http://www.wykop.pl/link/1425105/mpk-w-krakowie-drozsze-od-taksowki/ polecam ciekawy artykuł na prawdę ciekawy
http://www. [ link zabroniony przez regulamin forum ] com.pl/?q=mpk czysty link bez dwóch ramek
O proszę:) Link zabroniony
A jak człowiek potrzebuje jechać raz na jakiś czas
Na cholerę wrzuciłeś swój tekst na jakąś głupią stronkę ocenianie, potem na kolejną głupią stronkę kciuk i potem na wykop?
Zeby wiadomość doszła do jak największej liczby osób trzeba to nagłośnić i coś z tym zrobić
Coś mi tu nie pasuje - 7 km w Krakowie taksówką 12 zł - skąd dokładnie pod galerię krakowską?
I Car tyle bierze chcesz numer??
Ja JEGO....
A rowerem to wogóle za darmo by jechał.
Co za debil. W trójkę taksówką byłoby tanie. No shit, sherlocku...
A ile osób liczy przeciętna Polska rodzina??
a czy to ważne
Ostatnio jechalem zaniesc konsole do naprawy. Naprawa 30zl a w sumie zaplacilem 50 :)
[3]Miesięczny pracowniczy ~100 zł na wszystko
Co nie zmienia faktu że jeżeli chcesz jechać z rodziną na zakupy i przyjdzie ci zapłacić 20 zł za bilety a dajmy na to 15 za taksówkę i gnieść się w tych tramwajach w których walczy się o przestrzeń do podniesienia ręki to dziękuje
Ceny biletów miesięcznych są ok, ale jednorazówki to przesada.
Natomiast jeśli chodzi o kraków to jest tanio, w porównaniu do np.Śląska, gdzie ulgowy sieciowy kosztuje 72zł. W Warszawie też jest drożej.
A co chcesz się na kawę umówić hehe
a czy na śląsku tramwaje wyglądają tak jak na tym zdjęciu??
Kosztuje między 12 a 14 zł bo tyle zawsze płacę
Skoro jechał 40 minut to wystarczyłoby jakby kupił bilet jednorazowy (którym można jechać własnie 40 minut z przesiadkami) w cenie 3,80. W obie strony wychodzi prawie dwa razy taniej niż taksówką.
Ja w 40 minut tramwajem jestem w stanie dojechać z Nowej Huty prawie na Ruczaj.
Jeżeli w ogóle koleś musiał się przesiadać, żeby dojechać pod Galerie krakowską to już w ogóle musiał mieszkać na niezłym wypizdowie a tam zazwyczaj są już inne strefy dla taksówek i jest jeszcze drożej.
Według cennika iCara (do niedawna najtańsi w Krk, 2zł/km plus opłata początkowa 6zł) za 12 zł byłbym w stanie dojechać 3-3,5 km
http://icartaxi.eu/page,2.html
według jakdojade.pl tramwajem z Wzgórz Krzesławickich pod Galerie Krakowską jedzie się jakieś 34 minut, a na oko odległość to około 20 km
Z wspomnianego prokocimia 20 minut
Kur.. autobus z Wieliczki jedzie niecałe 40 minut pod galerie i się przesiadać nie trzeba :D A według cennika iCara taka trasa to już koszt około 46 zł
Koleś jeszcze w swoim artykule pisze o podróży samochodem. W swoich śmiesznych wyliczeniach nie bierze pod uwagę spalania paliwa z racji stania w korku, straty czasu z racji stania w korku, ubezpieczeń AC OC NW i kosztów eksploatacyjnych pojazdu, nie mówiąc już o kosztach parkingów w mieście :D
No dobra - ale on napisał co napisał - to chce wiedzieć skąd jechał. Jak się coś pisze, to pasuje mieć sprawdzone informację :)
przeciez tu nie chodzi o sprawdzone info, tylko o odrobine rozumu - w taxi placisz za odleglosc, w mpk za czas
co nie zmienia faktu, ze sobia kpia z tymi cenami biletow
No dobra ale nie pisze się takich rzeczy, że 7km taxi (czy iCar) kosztuje 12 zł pod krakowską, a potem "uwierz mi na słowo" - chce więc wiedzieć , czy ma to wyssane z palca czy nie - czyli skąd jechał. Już pomijam te czasy dojazdu.
janek_krk
Poprawiles wźiąść na wziąść. Próbuj dalej, w końcu dojdziesz do właściwej pisowni ;)
Mieszkam w Krk, i juz od dawna bardziej opłaca mi sie jezdzic dość paliwożernym autem niż komunikacją miejską, wiec nic nowego w tym nie ma, zwłaszcza jak trzeba dojechac w kilka miejsc.
Arxel [ gry online level: 89 - Kostka Rubika ] <<<< na JEDNĄ linię 47.... doczytaj cennik.
Tekst głupi i mizernie napisany, ale problem MPK faktycznie istnieje. Ostatnia podwyżka biletów była już przegięciem. 5zł za normalny godzinny. No dajcie spokój. 2.80 za 20 minut.
Do tego nieustannie nieczynne biletomaty (a kierowca nie ma innych biletów jak ulgowy i normalny godzinny - 5z, oczywiście, jakie to sprytne), smród i jeszcze raz NIECZYNNE BILETOMATY.
Dojeżdżam z Łagiewników/Ruczaju do Stradomia w ok. 12 minut, +- w zależności od tego, która jest godzina i jaki jest ruch. Marzę o kupnie samochodu.
Arxel-> Nie każdy jest studentem, you know.
©®© ---> Cały owszem, pisałem o studenckim.. Doczytaj posta (który składa się ledwie z kilku słów) :)
reksio ---> https://www.gry-online.pl/forum/czemu-wy-nie-spicie-o-tej-porze-p/z5bed208 [5] :) Tak więc wnioskuję, że autor albo jest trollem albo pracuje na jakiejś uczelnie, jednak jakość jego tekstów bardziej kieruje na opcję pierwszą.. :)
A co do cen biletów to się zgadzam niestety.. Przez 5 lat ceny wzrosły o ~65%, aczkolwiek różnica między tym, a poprzednim rokiem to już jakieś totalne przegięcie..
A poza tym - jeśli ktoś potrzebuje tylko sporadycznie przejechać się autobusem/tramwajem to albo: nie marudzi albo bierze taksówkę, bo w końcu to "raz na jakiś czas"..
tak ale nie sądzisz że przeginają trochę
Ja tam na tramwaje nie narzekam, ale żeby w 304 usiąść na fotelu lub chociaż normalnie postać w godzinach 12-18 graniczy z cudem. O wcześniejszych nawet nie mówię.
Wczoraj jechałem 23 z bieżanowa na ruczaj i lekko ponad 20 minut, dużo miejsc siedzących między godziną 16.30
Problem w krakowie polega nie tylko na cenach ,tylko ze dzieki nowym ideom w Urzedzie Miasta to pokrecili rozklad jazdy ze teraz mnie starem krakusowi zdarzylo sie pomylic tramwaje :)
Na dodatek zrobili cos w rodzaju pkt. zaladunkowych .Tzn z dalekich osiedli jada autobusy i tramwaje i do centrum albo w kierunkach glownych np. Nowa Huta zabiera ich tramwaj lub autobus docelowy.Dzieki temu
1.Traci sie czas na bieganie miedzy przystankami (czasem i 100 m plus pare swiatel)
2.W tym pojezdzie docelowym jedzie sie jak sardynki w puszce ..Poniewaz o czym macherzy od rozkladów jazdy zapomnieli :autobus nie jest z gumy.
3.Zapomnieli jeszcze ze miedzy odjazdem docelowego autobusu a przyjazdem tego z peryferii trzeba zostawic czas ludziom na przejscie a nie bieg kurcgalopkiem na czerwonym :)
Na przyklad: caly ruch z podgorza w kierunku huty jest kierowany na zupelnie przez mieszkancow ignorowany a wybudowany za spore pieniadze Dworzec przy ulicy Powstancow Slaskich ( kolo Tandety).Pomijam fakt ze z niego to tak z 150 m do cywilizacji plus pare swiatel po drodze , ale za to jaki ladny,Szkoda ze nikt z niego nie korzysta :))
I ci ludzie galopem leca kolo 100 m do autobusu 174 .Ktory i tak jedzie dowalony przez przejazd przez kurdwanow ,wole duchacka itd .
Ar rem autobus o 6.10 dojezdza praktycznie wyladowany na fulla a tu na przystanku czeka 30-40 osob.
Haha to sa sceny :))
Za to najlepsze jest kiedy w koncu ludzie sie zapakuja do tego autobusu .
To sa juz przezycia epickie :))
Na szczescie zostaja faktycznie taksowki i samochody i o to chyba chodzilo wlodarzom miasta zeby ludzie z komunikacji przesiedli sie do samochodow :))
właśnie nie bo chcą ruszyć z kampanią odstaw samochód przesiądź się do mpk
chcą zrobić jednopasmówkę od huty w kierunku ronda mogilskiego a po drugiej stronie ścieżkę rowerową wyobrażacie sobie wtedy korki
a te przesiadki to po to żebyś kupował bilety godzinne a nie zwykłe
I co w tym artykule jest takiego ciekawego?
Oczywiste jest to, że jazda na jednorazowym bilecie się nie opłaca, ale za to bilety okresowe są w rozsądnych cenach.
A co mają ceny biletów do tłoku w autobusie?
Widocznie są tanie, skoro tyle ludzi nimi jeździ :D
Ale powinni coś z tym zrobić
Możesz otworzyć konkurencyjny zakład transportu miejskiego, kupić pare autobusów i problem rozwiazać. A i zarobisz troche kasy
Też mi się dużo rzeczy w krakowskim transporcie publicznym nie podoba, ale zamiast mówić, że mają zrobić "coś" - rozwiń myśl. Na początek np. napisz jak miałyby jeździć tramwaje i autobusy przy założeniu, że liczba kilometrów nie może wzrosnąć. Taka ciekawa zagadka na myślenie i kreślenie po mapie.
[edit] i trochę mnie na wspominki przy okazji wzięło. Niecałe 10 lat temu za ulgowy bilet na jedną trasę do mnie na wieś na głębokiej prowincji, 26 km, ulgowy bilet dla licealisty kosztował 89 złotych. Tyle płacę w Krakowie za miesiąc podróży zewsząd-dowsząd o każdej porze dnia i nocy (a za moich licealnych czasów maiłem 4 autobusy w jedną stronę). Niektórym to się chyba marzy szofer na żądanie za 10 złotych miesięcznie.
Z tym transportem to nie głupi pomysł ale warunkiem tego jest zgoda od władz miasta a oni nie będą chcieć konkurencji
Oczywiście, że chcą konkurencji :) Nawet ogłosili w oficjalnym piśmie, że niedługo rozpiszą przetarg na obsługę linii autobusowych, do którego może przystąpić każda firma spełniająca określone w przetargu warunki.
http://zikit.krakow.pl/images/stories/ogloszenia/Dokument1.pdf
Więc zakładaj firmę, może będziesz trzecią siłą po MPK i Mobilisie w Krakowie :)
rowerem w krakowie by sie dalo jezdzic tlyko nie ma tyle tras rowerowych zeby smigac nim do pracy no i w zimie to raczje kiepsko to widze ze rowerem jezdzic za chorowac mozna ale mpk tez ma swoje plusy
To twierdzisz że Kraków ma zostać miastem rowerzystów
Samolotem by taniej wyszło lub rowerem ;)
janek - Zrozum że nikt kto często jeździ komunikacją miejską nie korzysta z biletów jednorazowych. Policz sobie dojazdy do pracy (lub do szkoły) codziennie taksówką w dwie strony i porównaj z miesięcznym na te linie.
Jednorazowe bilety są do okazjonalnej jazdy kiedy trzeba, jak się jeździ cały czas, to taksówka, ani samochód nigdy nie wyjdą taniej. Zacznij dzień w dzień śmigać bryczką do pracy/szkoły, zobaczysz ile ci zjedzie kasy w miesiąc.
[52]
W Bydgoszczy miesieczna sieciowka staniała, jednak jednarozowe podrozaly i usuneli na miesieczna na pojedyncze linie.
Belert - Ceny benzyny, chleba, mieszkań, wody, prądu rosną, miesięczne też wzrosną - wciąż, przy stałych dojazdach do pracy/szkoły miesięczny opłaca się wielokrotnie bardziej od bryczki lub taksówki.
[43]
Ja pamiętam czasy, kiedy studencki kosztował 1,20zł :)
[44]
Przecież jest kilka linii autobusowych, które obsługuje Mobilis - niezależna od MPK firma.
@Belert
Okresówki na pewno wzrosną, bo dawno nie było podwyżek biletów okresowych. Pytanie o ile.
I drugie pytanie (które tutaj jest bardziej uzasadnione) - jak podwyżka okresówek wpłynie na poprawę oferty dla pasażerów (większe autobusy, częstsze kursy). Taka linia 125 jeździ po obleganej trasie 2 (maks 3) razy na godzinę. Codziennie rano współczuję ludziom, którzy jadą na glonojada. A na tej linii jeżdżą autobusy bez przegubu, dlatego taki ścisk.
Gorzej jeśli wycofają bilety na jedną/dwie linie kosztem innych (zamiast na 1 linię, to tylko na 2 + podwyżka ceny).
Wpływy nieporównywalnie większe od podwyżki jednorazówek. Pewnie będą głosy oburzenia i protesty, ale ludzie dalej będą korzystać. Część na pewno przesiądzie się na nogi/rowery/skutery, ale większość dalej się da łoić ;)
janek, umiem liczyć w miarę dobrze, ale nadal nie powiedziałeś skąd :)
Mam wrażenie że palnąłeś głupotę i teraz na siłę chcesz udowodnić że zebra jest wielbłądem.
Mnie rozwaliła ostatnia podwyżka cen, dzięki którym miasto ma niby zarobić, a wydaje sie, że może być całkiem na odwrót. Wcześniej były bilety 15-to minutowe i 30-to. Koszt trzydziesto minutowego biletu wynosił 1,60 (ulgowy). Teraz wprowadzili bilety 20to i 40to minutowe. Dwudziesto minutowy kosztuje teraz 1,40 (ulgowy), a ten drugi 1,90. Teraz jadąc np 22 minuty (gdzie w Krakowie można przez ten czas dojechać praktycznie wszędzie) każdy kupuje bilet 20minutowy, a wcześniej płacili za 30tke więc więcej. Logika radnych czasami mnie rozwala.
wert jak się tu pisze na priv??
To fakt że ceny są horrendalne, zwłaszcza bilety normalne. Nie korzystam z transportu miejskiego, ale gdybym nie miał chwilowo samochodu, to naprawdę wolałbym go sobie od kogoś pożyczyć, niż płacić za bilet i wlec się po przystankach. W ten sposób na pewno nie zachęcą ludzi do MPK.
Np. mój dojazd do pracy samochodem kosztuje ok 3zł w jedną stronę. Autobusem na bilecie godzinnym kosztuje to 5zł i trwa właśnie ok godziny, a nie 20 minut. Na 3 biletach jednorazowych (bo np. załatwiam jakieś sprawy po drodze) wychodzi 8,4zł. Nie wiem ile kosztuje całodniowy, może tu by było coś lepiej (?).
Poj%7((^% ich z tymi cenami. Byłem po raz pierwszy od dwóch lat w warszawie. Z dworca jechałem 3 przesiadkami. Bilet jednorazowy za tyle kasy! Najlepsze jest to, że wracałem z taksówką, korporacja Sawa. Cena za km wydawała się być wysoka, a w sumie przejazd na dwie osoby wyszedł taniej niż tramwajami!
też uważam że taksówki są za tanie