Zainspirowany krótkimi obserwacjami Londyńczyków postanowiłem założyć ten wątek.
Moje pytanie jest proste: dlaczego w Anglii byle robotnika z budowy stać na iPhone'a 4G a w Polsce(nie tylko) może sobie na niego pozwolić tylko burżuazja(nie uwłaczając bogatym, bo ja sam też z plebsu nie pochodzę)?
ceny są praktycznie identyczne.
A co do tego kogo stać - to:
w UK minimum to 6F/h czyli jakieś 27zł. W Polsce niektórzy godzą się pracować i za 4-5zł/h.
Miczkus - a dlaczego jakies 2 mld ludzi na swiecie zyja za ok. 1-2$ dziennie i nigdy w zyciu nie najadaja sie do syta, a ty sobie mozesz pitolic na GOLu ile tylko zechcesz?
A dlaczego czasem ktos dozywa 100 lat w zdrowiu, a czasem dziecko umiera na raka majac 2-3 lata?
Z tego samego powodu, z ktorego w ameryca za srednia pensje kupisz 4x wiecej wachy niz w polsce (strzelam, nie pameitam dokladnie). Ceny mamy europejskie, a płace znacznie nizsze niz srednia europejska.
ps. w Wenezuli paliwo kosztuje 7gr za litr ;)
Bo w uk zarabiasz 7 funtów a w polszy 7złotówek. Jak wspomniał Mark ceny są identyczne, tam stać na ajfona każdego u nas większość zadowala się robocikiem za złotówkę i tym samym wylewa swój hejt na posiadaczy iphone4 (pedały, cioty, nie miałes na co kasy wydawać itp. itd. - a tak naprawdę boli ich dupka bo ip4 jest dla nich nieosiągalny)
[6] W żadnym urządzeniu układy Foxconna nie kosztują tyle co w iPadzie i iPhonie. Płaci się za jabłko i dość charakterystyczny OS.
Klaczki--> mnie by się nie chciało poświęcić nawet dodatkowej godziny, żeby kupić sobie jakiś zbędny badziew. A żeby poświęcić na to 6 dni (w Polsce jeszcze więcej). Litości, jest taka masa możliwości miłego spędzania czasu.
Litości, jest taka masa możliwości miłego spędzania czasu.
Czasu jak czasu, ale na pewno mozliwosc lepszego wydatku zarobionych pieniedzy ;)
Śmiejcie się, ale np. Apple TV w brytyjskim internetowym sklepie Apple'a kosztuje około 100 funtów. W iSpocie - 799 zł. iSpot waluty po ichniejszym kursie wymieniać nie chce :(
W ispocie sprzedają stary model stąd ta różnica.
Nowy:
http://www.cortland.pl/apple-tv-nowy-model.html
stary:
http://www.ispot.com.pl/Apple_TV_160_GB_p15886.html
przyzwyczajenia cenowe - każdy to wykorzystuje.
Podobnie z sieciami komórkowymi - rozmowy w UK są sporo tańsze, a operator/właściciel ten sam.
Weźcie się do roboty a nie gadacie, ze jest drogo. Może wtedy będzie was stać. Poza tym kto wam broni sprowadzić sobie ajfona z jukej?
[14]
nikt, tylko, ze to nie ma sensu, bo cena jest identyczna - patrz post nr 2.
Mała informacja techniczna - to nie Apple ustala ceny w Polsce, ponieważ w przeciwieństwie do Niemiec, czy Anglii Apple jako takie w Polsce nie istnieje. Sprzęt sprowadzają dystrybutorzy, którzy w tym przypadku to banda złodziejskich skurwysynów. Stąd też w Polsce nie ma sklepów Apple, tylko iSpoty.
I tak u nas nie jest najgorzej, a że mogło być lepiej ale zawsze tak będzie.
U nas ajfon jest symbolem statusu społecznego, wobec tego nie może być tak, żeby byle robotnika była na niego stać. To odróżnia ludzi sukcesu od czarnoroboczych - człowiek sukcesu ma ajfona, a ten drugi musi zadowolić się nokią 3300.
iPhone 4G- BO MNIE KURFA STAĆ
iphone 4 free, 35 funtow miesiecznie.
ponizej 20funtow abonamenty sa kijowe. 30 standard.
tak naprawde 5 funtow miesiecznie i ma sie zarabisty plan taryfowy, duzo minut. I iphonea.
wiec za 3-4 godziny pracy tak naprawde robola zwyklego.
inna kwestia ze budowlancy w anglii dobrze zarabiaja...
w PL tez zreszta
Sprzęt sprowadzają dystrybutorzy, którzy w tym przypadku to banda złodziejskich skurwysynów.
A z czego mają żyć? Poza tym skoro rynek pozwala im an takie ceny to czemu mają puszczać taniej? Podaj mi jakiś sensowny powód. Ciekawe czy jak ty byś żył z takich rzeczy to sprowadzałbyś ajfona z marżą 10 zł dla siebie.
U nas ajfon jest symbolem statusu społecznego
Chyba dla ciebie. Rolex i Mercedes tak ale jakaś elektroniczna zabaweczka?
Karrde -- Nie obsraj się ze złości. Skoro im się to opłaca, to morda w kubeł i grzecznie ciułaj albo kup sobie od razu Nokię 3300.
Lookash
Po co mi Nokia 3300 skoro mam iPhone'a 4? A jeszcze do niedawna również iMaka.
Po pierwsze ceny sprzętu Apple'a w Polsce są astronomiczne nawet porównując do cen europejskich - zazwyczaj taniej wychodzi kupić bilet lotniczy do Londynu i na miejscu w Apple Store kupić sprzęt. Zresztą masa osób w ten sposób zarabia, sprowadzając z USA/UK i sprzedając w Polsce. Oczywiście SAD ma pełne prawo dyktować warunki cenowe na jakie ma ochotę, a ja mam pełne prawo nazwać ich złodziejskimi skurwysynami.
Po drugie to już nie tylko o ceny sprzętu chodzi. Ktokolwiek miał "kontakty" z SADem odnośnie swojego sprzętu potwierdzi moje epitety.
ja mam pełne prawo nazwać ich złodziejskimi skurwysynami.
Gwarantuję ci, ze te twoje "prawo" może się dla ciebie źle skończyć.
Niewątpliwie, przyjdą ciemną nocą i w drzwi załomocą.
Jakis miesiac temu kupilem nowego Macbooka Pro 15, w lepszej wersji. Zapłaciłem za niego 6,9 k. W iSpocie kosztował 9,3 k. Import ze Stanów, oczywiście. I prawda jest taka, ze przebitka jest ogromna, nawet tuz za zachodnia granica mozna miec sprzet taniej. Zle wroce polskiej sprzedazy, sam juz prawie wszystko kupuje w brytyjskim Amazonie, bo jest po prostu taniej.
spokojnie ceny się wkrótce wyrównają.
Nie miej winy do apple tylko do polaków. Cena hurtowa dla dystrybutora jest identyczna i nieważne czy bierze to dystrybutor z UK czy z PL.
No ale polscy biznesmeni to postkomunistyczny motłoch, którzy w większości zaczynali na bazarkach handlując pomidorami i innymi badylkami. 30-60% zysku - to się dla nich po prostu nie opłaca. Oni muszą mieć conajmniej 200%. I stąd się biorą różnice w cenie.
Z drugiej strony polski rynek wchłonie 200-300 ipadów miesięcznie, angielski ~5000. Więc angielski dytrybutor może obniżyć marżę do minimalnej, a i tak zarobi dużo więcej.
Mark24 - ja bym tak nie cisnął po tych biznesmenach. Jest popyt, jest podaż. Ludzie za tyle kupują, to dlaczego za tyle nie sprzedawać? Business is business.. ;)
sam juz prawie wszystko kupuje w brytyjskim Amazonie, bo jest po prostu taniej
Szkoda tylko że nie wszystko chcą wysyłać do naszego pięknego kraju :(.
[14]vlodek2532
Ja akurat sprowadzać iPhone'a nie muszę, bo już go mam(2G) a pracować jeszcze - przynajmniej teoretycznie - nie mogę.
iUrządzenia są drogie - ale mówię to z perspektywy Polaka, bo w polskich warunkach(niższe niż na zachodzie pensje) są drogie. A ceny faktycznie są w miarę zbliżone, bo miałem przedwczoraj okazję przejść się po sklepach z telefonami na Oxford Street i ceny nowego iPhone'a 4 oscylowaly w granicach 450-500£, czyli ~2 250 - 2 500 zł, a w Polsce nowy iPhone 4 kosztuje teraz w okolicach 3 000 zł