PKS Kpina z ludzi
Dziś miałem umówioną wizytę u lekarza w pewnym dużym mieście. Bardzo daleko od mojego miejsca zamieszkania. Wstałem o 5 rano, aby zdążyć na autobus.
Pojechałem, czekam, autobus nie przyjechał! A jak wół był w rozkłądzie w internecie, aktualnym na czerwiec tego roku. I sobie nie przyjechał. Na dworcu za to tabliczki wiszą z 2010 roku , bo nikt nie zrobi takiej łaski i ich nie wymieni na aktualne.
No nic, mam następny za półtorej godziny. Dodam ze lekarz przyjmuje dzis tylko od 11 do 12. A autobusem przynajmniej 3h drogi...
I ten autobus spóźnił sie o 30 minut! a najlepsze było to: autobus podjeżdza, ludzie wkurzeni, w tym ja, a kierowca wysiada i robi sobie 20 minut przerwy! myślałem że mnie szlag jasny trafi! Nawet gdybym teraz wsiadł i pojechał, to lekarz zamykał by gabinet, gdy ja bym szedł do niego, mógłbym co najwyżej pukać w zamknięte drzwi.
I wróciłem do domu, z wizyty u lekarza nici.
Nosz kurna, mieć spóźnienie i jeszcze sobie przerwę robić? To jest kpina i chamstwo w czystej postaci, takie to polskie PKS-y są.
Wkurzony jestem jak diabli, ale tyle dobrego ze sobie na uspokojenie sączę Żywca prosto z lodówki.
Czego od nas oczekujesz?
Ma ci wypłacić z własnej kieszeni odszkodowanie za to że np. stał w korku na naprawianej drodze i nie robić sobie przerwy by dostać wylewu albo udaru podczas kursu?
Jeśli to był PKS który praktycznie bez przystanków jedzie powiedzmy 300 km to chyba normalne, ze kierowca robi sobie przerwę a opóźnienie mogło byc spowodowane czymkolwiek, wypadek po drodze, utrudnienia ruchu, korki. Kierowca przeciez nie przewidzi, ze czeka jakiś Gęstochowa na wsi bo do lekarza jedzie. Ma prawo zrobić sobie przerwę. A nawet obowiązek o ile sie nie mylę.
Polecam zrobić prawo jazdy i jeździć własnym samochodem.
nie kazdego stac na samochod
o wiele taniej wychodzi komunikacja, sam czesto korzystam, ale szczerze to z pksem nie przypominam sobie az takich problemow. no chyba, ze w zime
Żebym to tylko ja był... ludzi czekało dużo, nie musze dodawać w jakich byli nastrojach
Dodam ze na tę wizytę byłem umówiony od kilku miesięcy
Żebym to tylko ja był... ludzi czekało dużo, nie musze dodawać w jakich byli nastrojach
Dodam ze na tę wizytę byłem umówiony od kilku miesięcy
Z tego powodu mniej się meczy podczas jazdy kierowca czy mniejszy ruch na drogach.
Trzeba było zamówić taksówkę.
Jeszcze raz- czego od nas oczekujesz w tej sprawie?
Jj - a to że zostałem umówiony teraz na wrzesień, a zależało mi na jak najszybszym załatwieniu sprawy...
i czemu u licha autobus nie przyjeżdza, skoro w rozkładzie stoi jak BYK że jeździ?
Nic od was nie oczekuję, chciałem się podzielić moja opinią o PKS-ach
EDIT: Sir Querty - akurat nie, bo podjechał nowoczesnym autokarem, zapewne z klimą
Dodam ze na tę wizytę byłem umówiony od kilku miesięcy
I to znaczy, ze w 30 stopniowym upale bez klimatyzacji (bo to na bank był stary Autosan) kierowca miał zemdleć z wycieńczenia?
i czemu u licha autobus nie przyjeżdza, skoro w rozkładzie stoi jak BYK że jeździ?
A temu, ze na wsiach często rozkłady nie są wymieniane regularnie, a temu, ze był jak juz wspomnialem jakiś wypadek na drodze, korki, ktos zasłabł w autobusie, awaria autobusu cokolwiek.
Nastepnym razem, majac w perspektywie pilna wizyte, pojedziesz dzien wczesniej i przenocujesz sobie w jakims hostelu, skoro mieszkasz na zadupiu.
Jj - a to że zostałem umówiony teraz na wrzesień, a zależało mi na jak najszybszym załatwieniu sprawy...
No ale co z tego? To trzeba było coś zrobić i zamówić taksówkę lub złapać busa prywatnego jak pierwszy nie przyjechał a nie stać jak cieć przy hałdzie żwiru pół dnia.
Zadzwonić do ich biura po informacje też nie mogłeś?
i czemu u licha autobus nie przyjeżdza, skoro w rozkładzie stoi jak BYK że jeździ?
Może kierowca wpadł do twojej mamy na kompot wiśniowy?
Albo była awaria pojazdu.
Jedno z dwóch.
Nic od was nie oczekuję, chciałem się podzielić moja opinią o PKS-ach
Następnym razem się podziel się wpierw tą opinią z BOK tej firmy- w przeciwieństwie do tego wątku może tamto cokolwiek by zmieniło i drugi raz nie będziesz stał pół dnia na przystanku.
To nie jest opinia o PKSach tylko żalenie się że nie byłeś wstanie dotrzeć do lekarza z niewiadomego powodu, jednostkowy przypadek.
A to nie lepiej było jechać pociągiem skoro tak daleko? Albo sobie chociaż taksówkę zamówić skoro autobusu nie było?
Na krótkie trasy podróżuję sporo komunikacją miejską, gdyż zwyczajnie się to zdecydowanie bardziej mi się opłaca. Płacę 68 zł i jeżdżę przez cały miesiąc. Dlatego mogę powiedzieć, że spędzam bardzo dużo czasu w tych autobusach.
I to co nieraz się słyszy, to przechodzi ludzkie pojęcie. Oczywiście, największymi ekspertkami w tej dziedzinie są stare kobiety, które i tak z racji wieku mają już podróż za darmo (KZK GOP). Po ich tekstach nieraz można stwierdzić, że przewróciły by cały system do góry nogami i dzięki ich działaniom cała komunikacja miejska byłaby punktualna. To doprawdy niesamowite. I jeszcze te ich komentarze odnośnie kierowcy. Same nigdy nie prowadziły nawet samochodu, ale gdy już jadą, to komentują sposób jazdy kierowcy. A tu za mocno zahamował, a tu to źle zrobił, a tu za blisko przejechał. Jedna się raz burzyła, że za mocno zahamował i stwierdziła, że nie umie hamować. No jasne, miał przewidzieć, że coś mu akurat wyskoczy i lepiej byłoby wpakować.
I te teksty: "Proszę podać mi swoje imię i nazwisko, bo ja płacę i nie będę tolerować spóźnień"
Powiem Ci, tak jak ten kierowca tej kobiecie: "Proszę napisać skargę do prezydenta miasta o to, że były korki".
Co do przerwy, to też Bogu ducha winny. Nie jedzie - mają pretensje. Zemdleje za kierownicą - też mają pretensje o wypadek. No tak, ale pasażer najlepiej potrafi prowadzić autobus, układać rozkład jazdy i jeszcze kierować ruchem. Też nieraz mam dosyć, bo składa się jeszcze na to upał, ale trzeba się wstrzymać, bo to niczyja wina.
Pasażer - mistrz nad mistrze.
Jedziemy do Gęstochowy -> i czemu u licha autobus nie przyjeżdza, skoro w rozkładzie stoi jak BYK że jeździ?
Przeczytales wszystkie odnosniki czy tylko godzine, bo jak byl w rozkladzie i nie przyjechal to moze byl przypis ze "kursuje tylko w dni nauki szkolenej", albo cos w ten desen, czesto w wakacje na zadupiach 3-4 autobusy dziennie kursuja :P
[14] -> To akurat domena całego narodu, na samym forum znajdziesz dziesiątki osób, które mogłyby uratować polską gospodarkę, służbę zdrowia, ruch uliczny i politykę zagraniczną, chociaż same zajmują się studiowaniem administracji lub prowadzeniem sklepu osiedlowego :)
To jeszcze nic ja miałem też podobną akcje tylko że z PKP. Jechałem dość długą (i żenującą trasą) i po 6 godzinach czekałem na ostatni pociąg który miał być za jakieś 30 min jak przyjechałem na stacje co się okazało czekam jak debil ,a on nie przyjezdza jeszcze ktoś ze mną czekał i nagle idzie ochrona i pyta się na co my czekamy no ja mówie na ten pociąg on mówi że ten pociąg za 2 godziny dopiero przyjezdza i ja mu mówię że w internecie mi wyskoczyło o tym pociągu i był o tej godzinie to ten się ze mną kłóci że nie i powiedział żebym z nim poszedł i na jakieś dziwnej tablicy rzeczywiscie pisało że o 2 godziny później jakimś małym druczkiem i jeszcze w legende musiałem sprawdzić tylko że miałem takie szczęście że akurat od tego dnia tak jeździł ,a tak zawsze normalnie i gdzie autobusem bądź samochodem byłbym w 3 godziny na miejscu okazuje się że nie lepiej jechać pociągami 9 godzin ;)
A jak wół był w rozkłądzie w internecie, aktualnym na czerwiec tego roku.
Czy mi się wydaje, czy mamy lipiec ? ;)
Rozkłady jazdy PKP zmieniają się w grudniu oraz w czerwcu. Ten na czerwiec jest już nieaktualny.
Komunikacja miejska na wsiach to porażka, dlatego ja kilka dni po osiągnięciu dojrzałości poszedłem na egzamin na prawko. Polecam.
Transport autobusowy w Polsce to czysty chaos.
Ja ufam tylko rozklady.pl, ale też nie do końca.
Rozkłady internetowe z założenia są niewiarygodne, tablice na przystankach i dworcach to żart, dodatkowo jeździ mnóstwo prywaciarzy, którzy niekoniecznie są w rozkładach ujęci.
Jedyny sprawdzony sposób to przyjść dzień wcześniej i sprawdzić osobiście czy dany autobus się pojawia, a następnie sprawdzić wszystkie oznaczenia (N, 15, KGB, q, 7, %%#%#) aby się upewnić czy jutro też się pojawi :D
Haha, te oznaczenia są faktycznie kosmiczne, typu autobus nie jeździ w nieparzyste soboty przy księżycu w nowiu i w okresie rui pand w chińskim ZOO. Jeszcze 7 różnych rozkładów od prywaciarzy, chamscy kierowcy, wożenie ludzi na stojąco setki kilometrów, stojący robią sobie miejsca przykucne siadając na podłokietnikach albo opierając się o fotele, jeden wielki burdel :) Ale się kręci...
Mnie z kolei zawsze irytowali ludzie...
Podjezdza Autobus/Bus (jest piatek/badz inny czas powrotu studentow)
*pada strzal* studenci/starsze panie/inne klasy spoleczne/ wystartowali.... biegna przepychaja sie/ rozpychaja lokciami/ padaja roznego rodzaju obelgi.....
A ja stoje jak ostatni cywilizowany czlowiek.... i patrze na ten caly cyrk... od czasu do czasu rzucajac jakies drobne donosne *%$%^! zwierzeta* tak by wszyscy slyszeli...
Dziekuje ja wysiadam :) poczekam na nastepny...
[23] zawsze mnie bawily takie paniska.
bierzesz taksoweczkie i nie bedzie ci juz bydlo przeszkadzalo.
Lutz ---> A mnie z kolei zawsze bawily takie wiesniaki co nie potrafily sie ustawic w normalna kolejke :) tylko pchaja sie bo sa wazniejsi niz reszta :)
Takze jestem Paniskiem bo poczekalem na nastepny :] korona mi z glowy nie spadla...
ps Moja Mama mowi na to "Kultura"
Logic +1
1. Mam wrazenie ze to ze autor tematu jest taki a nie inny wywoluje sporo wypowiedzi "co marudzisz, mial zemdlec?". Nie, nie mial zemdlec, chodzi o to ze jak cos jest w rozkladzie to powinno wystapic tez w rzeczywistosci. Komfort pracy kierowcy to inna sprawa.
2. Autorze, zglos ta sprawe do biura co odpowiada za PKSy w Twoim regionie, jak tego nie zrobisz nic ich nie skloni do dzialania.
3. Komentarzy "bylo wziac taksowke" nawet ciezko mi skomentowac - nie kazdego stac na wydanie sporej kwoty na taxi. Nie wszyscy maja dobra prace w duzym miescie.
4. Autorze, jesli nie masz prawa jazdy rozwaz zakup skutera. Taniej niz auto, niestety nie pojezdzisz caly rok.
5. Autorze, gdzie Ty mieszkasz ze masz tak zla komunikacje? :D
[25] o kulturze to pewnie sie w ksiazkach naczytales, oczywiscie rzucajac od czasu drobne, acz donosne "*%$%^! zwierzeta"
oczywiscie tak by wszyscy slyszeli (oczywiscie moglbym jeszcze dodac jakies angielskie referencje do logiki ale juz sobie podaruje)
komunikacja miejska najwyrazniej nie jest dla takich wielkopanskich mieszczuchow jak ty, stad tez moja sugestia bys po prostu przestal sie z bydlem zadawac jak ci smierdzi
Jak bus pusty i sie pchaja to pol biedy, gorzej jak nie dadza przy tym wysiasc tym, ktorzy akurat przyjechali.
Lutz ---> Wybacz ze niepoprawnie politycznie wyrazilem swoje zniesmaczenie :] czy to w jakims stopniu ujmuje racji calej sytuacji ?
I Musze cie rozczarowac :) gdyz sam jestem "Wiesniakiem" (pochodze z malej miesciny) :] lecz okreslenie wiesniak zostalo uzyte nie jako pochodzenie lecz stan umyslu
Paradoksalnie Wiecej Wsi w Miescie niz na Wsi :]
Takze najmocniej przepraszam :* idz sie rozpychaj lokciami i oburzaj sie jak ktos niekulturalnie zwroci uwage :)
To nie ważne czy to zadupie, czy nowoczesny dworzec z pedałami w rurkach w kiblu dworcowym, zasady są jednakowe i jednoznaczne.
Każdy przewoźnik wykonujący regularne kursy autobusowe, czy to prywatny, czy to spółka jak PKS otrzymuje licencję na wykonywanie przewozów. Na każdy kurs osobną licencję. Tak jest też w komunikacji miejskiej.
Jest wyszczególnione na niej wszystko co dotyczy tego kursu, przystanki, pojemność autobusu itp.
Jeżeli autobus nie przyjechał, a byłeś pewien, że był prawidłowo oznaczony w rozkładzie jazdy na przystanku (to też jest obowiązkowe), to mogłeś jechać taksówką a potem w siedzibie firmy zażądać zwrotu kosztów na podstawie rachunku.
Ty zapewne nie miałeś pieniędzy na takie zbytki, bo tak jak to wyżej napisali bogacze, koszt taksówki na długiej trasie to nie fru-fru.
Radzę Ci udać się do tej firmy przewozowej i upewnić się dlaczego w tym dniu i o tej godzinie autobus nie przyjechał. Jeżeli nie była to siła wyższa np. wypadek, powóź itp. to zażądaj na piśmie wyjaśnienia. Z otrzymanym pismem możesz udać się do najbliższego rzecznika obrony konsumentów i poinformują Cię i pomogą jak uzyskać rekompensatę za niewykonanie usługi zgodnie z licencją przewozową, przez którą nie dotarłeś na czas do lekarza, co spowodowało stres i stratę czasu.
Jeśli chodzi o 20 min przerwy kierowcy, który podjechał następnym autobusem, to zapewne była ona uwzględniona w rozkładzie jazdy, a jeżeli nie to taka przerwa jest konieczna po 4,5 h jazdy. Nie dostosowanie się do zasad czasu pracy kierowcy skutkuje karą administracyjną dla kierowcy i jego pracodawcy w wysokości do 3 tys zł.
1. Mam wrazenie ze to ze autor tematu jest taki a nie inny wywoluje sporo wypowiedzi "co marudzisz, mial zemdlec?". Nie, nie mial zemdlec, chodzi o to ze jak cos jest w rozkladzie to powinno wystapic tez w rzeczywistosci. Komfort pracy kierowcy to inna sprawa.
To że autor jest jaki jest, pożal się Boże, nie zmienia istoty logicznego rozumowania.
W rozkładzie jest to powinno być? Aha. Nawet nie wiem od jakiej strony się do tego odnieść :)
Kurs którego nie było- co mieli zrobić? Powiadomień smsami nie mają (lol). Elektronicznych tablic/paneli zapewne też nie. Megafon? Jak to zapadła dziura to kto ma przez niego mówić?
Kaktus by wszystkim wyrósł jakby pofatygowali się z ekipą i kogoś postawili na przystanku by informował ludzi. Zresztą to nierelane na długich trasach. Tylko w większych ośrodkach miejskich.
Ew. zastępstwo za ten kurs też odpada jeśli nowy pojazd dotrze na miejsce nie wcześniej niż kolejny kurs zgodny z harmonogramem.
Autor nawet nie pofatygował się by uzyskać od niech informację.
Spóźniony kurs- na długich trasach nie jest to aż tak potężne opóźnienie. Co ma poradzić na prace drogowe, korki, wypadki, kontrole policji itd?
Komfort to inna sprawa? Jaka? Przecież, pożal się Boże, autor narzeka że kierowca miał CZELNOŚĆ WYJŚĆ z automobilu by odpocząć.
Co mu się należy prawnie i nie tylko. Zwłaszcza jak się kisi godiznami w ~+30'C.
W którym miejscu regulaminu i prawa pracy przerwy znikają przy spóźnieniu?
Przecież dla to dla ich dobra żeby w połowie trasy nie wjechać w sosnę jak zasłabnie z przemęczenia.
Mam przepraszać ludzi z osobna że chce odpocząć czy za to że był korki? To nie jest jego firma. Nie jest stewardem ani osobą od tych rzeczy. Mógł oznajmić z jakiego powodu przedłużyło się? Mógł. Tak jak pasażer spytać o to grzecznie. Ze złośliwości nie stał specjalnie w lesie by się spóźnić.
Bo Jasio ma gastrologa w Nowym Sączu! A ten sobie pije wodę i oddycha zamiast jechać, pacan!
Na pewno jechał też tym wcześniejszym kursem a teraz głupka gminnego udaje!
Dryf - o dziwo na Mazowszu taki bajzel jest. A Mazowsze to niby centrum Polski i wyznacznik dla reszty.
JJ - Kierowca tego feralnego autobusu, był bardzo nieprzyjemny, było tak on wyszedł na przerwę a mu staliśmy na schodkach ( my czyli ludzie czekający ) koło miejsca kierowcy a on ustał za nami i straszy że nas kamera nagrywa że bez biletów terasujemy mu drogę na jego miejsce...
Ludziom nerwy puściły, poleciało trochę słów na h...
Kilkoro w tym ja odeszło, postał autobus do końca przerwy i odjechał.
miniwm
kiedy w koncu przyszlo mi pewnego dnia z innym wymiarem komunikacji miejskiej za granica I zdalem sobie sprawe, jak totalnie gownianej jakosci jest komunikacja miejska w polsce poczawdzy od ilosci taboru, kultury kierowcow, traktowania pasazera itp. moj indywidualny limit tolerancji dla bydlecego zachowania w autobusach poszybowal w gore na nieprawdopodobny poziom.
I naprawde daleki jestem teraz od obwiniania pasazerow.
Lutz=> słabo opłacani, zmęczeni kierowcy w starym taborze są powodem chamstwa i braku ogłady?
@Gęstochowa
Wiele połączeń PKS ma oznaczenie "kursuje w dni nauki szkolnej". Nie mówiąc o tym że mamy lipiec a nie czerwiec, rozkład pewnie sie zmienił. Ale prościej jest pluć na innych niż samemu wszystkiego dopilnować, prawda?
A kierowca ma OBOWIĄZEK robić przerwy.
miedzy innymi, jest cos takiego jak sprzezenie zwrotne, ktore gdzies tam ma poczatek, jednak daleki jestem od stwierdzania ze oto wyszla, zalozmy okolo 7:45 z domow grupa najbardziej chamskich obywateli I robi bydlo na przystankach.
to sa w wiekszosci normalni ludzie jadacy do pracy/szkoly/domu, na ktorych czeka kolejny "cham" czyhajacy tylko, by dopierdolic sie o spoznienie.
To taka globalna frustracja, ktorej szukac daleko nie trzeba, wystarczy nawet przeleciec sie po watkach tego forum.
ja wiem oczywiscie, ze chamami zawsze sa "oni", nigdy "my", nawet rzucajac "drobne ale donosne..."
No I oczywiscie ulubione "stare baby" badz tez "matrony", na ktorych koncentruje sie nienawisc
Lutz ---> U nas Panstwowe = 0 odpowiedzialnosci/wydajnosci/ekonomi/itp :(
Ale u nas Panuje kilka trendow :
"Kazdy lepszy od Kazdego"
"Wszystkie moje sprawy sa Pilniejsze niz twoje bo sa moje"
"Place to wymagam"
I wszyscy Biznesmeni , ktorzy straca Miliony jak nie dotra na czas...
A zaoszczedzony czas poswiecimy na podrapanie sie po posladku....
ps. Zdazylo mi sie nie raz zachowac niekulturalnie :) ale zawsze mialem w sobie na tyle przyzwoitosci zeby powiedziec :
"Przepraszam Panstwa najmocniej za moje zachowanie, ale naprawde musze"
Mimo wszystko jest drobna roznica :)
ps.1 Starsze Panie != Stare Baby ^^
MiniWm --> U nas Panstwowe = 0 odpowiedzialnosci/wydajnosci/ekonomi/itp :(
Akurat w transporcie jest inaczej. Pekaesy jeżdżą starymi klamotami, bo nie mogą konkurować ceną z prywatnymi przewoźnikami. Tam to jest już horror i stepy Azji. Trylogię można napisać, o przekrętach do jakich zmuszani są kierowcy prywatnych przewoźników. 300 godzin w miesiącu, podmienianie autokarów itp., itd., by ukryć dziki czas pracy bez odpoczynku.
Teraz wyszła sprawa Sindbada i jego wypadku w Niemczech , a to czubeczek góry lodowej.
Firmy takie jak PKS, nie mają szans konkurować z tymi pazernymi zabójcami drogowymi. Płacą wszystkie składki i przestrzegają godzin pracy i odpoczynku, bo tam kontrole nie wychodzą (może nie mają funduszu na smarowanie?).
Dlatego też transport międzymiastowy w kraju wygląda jak wygląda. Mniejsze miejscowości odcięto od świata, bo nikomu się nie opłaca.
Dlatego wsiadając do pięknego, błyszczącego autokaru prywatnego przewoźnika popatrz w oczy kierowcy, a jest 100% szans, że zobaczysz wycieńczenie, bo on jedzie z Tobą o 6 rano do Barcelony, a wrócił o 24 z Berlina. Amen!