http://cgm.pl/aktualnosci,14459,nie_zyje_byly_basista_alice_in_chains,news.html
Wielka strata... Niech spoczywa w pokoju.
[*]
sami basiści umierają od narkotyków ....
Nagrał z Alicją dwa porządne albumy: "Facelift" i "Dirt". Zdaje się, że na jednym z utworów, które wchodzą w ich set można nawet usłyszeć jego głos. Złośliwie można powiedzieć, że szkoda iż Starr nie zdecydował się poczekać ze śmiercią do kwietnia, może w ten sposób osnułby swoją śmierć legendą? Bo w tej chwili dzieciaki będą mówiły na podwórku (ewentualnie na facebooku): "Najpierw umarł basista Slipknot, teraz Alice in Chains - sami wybitni basiści odchodzą!", a to będą opinie podwójnie przekłamane, pewnie też debilne.
Chyba najbardziej wyraźny numer ze Starrem, może nawet jedyny, w którym przyłożył się do komponowania?
"Rain When I Die" (Dirt): http://www.youtube.com/watch?v=OfcoWcnX43Q