Jako że mój stary Casio niedługo dobiegnie swych ostatnich lat życia, zacząłem szukać czegoś nowego.
Bylibyście w stanie polecić mi jakiegoś analoga z minimalistycznym designem? Wskazane byłoby również by posiadał jakąś formę podświetlenia nocnego, lub chociaż czegoś, co zapewni mi widoczność godziny po zmroku. Koperta miałaby mieć przynajmniej te 45mm i dobrze by było, gdyby wykonana była z metalu. Co do paska nie jestem zbyt wymagający, byleby nie był w formie metalowej bransolety. Odporność na wodę to kwestia całkowicie dodatkowa, może być, ale nie musi, podobnie zresztą, jak ciemnego koloru tarcza zegarka. Budżet to ok 500zł.
Tylko LORUS. Swietne zegarki.
Wybierz sobie jakiegoś tajmexa - jak dla mnie mają jedne z najlepszych podświetleń które widziałem.
Nie wiem, czy chodzi ci konkretnie o coś takiego, ale mi bardzo przypadł do gustu Timex z serii weekender (który zresztą ktoś polecił mi na GOLu). Zegarek ma piękne podświetlenie i moim zdaniem idealny wygląd (lecz to kwestia gustu). Cena ok. 170zł.
Niestety ma troszkę mniejszy rozmiar i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że bardzo głośno tyka.
Link: https://www.timex.pl/collections/timex-weekender
Jeśli szukasz coś taniego, w przedziale do około 500 zł, to możesz wybrać dowolny zegarek kwarcowy (jakiś Atlantic się zda), zaś z automatów szukałbym w takich firmach:
- Seiko
- Lorus
- Orient
- Casio (tu akurat świetne są kwarce).
Szwajcara za takie pieniądze raczej bym nie brał. Siłą rzeczy, niski budżet to domena Japończyków i oni tam królują.
Bardzo chwalone są Orient Big Mako. Jest to klasyczny nurek, automatyczny (tzn. że ładuje się podczas noszenia i nie działa na baterię). Nie ma podświetlenia, ale indeksy luminescencyjne - czyli jak chwilę pobędziesz na zewnątrz, to później przez dłuższy czas wali lumą po oczach :).
To, że jest na kajdanie, to w ogóle nie przeszkadza, bo da się do nich dokupić paski.
Jeśli nie pasuje, to szukaj Orient Automatic itp.
Ja akurat wolę automaty, ale jeśli chcesz kwarca (bateryjkę), to weź cokolwiek, byle ładne :).
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, ale w sumie zrobiłem mały re-search w ofercie Timex'a, i znalazłem taki oto model
http://www.swiss.com.pl/pl/produkt/8088/zegarek_m%C4%99ski_timex_t49823.html
Co o nim myślicie? Wiem, że w głównej mierze kwestia gustu, ale tak "obiektywnie"
Minimalistyczny to on na pewno nie jest :)
No niby nie, ale jak go porównać do innych zegarków, to zbyt przekombinowany nie jest ;)
Jak dla mnie w porządku. Tak jak ktoś pisał wcześniej Timexy mają bardzo fajne podświetlanie tarczy. Więc jeśli ci się podoba to bierz :)
Jestem rozczarowany, że nikt jeszcze nie wyskoczył ze szwajcarami za 5000 zł+! To nie ten GOL, co kiedyś! ;)
A co do marek zegarków, to Minas Morgul ma rację. Seiko/Lorus/Orient/Casio w tej cenie dają radę :). Timex to jednak jakby szczebelek niżej, no ale jak się podoba to też można brać :).
;) --->
A na serio - mam jakiegoś Casio, srebrna bransoletka. Jest ok :)
Co o nim myślicie? Wiem, że w głównej mierze kwestia gustu, ale tak "obiektywnie"
Upewnij się, że jak go założysz, to nie będzie Cię znosić w lewo przy chodzeniu ;). Różnica wizualna między 45 mm, a 49 jest jednak spora :).
Rozmiary to on ma jak budzik :), ale skoro (zakładam, że) już podobne nosiłeś, to chyba jest ok.
A sam zegarek - ot, po prostu taki poczciwy kwarcyk. Mógłbyś od biedy jeszcze poszukać czegoś z szafirowym szkiełkiem, ale to już pod Twoją rozwagę.