moje postępy w ćwiczeniu
Kiedys byłem bardzo chudy, spora niedowaga, ( zdjecie po lewej ) postanowiłem sie wziac za siebie, efekty są chyba widoczne, nie jest moze super, ale wszystko zmierza juz ku dobremu. Jeszcze pare kilo i bedzie dobrze :P. Mysle ze i tak jest dobrze patrząc na pierwsze zdjęcie gdzie wygladalem jak trup :D
Cwicze w domu, na silownie nie chodze jak narazie, wiec mysle ze nawet dobre postępy są. Wiadomo, nie jest to jeszcze nic wielkiego ale nadal ćwicze wiec bedzie lepiej :P
Polecam wszystkim właśnie pracowanie nad swoim ciałem, najważniejsza jest systematyczność i nie odpuszczanie po paru dniach czy tygodniach, a efekty na pewno beda.
Nie chcę być krytyczny, ale dalej jesteś chuderlakiem strasznym. Pracuj dalej systematycznie, ale nie przez tygodnie, a długie miesiące. ;)
BTW. Trening domowy treningiem, ale trzymasz jakąś dietę?
wiem ze jeszcze nie jest super ale w porownaniu z tym co bylo to mi sie podoba, wiadomo ze nadal cwicze i bedzie lepiej
E: fota bedzie pozniej
Dlaczego usunąłeś zdjęcie? Bez niego cały wątek traci sens, nie ma jak ocenić efektów
Jesli chcesz popracowac nad swoim cialem, to niekonieczne jest chodzenie na silownie :)
Ja rowniez juz od jakichs 6 miesiecy regularnie cwicze w domowym zaciszu (3 lub 4 serie po 25 pompek z uchwytami do ich robienia oraz brzuszki, od niedawna macham sztanga na jedna reke 8 kg po 150 razy), duzo jezdze rowerem, gram w pile i czasem biegam, nie biore zadnych "wspomagaczy" w kapsulkach.
Rezultaty sa zadowalajace, zdjecia nie bede wrzucal, kazdy ma w swojej glowie jakis tam obraz tego, jak chcialby wygladac :P Wazne jest, zeby nie postawic sobie za cel czegos, co jest niemozliwe do osiagniecia, wazna jest motywacja i systematycznosc w cwiczeniach.
Oczywiscie zachowanie jakiejs diety, ja osobiscie w ogole prawie nie jem slodyczy i nie pije kolorowych wod gazowanych, stronie od chipsow i tym podobnych g*wien, nie obzeram sie itp.
Powodzenia w cwiczeniach :)
Wazne jest, zeby nie postawic sobie za cel czegos, co jest niemozliwe do osiagniecia
I tu się mylisz, bo kto zakłada mistrzostwo osiągnie co najmniej przeciętność, kto zakłada przeciętność nie osiągnie nawet tyle (Paulo Coelho).
tu jest fotka ------>
jak myslicie bedzie dobrze za pare miesiecy?
wiadomo nie chce wygladac jak pudzian tylko troche sobie wyrobic
Człowieku ale dlaczego na GOLa to wstawiasz? Są inne fora jak sfd.pl gdzie są prawdziwi eksperci, a to jest przecież GOL. Fajnie, że coś robisz, ale jak chcesz porad to idź na specjalistyczne fora.
Ode mnie:
1. Idź na prawdziwą siłownię. Tylko tam nabierzesz doświadczenia i poprawnej techniki.
2. Dieta.
3. Przeczytaj wszystko z tego linku: http://www.sfd.pl/%23%23%23%23%23%23_Najwa%C5%BCniejsze_tematy_dla_JUNIOR_a_%21%21%21%21%21_%23%23%23%23%23%23-t834427.html .
WSZYSTKO. Jak chcesz coś osiągnąć wiedza jest niezbędna. Inaczej będziesz pisać takie bzdury:
macham sztanga na jedna reke 8 kg po 150 razy
4. I powtórzę: jak masz dojazd/jest blisko idź na siłownię. Kilka treningów to niezbędne minimum, ja chodziłem ponad pół roku zanim nabrałem doświadczenia i wiedzy do urządzenia siłowni we własnym domu (spory wydatek, ale rozłożyłem w czasie - sprzęt kompletuje od kilku miesięcy i już prawie skończyłem, chociaż domowa ma się nijak do prawdziwej siłowni).
5. Po około pół roku ćwiczeń na prawdziwej siłowni, opanowaniu diety i techniki możesz brać się za odżywki. Wcześniej nie jedz NIC z suplementów, bo to kasa w błoto. Dopiero jak nabierzesz wprawy możesz zacząć. Ja obecnie jestem w połowie cyklu na kreatynie.
Ćwiczę już dwa i pół roku z czego wcześniej był to trening domowy, na prawdziwej siłowni już 11 miesiąc i dopiero przez te 11 miesięcy zrobiłem znaczny postęp. Wcześniej na brzuszkach, pompkach i podciąganiu (ah te wspaniałe początki, od tego wszystko się zaczęło :)) zbudowałem mocną podstawę, ale to i tak nic w porównaniu do prawdziwego treningu.
Życzę powodzenia. Pamiętaj, najważniejsze to się nie poddawać i nabierać doświadczenia. Nawet jak się BARDZO nie chce iść na trening to iść trzeba :) . Na efekty długo się czeka, ale nagroda jest tego warta (czyli ciekawskie spojrzenia dziewczyn ;)) . Bo oprócz mięśni siłownia buduje pewność siebie, a to nie mniej ważne w kontaktach z dziewczynami i otoczeniem w ogóle.