http://w785.wrzuta.pl/audio/anPMMYBis9H/przy_kawie_-_luzne_granie
Cześć,
Postanowiłem wreszcie komuś obcemu dać do oceny mój numer. Nagrane na szybko, bo niestety aktualnie nie mam czasu, ani możliwości przysiąść na dłużej, żeby wszystko nagrać perfekcyjnie. W kilku momentach brzęczę, zwalniam itp. Pytanie brzmi: czy podoba wam się zawarta melodia? Czy jest sens w to brnąć? Czy powinienem wreszcie zebrać do kupy swoje pomysły i próbować sklecić jakieś demo?
Pozdr
Jak dla mnie strasznie męczące, cały czas jednostajne dźwięki. Nie jestem melomanem, ale przed Tobą chyba długa droga do bycia kompozytorem.
Jak na moje to za mało charakterystycznych nut, ale ja się tam nie znam :P Ogólnie to podoba mi się ;)
Bardzo fajna, charakterystyczna i chwytliwa melodia. Jeśli przysiądziesz z nią na dłużej, dopracujesz i nagrasz w dobrej jakości to będzie mega. Tak dalej.
UP?
Dobrze zagrana, bardzo przyjemna melodia, "urozmaicenie" w postaci tego plumkania na wyższych dźwiękach bardzo mi się spodobało. Zastanawiam się, czy masz jeszcze do tego pomysł na wokal i tekst. Jak nie, to trudno, melodia jest bardzo w porządku i nawet z niczym konkretnym mi się nie kojarzy, a to plus. Jasne, że pracuj nad zebraniem do kupy, nie ma się co zastanawiać, szkoda porzucać pomysły, z których naprawdę może być coś.
Utwor calkiem niezly, choc moim zdaniem jest juz troche duzo takich prostych piosenek na jedna gitare. Chetnie uslyszalbym tam bas, druga albo i trzecia gitare i byc moze perkusje.
Z kompozycyjnych uwag to koncowka zbyt gwaltownie sie konczy, zmienilbym to na twoim miejscu.
Ale ogolnie jest niezle. Nie wiem tylko dlaczego nazwales to "Przy kawie" :P Mnie sie to kojarzy predzej z wsia, polami i tym podobnym folklorem
Dzięki wszystkim za konstruktywne uwagi, na to właśnie liczę! Śpiewać nie potrafię ani trochę dlatego postanowiłem skupiać się na instrumentalach. Dużo ćwiczyłem i moje gardło absolutnie odmawia współpracy, więc muszę masterować wiosło. Nazwa 'przy kawie' wywodzi się z prostego powodu - siedziałem w kuchni, piłem kawę i paliłem papierosa ze swoim współlokatorem i stwierdziłem: 'czekaj, idę to nagrać'. Zerwałem tak nagle ponieważ tak na prawdę kompozycję tego numeru układałem w locie, bo pierwotnie były to trzy riffy, które właściwie ułożyłem w jakiejś kolejności w trakcie grania... i niespodziewanie przyszło mi do głowy, żeby skończyć :)
Co do dodatkowych instrumentów - jasne! Bas mam już ułożony, tylko raz, że mam w domu jedynie piec gitarowy, dwa że nagram to wszystko już w dobrej jakości. Drugą gitarę koncepcyjną też już ułożyłem, ale nie jestem chyba do niej w 100% przekonany.
Mi się podobał tytuł innego utworu mianowicie "The Fragnance of dark coffe" tutaj też by pasował, po polsku brzmiało by to jednak średniawo "woń/zapach/aromat czarnej kawy"
Fajne granie BTW
Spoko :) Spróbuj popracować nad dynamiką, mocniej uderzaj na akcenty, spróbuj ściszać w niektórych partiach. Na razie brzmi to jak takie właśnie plumkanie przy ognisku :) No i tak jak Szymon pisze, strasznie gwałtowne się kończy.
Do tego musi być wokal. Bo bez tego po niespełna półtora minuty miałem dość. Riff fajny, ale za dłuuuuuugo leci w kółko, przez co staje się nudny ;) No i fakt - brzmi to jak gra przy ognisku na razie. Nie mówię, że to jest złe, takie kawałki mają swój urok, ale:
a) muszą być grane przy ognisku
b) musi być przy nim grupa fajnych ludzi ;)