Koleżanka wyprowadziła się do Szkocji i posłała ten filmik nowym znajomym, żeby zapoznali się z Polską.
Jestem co najmniej zachwycona. :)
http://podaj.to/post/137,3,cudze-chwalicie-a-swego-nie-znacie-polska-jest-piekna.html
A Bieszczady miażdżą! :)
Jeśli macie w zanadrzu podobne filmiki - podzielcie się. :)
/ciekawe co na ten temat ma do powiedzenia delstar :P/
/ciekawe co na ten temat ma do powiedzenia delstar :P/
Żebyś wkleiła zdjęcia z hajking i wtedy dopiero porównamy, cwaniaro.
Piękno to pojęcie względne.
Fabryka domów, okolice mostu Północnego, Warszawa:->
http://www.youtube.com/watch?v=RFU9kWhqd1c
/ciekawe co na ten temat ma do powiedzenia delstar :P/
"Co z tego, że pięknie, jak taki ciemnogród?"
[1]+[2]
Sam kraj jest piękny, nie od dziś wiadomo. :)
Warto zwiedzić wiele zakątków Polski. Naprawdę warto.
Kuźwa, nie wiem gdzie w Polsce można uprawiać taki tru hajking... :(
Huciu
Doskonał teledysk, jeśli chodzi o "nasze domy pośród nocy, nasze domy obok fabryk" :P Zaraz zaraz, czy ty czasem oby nie jesteś z Górnego Śląska? :P
Naszla mnie pewna mysl w zwiazku z tym watkiem, odnosnie tego "ten kraj jest piekny". Filmik robi wrazenie, tylko czy ktos moglby mi podac przyklad kraju w ktorym nie dalo by sie sklecic takiego filmiku? Jakis w cywilizowanym rejonie swiata, ktory jest beznadziejnie brzydki i albo nie ma nic pieknego, albo atrakcje mozna policzyc na palcach jednej reki.
Filmik bez watpienia dobrze promuje Polske jako kraj na wakacje, zastanawiam sie tylko czy aby nie przecenia sie piekna kraju jako jego zalety.
Filmik robi wrazenie, tylko czy ktos moglby mi podac przyklad kraju w ktorym nie dalo by sie sklecic takiego filmiku? Jakis w cywilizowanym rejonie swiata, ktory jest beznadziejnie brzydki i albo nie ma nic pieknego, albo atrakcje mozna policzyc na palcach jednej reki.
zgadzam sie. o co najmniej 95% krajow na swiecie mozna by zrobic podobny film. oczywisie nie ujmujac niczego polskim krajobrazom.
czy ktos moglby mi podac przyklad kraju w ktorym nie dalo by sie sklecic takiego filmiku? Jakis w cywilizowanym rejonie swiata, ktory jest beznadziejnie brzydki i albo nie ma nic pieknego, albo atrakcje mozna policzyc na palcach jednej reki.
No właśnie problem w tym, że niektórzy uważają, że Polska do takich krajów należy.
Wyjdźcie, nie jesteście krajobrazowymi patriotami :<
I co z tego, że o każdym kraju da się nakręcić ładny filmik?
Polska ma tę piękną zaletę, że jest niesłychanie różnorodna. Z jednej strony mamy góry /Bieszczady >>>>> Tatry IMHO/, z drugiej strony morze z bogatym wybrzeżem /Międzyzdroje a Orłowo chociażby/, do tego masa zabytkowych miast przeplatanych miastami o futurystycznych kształtach.. a jak komuś potrzeba złotego środka, to ma pojezierza.
Na co wy narzekacie?
Myślę, że również w każdym miejscu na świecie dałoby się nakręcić filmik, pokazujący jak dany kraj jest brzydki :). Z pięknem podobnie.
Jak wjeżdżam pociągiem do Paryża, mam ochotę zasłaniać okna kotarą, bo tego bez depresyjnego zjazdu nie da się oglądać.
A filmik ładny. Widoczki! Jupiii!
P.S. Ja jestem jednak nieobiektywny, bo łatwo mnie zachwycić krajobrazami.
P.P.S. Czasem wybieram się w Alpy. Ślicznie i za każdym razem jestem zachwycony, ale jednak nic mi nie zastąpi spacerów po moich Połoninach. Ach :).
Heh, a mnie właśnie czeka wycieczka po połoninach, bo w środę wyruszam na Główny Szlak Beskidzki i tak odwiedzę sobie Bieszczady, Beskid Niski, Beskid Sądecki, Gorce, Beskid Makowski, Beskid Żywiecki oraz Beskid Śląski.
Od razu napisze - zabrzmie jak typowy polak maruda, ale ostatnimi czasy jestem z pewnych powodow mocno rozgoryczony i rozczarowany zyciem, dlatego nalozcie na moja wypowiedz filtr antypesymistyczny.
Dodam ze poza granice praktycznie nie wyjezdzalem poza Slowacja i kiedys Szwajcaria. W wypowiedzi skupie sie wylacznie na walorach krajobrazowych, o miastach nie chce sie wypowiadac.
Co do roznorodnosci - fakt. Tylko ze spojrzalem na mape europy i wydaje mi sie ze warunki gory - morze - jeziora spelnia wiekszosc europejskich krajow. Polska ledwo sie na swoje gory lapie, nie moze konkurowac z Czechami, Slowacja, Rumunia, Szwajcaria i paroma innymi krajami, Baltyk z punktu widzenia turysty stoi pare klas nizej od morza Srodziemnego.
Krajobazy ladne, ale argument roznorodnosci wydaje mi sie mocno przesadzony. Zaryzykuje teze ze jak na swoja powierzchnie Polska raczej malo lapie sie na ciekawe lokacje :( Sa ladne miejsca, ale tak szczerze - czy mamy cos unikalnego na skale europejska, czego nie znajdzie sie w tej czesci europy? Jesli sa takie miejsca, bylbym wdzieczny za oswiecenie ;)
czy mamy cos unikalnego na skale europejska, czego nie znajdzie sie w tej czesci europy?
puszcza bialowieska - AFAIK unikalna w skali kontynentu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Las_pierwotny
wydmy w Łebie - tez raczej rzadkie zjawisko w Europie
puszcza bialowieska - AFAIK unikalna w skali kontynentu
W którą tak naprawdę nie można się zapuszczać, poza utarte szlaki. A one nie różnią się wiele od innych lasów.
Poza tym ta puszcza jest też na Białorusi.
Piachy Grochalskie koło Modlina -->
DWZ
To chyba zależy, co się lubi.
Byłam kilka razy nad Morzem Śródziemnym... i owszem, fajnie jest się popluskać w ciepłej, turkusowej wodzie.. ale i tak najchętniej wracam nad dziki Bałtyk.
Góry? No owszem, Alpy piękniejsze, ale i tak się wolę poprzechadzać po "łatwych" bieszczadzkich połoninach.
Architektura miast jest już wybitnie subiektywna.
Jestem zachwycona paryskim La Defense, jednak jak ostatnio miałam przed oczami znajome kontury Warszawy z prawego brzegu Wisły, zrobiłam tylko "aaaw".
I owszem, może nie mamy na koncie zamków typu Neuschwanstein, ale Jura też jest urokliwa. :)
Sporo polskich rzeczy już widziałam, ale i tak największe wrażenie zrobiły na mnie wiadukty w Stańczykach. Pokażcie mi coś lepszego w tym stylu w Europie.
I owszem, może nie mamy na koncie zamków typu Neuschwanstein, ale Jura też jest urokliwa. :)
Malbork?
[20] (...) wiadukty w Stańczykach. Pokażcie mi coś lepszego w tym stylu w Europie.
np. Pont du Gard.
/szczeliłam sobie w kolano, no ale../ coś innego poza Pont du Gard? To jest oklepana atrakcja.. Stańczyki nadal są "dzikie".
Malbork też nie robi wrażenia po porównaniu z Jurą. Owszem, wiekopomny zabytek, wart zobaczenia/zwiedzenia, ale jednak te trzy kamienie na krzyż choćby w Olsztynie k/Częstochowy robią na mnie silniejsze wrażenie. A już totalnie mnie poskładał zamek Krzyżtopór w Świętokrzyskiem.
/teraz tylko czekam, aż ktoś wrzuci, że Polska jest daremna bo nie ma Mont Saint Michel ;P/
Neuschwanstein to straszliwy kicz - Malbork jest lepszy. Wawel też nie jest najgorszy.
Polska nie jest taka straszna.
Zaraz zaraz, czy ty czasem oby nie jesteś z Górnego Śląska?
No jestem :P My tu mamy nieco inne poczucie estetyki, bo lubimy radioaktywne hałdy, nasze zabytki to jakiś zupełny steampunk, dieselpunk i zwykle są pod ziemią, uważamy, że granica przebiega na Brynicy i mimo że niby taki przemysł jest, to chociażby stolica GOPu to 2/3 powierzchni terenów zielonych z rezerwatami przyrody :P
Co do zamków i Neuschwansteina, to chociażby Jezioro Czorsztyńskie z dwoma zamkami i w ogóle Pieniny są nie mniej ładne.
Krzyżtopór jest super, ale to chyba wszyscy już znają jak i Ogrodzieniec?
Btw ten pałac w Wilanowie nieźle odnowili...
Mamy też zamek "Czocha". Podobno jest dwunastym najciekawszym miejscem na świecie (gdzieś mama wyczytała w jakieś książce o polskich zamkach)
[17] puszcza bialowieska - AFAIK unikalna w skali kontynentu
A takie laickie pytanie, czy jak by mnie tam przenioslo i nie wiedzialbym ze to taki wazny las to bym rozroznil to co tam widze od widokow jakie mam po zejsciu ze szlakow w jakims lesie w parku narodowym?
[17] wydmy w Łebie - tez raczej rzadkie zjawisko w Europie
W sensie, wydmy nie wystepuja czesto w europie? Nie wiedzialem.
[20] Góry? No owszem, Alpy piękniejsze, ale i tak się wolę poprzechadzać po "łatwych" bieszczadzkich połoninach.
A na Tarnicy albo w Dydiowej bylas? ;)
[20] Sporo polskich rzeczy już widziałam, ale i tak największe wrażenie zrobiły na mnie wiadukty w Stańczykach. Pokażcie mi coś lepszego w tym stylu w Europie.
Wygooglowalem. Faktycznie, ladne. Szkoda tylko ze to jest atrakcja typu "zobaczyc i pojechac dalej", a nie jak powiedzmy Bieszczady, co mozna pare dni lazic i sie zachwycac :)
[20] A już totalnie mnie poskładał zamek Krzyżtopór w Świętokrzyskiem.
Niezly. Mysle ze moglby Ci sie spodobac Zamek Ksiaz, zarowno nowy jak i stary.
Ten Krzyztopor stoi tak dziko? Da sie tam na terenie z namiotem przenocowac? Troche za daleko jak na jeden dzien z dokladnym zwiedzaniem jego i okolicy :(
[24] Wawel też nie jest najgorszy.
Jak dla mnie Wawel to dosc spore rozczarowanie. Owszem, ladny, widok z niego ladny, ale szczena nie opada, wydawal mi sie taki skromny i malo majestatyczny. Jak dla mnie ZAMEK to ma byc ZAMEK, przytlaczajacy, o duzych walorach obronnych, taka forteca :P
Przy okazji, chcialbym zapytac czy moglby mi ktos polecic jakies miejsce bezposrednio nad morzem gdzie sa inne atrakcje niz samo morze. Wiele lat temu bylem w Jastarnii, ladnie mimo kompletnie osranych wydm przy wejsciach na plaze, ale bardziej niz naturalne zbiorniki slonej wody interesowalo mnie chodzenie po lesie, obczajanie pozostalosci tych fortyfikacji.
Sa inne podobne miejsca w kraju nad Baltykiem? Nie musza byc fortyfikacje oczywiscie. Cokolwiek, byle nie sama woda i sklad piachu.
czy mamy cos unikalnego na skale europejska, czego nie znajdzie sie w tej czesci europy?
I owszem, może nie mamy na koncie zamków typu Neuschwanstein, ale Jura też jest urokliwa. :)
Klasztor w Lubiążu. Strasznie zaniedbany ale konsekwentnie odrestaurowywany przez ostanie 20 lat. Taki piękny zabytek, o którym większość Polaków nie słyszała.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opactwo_Cysters%C3%B3w_w_Lubi%C4%85%C5%BCu
A takie laickie pytanie, czy jak by mnie tam przenioslo i nie wiedzialbym ze to taki wazny las to bym rozroznil to co tam widze od widokow jakie mam po zejsciu ze szlakow w jakims lesie w parku narodowym?
Nie wiem, nie bylem. Szukales czegos unikatowego to ci dalem. A w ten sposob to mozna kazde miejsce zrownac z ziemia. Wawel? Kolejna kupa cegiel, pelno tego wszedzie...
DWZ
Oczywiście, że zdobyłam Tarnicę własnonożnie. :) Dydiowej na nieszczęście nie znam.
Aczkolwiek w Bieszczadach najchętniej udaję się na Wielką Rawkę. Jakiś taki sentyment.
W Książu byłam dziecięciem będąc. Z tego co pamiętam - całkiem spoko.
DWZ, a skąd ruszasz?
Krzyżtopór, kilka lat temu, był już "obwarowany"... Ja byłam tam przejazdowo z okazji wycieczki Sandomierz-Kielce. Niemniej zapadło mi w pamięć, piękne ruiny.
Co do polskiego morza, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo mnie urządza piach i woda ;) Ale jednak Trójmiasto z naciskiem na Gdańsk obfituje w atrakcje /okej, wiem że to nie morze per se :P/. Gdańsk to w ogóle moje top3 miasto w Polsce. A jeśli chce się wybrzeże, to Gdynia-Orłowo..
Polecanie Trzęsacza jest dość błahe, tam już chyba tylko ze 3 cegiełki zostały.. A może Wolin?
[29] Nie wiem, nie bylem. Szukales czegos unikatowego to ci dalem. A w ten sposob to mozna kazde miejsce zrownac z ziemia. Wawel? Kolejna kupa cegiel, pelno tego wszedzie...
Nie do konca kazde, jakby mnie rzucilo na polonine i nie wiedzialbym co to to nie pomyslalbym "kurza pupa, co ja robie na jakiejs lace na haldzie?" tylko raczej "ale ladnie!" :D
[30] DWZ
Oczywiście, że zdobyłam Tarnicę własnonożnie. :) Dydiowej na nieszczęście nie znam.
Aczkolwiek w Bieszczadach najchętniej udaję się na Wielką Rawkę. Jakiś taki sentyment.
Nie bylem na Wielkiej Rawce, duzo stracilem? Tarnica wymiata, Dydiowa... MUSISZ tam sie kiedys wybrac z noclegiem.
Jest to chatka tuz przy granicy z Ukraina, google obrazkowe i mapa powiedza Ci gdzie, na takim cypelku co wchodzi w Ukraine. Poniewaz Ukraina w Unii nie jest, chodzi tam tylko ten kto o tym wie i chce pojsc, podejrzewam ze to jedno z najbardziej samotnych miejsc w kraju. Nie ma wody, pradu, niczego, piec dymi do srodka, spisz na twardym, bylem jak nas przemoczylo po same gacie i wszystko suszylismy, cuchnelo ciuchami i potem jakby ktos tam umarl, bylo super, bardzo polecam szczegolnie ze na gorsza pogode niz ja nie trafisz.
W nocy jak masz bezchmurna pogode widzisz tysiace gwiazd. Dziennik chatkowy gdzie sie ludzie wpisuja mowi o licznych spotkaniach z misiami :)
Jezdzisz sama, ze znajomymi, SKPB?
[30] DWZ, a skąd ruszasz?
Krzyżtopór, kilka lat temu, był już "obwarowany"... Ja byłam tam przejazdowo z okazji wycieczki Sandomierz-Kielce. Niemniej zapadło mi w pamięć, piękne ruiny.
Warszawa, bez autka.
Co do zamkow, Czersk. Maly, ale fajny. Warto zajrzec jak ktos jest w poblizu.
[30] Co do polskiego morza, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo mnie urządza piach i woda ;) Ale jednak Trójmiasto z naciskiem na Gdańsk obfituje w atrakcje /okej, wiem że to nie morze per se :P/. Gdańsk to w ogóle moje top3 miasto w Polsce. A jeśli chce się wybrzeże, to Gdynia-Orłowo..
Polecanie Trzęsacza jest dość błahe, tam już chyba tylko ze 3 cegiełki zostały.. A może Wolin?
Gdansk... to chyba dobry trop. Nigdy tam nie bylem, przynajmniej nie pamietam tego.
A jakies atrakcje inne niz miasta? ;)
Z ciekawosci, jakie jest Twoje Top1 i Top2 polskich miast?
DWZ
Rawka przede wszystkim zdobywa moje serce trudnością podejścia ;) Z tego co pamiętam, właziłam na nią z Ustrzyk schodząc szerokim pasmem na Wetlinę i można się było spocić ;) Może nie jest tak malownicza jak połoniny, ale rozpościera się z niej cudowny widok na 3 państwa.
Jeżdżę sama albo w wąskim gronie znajomych - ktokolwiek się odważy na wycieczki poniżej pięciu gwiazdek ;)
I tak będę się upierać na Gdańsk. ;)
Wspaniałe miasto zarówno do zwiedzania, jak i do "życia". Wiem, bo trochę tam pomieszkiwałam i cóż mogę powiedzieć.. bardzo tęsknię, a i tak nie wszystko zwiedziłam.
Cały czas intensywnie zastanawiam się nad polskim morzem, ale nic sensownego nie przychodzi... Niby jest zamek książąt pomorskich w Darłowie, ale.. byłam, nic specjalnego. Tak samo jak port w Ustce czy inne tego typu - no można oko zawiesić na 5 minut, i tyle.
Co do top miast, to jeszcze Wrocław i Kraków, tak "szablonowo". ;)
Rawka przede wszystkim zdobywa moje serce trudnością podejścia ;) Z tego co pamiętam, właziłam na nią z Ustrzyk schodząc szerokim pasmem na Wetlinę i można się było spocić ;) Może nie jest tak malownicza jak połoniny, ale rozpościera się z niej cudowny widok na 3 państwa.
Pomylilem szczyty. Bylem tam. Nawet na Krzemiencu bylem. Wejscie od Bacowki pod Mala Rawka, przez Mala i Wielka Rawke, Krzemieniec, znowu Wielka i do Ustrzyk. Faktycznie, z Ustrzyk w gore mozna sie zmeczyc.
Jesli wchodzilas od Ustrzyk Gornych, to zrobilas 644 metry w gore http://mapa-turystyczna.pl/route/3w0
Jeżdżę sama albo w wąskim gronie znajomych - ktokolwiek się odważy na wycieczki poniżej pięciu gwiazdek ;)
Jesli lubisz napieprzac po krzakach z dobytkiem na plecach, jesc jakies ryze i makarony z ogniska zapijajac herbata z zerwanego zielska, lubisz namioty i generalnie im bardziej dziko tym lepiej, z calego serca polecam zainteresowac sie wyjazdami SKPB.
I niech Cie nie zmyli slowo "Studenckie" w nazwie, srednia wieku czesto grubo przekracza 30 lat.
Naturalnie, sa tez wyjazdy na lajcie, ze schroniskami do noclegu, ale zawsze nosisz wszystko ze soba na plecach.
Wspaniałe miasto zarówno do zwiedzania, jak i do "życia". Wiem, bo trochę tam pomieszkiwałam i cóż mogę powiedzieć.. bardzo tęsknię, a i tak nie wszystko zwiedziłam.
<Smutna muzyka w tle, typu Breathe Me>
Cały czas intensywnie zastanawiam się nad polskim morzem, ale nic sensownego nie przychodzi... Niby jest zamek książąt pomorskich w Darłowie, ale.. byłam, nic specjalnego. Tak samo jak port w Ustce czy inne tego typu - no można oko zawiesić na 5 minut, i tyle.
Ech, szkoda. Ja mam ambicje przejechac kiedys rowerem wzdluz polskiego wybrzeza, tylko jak nie bardzo sa tam ciekawe miejsca, to troche lipa...
Co do top miast, to jeszcze Wrocław i Kraków, tak "szablonowo". ;)
Rozczarowalas :(
A możemy bez sarkazmu? :P
Polskie Bieszczady już mam w większości schodzone, teraz przymierzam się na ukraińskie.
Przecież przejechanie polskiego wybrzeża samo przez się jest ciekawe. :) Ostatnio będąc na plaży w Łazach k/Koszalina myślałam, jak wielkim wyzwaniem jest zdobyć wybrzeże właśnie. IMHO prześwietne doświadczenie, na które sama bym się nie odważyła.
Rozczarowalas :(
Och jej, to co jest szczytem doznań, Ostrołęka i Grójec? :P
Polskie Bieszczady już mam w większości schodzone, teraz przymierzam się na ukraińskie.
A nie niepokoi Cie sytuacja polityczna?
Przecież przejechanie polskiego wybrzeża samo przez się jest ciekawe. :) Ostatnio będąc na plaży w Łazach k/Koszalina myślałam, jak wielkim wyzwaniem jest zdobyć wybrzeże właśnie. IMHO prześwietne doświadczenie, na które sama bym się nie odważyła.
Wlasnie podobno nie jest tak ciezko jesli sie jedzie z zachodu na wschod - bo tak najczesciej wiatr wieje. Sama jazda to pikus, bardziej mnie martwia noclegi. Wolalbym bardziej na dziko a nie na zatloczonych polach namiotowych gdzie nie spalbym ze strachu ze mi cos zawina :(
No i kompana brak, mam znajomych z osiadlym trybem zycia.
Och jej, to co jest szczytem doznań, Ostrołęka i Grójec? :P
Sosnowiec :P
Jeszcze sanocki skansen całkiem niezłe wrażenie robi.
Że tak zareklamuję moją zapyziałą dziurę.
Oczywiście, że niepokoi. Moim marzeniem jest przejechać Ukrainę na wskroś, już nawet pomijając Bieszczady, to od Doniecka po Odessę.. no ale, raczej nie w tych czasach.
No i widzisz, DWZ, już miałbyś kompana gdyby nie fakt, że nie przysługuje mi urlop :P Voyage wybrzeżem to nie przelewki. To musi być super doświadczenie.
Boszebosze, we Sosnowcu byłam raz przez przypadek, a już czułam, że mi się coś z głową dzieje.. Ale tak poważnie, które polskie miasta są godniejsze większej rekomendacji, niż Wrocław i Kraków? /uffff, dobrze że Warszawy nie zdołałam wymienić ;P/
[38] Oczywiście, że niepokoi. Moim marzeniem jest przejechać Ukrainę na wskroś, już nawet pomijając Bieszczady, to od Doniecka po Odessę.. no ale, raczej nie w tych czasach.
Ale autem, rowerem, butem? I czemu akurat Ukraine, co tam jest takiego przyciagajacego? I jak nalezy rozumiec zwrot "przymierzam sie"?
No i widzisz, DWZ, już miałbyś kompana gdyby nie fakt, że nie przysługuje mi urlop :P Voyage wybrzeżem to nie przelewki. To musi być super doświadczenie.
Szkoda ze brak urlopu :P I nie demonizowalbym az tak tego wybrzeza. Trasa dluga, fakt, ale wybrzeze w Polsce jest nizinne i raczej nie bedzie duzej ilosci hardkorowych gorek, mozna rozlozyc na wiele dni, ponadto to nie droga przez pustkowie i jak ktos nie wyrabia albo sie rozchoruje moze dosc latwo wrocic do cywilizacji.
http://mojrower.pl/trasa/3408/wzdluz-polskiego-wybrzeza z tego co tu widze sporym problemem moze byc to ze w niektorych miejscach nie da sie jechac wzdluz brzegu i trzeba wiedziec jak ominac by nie nadlozyc wiele drogi.
No i te noclegi, obawiam sie ze tam nie jest jak w Bieszczadach gdzie mozna spac na dziko albo dogadac sie z gospodarzem i za symboliczna kwote kimnac w stodole :( Ponadto wieksze zaludnienie, nie ma tej swobody....
Boszebosze, we Sosnowcu byłam raz przez przypadek, a już czułam, że mi się coś z głową dzieje.. Ale tak poważnie, które polskie miasta są godniejsze większej rekomendacji, niż Wrocław i Kraków? /uffff, dobrze że Warszawy nie zdołałam wymienić ;P/
Tak szczerze to Ci powiem ze pojechalem stereotypem... nigdy nie bylem w Sosnowcu :P
Wroclawia nie znam, bylem raz w stanie ograniczonej swiadomosci, a Krakow... dla mnie przereklamowany. Typowe miasto turystyczne, mozna zwiedzic, zyc tam juz nie bardzo. Ostatnio bylem tam w upaly - ja wiem ze bylem niewyspany, bylo diablo goraco, ale od smogu leb mnie bolal i zdawalo mi sie ze czuje w ustach ze powietrze jest inne.
A do Warszawy prosze mi tu watow nie miec!!!!!!!!11111jedenjedenjeden
DWZ
Autem. Ukraina mnie pociąga o tyle, że raczej nie jest popularna w kategoriach turystycznych, jest w miarę blisko i na pewno są tam jakieś ciekawe rzeczy, o których się często nie mówi ;) Poza tym jestem rusofilem, a to, jakby nie patrzeć, pokrewny temat.
Przymierzałam się od zeszłego roku, robiąc risercz jak jechać, gdzie jechać, gdzie spać itd, sytuacja polityczna pokrzyżowała mi plany, więc na razie zawiesiłam to swoje marzenie.
Ojtam ojtamz tym Krakowem. :P IMHO o WIELE gorszy jest Poznań.
We Wrocławiu mieszkałam 6 lat i wspominam bardzo dobrze, miasto niemal nieograniczonych możliwości jeśli chodzi o zwiedzanie/czas wolny/atrakcje.
A do Warszawy mam wielką słabość. :)
Najlepsi w filmiku chwalącym piękno Polski są idioci na quadach w 1:47 :D.
Megara->
Ukraina mnie pociąga o tyle, że raczej nie jest popularna w kategoriach turystycznych
Eeee? To znaczy od momentu wybuchu wojny na Krymie to pewnie racja, bo nikt nie chce jechać w teren działań wojennych, ale wcześniej-niepopularna? Dla Polaków? Eee? :)
Krym/odessa jak i cala ukraina jest piekna. Mam jedynie nadzieje ze za rok bedzie mozna bez problemu sie wybrac w te rejony ktore swoim zroznicowaniem powalaja.
A jezeli chodzi o film - to fajny, ot taki co kazdy moze skleic przy odpowiednim sprzecie.
[42] Autem. Ukraina mnie pociąga o tyle, że raczej nie jest popularna w kategoriach turystycznych, jest w miarę blisko i na pewno są tam jakieś ciekawe rzeczy, o których się często nie mówi ;) Poza tym jestem rusofilem, a to, jakby nie patrzeć, pokrewny temat.
Przymierzałam się od zeszłego roku, robiąc risercz jak jechać, gdzie jechać, gdzie spać itd, sytuacja polityczna pokrzyżowała mi plany, więc na razie zawiesiłam to swoje marzenie.
A co tam jest godnego polecenia z miast, krajobrazow? Tak w skrocie, szczegoly sam sobie znajde :)
[42] Ojtam ojtamz tym Krakowem. :P IMHO o WIELE gorszy jest Poznań.
Co jest nie tak z Poznaniem? Bylem tam pare razy na 1-2 dni i to w rejonach turystycznych, wrazenia pozytywne. Ale to bylo lataaa temu. Masz na mysli powietrze? Ciezko mi w to uwierzyc, Krakow lezy w niecce, Poznan na nizinie.
[42] A do Warszawy mam wielką słabość. :)
Ale na podium ulubionych miast to jej nie dalas! :<
[43] Eeee? To znaczy od momentu wybuchu wojny na Krymie to pewnie racja, bo nikt nie chce jechać w teren działań wojennych, ale wcześniej-niepopularna? Dla Polaków? Eee? :)
A koniecznosc posiadania paszportu + podobno czeste wymuszanie lapowek nie byly duzymi przeszkodami?
I mentalnosc ludzi - nigdy tam nie bylem, ale podobno sporo nie bardzo polakow lubi.
Macie coś ciekawego, mało znanego oraz wartego zwiedzenia max. 30 km od Krakowa tak żeby rowerkiem skoczyć tam i z powrotem i się za bardzo nie zmahać? Bo tak czytając ten wątek uświadomiłem sobie że od prawie 30 lat siedze w tym mieście a o okolicach to mogę powiedzieć że w d byłem i g widziałem :)
Drendron
Jakoś nie spotkałam się z twierdzeniem, że Ukraina jest popularna turystycznie :) Poza oczywiście oklepanymi wycieczkami do Lwowa ;)
DWZ
Poza standardowymi Lwowem i Kijowem, strasznie chciałabym zobaczyć Drohobycz, Kamieniec Podolski, Donieck. Krym to jest istna perełka, jeśli chodzi o walory krajobrazowe imho. No i genialna Odessa :)
Z krajobrazów, Czarnohora.
A Poznań jest po prostu słaby i ciasny. ;P
Dryf Wiatrów Zachodnich ->
A koniecznosc posiadania paszportu + podobno czeste wymuszanie lapowek nie byly duzymi przeszkodami?
I mentalnosc ludzi - nigdy tam nie bylem, ale podobno sporo nie bardzo polakow lubi.
Bez jaj z tym paszportem. To nie PRL, każdy zainteresowany wyjazdami zagranicznymi może wyrobić paszport w dwa tygodnie. I niemal każdy takimi wyjazdami zainteresowany taki dokument ma. Taki przykładowo Egipt-również paszport wymagany, a nie robi to problemu nawet emerytom :).
Wymuszanie łapówek? I czarna wołga od razu? :)
A co do nielubienia-nigdzie Polacy nie są tak nielubieni, jak w Polsce, przez własnych rodaków. Na Ukrainie jest spoko, wbrew alarmującym mediom.
Megera->
Jakoś nie spotkałam się z twierdzeniem, że Ukraina jest popularna turystycznie :) Poza oczywiście oklepanymi wycieczkami do Lwowa ;)
??? Skoro Ukraina nie jest wśród Polaków popularna turystycznie, to u licha co jest? :D
Jasne, to nie ten typ turystyki, co Egipt czy Kanary, gdzie angażowane są biura podróży i cała machina biznesowa. To głównie ludzie podróżujący na własną rękę (poza totalnymi leniami, którzy do Lwowa potrzebują przewodnika), stąd i rozgłos tego mniejszy. Niemniej-to tabuny ludzi, każdego roku. Ścisła czołówka, jeśli chodzi o kraje odwiedzane przez Polaków.
[48] Wymuszanie łapówek? I czarna wołga od razu? :)
No wiesz, czytalem sporo relacji ze na wschodzie policji trzeba czesto dac jakiegos bonusa, bo inaczej mozna mase czasu stracic i generalnie sie czepiaja. Bujdy to?
DWZ
Parę lat temu to była normalna rzeczywistość, a nie bujdy. ;) Jak jest teraz, nie wiem.
Parę lat temu to była normalna rzeczywistość, a nie bujdy. ;) Jak jest teraz, nie wiem.
Spokojnie. Dalej w większości przypadków trzeba dać dolara w paszporcie, inaczej na koniec kolejki albo do przeszukania (a tam coś się znajdzie).
Tam gdzie przyroda, lasy, góry, morze jest ładnie i pewnie znajda się też ładne zadbane miasta w Polsce, ale powiadam wam Śląsk, zwłaszcza miasta do tych miejsc nie należą. Tu jest brzydko, brudno i ponuro!