Witam,
Właśnie kończę studia i planuję zwiedzić sobie świat, a że moja dziewczyna właśnie wyjechała na 3 miesiące do Monako, chcę jej zrobić niespodziankę i pojechać tam.
Czy ktoś z Was podróżował autostopem dalej niż za Polskę?
Ile to kosztuje?
Co z higieną np prysznicem?
Nocleg?
Czekam na Wasze komentarze i rady.
Ja sam, facet, 25 lat :) Biegły angielski :)
Pozdrawiam
Misiak
...chcę jej zrobić niespodziankę i pojechać tam.
Taka niespodzianka to zły pomysł. Lepiej uprzedź.
Jest uprzedzona, ale miałbym samolotem polecieć w połowie sierpnia i to do Bergamo, czyli też musiałbym stamtąd jakoś dojechać do Busolei, w każdym bądź razie tam mam wikt, spanie i dom zapewniony :)
[2] jak uprzedzi to nie ma szans ze zobaczy ja jak sie zabawia z miejscowymi "ksieciuniami" :p
Znalazłem ten link :) http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4389622
Ale jakieś dobre rady? :D
Swego czasu duzo podrozowalam autostopem, ale nie sadze, zeby duzo sie zmienilo:
- musisz wygladac na podroznika (duzy plecak, itp.), bo inaczej kierowcy beda sie bali Ciebie zabrac
- prysznice sa na stacjach benzynowych (biedne, bo biedne, ale sie mozesz umyc)
- noclegi zalezy gdzie/ktoredy jedziesz. Ja przewaznie pokonywalam trase z Gdynia --> Wyspy Brytyjskie (ale tez Praga, Finlandia przez kraje baltyckie, itp.), wiec z noclegiem na autobahnie roznie (czasami rozbijalismy namiot na stacji, czasami sie spalo w samochodzie, zalezy od kierowcy).
- kosztuje tyle, ile chcesz wydac, generalnie im wiecej jestes przygotowany chodzic, tym mniej placisz za wyjazd z miasta, gdzie mozesz stopa lapac. To samo z noclegam: jak chcesz spac na plazy, to nic nie wydasz, jak na kampingu to wiecej, itp.
Generalnie fajna sprawa, bo spotykasz duzo milych ludzi, ktorzy sa fajnym antidotum na zrzedzenie na necie ;-) Powodzenia!
Pasterka, a brać ze sobą netbooka i aparat fotograficzny?
A na stacjach benzynowych coś się płaci za to, czy zwykła umywalka -> cholera jasna, wychodzi właśnie ze mnie brak doświadczenia zagranicznego i autostopowego :)
netbooka bym nie brał. Aparat - raczej taki lżejszy.
Ale przede wszystkim - pozytywne nastawienie i uśmiech. Żeby się nie okazało że 3 dni będziesz na jednej szosie stał.
pierwsza rzecza jaka rozsadny hitchhiker powinien posiadac jest noz mysliwski, nigdy nie wiadomo co za dewiant sie na szosie czai
jak mi dziewczyna opowiedziala, ze z kumpela pojechala z krk do jakiejs wiochy nad morzem autostopem i na wszelki wypadek wziely jeden scyzoryk, sol i pieprz to nie wiedzialem czy sie smiac, czy plakac (co one myslaly? ze z demonami beda walczyc?)
Misiak --> mozesz zabierac wszystko co chcesz (wlacznie z telewizorem i lodowka), tylko pamietaj, ze bedziesz musial to wszystko non-stop targac ;-) Czy prysznice sa bezplatne czy nie, to zalezy od kraju, generalnie nie, a jak juz to oplata symboliczna.
Co do netbooka, to raczej żeby na nim zdjęcia przekopiowywać z aparatu. ale masz rację 1,5 kg to plus zasilacz to trochę waży. Mimo to, zawsze dostęp do map googla.
Bull -> to może ja wezmę czosnek oraz wodę święconą :) Z tym nożem to powaga? :) W sumie ostatnio na bazarku widziałem machetę :P
A na poważnie, to tak będę musiał porządnie pomyśleć jak skompletować wyposażenie.
Zapewne:
- plecak turystyczny,
- karimata plus śpiwór,
- zapas suchego prowiantu
- aparat foto
- kurtka przeciwdeszczowa Plus bielizna termoaktywna
- atlas europy.
- kompas?
- zapisanie się do serwisów noclegowych bed4bed?
edit:
- czapka przeciwsłoneczna lub kapelusz słomkowy
- okulary lub soczewki/
- koszulka lub szalik z Logo Polski
- buty główne/ sandały lub klapki
- kąpielówki
- 2x karta pamięci
- NFZ e-111 / ubezpieczenie dodatkowe
coś jeszcze?
2 tys. kilometrów to pewnie 3-4 dni podróży. hmm
Najłatwiej by ci było gdybys sobie jeszcze załatwił mundur wojskowy.
Tyle, ze to wyprawa po za granice kraju więc nie wiem czy bys później problemów nie miał ;-)
Ja podróżowałem stopem zawsze w mundurze z krakowa do bielska, nigdy nie czekałem dłuzej jak kilka minut na transport.
ogolnie to najwazniejszy jest chyba ubiór. musi budzic zaufanie. dodatkowo zadnych okularów przeciwsłonecznych i czapek bejsbolówek.
fajnie by było gdybys miał jakiś znak po którym by cie można było rozpoznać że jesteś z polski, nie wiem może koszulka lub wielka 2-metrowa flaga? :P
Misiak - kup drugą kartę do aparatu. I rób zdjęcia w mocnej kompresji.
Jak zrobisz więcej niż 1000 i tak nikt nie będzie chciał oglądać :P
Co do noża - na pewno się przyda, choćby aby śniadanie zrobić.
Ale bardziej niż napadu obawiałbym się złamania prawa, tak więc nic ponad victorinoxa bym nie brał.
Co jeszcze
na pewno karta NFZ'u, warto też pomyśleć o ubezpieczeniu dodatkowym. Żeby chociaż zwłoki za darmo przywieźli :D Nie - serio. Ubezpieczenie dużo nie kosztuje.
to może ja wezmę czosnek oraz wodę święconą :) Z tym nożem to powaga? :) W sumie ostatnio na bazarku widziałem machetę :P
no ja bym jakis noz (chocby sprezynowy) powaznie wzial, nigdy nie wiadomo jakich pojebow spotkasz po drodze, przezorny zawsze ubezpieczony =]
I jak sądzicie na południe jechać lepiej przez Włochy czy Francję? kierunek: Monako / Avignon/ Hiszpania
bull-> coś na pewno wezmę, chociaż żeby konserwy otwierać :)
przez francję, we wloszech wiecej zlodziejów.
Mój kolega wozi ze sobą pałkę policyjną. Wiem jedno takie coś musi być małe co by się w kieszeni zmieściło, więc maczeta odpada xD
Zapuść brodę i wąsy, bedziesz wzbudzał większe zaufanie :)
Ubieraj się kolorowo (jak pederasta) to też wzbudzi dodatkowe zaufanie, ale możesz zostać zabrany na przejażdżkę która odmieni twoje życie i każdą wizytę w toalecie.
Zazdroszczę...
Takie kilka rad, bo autostopem zjeździłem kawałek Europy (Polska - Hiszpania - Polska; Polska - Norwegia - Szwecja - Polska etc.). Nie ma czegoś takiego jak ekwipunek autostopowicza. Obowiązkowo kosmetyczka plus ciuch na zmianę (trzeba się myć, nikt nie weźmie śmierdziela), śpiwór na porę nocną i duży kawałek kartonu plus marker - bez tego leżysz ;) Jak łapiesz stopa z Bergamono to napisz od razu Monaco. Chętniej zabiera się autostopowiczów w długie podróże. I nie planuj tyle, bo jak dobrze pójdzie to ta trasa zajmie Ci jakieś 5-6 godzin, nie ma się co nastawiać na więcej niż 1 nocleg, więc to nie jest żadna wyprawa.
P.S. Te noże to nie wiem po co. Stopa się łapie na stacjach najczęściej i jak towarzystwo Ci się nie podoba - nie wsiadasz czy nie zatrzymujesz.
Bierz nóż, w razie jakbyś trafił na psychopatę, zabij. Na pewno Cię uniewinnią i nikt nie będzie Cię ruchał w więzieniach przez 30 lat.
[22]
widac, ze nie wiesz nic o walce na noze
prawdziwy wojownik-obywatel europy podcina tylko sciegna w nogach, by twoj oprawca nie mogl biegac, a nie zabija (tym zajmuja sie wilki)
Mam 18-stke i trochę też zjeździłem... ale tylko Polski. Tak jak ludzie mówią trzeba budzić zaufanie czyli nie wyglądać "źle" tylko w miarę przyzwoicie. Według mnie jest ważne też miejsce w którym stoisz. Najlepiej będzie jak staniesz "za" zakrętem, wyjazdem - wtedy samochody/TIR-y zwalniają i chętniej Ciebie biorą, tak samo nie stój za górką bo jak kierowcy będą jechać szybciej to nie będą specjalnie zwalniać aby Ciebie zabrać więc stawaj przed wzniesieniem.
A co do bezpieczeństwa to zawsze miałem do plecaka przypięty karabińczyk ze schowanym scyzorykiem a drugi zawsze miałem przy sobie.
Jak miałem gitarę ze sobą to zawsze się chętniej zatrzymywali. :P
Myślę aby w te wakacje pojechać na Ibizę. To trochę ponad 2k kilometrów - myślę że do pokonania w max 2-3dni. Co o tym myślicie?
Hmm,
zapomniałem dodać jednej rzeczy: koszulka odblaskowa :)
cierek: a skąd jedziesz i kiedy planujesz :)
cierek: a skąd jedziesz i kiedy planujesz :)
tak, podrozujcie w dwojke, kazdy tirowiec chetnie zabiera dwoch chlopa :D
zapomniałem dodać jednej rzeczy: koszulka odblaskowa :)
Hmm, chcesz wyglądać jak robotnik drogowy?
kompas?
Kompletnie nieprzydatny jeśli choć w minimalnym zakresie potrafisz określić w którym kierunku idziesz i jeśli umiesz czytać tabliczki wskazujące kierunki miejscowości...
kąpielówki
Yyy, to do łapania stopa?! Wiem, że jedziesz nad morze, ale ponoć to ekwipunek na stopa... uhm...
Buul -> :) Można powiedzieć, ze się jedzie na gey pride :D
Misiaty-> No tak, gdyby pomarańczową, ale zielona? Może być przydatna w nocy lub podczas wędrowania. (żeby ciało łatwiej znaleźli) :D
co do kąpielówek, to kiedyś w jednym z pamiętników Kingi i Chopina (chyba u nich) przeczytałem, że kąpielówki to podstawa :)
hmm http://sklep.naszywki.com.pl/index.php?p312,flaga-polski-na-tle-flagi-unii-europejskiej :)
Taka jedna rada o której sobie przypomniałem. Otóż w żadnym wypadku nie wsiadaj do samochodu z polskimi budowlańcami. Dwa razy się tak złapałem za granicą i to były jedyne dwa przypadki gdy ktoś mnie chciał obrobić :) Jak już się władujesz w takie coś to zgrywaj biednego Polaka, którego nie stać nawet na busa i dlatego podróżuje stopem, z dwoma euro w kieszeni :)
A co do podróży z Bergamo do Monako. Zawsze masz jeszcze pociąg ;) Z Bergamo do Ventimigli (miasteczko przy granicy z Francją, 16 km od Beausolei) bilet kosztuje 31,2 Euro. Jedziesz z Bergamo na stację Milano (tam przesiadka) i tam pociągiem do Ventimigli. Bilet do Bergamo kosztuje chyba 2 albo 3 Euro autobusem. Co ciekawe jedziesz Intercity i wychodzi taniej niż Intercity w Polsce :)))))) Możesz jechać też bezpośrednio z Milanu ale wtedy bilet autobusowy kosztuje 10 Euro, potem komunikacja miejska i koniec końców płacisz 8-10 Euro więcej. A z Ventimigli złapać stopa do Beausolei to kwestia 20-30 minut.
Misiak > moja rada taka , daj sobie spokoj z autostopem (przynajmniej na poczatku podrozy) a skorzystaj z car-poolingu
http://pl.wikipedia.org/wiki/Car-pooling
czyli powiedzmy odmiany platnej (nisko). jedyny problem to znalezienie dobrego dojazdu w interesujacym terminie (najlepiej szukac dojazd gdziekolwiek na Wlochy, a potem stopem dopiero)
http://lajfmajster.pl/2010/03/04/carpooling-czyli-jak-podrozowac-ekologicznie-i-tanio-w-polsce
Co do noclegow, zwlaszcza w miejscach gdzie planujesz sie rozbic na kilka dni to zawsze warto zainteresowac sie couch-surfingiem
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/couchsurfing_8211_poznaj_swiat_i_spij_za_darmo_29274.html
oczywiscie zaraz wypelzna tu jacys hardkorowcy dla ktorych to zdrada idaow podroznika (bo najlepiej podrozowac na pace tira a spac w przjesciu dla zwierzat pod autostrada + obowiazkowe kompiele na stacjach benzynowych :D )