Zna ktoś jakiś dobry horror, niekoniecznie z ostatnich lat? Osobiście zastanawiam się nad Sierocińcem, bo jeszcze tego nikt z nas nie oglądał. Warto?
Edit// Od razu mówię, że możecie rzucać tytułami na prawo i lewo. Nie jest to rodzaj filmów, które za często oglądamy.
Sierociniec jest całkiem interesujący. Od siebie dodam Sinister, Mama, Grave Encounters, Cabin in the Woods, 1408.
Jak na prawo i lewo to ze starszych bardziej znanych (może nie widzieliście): Ring, Klątwa, Shutter, 28 dni później, 28 tygodni później.
Z własnego doświadczenia wiem, że nawet najlepszy horror oglądany z grupą znajomych potrafi zamienić się w komedię.
Ze znajomymi sie nie da ogladac horroru, bo kazdy napedza beke niszczac klimat filmu, no chyba ze to jakis film z Jasonem lub freddy krugerem