Czołem.
Szukam dla matuli stosunkowo taniego telefonu na androidzie. Chciałbym, żeby miał w miarę ładny ekran, aparat lepszy niż 1,3mpx (5mpx byłoby ekstra) i możliwie najlepszą baterię. Wykorzystywany będzie (95%) do okazjonalnego dzwonienia. Pozostałe 5% to jakdojadę, youtube i może jakiś portal z wiadomościami.
W grę wchodzą tylko tylko nowe aparaty z gwarancją. Budżet 500-600zł. Jeśli miałbym dopłacić z 5 dych za coś dużo lepszego, to też tragedii nie będzie.
Sam myślę o Samsung Galaxy Trend. Zastanawia mnie tylko, czy nie zacznie po jakimś czasie zdychać ze względu na jednojajowy procesor. Ma ktoś doświadczenie z tym modelem? Wiem, że gdybym sam nakarmił go aplikacjami, to pewnie by padł z wyczerpania po tygodniu. ;-)
Trend omijaj właśnie z powodu 1 rdzenia, to jakiś żart jest.
Możesz zastanowić się nad Galaxy Ace 2, za 600 złotych kupisz nowe bez locka.
Ewentualnie możesz szukać Xperia J - też nowe w okolicy 600 złotych znajdziesz.
Jeszcze w takiej cenie znajdziesz ZTE V970 - też całkiem niezły.
Mialem stycznosc (Niebezposrednia) z tym Samsungiem i jest on okropny. System po jakims czasie sie dlawi, nie od razu reaguje na przycisniescia ekranu.
Thun [2]
Ten Soniacz jest ładniusi. Tyle że, cholera, za grosz nie mam zaufania do tej firmy. :-( A SG Ace 2 jest tańszy niż myślałem. Kojarzyło mi się, że to już wyższy próg cenowy.
A HTC One V? Też fajnie wygląda.
Mam One V od roku i faktycznie jest bardzo ładny i dobrze wykonany, ale potrafi zamulić (bebechy wrażenia nie robią). Wyświetlacz i aparat bardzo dobre, bateria też daje radę.
Poza tym nie wiem czy to wina mojego egzemplarza, ale głośnik do rozmów jest imo za cichy.
Pan P -> Kurde.. wróć, Sony jest jednojajeczny, nie wiem dlaczego mi się ubzdurało że ma dwa rdzenie...
Do HTC jestem uprzedzony po ich "olewaniu" telefonów jeśli chodzi o aktualizacje.
Szczerze - z tych trzech gdybym miał kupować to brałbym raczej Ace2, jednak to dwa rdzenie. Ale - w końcu to nie ja kupuję :)
Jesli rodzicielce w 95 % telefon ma sluzyc dzwonieniu to tani Android jest najgorszym z mozliwych wyborów. Nie potrzebuje ona mnustważliwości androida a zamulanie odczuje, wiec moim zdaniem pomysl glupi
Dokładnie, już lepiej wziąć coś na Windows Phone, np. Lumię 620/520.
mic83 --> Ma już tablet na androidzie i umie się nim posługiwać, więc jak najbardziej - wykorzysta. Tyle, że do aplikacji przede wszystkim będzie tablet. Telefon jako terenowy backup, żeby sprawdzić rozkład autobusu albo znaleźć jakiś adres w google maps, czy posłuchać radia. Od świeta, ale nadal.
Za te pieniądze nie dostanę nowego srajfona, a do windows phone nie jestem przekonany. Poza tym, to już osoba po sześćdziesiątce. Androida skumała, nie chcę znowu mącić jej w głowie systemem z innym UI i wewnętrzną logiką.
Thun --> Bebechami też jestem za Galaxy Ace 2, tylko to jednak jest plastik-fantastik. Sam mam SGN2 i wkurwia mnie fakt, że to plastikowa tandeta. Obawiam się, że w budżetowcach będzie jeszcze gorzej. Gdyby nie to, że po stokroć nadrabia rysikiem i rozmiarem, to pewnie wziąłbym One X.
Skoczę jutro do jakiejś budy z telefonami i pomacam oba.
Lumia 520 vs 620. 520 ma wiekszy ekran ale niema diody doświetlającej i kompasu ( dośc przydatny we wspulpracy z GPS ), 620 natomiast nie ma radia. DLa mamy polecam 520 ze wzgledu na niższą cene i większy ekran.
Napewno matuchna bardziej ucieszy sie z WP przynajmniej nie bedzie klela na zamulajacego droida :-) i 10000 zbędnych bajerów....
Ok na tablecie jakoś to działa ale na telefonie bedzie gorzej