Witam. Włączając dziś komputer pojawił mi się komunikat FBI o zablokowaniu komputera i internetu. Wszystko w języku angielskim. I że w momencie zapłacenia 100$ wszystko zostanie odblokowane. Jestem troszkę w szoku, bo jako tako komputer służy mi tylko do korzystania z internetu. Co zrobić? Zapłacić te 100$? Czy jest jakiś sposób na odlokowanie komputera bez żadnych konsekwencji. Proszę o radę.
Wirus, ziomek. Naprawdę myślisz, że jakaś organizacja z USA chce od Ciebie 100$ za odblokowanie Twojego PC, nawet, jeśli masz tam porno i pirackie poradniki GOLa? :)
Ściągnij Spybot Search and Destroy. Ponadto... nie wiem, Microsoft Security Essentials albo inny topowy antywirus. I zacznij naprawę. Powinno się udać.
Gdyby FBI miało jakąś sprawę do Ciebie to na pewno nie zgłosiliby się w taki sposób. Nie oglądałeś Policjantek z FBI?
Mnie kiedyś na komputerze atakował Horatio z CSI
Sęk w tym że mam aktualnego antywirusa AVG, no ale rozumiem, że mogło się coś napatoczyć chodząc po różnych stronach. Czyli co mam zrobić? Bo na komputerze nie mogę nic zrobić.
AVG się już dzisiaj nie używa. Nie jesteś modny ;p
Daj screena. Możesz dać screena? (Print screen->paint->nagraj na USB).
Jesli nie, wygugluj sprawę. Wpisz cały komunikat dokładnie w google. Na pewno znajdziesz podobne przypadki i sposób, jak to naprawić bez formatu.
No to chociaż tyle, że mnie uspokoiliście, że to tylko wirus:P
Pisali o tym na gazeta.pl
Wirus nazywa sie Ukash
Poszukaj w sieci co zrobic zeby odblokowac taki komputer.
No, czyli da radę bez formata. :)
Miałem kiedyś tego znanego wirusa... Cośtam cośtam Windows Vista cośtam. Że blokował wszystko, od netu, po aplikacje exe. Siedziałem 4 godziny, ale usunąłem. A satysfakcja potem ogromna, zwłaszcza, jeśli nie dysponuje się informatycznym przygotowaniem ;)
Takie pytanie - aktualny Avast + Malwarebytes blokuje skutecznie to gówno?
Prawdopodobnie złośliwe oprogramowanie Malware (czy jakoś tak). Często instaluje się jako coś podszywającego się pod antywirus systemu Windows, wyświetla uperdliwe komunikaty, każe płacić kupę kasy, a po zapłaceniu i tak nie znika.
Łatwo to złapać na niezaufanych stronach, żeby wyświetlić zawartość jesteś proszony o zainstalowanie kodeka, a ten kodek okazuje się softem malware. Jest taki program- MalwareBytes, pomaga w usuwaniu, tyle że hakerzy są zawsze krok przed producentami antywirusów, więc nie ma gwarancji skuteczności. Format zawsze działa.
aktualny Avast + Malwarebytes blokuje skutecznie to gówno?
Mi windowsowa zapora + MS Essential + głowa na karku blokują wszystko skutecznie.
Ja nie wiem ludzie jak wy to łapiecie. Na forum dobreprogramy.pl co chwilę tylko widzę, "Problem z wirusem Ukash" "Znowu Ukash proszę o pomoc" itp. Ale to nie pierwszy taki przypadek, że tyle osób łapie ten sam syf.
bo nie siedzą na wyborczej ani nawet na salonie, tylko korzystają z głębokiego internetu, czy jakoś tak...
jedyne wirusy jakie miałem w ciągu ostatnich lat to jakiś ukrywasz plików na pendrivie z uczelnianej czytelni i jakiś tam rzekomo syf na jakimś tam forum, który zresztą Kasperski zablokował.
Choc może jak sie ma pecha...
W jaki sposób to się rozprzestrzenia?
Ja jak to złapałem, to wpisałem mu po prostu ten kod z generatora ukash i po frytkach.
Ostatnio już kilka osób do mnie przyłaziło z laptopami. Nie wiem, skąd to dziadostwo takie popularne. Mnie dopadło kilka miesięcy temu, jak south parka oglądałem :)
Używam avasta od dłuższego czasu i o takich wynalazkach dowiaduję się z różnych artykułów, forów.
[2] albo przestań łazić po podejrzanych stronkach i klikać yes na każdy monit który Ci wyskoczy na ekranie.
Ja od jakichś 10 czy nawet 15 nie używam antywirusa i nie mam żadnych problemów.
Jak naiwnym trzeba być by myśleć że FBI chce od ciebie 100 $ za odblokowanie komputera...
Nic dziwnego że ludzie dają sobie wszystko wcisnąć od religii do poglądów politycznych.:)
Połowa polskich stron z uploadami była lub jest dalej tym zarażona, nie trzeba nic ściągać, wystarczy stronkę odwiedzić. A pozbyć się tego można bardzo prosto, wystarczy w trybie awaryjnym przywrócić punkt przywracania systemu, 5min roboty i po problemie.
Nigdy nie używałem żadnego antywirusa. Raz na jakiś czas profilaktycznie przeskanuję kompa MBAM i koniec. Wystarczy, jak już ktoś wspomniał, mieć głowę na karku ;>
A co do tego wirusa, to bardzo ciekawy pomysł mieli hakerzy :) Aż się boję co będzie następne.