Dziś już drugi raz dzwonił do mnie konsultant z Orange (czy tam z całej spółki PTK Centertel) i z całą stanowczością w głosie twierdził, że firma wycofuje z oferty internet Freedom - do końca roku trzeba się przestawić. Zaoferował Neostradę do 10mb/s. I tutaj pojawia się problem, bo na forum Orange jest ostry hejt na tę usługę, a ja nie wiem jak się do tego ustosunkować.
Ludzie twierdzą, że zamiast tych "do" 10mb/s mają jakieś 1-2 - gdy prosiłem o przeniesienie łącza na 6, odpowiedziano, że w mojej miejscowości nie da rady. Dostałem 2.
Powiedziano mi także o braku kary z pozycji zerwania umowy, bo de facto Orange Freedom funkcjonuje u mnie do przyszłych wakacji. Czy w takiej sytuacji, gdy usługa wygasa, a mi - przynajmniej na chłopski rozum - anuluje się umowa, przejść do konkurencji? Jak to w praktyce wygląda?
Co jakiś czas sprawdzam, czy mam te 10mb/s i..... mam.
Może jakiś cud.
Ale gdybym miał alternatywy, to pewnie bym zwiewał.
Do tego dorzucił konieczność zakupu nowego modemu. Dla mnie to jakaś absolutna abstrakcja, bo jak nagle Neo może korzystać z nanotechnologii, przez co nie chce obsługiwać klasycznych routerów (mam TP-LINK W8901G).
@maviozo
Jak to z tym u Ciebie było?
Materdea, usługa Orange Freedom faktycznie została wycofana ze sprzedaży. Co oznacza, że nie ma już możliwości przedłużenia umowy. Przejdzie na czas nieokreślony.
W przypadku przejścia na usługę Neostrada, nie ma konieczności zakupu sprzętu. To samo urządzenie, które działa na Freedom działać będzie na Neostradzie. Od punktu widzenia klienta, obie usługi różnią się od siebie jedynie loginem i hasłem do połączenia.
W ofercie, do 10Mbps usługa może działać z prędkością w przedziale 1-10Mbps. Natomiast to, z jaką maksymalną prędkością działa uzależnione jest jedynie od możliwości technicznych łącza.
Wstępnie możesz sam to sprawdzić na podstawie parametrów technicznych łącza takich jak tłumienie, które znajdziesz w statystykach routera. Wartości graniczne dla usługi w prędkości 1Mbps to 50-60dB a z zasady im mniej tym lepiej.