Pewnie ruski.
niesamowite to jest tylko jego posłuszeństwo w wykonywaniu takich głupot.
Jestem ciekaw, czy właściciel zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiego wykorzystywania zwierzaka.
niesamowite to jest tylko jego posłuszeństwo w wykonywaniu takich głupot.
Jestem ciekaw, czy właściciel zdaje sobie sprawę z konsekwencji takiego wykorzystywania zwierzaka.
Przecież ten pies się świetnie bawi. Jakie niby konsekwencje? Ja ogólnie wiem że wszelkim "obrońcom zwierząt" bije momentami na dekiel, ale bez przesady.
Psiak naprawdę sprawny, świetnie to wygląda. :)
Fantastyczne! :)
[3] Czy ja wiem, czy on go wykorzystuje? Jeżeli pies lubi taką zabawę, to przecież sprawia mu frajdę, tak samo, jak husky kochają biegać, a labradory pływać.
[8] ubiegłeś mnie ;)
takie konsekwencje, że gdy/jeśli pies dożyje do 10 (albo i mniej) roku życia, to nie będzie mógł podnieść się z posłania. Psy nie są skonstruowane do skoków z 1,5 m.
[10] Każdy pies ma inne uzdolnienia, a ten prawdopodobnie robiłby to samo nawet bez treningu. Owszem, może mu to zaszkodzić, mi bardziej chodzi o słowo "wykorzystuje".
Jakby nie był skonstruowany do skoku 1,5 metrowego skoku to by nie był w stanie go wykonać.
Ludzie którzy coś trenują też będą mieć problemy ze stawami -> Ludzie nie są skonstruowani do trenowania?
Ludzie którzy coś trenują też będą mieć problemy ze stawami -> Ludzie nie są skonstruowani do trenowania?
Yyyy tak ?
Ludzie nie są skonstruowani do trenowania?
Yyyy tak ?
Czyli każdy sportowiec w pewnym wieku staje się po prostu inwalidą i nie może chodzić?
czepiacie się słownictwa - nie pasuje wam słowo, znajdzcie sobie synonim.
Tak, ludzie również nie są dostosowani do nadmiernego wysiłku i przekraczanie granic doprowadza zwykle do uszczerbku na zdrowiu. Nie od dziś wiadomo, że największe kontuzje mają sportowcy zawodowi. To, że możesz zeskoczyć z 3 metrów, nie oznacza, że możesz robić to codziennie - w końcu coś Ci pęknie. O dziwo tak samo jest z innymi zwierzętami.
A bulwersuje się, bo widziałem starsze psiaki, których właściciele stawiali je np. na murku i kazali zeskakiwać.
I wykorzystywać, to może złe słowo (chociaż akurat pasujące w kontekście filmiku). Lepiej pasuje tresowanie, bo pies sam z siebie nie zrobi takich akrobacji. Wiadome jest, że najpierw musiał mu je ktoś pokazać (chodzi o odbijanie się od drzew, czy skakanie po słupkach). I tak naprawdę nikt nie może powiedzieć, czy psu daje to frajdę, czy po prostu perfekcyjnie słucha się pana.
Czyli każdy sportowiec w pewnym wieku staje się po prostu inwalidą i nie może chodzić?
Inwalidą nie, ale problemy ze zdrowiem, stawami tak
[16] Ja nie czepiam się słowa - uważam po prostu, że skoro ten pies potrafi tak skakać to i tak by to robił niezależnie od tego, czy pan by mu kazał, czy nie.
I zgadzam się z tobą, że stawianie psiaka wysokiego na 30 centymetrów na metrowym murku i kazanie mu skakać nie jest mądre, ba! jest niewłaściwe. Ale tutaj mówimy o sytuacji, kiedy on sam chce to robić. A takie psy istnieją - sama takiego posiadam. Labradory często łapią dysplazję biodra na starość, czy Twoim zdaniem w ogóle nie powinny się ruszać, bo za parę lat nie będą mogły wstać z posłania?
Inwalidą nie, ale problemy ze zdrowiem, stawami tak
NewGravedigger może mieć pretensję, że znowu czepiam się słownictwa, ale wyraźnie napisał, że pies nie podniesie się z posłania. To, że będzie miał problemy ze stawami jest pewne.
znasz coś takiego jak wyolbrzymianie? Jest jednym z chamskich zagrań w sztuce erystyki:P
Milka - naprawdę chcesz porównywać problemy zdrowotne rasowców z kontuzjami?
NG -> W tym wypadku posłużyłem się twoją logiką i wyciągnąłem prosty wniosek :) i tyle. Nie można mówić, że czegoś nie można robić bo kiedyś się to na nas zemści, chce to niech sobie biega po ścianach, później jak nie będzie miał siły to nie będzie tak robił, a póki jest młody to niech sobie lata jak głupi.
A radochę sprawia mu to mniej więcej taką samą jak tarzanie się w gównie :)
Ludzie, wspomóżcie, co to za utwór?
A psina fajna, kawał waryjata :)
edit: dobra, mam. The Glitch Mob - we can make world stop
Pies nie robi tego dla przyjemności tylko dla jedzenia na tym polega tresura.co 2 pies tak potrafi tylko nie widzi sensu aby sobie w ten sposób utrudniać życie. Zadaniem tresera jest aby pies miał korzyści z takich akrobacji czyli nagradzamy go smakołykiem.Mi osobiście pies nic nie musi udowadniać, w końcu to ja chciałem mieć psa a nie na odwrót.