Tym razem to już potwierdzone.
http://www.rmf24.pl/fakty/news-nie-zyje-gen-wojciech-jaruzelski,nId,1425493
W polskiej (czyli szlachecko-mieszczańsko-żydowskiej) tradycji (niestety w zaniku, wypieranej przez element kulturowo obcy, tradycyjnie i historycznie antypolski czyli chłopski) o właśnie zmarłych mówi się dobrze albo wcale. Ja o generale Jaruzelskim w tym dniu nie powiem nic.
A ja powiem więcej:
Wielki człowiek. Prawdziwy mąż stanu w przeciwieństwie do Bolka, Lolka i jego bandy stworzeń kaczoro podobnych i innych tego typu. Jemu zamknęły się oczy, ale może Wam się kiedyś otworzą na oczywistą prawdę. Wybrał mniejsze zło czym uchronił Nas przed wielkim złem. Wszystko to kosztem swojej reputacji... Ukochał ten naród bardziej niż wielu z współczesnych "elit" i dobrze o tym wiecie.
RIP Panie Generale. Niech ci ziemia lekką będzie i dobry Stwórca niech przygarnie cię na swoje zielone pastwiska.
Trochę się spoźniłeś. Montera miał info 11 dni wcześniej
https://www.gry-online.pl/forum/zegnaj-generale-nie-zyje-wojciech-jaruzelski/z2ca07e2?N=1
Child nie znasz się. Montera to wiedział. To było przewidywanie. :)
Jak śmiesz podważać kompetencje największego idioty w całej galaktyce? Ale spoko zaraz może wpadnie rodzina gestochowy i udowodni, że jednak da się.
to niezla wiadomosc.Zawsze jakis dobry poczatek.Jeszcze jak go pogrzebia w moskwie to juz bedzie super.Byleby dalej od polski.
Oj poleca bany...
Smutne. Większe powody do radości dałoby powieszenie tego czerwonego pająka.
Należy skończyć z panującym powszechnie mitem jakoby Generał Jaruzelski nas uchronił. Zresztą to niemożliwe gdyż wojska radzieckie już stacjonowały Polsce, po drugie generał Jaruzelski prosił Moskwę o interwencje sił zbrojnych ZSRR, Moskwa się nie zgodziła.
no cóż nie skłamię mówiąc że liczyłem na bardziej kreatywną i znacznie boleśniejszą śmierć ale nie ma co darowanemu koni w zęby zaglądać lepiej późno niż wcale :)
Przyjemna ta niedziela.
Jaki "Pan", jaki "Pan"? To komuch,sługus moskwy,już dawno ktoś powinnien go był odstrzelić.
Pan ha ha. Towarzysz generał. Z panami tacy jak on walczyli od początku do końca.
no cóż trzeba chyba przypomnieć tym co to używają zwrotu Pan o tych robotnikach zabitych w 70, o wujku, o ofiarach stanu wojennego, o czystkach antysemickich w wojsku, o inwazji na czechosłowację, o i internowanych, więźniach politycznych, o szantażowanych homoseksualistach (operacja hiacynt) o setkach tysięcy polaków zmuszonych do emigracji, o zwalnianych z pracy, o szykanowanych i szantażowanych łamiąc im kariery i wreszcie o 10 letnim zastoju cywilizacyjnym za jaruzelskiego - tak, ten gość zasługuje by oddawać mu honory.
a co najzabawniejsze chwali się go za pucz wojskowy i załatwienie sobie władzy absolutnej (czyli uratował nas przed wprowadzeniem wojsk sowieckich wyprowadzając na ulice....własne wojska) i za ratowanie dupska w 1989 gdy kraj stał na krawędzi bankructwa - mało kto wie, że wciągano opozycję do władzy bo dawało to szansę załatwić kasę z MFW)
co Wy tam wiecej , juz GW pisze , ze media niemieckie chwala Jaruzela.
Tak sie zastanawiam czemu w GW czesto sie pisze co pisza jakies zagraniczne gazety?To jakas proba wywarcia nacisku na czytelnika?
Na Wawel z nim obok Lecha.
Nie żyje to nie żyje. No big fuzz. Pewnie niektórym szkoda, że nie zdążyli go powiesić, ale z drugiej strony tak wiele innych osób chcieliby zawiesić na drzewach, że pewnie nie będą się zbyt smucić.
Miło spojrzeć na te wszystkie komentarze. Tych zadowolonych ludzi, którzy tak bardzo się cieszą. Może kiedyś ujrzą, że chcą stosować te same złe metody, tylko ideologia inna...... Tak bardzo inni (według ich samych) a jednocześnie tak bardzo podobni do swoich "wrogów".
W końcu! :) Co za piękne zwięczenie weekendu, ahhh jak vódka dziś smakuje! :)))
Za naród sprzedajny....
http://www.youtube.com/watch?v=YZQpptwEceo
widzę że ludzie tutaj mają 0 empatii, trochę smutne że żyjemy w takim społeczeństwie
ja myślę, ze wielu mogłoby ugryźć się w język, ale nie wydaje mi się, by w tym wypadku wypadało oczekiwać empatii. Co najwyżej taktownego przemilczenia, zwłaszcza, że pewnie nie wszyscy którzy piszą tak a nie inaczej doświadczyli na własnej skórze stanu wojennego. Niemniej niczego poza powściągliwością bym nie wymagał.
Co zrobił korwin w dniu wyborów ?
Zmasakrował kolejnego lewaka.
[42]
Mam płakać nad komunista, faszysta? Chyba Cię powaliło. Otwieramy wódeczkę, panowie. Lepszego zwieńczenia weekendu ze święcą szukać. Szkoda tylko, że ktoś Jaruzelskiemu w tym nie pomógł.
Nikt nie każe ci płakać. Po prostu nie jesteś wcale lepszy niż komunista/faszysta. Tylko tyle i aż tyle.
Trael --> otóż to, w końcu radość ze śmierci mordercy przelewana na posty na forum gry-online to to samo co bycie mordercą.
to jest właśnie logika lewactwa, warto pokazywać to zjawisko
Nie powiem gdzie możesz sobie wsadzić te szuflady z tym kto jest lewakiem, kto jest prawakiem a kto centrum. Jeśli nie potrafisz zrozumieć tego co napisałem wcześniej to znaczy, że niektórym naprawdę trudno jest być człowiekiem.
Mój dziadek kiedyś mawiał: "Jeśli chcesz nazwać kogoś złodziejem sam nie możesz kraść". Warto sobie to przemyśleć.
Tu nie chodzi o żal, smutek, czy nawet szacunek dla Jaruzelskiego. Chodzi o to, że metaforyczne otwieranie szampana to już po prostu prymitywizm.
nie jesteś wcale lepszy niż komunista/faszysta.
to to samo co bycie mordercą.
Każdy komunista jest mordercą?
Chodzi o to, że metaforyczne otwieranie szampana to już po prostu prymitywizm.
Jak to? Już leży, po szklanie! xD xD
Tu to standard.
Trael --> wygląda na to, że cytujesz dziadka a wciąż nie rozumiesz co do ciebie mówił.
Jak najbardziej zgodnie z twoim dziadkiem mogę nazywać czerwonego zbrodniarza czerwonym zbrodniarzem.
Raziel -> Mało mnie obchodzi jak go "prawa" stron nazywa. Mordowanie człowieka dla ideologi prawej/centrowej/lewicowej/księżycowej wciąż jest morderstwem... To "wspaniałe" jak wiele łączy ludzi z różnych stron barykady.
[56] Przeczytałem ten wywiad, i jedyne co mogę wywnioskować to mimo iż przyznawał się do błędów to wątpię, żeby żałował tego co robił i i wątpię, żeby cokolwiek obchodzili go inni ludzie, zwłaszcza ci biedni.
Komuch.
Jeszcze zostało trochę tego komunistycznego ścierwa. Miller mało się nie poryczał, jak wystawiał temu zdrajcy laurkę. Jeszcze bezczelnie chce wystąpić o żałobę narodową. Jeżeli żałować to tylko jednego - że zdechł zanim usłyszał wyrok.
Czekam na pogrzeb. Już dawno tak nie interesowało mnie, co powiedzą nasze władze
Ragn'or
Bez obaw, gówna różnej maści, które skazywało i katowało Polaków jeszcze mnóstwo.
A wątek (jak to prawie codziennie na forum GOLa bywa) zaczął żyć własnym życiem.
Kombinują teraz z żałobą narodową ...tak żeby podkręcić wątek.
Trael
czy ja ci zabraniam? To tylko świadczy o tobie i tyle.
to chyba dobrze jak jednego drania mniej, co?, rozumiem, że ty po śmierci Pinocheta przybrał byś żałobny całun? też byś odmawiał jego wrogom radości z jego zejścia?
https://www.youtube.com/watch?v=nV1pDveBXbc
https://www.youtube.com/watch?v=oEeeMtb1Xjs
https://www.youtube.com/watch?v=gm66Q6ZzbWg
ps. najlepszy był onet, zaraz mieli wszystkie ramki na czarno biało, ktoś tam oprzytomniał i zdjęli tą"żałobę" z witryny ;)
Podziwiam wszystkich o zdecydowanym zdaniu na temat Jaruzelskiego za pracę włożoną w badania historii i jego życiorysu, oraz niezłomną pewność, opartą na nieskazitelnym kręgosłupie moralnym. To oczywiście sarkazm - łatwo jest osądzać, gdy życie nie obarczyło nas tak wielką odpowiedzialnością. Lub w ogóle żadną.
Ciężko mi określić, na bazie mojej znajomości współczesnej historii, czy był dla mnie krwawym dyktatorem, czy jedynie ofiarą sytuacji. Z pewnością doceniam to, że gdy upadała komuna, pod koniec lat osiemdziesiątych, nie doszło do rozlewu krwi na wielką skalę, do czego przyczyniły się jego decyzje. Czy świadome i podejmowane z takim zamierzeniem? Któż to dziś wie, miejmy nadzieję, że wypłyną kiedyś nowe fakty, które rzucą nowe światło na ten kawałek polskiej historii i nie pozostawią wątpliwości. Nie wiem więc, czy zatwardziały zbrodniarz, czy bohater. I ile w tym wszystkim przypadku, a ile przewidywania. Bardzo chciałbym, aby osądziła go historia, a nie rozkrzyczany motłoch. Dopóki tak nie będzie pozostanie jedynie tym gościem, który wzbudzał we mnie lęk jako dziecko i przez, którego nie oglądałem raz teleranka. A dziś? Zabrał ze sobą do grobu wyrzuty sumienia lub poczucie krzywdy. Choćby dlatego jest dla mnie postacią tragiczną.
Co to w ogóle za dywagacje? Gościu najzwyczajniej na świecie wziął robotę na rzecz obcego państwa, które położyło łapska na Polsce i doprowadziło kraj do ruiny fizycznej i mentalnej. Prawdziwych patriotów skazywali na banicję, a po marionetkowych procesach ludzi mordowali strzałem w tył głowy tylko za to, że walczyli o Polskę NIEPODLEGŁĄ i NIEZALEŻNĄ. Zaiste jest się nad kim rozczulać he he he pachołek Moskwy jak wielu, wielu innych zdrajców.
Broń Cię Panie Boże powiedzieć coś złego, przecież to biedni ludzie! Wykorzystani, okłamani, wciągnięci w splot nagłych nieprzewidzianych wydarzeń, a na końcu, a jakże- zdradzeni... O tak, trzeba im współczuć, oni chcieli dobrze...
Niestety obecna postkomuna kreuje takie hieny na celebrytów niosących prawdy objawione, postacie wręcz duchowo zobligowane do umoralniania narodu. Przecież ta ostatnia sprawa dot. baumana to istna farsa! I takie rzeczy dzieją się w Polsce... Chciało by się rzec Quo Vadis Polsko...
ps. Polecam facebookowy profil- Tylko We Lwowi :) sporo klimatycznych zdjęć i nie tylko, Lwowa.
Dywagacje, które jak widać cię nie dotyczą. W końcu opierasz swoje zdanie na ogólnie uznanym autorytecie i swój brak wątpliwości zamieniasz w wyrok. Przy okazji wkładasz w usta swoją projekcję tego, co inni chcą powiedzieć w klasycznej dla erystyki formie dyskusji. Podziwiam pewność siebie i bezkompromisowość oceny tego, co jest obiektem sporów nie tylko tutaj, ale również historyków.
Ja nie mam takiej łatwości w zajęciu stanowiska, gdyż w efekcie całej powojennej historii, na którą składała się bardzo skomplikowana sytuacja międzynarodowa, społeczna i tysiące niezależnych zmiennych, żyję i mam się dobrze. Zapewne jest to z mojej strony bardzo małostkowe uczucie i nie przywróci ono życia ofiarom komuny. Myślę jednak, że gdybym był jedną z nich, to ważny byłby dla mnie efekt mojego poświęcenia i fakt, że Polska stała się w końcu suwerennym państwem.
Jeśli droga prowadziła przez całą hekatombę ofiar i przez różne meandry historii, to każdy aktor tej opowieści dołożył do niej swoją cegiełkę. Niektórych można jednoznacznie nazwać zbrodniarzami, sprzedawczykami i zdrajcami, inni umykają jakoś tej biało czarnej skali. Ich działania były bowiem, dzięki wadze podejmowanych decyzji, kamieniami milowymi na drodze do dzisiejszej Polski.
Ja umywam ręce od jednoznacznych wyroków, choćby z tego powodu, że moja osiemnastka przypadła na rok, kiedy upadała komuna. Gdyby robiła to z hukiem, o jakim wielu marzy, może dziś nie byłbym w stanie tu pisać, lub nie mógł sobie spojrzeć w oczy. W końcu byłem wtedy poborowym. Dalej nie zamierzam się kłócić, bo powiedziałem wszystko co umiem powiedzieć na ten temat. Mam za mało danych, żeby jednoznacznie się określić.
edit. I jeszcze ci powiem jedno: urodziłem się w Polsce dzisiejszych granic - ze Dolnym Śląskiem, Szczecinem, Gdańskiem, Pomorzem i Prusami. I nie ciągnie mnie do Lwowa, Kresów czy na Litwę. Może i miałem jakiś tam sentyment dawniej, gdy tuż po upadku komuny wreszcie można było zacząć grać na ulicach kasetę Szczepcia i Tońcia "Tylko we Lwowie" i ludzie cieszyli się, że nikt tego nie zabrania, chłonęli tę wolność z radością, czy po świeżej lekturze Trylogii. Ale polityczny klimat i panujący w narodzie rozbrat skutecznie zabiły we mnie te uczucia. Szybko nas podzielono i ten klimat umarł w parę lat po Okrągłym Stole. A dziś mamy takie granice, jakie mamy. I od nas zależy czy w nich będzie państwo bogate i zgodne, a nie skłóconych pawianów ciągle skaczących sobie do oczu. Choćby z okazji śmierci Jaruzelskiego. Facet miał 91 lat, jego życie przypadło na specyficzny okres dla Polski, stanął przed wieloma trudnymi wyborami i był postacią historyczną. Dlatego osądzi go historia.
Ciekawe czy teraz lewaki wezmą się za łby z narodowcami. W końcu taka okazja nie zdarza się codziennie.
Maziomir, po prostu albo nie pamiętasz tamtych czasów i ich "meandrów" albo słabo znasz historie - która dla mnie była rzeczywistością i nikt mi nie wmówi, że jaruzelski jest (co też próbuje przeforsować całe lewactwo od lat 90)kordianem naszych czasów, postacią tragiczną przechodzącą zmianę od pachołka moskwy do demokraty i patrioty - nie, jego postać i działanie są wyłącznie negatywne, nawet to za co się go dziś chwali czyli uratowanie nas przed sowiecką inwazją jest pieprzeniem - nie musieli tu wchodzić, bo mieli jaruzelskiego, który zrobił to ......................za nich - żadna akcja zbrojna/pucz nie mogła odbyć się bez zgody-rozkazu z moskwy - polska była sowieckim satelitą/protektoratem - działanie jaruzelskiego nie było absolutnie samodzielne - a jeśli sam do tego dążył to tylko gorzej o nim świadczy, jeśli został zmuszony przez moskwę, trochę mniej.
i oczywiście rok 89 - dokładnie to samo, żadna zmiana nie mogła odbyć się bez zgody moskwy - w tym czasie u sowietów dogorywała pierestrojka i postanowiono przejść na gospodarkę rynkową wzorem chin (które zaczęły to robić od 86) i postawiono wciągnąć opozycję w aparat władzy("częściowo" wolne wybory, a jak wiadomo jak coś jest częściowe to nie jest wcale) dokonać niezbędnych reform nie możliwych do zrobienia bez zgody społeczeństwa - - i przejść na gospodarkę rynkową - dostać kasę z MFWa wszystko po to by utrzymać się u władzy - upadek bloku wschodniego częściowo pokrzyżował te plany
Nie no ty dobrze znasz historię. Szczególnie czasów, których historię pisze dziś każdy dupek od Szczecina po Przemyśl. Ale faktem jest, że pamięć mi się rąbie - nie wiem czy bardziej mierzi mnie bycie czerwonym czy czarnym. Baffled - to jest słowo, które opisuje całą rozpiętość mojej konsternacji aż po zdumienie, gdy czytam takie teksty. Moskwa z małej litery. To już jest jakaś obsesja! Pewnie "Mistrza i Małgorzaty" też nie czytałeś? Manolito - zaprawdę powiadam ci - idź się leczyć i nie wciągaj mnie w to bo jestem już śpiący. Czy ja ci kiedyś nie mówiłem, żebyś mnie olewał? Kiedy już się dopełni twoja zemsta zetrzesz mnie w proch wraz z moim lewackim życiem. Mi scusi.
Nie mogę wyjść z podziwu, że naczelni obrońcy mniejszości żydowskiej przed krwiożerczymi Polakami klaszczą jedną ręką osobnikowi odpowiedzialnemu za oczyszczenie Ludowego Wojska Polskiego ze starozakonnych.
Facetowi, który internował Gierka! Towarzysza Edwarda, rozumiecie twórcę cudu gospodarczego, zamknął w klatce!
Bellisimo.
A co do samego tow. Wolskiego: Hell, it's about time.
1. Czynna walka z bandami Upa > twierdził że w w świętokrzyskim i łódzkim ;) > do dziś odnajdujemy szczątki tych bandytów ostatnio areszt w Białymstoku( na grobach stawiano szalety >Bródno< itd itd )
3 czystki LWP
4 szef polityczny LWP > pamiętający oficerów politycznych wiedza co to za asy
5 podporządkowanie LWP ZSRR > wyłamała sie tylko Rumunia , sprawe skwitował Siwicki " tchórz"
6 wybrzeże
7 stan wojenny i rozmowa z Kuligowem ( prośba o interwencje)
* okrągły stół > gdy ZSRR w stanie agonii a panu Generałowi groził koniec ( Rumunia,Bułgaria) stał sie demokratą hehehehe
o zmarłych mówi sie dobrze lub wcale > umarł i dobrze
Jestem ciekawy jaki pogrzeb i gdzie zorganizuje na rząd >> będą jaja .
No tak, już się odzywają głosy obrońców ciemiężonego Generała, zbawcy naszej Ojcowizny...
Przecież w krajach bloku czerwonego dla wielu Stalin był mężem stanu, a do jego zdjęcie biedne matulki ronią łzy, jak to dobrze za niego było - cóż.
No tak, już się odzywają głosy obrońców dentystów, choć wiadomo, że to sadystyczna swołocz, której sensem życia jest zadawanie bólu wszystkiemu co ma nerwy. Przecież w idealnym świecie zęby to ideologia, a biedni dentyści ronią łzy, że nie mogą wsadzić wolnoobrotowego wiertła w korzeń bolącej ósemki - cóż.
Maziomir
No właśnie, jeżeli interpretacje historyczne masz na podobnym poziomie co interpretacje mojego zawodu, to nie dziwota, że czytając Ciebie nie wiadomo czy się załamać, czy się śmiać z Twojej głupoty.
Będę musiał pozostawić to twojej analizie, przyjacielu mojej kozy. Z pewnością w końcu dojdziesz czy poziom mojej głupoty jest równy moim historycznym interpretacjom, czy jedynie twój zawód jest podobny twojemu załamaniu.
Maziomir - ależ ty wypisujesz farmazony, a właściwie co możesz innego zrobić? przecież nie możesz używać argumentów w obroni jaruzela(choćby powołać się na jakiegoś historyka) bo ich nie masz, pozostaje ci obrażanie, erystyka, semantyka, sofistyka - czyli wszystko poza argumentami - no bo jak obronisz antysemitę, homofoba (operacja hiacynt) i polakożercę? - ciekaw jestem gdyby ten ktoś zamiast nazwiska Jaruzelski miał nazwisko kaczyński, czy też byś używał takich erystycznych wygibasów by go bronić? ;)
Swego czasu przeczytałem gdzieś anegdotę jak to Stalin wysłał NKWD po jakiegoś aparatczyka, tamten ostrzeżony przez własne wtyki popełnił samobójstwo zanim go dorwali, komentarz Stalina kiedy mu o tym doniesiono: "Uciekł".
W tym wątku widzę podobny stan umysłu u większości udzielających się... ten smutek sadysty że nie udało się człowieka dorwać...
Bardzo chciałbym, aby osądziła go historia, a nie rozkrzyczany motłoch.
Oj Mazio, taki stary, a wciąż żyje złudzeniami. Historia to rozkrzyczany motłoch.
Maziomir
To może wróćmy do rzeczowej dyskusji czerwony przyjacielu, za co mam dziękować Twojemu Generałowi?
Tylko coś bardziej sensownego od "przecież dentyści też zadają ból" :D
Nie, z czasem motłoch wymiera koobun. Nas już nie będzie, ale w końcu zapanuje obiektywna wersja zdarzeń. Ale faktem jest, punkt dla Ciebie, historia jest relatywna i zawsze to trzeba podkreślać.
Pocałuj mnie w dupę qLa - nie umiesz czytać, czy jesteś durniem.? Napisałem wcześniej wszystko i jeśli insynuujesz, że to "mój generał", to jesteś manipulantem. Dziękuj mu za co chcesz.
Nie gustuję w takich zabawach Mazio.
No cóż...
ale w końcu zapanuje obiektywna wersja zdarzeń
spoko, nikt nie musi wymierać, wystarczy pomóc millerowi dostać się do koryta.
Kto głosował na SLD?!
Miller to śliskie bydle. Takie sprawia wrażenie. Nie sądzę jednak aby się różnił zbytnio od większości innych polityków, a Ty powinieneś paru znać dasintra.
Umarł krul niech żyje król!
Na pohybel, niech się skończy w końcu epoka tych czerwonych debil :)
oczywiście, jeno póki co tylko on na specjalnej konferencji prasowej argumentował za koniecznością ogłoszenia żałoby narodowej z tej okazji czy też dość odważnego stwierdzenia jakoby dzielny i dobry generał był konstruktorem ustroju który umożliwił takie cuda jak chociażby wczorajsze wybory do pe.
Na pohybel, niech się skończy w końcu epoka tych czerwonych debil :)
skończyłaby się już dawno temu gdyby zastosować wariant chociażby czechosłowacki, o rumuńskim nawet nie wspominając :)
Z pewnością mnie w to nie mieszasz, mój drogi przyjacielu? Ja bym w ogóle dał im wszystkim powód do żałoby. Akcje byłyby z kamienia i trzeba by je było wydobywać z dna wielkich kamieniołomów. Prąd byłby jedynie wsteczny. Jak Ci się widzi moja giełda?
No ja pamietam tamte czasy. Ale nie wiem czy to daje mi większe prawo do oceny Jaruzelskiego?
Ciekawiły zawsze psychologiczne motywy generała, ponieważ nigdy nie pasowało mi że jest on takim sobie "pachołkiem, karierowiczem". Jego postać zawsze tchnęła pewną szlachetnością, wyraźnie różniła się od nalanych mord towarzyszy. I w związku z tym zawsze mnie ciekawiło dlaczego robił to co robił przed 89 rokiem.
Washington Post zamieścił ciekawy artykuł i tłumaczy że Jaruzelski w młodości nabawił się pierwotnego, wręcz atawistycznego lęku przed sowietami widząc i doświadczając ich potęgi z bliska. I ten czynnik zaważył na jego późniejszych posunięciach. Zaważył tez na jego ocenie sytuacji w 81 roku. Lęk to jest coś co bardzo zniekształca spojrzenie.
Tu jest artykuł, warto rzucić okiem ponieważ jest wyważony. http://www.washingtonpost.com/world/europe/wojciech-jaruzelski-polands-last-communist-leader-dies-at-90/2014/05/25/dda5bdae-6585-11e2-9e1b-07db1d2ccd5b_story.html?hpid=z4
Wszystkie pozytywne przymioty towarzysza generała dałoby się streścić starym dowcipem:
Telewizja radziecka kręci film o dobroci Stalina. Jedno z ujęć; Do Stalina podchodzi małe dziecko i mówi:
- Wujku, daj cukierka.
- Won skur**synu! - Krzyczy Stalin
W tym momencie kamera kieruje obiektyw na planszę z napisem: A mógł zabić!
Dziękujemy za brak rozlewu krwi, którą towarzysz generał mógł z narodu finalnie upuścić, kurczowo trzymają władze dla siebie i swoich komuchów, zresztą zdarzyło mu się to wcześniej kilka razy nie licząc połamanych rąk, nóg, obitych gęb i pojedynczych trupów. Nie upuścił - znaczy bohater.
[!!] "...zielone pastwiska" abyś miał gdzie ćwiczyć oddziały prewencyjne w razie zagrożenia ładu społecznego i dyscypliny w niebiesiech. Śmiem wątpić. Raczej spotka się w nadirze z Parzystokopytnym.
[101] Parafrazując:
Poronin, Lenin przed chałupą goli się. Podchodzi chłopczyk i mówi :
-Dziadzia, daj kanfieta-
Przewodniczka, która to opowiada, dodała:
-I Lenin dał dziecku cukierka a przecież mógł mu brzytwą zaj...bać -
[101] Jest to bardzo dobry punkt.
Ale mimo wszystko ciekawe jest to że i dyktatorzy miewają różne motywy. Przynajmniej dla mnie jest to ciekawe.
woytek - ludzi mądrych poznaje się po słowach, a po ich czynach intencje - jakie były czyny jaruzela wszyscy wiemy - po owocach poznacie. Co on sobie tam myślał/czuł jest nie istotne (jak to sprawdzić?) ważne są jego czyny.
Nie ma kontrowersji dotyczących czynów Jaruzelskiego. Trudno znaleźć cokolwiek dobrego w jego biografii 45 - 89, a sam 89 rok tez trudno uznać za wielki czyn bo ma to znamiona logiki z postu [101]
Ale dla ludzi ciekawych historii, czy psychologii historii, postać ta jest ciekawa. Lista tyranów jest długa od starożytności po czasy dzisiejsze. Rózne były ich profile i motywy: paranoiczna chęć władzy (Neron, Stalin) forsy i splendoru (Kadafii, Ceacescu), ideologii (Iwan Groźny, Hitler) etc. Na tym tle Jaruzelski jest inną postacią, postacią a'la Petain. Kierowany strachem mieszanym z podziwem i maskowanym głoszonym realizmem.
Szlachcic, wychowany na arystokratycznym folwarku, zesłany na Syberię, z rodzicami wykończonymi przez totalitarny system – w pewnym momencie wybiera służyć temu systemowi z całym oddaniem. Jakieś niesamowite freudowskie siły – strach mieszany z podziwem, jedna siła rodzicielska zastąpiona przez drugą.
W pewnym sensie jest to nawet bardziej złowieszcze, bo o ile ciężko nam sie utożsamiać z szaleństwem Hitlera czy Nerona, to Jaruzelski swoimi opiniami pokazuje jak bardzo wrażliwy i "ludzki" człowiek może przeprogramowac swoje myślenie pod wpływem traumy. Najbardziej wstrząsający nie jest stan wojenny, ale jego spoób myślenia o tym dlaczego sowieci pozwolili by Powstanie było zduszone. On pomyślał wtedy coś takiego że wielki system czasami musi robić rzeczy nieludzkie.
Nie ma kontrowersji dotyczących czynów Jaruzelskiego. Trudno znaleźć cokolwiek dobrego w jego biografii 45 - 89, a sam 89 rok tez trudno uznać za wielki czyn
dokladnie ,nic dodac nic ujac.
Kawal ....... i zdrajcy.I tyle w tym temacie.
Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony. (Łk 18:9-14)
Ojciec całe życie podkreślał, że jest przede wszystkim żołnierzem i jako wojskowy chciałby spoczywać wśród tych, którzy byli mu najbliżsi'.
No kurwa, no nie. W życiu bym nie pomyślał, że Rudy, Alek, Zośka, setki innych żołnierzy AK i Niezłomni pomordowani po wojnie byli najbliżsi dla Jaruzelskiego.
Korwin-Mikke: Jaruzelskiego możemy cenić jako generała, nie polityka. Pogrzeb z honorami mu się należy
To doprawił piź...e uszy.
Przy okazji wkładasz w usta swoją projekcję tego, co inni chcą powiedzieć w klasycznej dla erystyki formie dyskusji. Podziwiam pewność siebie i bezkompromisowość oceny tego, co jest obiektem sporów nie tylko tutaj, ale również historyków.
Jestem wręcz dumny, że mogę napisać o tym tak otwarcie i z pełną pewnością:) Cała powojenna historia Polski jest prosta jak posmarowanie chleba masłem, wystarczy sięgnąć do książek przy odrobinie chęci i wolnego czasu. Zostaliśmy sprzedani pod pantofel sowietów, którzy zrobili co chcieli obsadzając państwo swoimi pachołkami. Cała komuna była oparta na niesamowitym kłamstwie, zgnojeniu i wyniszczeniu mentalnym.
Piszesz, również o suwerennej Polsce. Chciałbym dożyć czasów, kiedy wyrwiemy się z macek tak zakorzenionego obcego kapitału i biurokracji.
i tu pasują słowa J. Mackiewicza
" okupacja niemiecka robi z nas bohaterów sowiecka GÓWNO "
[108]
Urban w formie
Woytek - to nie takie proste. Generał Jaruzelski to konformista, ale najbardziej obciążającą go okolicznością była wysoka inteligencja. To nie był prostaczkowaty dyktator w rodzaju Łukaszenki czy Bieruta, ale znakomicie ślizgający się w realiach peerelowskich dobrze wychowany wojskowy intelektualista, który musiał być świadomy znaczenia zbrodni, które popełniał oraz ich wszelakich konsekwencji.
To nie był golem ulepiony przez propagandę i indoktrynację ideologiczną reżimu, ale niebezpieczny człowiek świadomie dokonujący niemoralnych wyborów.
Ludzie, którzy się z nim stykali byli pod wrażeniem jego osobistego wdzięku, klasy, owej inteligencji i erudycji. Postać naprawdę nietuzinkowa wśród dyktatorów, przywodząca trochę na myśl (przy zachowaniu proporcji) niektórych świetnie wykształconych, o nienagannej kulturze osobistej zbrodniarzy nazistowskich. Z tym, że wielu nazistów szczerze wierzyło w założenia ideologii, podczas gdy generał Jaruzelski sprawiał wrażenie bezideowego cynicznego oportunisty, który bezkompromisowo wspiął się na szczyt po trupach dawnych przyjaciół.
Myślę, że kluczem do zrozumienia tej fascynującej postaci są lata 50-te a zwłaszcza lata 60-te i rok 1968 gdy z nadzwyczajną gorliwością tropił w Ludowym Wojsku Polskim oficerów żydowskiego pochodzenia, w tym tych, którym wcześniej zawdzięczał awans i stanowiska.
Facet, który przetrącił kręgosłup temu narodowi, jest nazywany "nietuzinkowym". Kurwa, czego was w tych szkołach uczą?
W dobrych szkołach uczą tego, że aby zgłębić dane zagadnienie nie można ograniczać się do płytkich uproszczeń. Ludzie to nie są płaskie szablony wycięte z kartonu. Czarno-białe schematy prawie nigdy nie opisują złożonej i skomplikowanej rzeczywistości, choć oczywiście najsłabsi intelektualnie tylko w ten sposób są w stanie swoją "rzeczywistość" jakoś ogarnąć...
Az z rana poszedlemdo Kosciola z radosci ze ten pan zmarl.
Urban jest po prostu guru nihilizmu, szkoda że (jakimś cudem) tego na żywo nie widziałem, byłby udany dzień
Ahaswer --- > Ciekawa uwaga. Czyli to raczej taki Talleyrand niż Petain? W sumie trzyma się to kupy za wyjątkiem jednego elementu: motywu. Jaruzelski pieniędzy się specjalnie nie dorobił i na władzę chyba nie był aż tak bardzo pazerny bo bardzo potulnie ją oddał. Co nim zatem kierowało?
No i wreszcie jeżeli był wykalkulowanym chłodnym oportunistą – dlaczego tak bardzo walczył o swój wizerunek w ciągu ostatnich 25 lat, zamiast jak Urban pokazać język?
Władzy potulnie nie oddał. Jako bardzo inteligentny człowiek był świadom, że władzy nie utrzyma. Nie był ślepy, widział co się święci, poza tym właśnie tracił protektora w postaci Moskwy, która zajęta była własnymi problemami. Wiernie Moskwie służył tak długo jak to było możliwe.
Akurat to, że walczył o wizerunek jest zrozumiałe w przypadku osoby, która odebrała takie wychowanie - osoby zachowującej pozory "człowieka z klasą"...
Motyw jego działań? Czemu wiernie służył ZSRR a interesy polskie podporządkowywał interesom bratniego, wielkiego sąsiada? Nie wiem, w którym miejscu życiorysu szukać odpowiedzi. To chyba bardzo skomplikowane zagadnienie, z pogranicza psychologii. Coś na pewno sprawiło (pewnie nie jeden czynnik, a ich konfiguracja), że człowiek z "dobrego domu" odrzucił "system wartości" pielęgnowany w środowisku rodziców.
Nie warto buczeć nad trumną, jednak pomysł Millera, by zarządzić żałobę narodową po śmierci człowieka, którego większość ocenia negatywnie, szczerze mnie rozbawił.
Nie warto buczeć nad trumną, jednak pomysł Millera, by zarządzić żałobę narodową po śmierci człowieka, którego większość ocenia negatywnie, szczerze mnie rozbawił.
Mnie dodatkowo rozbawiło to gdzie zostanie pochowany - Pogrzeb generała Wojciecha Jaruzelskiego odbędzie się w najbliższy piątek na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w kwaterze I Armii Wojska Polskiego.
Narodowościowy tam powinni wpaść ;)
[133] Nie przyrównuj żołnierzy wyklętych z tym pachołkiem moskwy.
SKORO CHWAŁA ŻOŁNIERZOM WYKLĘTYM TO I RÓWNIEZ CHWAŁA JARUZELSKIEMU, CO ZA ROZNICA?
mnkh <- mam nadzieję, że to ironia..
Jeżeli prezydent mógł odsłonić w Zakopanem pomnik takiemu bandziorowi i bezlitosnemu mordercy jak "Ogień" Kuraś (przypominam, że powiesił kobietę w zaawansowanej ciąży), to nie widzę problemu, żeby Jaruzelskiego chować na Powązkach z honorami.
"przypominam, że powiesił kobietę w zaawansowanej ciąży"
można prosić o źródło tej rewelacji ?
Tlaocetl Nie bądź taki szybki. Prawica planuje zrobić festyn podczas pogrzebu. Z tego co słyszałem wystarczy 5000 osób i pogrzeb będzie musiał zostać odwołany :)
Nie to nie jest ironia, czemu niby? Skoro w naszym kraju mordercy moga byc traktowani jak bohaterzy to czemu nie?
trybik18 ---> Pomijam ten tekst o kobiecie w ciąży, boto akurat zostało zdementowane.
Masz trochę o "bohaterze".
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/ogien-byl-bandyta-0
dzięki znam ;) poczytaj w komentarzach> Rozmowa z dr Maciejem<
"Władysław Machejek, sekretarz powiatowy PPR w Nowym Targu, brał udział w akcjach MO i KBW przeciw partyzantom Józefa Kurasia. W 1955 wydał powieść Rano przeszedł huragan, w której opublikował rzekomy pamiętnik Kurasia, do dziś cytowany jako autentyk. Propaganda PRL tworzyła czarną legendę "Ognia" a Przegląd ją kontynuje. "
miłego dnia ;)
Szczególnie, że znakomita większość artykułu (praktycznie cały) - chodzi przede wszystkim o weteranów AK - nie ma nic wspólnego z "pamiętnikiem".
Istenieje naprawdę sporo artykułów nt. Ognia i jego działalności - łącznie z działalnością w UB.
Spłycanie tego do "a bo słynny pamiętnik kłamie, to znaczy, że wszyscy kłamią" jest po prostu ... no na miarę durniów z IPNu i polityków.
Pewnie Słowacki IPN też po prostu nie lubi Polski. A nasz IPN odżega się od współpracy z nimi jak może - głównie ignorując wszelkie doniesienia o bandytyzmie Ognia.
Zauważ delikatną zależność.
Przeciwko Ogniowi są generalnie wszyscy - poza jego pogrobowcami - którzy mieszkali/mieszkają na terenie działań Ognia, a za są ludzie, którzy mieszkają daleko, albo politycy (lokalni też, żeby się podlizać centrali). Jakoś bardziej wierzę w relacje ludzi, którzy na własnej skórze doświadczyli "bohaterstwa" Ognia, niż hurrapatriotycznym politykierom chcącym sobie podbić statsy.
Aha, jeszcze jedno - "Rozmowa z dr Maciejem" - bałeś się rozwinąć?
"Rozmowa z dr Maciejem Korkuciem z krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej" - nie od dziś wiadomo co IPN (w każdym oddziale) wyczynia. Bardziej upolitycznione są chyba tylko gabinety wierchuszek partyjnych.
"dzięki znam" - chyba nie - poczytaj dokładnie co pisze w tym artykule nt. współpracy polskiego IPNu ze słowackim chociażby - może zrozumiesz, że najważniejszym ich zajęciem jest ignorowanie wszystkiego co mogłoby zaszkodzić wizerunkowi bandyty. A przede wszystkim wizerunkowi tych, którzy go gloryfikują i postawili mu pomnik.
Poczytaj też inne komentarze, nie tylko tego politycznego szczurka z IPNu.
pogrobowców powiadasz mam ten sam argument dotyczący komuchów ;)
owszem rozwinąłem i komentarz z którym sie zgadzam to >>>>
Kurasiowi gestapo zamordowano w Waksmundzie ojca, żonę i 1,5-rocznego synka, dom spalono.Wyrok śmierci miał za niesubordynację, zezwolił na zejście po prowiant - też po alkohol, takie czasy, do miasta dwóm partyzantom, niestety tam czekali Niemcy w wyniku czego ponieśli śmierć. Zresztą wyznaczony przez AK porucznik do wykonania wyroku nie wykonał go, i nie prawda iż całe AK go nienawidziło.A słowacy niech zbierają o sobie materiały, przypominam iż słowacy w 39 brali udział w ataku na Polskę, jawnie popierali faszystów jak Hlinkowa Gwardia, dążyli do pozostawienia Spiszu w granicach słowackich więc nie dziwi fakt iż byli celem partyzantów.Odnośnie podziałów i negatywnych opnii odnośnie Kurasia trzeba pamiętać iż na tych terenach powstał Goralenvolk i był to największy % volksdeutschów w całej GG, a w trakcie wojny za donosicielstwo i konfidencję był tylko jeden wyrok! Oczywiście były akty niesubordynacji i pospolitych przestępstw bo do partyzantki przyjmowani byli różni ludzie, ale większość zbrodni jest wyssana z palca, dopiero w 90 latach zaczęto ujawniać ich powody - zdrada,donosicielstwo. PAmiętać też trzeba iż Kuraś 27 stycznia przeprowadził przez góry pododdziały Armii Czerwonej, umożliwiając wojskom sowieckim oskrzydlenie Nowego Targu. Kuraś nie utrzymałby się tak długo gdyby nie miał poparcia na terenie na którym działał, liczę iż ten kto to czyta zainteresuje się tą tragiczną i skomplikowaną historią a nie będzie powtarzał do dziś pokutujące PRLowskie kłamstwa i ubeckie opracowania - min. zamordowanie kobiety w ciązy przypisano Kurasiowi, nie będę się rozpisywał. Wspomnę też iż ciało Kurasia zostało przekazane studentom do nauki, gdy ci dowiedzieli się kim jest pochowali go - za relacją świadka, kto chce znajdzie ją w filmie o Kurasiu.Może nie był święty ale pamiętajmy że były to czasy apokalipsy, ub z nikim się nie patyczkowało czy kobieta w ciąży czy dziecko!Pozdrawiam.
Postać bardzo kontrowersyjna a i historia tych lat jest bardziej skomplikowana niż nam sie wydaje. agenci gestapo w NZS ,NkWD w AK itd itd
pamiętajmy ze to była wojna a w oddziałach byli zwykli ludzie ze swoimi słabościami czy tez zwykli bandyci.(byli zwalczani przez dowództwo ale co zdołali nabroić pokutuje po dzień dzisiejszy) .
i jeszcze jeden
"Ja proponuję Słowakom najpierw rozliczyć się z agresji na Polskę w 1939 r. bo o tym cicho. Gdy Polaków pytam o trzech agresorów, którzy napadli na Polskę w 1939r. to na Niemcach i Rosji kończy się ich wiedza. "
też bym sie wq.. gdyby mi odebrano krowe wcześniej nalezącą do polskiego gÓrala i w ramach kary spalili chałupe ;)
A co ma słowacki IPN w temacie wojennej i powojennej ruchawki na polskich terenach? To może jeszcze niemiecki IPN zapytać w temacie likwidowania Niemców i kolaborantów.
Bez większej wyobraźni można sobie wyobrazić jak wyglądała walka partyzancka na terenie pogranicza z Niemcami, Polakami, Słowakami, potem Rosjanami i komunistami w tle. Kto obiektywnie osądzi komu należała się zasłużona kulka w łeb i ile przy tym produkowało się nienawiści, zemsty i fałszywych oskarżeń. Ja w postępowaniu tego człowieka niczego kontrowersyjnego nie widzę. Był konsekwentny, walczył z Niemcami nawet pomagał Rosjanom, a przecież była to normalna kolej rzeczy. Jako lokalna siła zbrojna przez chwilę nawet przewinął się przez lokalne struktury milicyjne, potem był przeciwko władzy ludowej. Chociaż uważam że po 45 roku dalsza walka nie miała już sensu, tak w pewnych specyficznych regionach sytuacja wojenna trwała jakby dłużej.
Chociaż uważam że po 45 roku dalsza walka nie miała już sensu,
nie wszyscy mieli szczęście walczyć w NSZ ;) pozostali niestety mimo "amnestii" musieli spieprzać do lasu lub bronić ludność cywilną .
secretservice ---> "A co ma słowacki IPN w temacie wojennej i powojennej ruchawki na polskich terenach?" - może to, że Ogień też "działał" na Słowacji?
trybik18 ---> Jak to ktoś to wyraził "w czasie wojny był bohaterem, ale po wojnie stał się bandytą". Pewnie mniej więcej od czasu jak był milicjantem i sprzedawał AKowców do UB.
A Słowacy "działali" na terenie Polski i nie byli to bynajmniej turyści. Była wojna, każdy naród może oczywiście szukać głównie krzywd na sobie, ale nie widzę powodu do zainteresowania, czym interesują się akurat "tamci".
Postać bardzo kontrowersyjna a i historia tych lat jest bardziej skomplikowana niż nam sie wydaje. --> a Jaruzel obrywa zdrajcą narodu pachołkiem moskwy bez mrugnięcia okiem czy chwili zastanowienia...