Czyli taka, której nie byliście w stanie ukończyć.Pochwalcie się tytułem :)
Jeszcze się taka nie trafiła. No, ale Bloodborne było blisko wykończenia mnie nerwowo.
Z oczywistych wzgledow pomijam takie gry jak FTL albo Binding of Isaac, poziom trudnosci wynika glownie z losowosci. Najgorszy mozliwy rodzaj trudnosci bo przy wystarczajaco zlym rzucie, zwlaszcza w tym pierwszym, mozna od razu walnac alt+f4.
Z tego co gralem to pewnie Ninja Gaiden. Kiedys pewnie sprobuje zagrac w Battletoads, wowczas pewnie zmieni sie lider...
Nie ukończyć, bo za trudna? Hm. Die by the Sword? Chyba. Dawno to było, pamiętam, że nie ukończyłem i że fatalnie się machało mieczem. Dla mnie to byłaby każda gra wymagająca wysokiej zręczności, koordynacji i pośpiechu zwłaszcza w połączeniu z nadobfitą klawiszologią. Ścigałki, tym bardziej latałki itp. Nie dla mnie.
Hugo tropikalna wyspa i jakaś gra w którą grałem 20 lat temu i pamiętam ją jak przez mgłę. Wchodziło się bodajże do koloseum i nagle atakował typ w niebieskim kostiumie, bohater był złoty lub czerwony (nie pamiętam już).Nad areną świeciło czerwone słońce. Ktoś coś?
Edit: Za młodu MDK również sprawiało mi problem.
Duzo gier badziewnych nie bylem w stanie ukonczyc ze wzgledu na poziom trudnosci: New World Order, Cultures 2, NFS: Shift 2, Sega Rally,
Nie wiem czy była taka. Może Meatboy ale nawet się nie starałem żeby ją przejść.
Przygodówka z uniwersum Star Wars na PlayStation
wiele razy szukałem i nigdy nie znalazłem tytułu :(
Pursuit force. Jedyna gra z którą miałem taki problem. Przez to prawie rozwaliłem konsole.
DoDonPachi DaiOuJou. Jednocześnie najlepszy, ale i najtrudniejszy shmup. Jeśli liczyć mody, to jeszcze Sunder do DOOMa II na UV jest dosyć trudny (Hive Mother <3 ), ale i cudowny.
Battletoads
Battletoads zdecydowanie, jeszcze turbo tunnel był do ogarnięcia ale końcówka z tymi kręcącymi obręczami była dramatyczna.
Contra? Turrican? Ghost'n'goblins? Dowolny run'n'gun czy platformer z początku lat 90-tych oddzieliłby fanów soulsów od prawdziwych mężczyzn.
Athena na NESa, kiedyś jak w to grałem to myślałem że po prostu jestem słabym graczem, kilka dni temu dowiedziałem się jednak że ta gra to okropny crap, ukończenie jej nie wiedząc co trzeba zrobić graniczy z cudem.
Jedyna gra z którą miałem problem to The Last Of Us na poziomie '' Brutalna rzeczywistość ''
Earth 2150 Lost Souls.