasie wysiak i sage już napisali te posty.
Wiedziałem że poprzedni filmik śmierdział prowokacją, rozumiem raz można uznać za jednorazowy wyskok i przypadek, dwa razy to już działania z premedytacją a ciołki jeszcze dokumentują dowody w swojej sprawie. ktoś powinien siąść im na dupe.
Od razu bym wzywal Policje.
Gdyby sytuiacja sie powtarzala to pineski w odpowiednich miejsach tez by sie pojawily.
Jak mozna komus na dzialke wjechac i robic takie cos? Kara grzywny kilkanascie tys, plus wiezienie ze 3 miesiace zeby sie to czasem nie powtorzylo.
Gdyby sytuiacja sie powtarzala to pineski w odpowiednich miejsach tez by sie pojawily.
Wątpię czy pineski przebiłby crosowe opony ,lepiech decha z gwoździami ;)
Decha z gwozdziami to juz moze zrobic krzywde. Chcialbym baranowi tylko utrudniz zycie. No ale pewnie jakis inny sposob by sie wymyslilo.
Decha z gwozdziami to juz moze zrobic krzywde.
Niby jest niebezpieczna, ale kto wydał im pozwolenie ze po tych działkach można jeździć i są to specjalnie przygotowane i bezpieczne miejsca do uprawiania takiego sportu albo ta linka jak napisał Predi.
To jest jego posesja i może robić co chce, ale patrząc po zachowaniu tej bandy patałachów(ładniej tego nazwać sie nie da) gdybyś coś im uszkodził to kto wie co właściciel by miał na drugi dzień z samochodem lub domem, ale najgorzej z dziećmi. Taki kraj, że nawet ich kara by nie spotkała a poszkodowany musiałby im płacić.
Przerażające jest to co czytam. Za wjechanie na cudzą ziemię (nie ogrodzoną posesję przy domu, a kawałek sadu gdzieś w polu) większość z was z przyjemnością zastawiłaby pułapkę, która mogłaby zabić, jeśli nie uszkodzić drugiego człowieka. I jest to jak widzę moralnie akceptowalne, bo w końcu to "moja ziemia". Nie znam się zbyt dobrze na prawie, ale to jest z pewnością czyn karalny znacznie surowiej niż takie wtargnięcie, a mentalność jaką prezentujecie jest odpychająca. I proszę nie dorabiać tu historii do filmu, bo nawet jeśli jest edytowany, to nie widzę w nim aktów wandalizmu, a jedynie bezmyślnej głupoty i to po obu stronach.
Rozumiem, że w Polsce posesje są mniejsze, większość ziemi pracuje, bo jest uprawna. Nadal jednak, jeśli takie jest podejście większości tu obecnych, to tym szczerzej cieszę się, że nie muszę już mieszkać w Polsce. Dodam, że sam nie jeździłbym bo czyichś gruntach bez pozwolenia, że w państwie gdzie mieszkam jest olbrzymia ilość nieużywanego gruntu, wiele górskich tras rowerowych, crossowych czy dla aut terenowych. I może to jest rozwiązanie, zapewnić tym co mają czym pojeździć miejsca do uprawiania ich hobby, w końcu i u was są jakieś nieużytki, na których można by wręcz zarobić. Ale to, co niektórzy tu wypisują samo w sobie powinno być napiętnowane, jako postawa ludzi stojących tak nisko w hierarchii człowieczeństwa, że sami nie powinni byli by nigdy wyjść ze slumsów, które ich zrodziły.
Dodam, że rozumiem większość z was - polityka podziałów w społeczeństwie, łatwość obiwniania innych plus narodowe przywary Polaków. Ciągłe obwinianie ich, każdego kto coś posiada (w tym motocykl do zabawy) o złodziejstwo, pochodzenie z kliki, efekt korupcji, a w wypadku ludzi młodszych, o pochodzenie rodem z nomenklatury obciążyło wasze prymitywne mózgi nadmiernie. Rozumiem, że każde naczynie ma swoją pojemność i ilość wlewanego wam w głowy gówna ściśle zapełniła już całą wolną przestrzeń. Że z łatwością akceptujecie każde formy zezwierzęcenia, że wynosicie bliżej nieokreślone "dawne wartości", a wszystko czego nie pojmujecie jest "lewactwem" i pedalstwem, że wszystko to wina Tuska. Ale łatwość z jaką popadacie w skrajności jest przerażająca i ze smutkiem stwierdzam, że zaciera ona dobre wrażenie jakie Polska ostatnio robi na mnie z oddali. Niby wiele aspektów życia zbliża się w kierunku normalności, ale mentalność pewnej części Polaków stoi na poziomie ruskiego chłopa z XIX wieku. I powiem szczerze, że kiedyś myślałem, że to skażone komunizmem pokolenia muszą wymrzeć, aby Polacy stali się lepszym narodem. Dziś przesuwam tę ideę na bliżej nieokreśloną przyszłość.
@Maziomór
Przerażające to jest twoje podejście, pobłażające i zezwalające de facto na wszystko wszystkim. Kiedyś kopnie cię to w dupę i bardzo szybko zmienisz poglądy.
Ale to, co niektórzy tu wypisują samo w sobie powinno być napiętnowane, jako postawa ludzi stojących tak nisko w hierarchii człowieczeństwa, że sami nie powinni byli by nigdy wyjść ze slumsów, które ich zrodziły.
Rzeczywiscie, co za bydlo - jak mozna krytykowac grupe mlodych ludzi, celowo znecajacych sie nad inwalida! Zwierzeta!
Maziomór weź ochłoń, nie broń innych, przeczytaj posty innych jeszcze raz - my tu nie mówimy o kładzeniu zasieków na wyrost, tak na wszelki wypadek gdyby ktoś miał sobie pojeździć.. mówimy o sytuacji powtarzającej... chcę Cię zobaczyć w sytuacji gdy podajesz im adres działki twoich rodziców, a następnie oglądasz filmik z nimi(z rodzicami) w roli głównej, jak tak zrobisz to śmiało mów, że to tylko takie wygłupy(rodzicom tez możesz powiedzieć)
takie wtargnięcie
uważaj sam co piszesz bo niektórzy motocrosowcy co prawda wjadą na taka posesję i przejadą raz czy dwa, ale to że przyjeżdżają, udają głupich, że się zgubili, 3 razy podjeżdżają do kobiety żeby "przeprosić" tylko po to żeby dalej prowokować, żeby mieć następnie powód do gonienia tego starca..., a później wrzucają na YT i pokazują jacy są odważni - i to jest dla ciebie tylko wtargnięcie!?, jak tak to może ja jestem dziwny i tak powinno być
Maziomór ---> Nie rozumiesz badz po prostu nie czytales calego watku :) Posiadasz jakies doswiadczenia z ta "grupa" spoleczna czy cala rozmowa opiera sie na ideologicznej papce :) ?
O jakiej ty ideologii do mnie piszesz? Ja nie mam żadnej. To bardziej obserwacje. Wybryków, takich jak tu, czytanie komentarzy na portalach i analizy. Tysiące polubień na demotywatorach dla takiej bzdury, której autor znalazł sobie proste wytłumaczenie dla otaczających go problemów - na przykład --->
Rozumiem, że szufladkowanie i stereotypy ułatwiają pojmowanie świata, ale doszliśmy powoli do sytuacji, w której głupia większość sprawiła, że jednostki wartościowe przestają się udzielać na forum publicznym i sytuacja sama się nakręca. A wątek przeczytałem, a jakże. Podziałał na mnie jak katalizator kolejnego ataku mizantropii. Nie mam nic więcej do dodania.
Mądrości z Alby nigdy niezmienne. I jak zawsze okraszone załamywaniem rąk jaka ta Polska i Polacy straszni i nienormalni.
LOL, szkoda słów normalnie. I ile osób to jeszcze z lajkowali... na to też brak słów. Powinny być same łapki w dół.
Mazio ->
większość z was z przyjemnością zastawiłaby pułapkę, która mogłaby zabić, jeśli nie uszkodzić drugiego człowieka. I jest to jak widzę moralnie akceptowalne, bo w końcu to "moja ziemia". Nie znam się zbyt dobrze na prawie, ale to jest z pewnością czyn karalny znacznie surowiej niż takie wtargnięcie, a mentalność jaką prezentujecie jest odpychająca.
Ale co jest karalne na miłość boską? Że facet położy sobie na SWOJEJ ziemi kawałek deski z gwoździami? To ma być karalne? W jaki sposób? Przecież potencjalny właściciel nigdy nie twierdził, że dany kawałek ziemi nadaje się do jazdy czymkolwiek i spełnia wymogi bezpieczeństwa...