Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: młodzi kierowcy a wypadki drogowe

14.01.2011 11:54
pablo397
😐
1
pablo397
138
sport addicted

młodzi kierowcy a wypadki drogowe

ostatnim czasy obserwuje w mediach dosc wzmozona aktywność szykanujacych mlodych kierowcow - ze powoduja wiekszosc wypadkow, ze jezdza jak wariaci, ze narkotyki itd

ostatnio cos mi sie obilo o uszy, ze ma (czy jest juz) byc prawo, ktore po dwoch czy trzech przekroczeniach predkosci mlodego kierowcy (w okresie dwoch lat) zabiera prawo jazdy.

ile w tym wszystkim prawdy? pamietam kiedys tu na forum byl link do wypowiedzi lekarza, ktory ratuje ofiary wypadkow samochodowych, wiekszosc w miescie - i on pisal, ze zazwyczaj winnymi sa ludzie dojrzali czy starsi (no powiedzy 40+), ktorzy zmeczeni, wracajac po pracy, mało uwazaja na przejsciach dla pieszych - bo wg autora wiekszosc ofiar wypadkow to wlasnie piesi.

przed chwila w top gear uslyszalem, ze w anglii wiekszosc sprawcow wypadko to ludzie starsi - dziadkowie, nie wnuczkowie. i podawali sytuacje o jezdzie pod prad autostrada czy wpadaniu do morza. na tym forum tez ktos zamieszczal linka do filmiku, gdzie dziadek pruje autostrada pod prad az w koncu zderza sie z innym samochodem.

sytaucja z mojego podworka - siostra kupila z mezem auto, uzywane bo uzywane, ale troche pieniazkow wydali. dwa dni pojezdzili autkiem, bo trzeciego dnia jadac do pracy w siostre przywalil jakis dziadek - ona jechala powoli (te 40km), dziadek byl rozpedzony i jej nie zauwazyl. nic sie nikomu nie stalo, ale auto dziadka do kasacji, siostry do remontu (przod przykasowany, poduszki itp). oczywiscie wszystko pokryje ubezpieczenie dziadka, ale na miesiac czasu auto wylaczone, poza tym kto pozniej odkupi od niej auta, ktore bralo udzial w wypadku?

sam osobiscie nie mam prawa jazdy, ale chcialbym posluchac opinii innych jak to jest z tymi kierowcami i kto jest sprawca wiekszosci wypadkow. media i policja uparcie trzymaja sie tego, ze to mlodziez, ktora w swoich zdezelowanych bmw pruje jak szalona...

14.01.2011 12:02
2
odpowiedz
zanonimizowany607826
25
Konsul

Myślę że opinie, których chcesz wysłuchać to będą stereotypy, które w sumie z niczego nie powstają, ale nie są też wynikiem rzeczowej analizy.

Jeżeli interesuje Cię jaka grupa społeczna jest najniebezpieczniejsza to musielibyśmy znaleźć jakieś analizy danych statystycznych (podejrzewam, że firmy ubezpieczeniowe takowe przeprowadzają). Można też wysnuwać wnioski po sposobach wyliczania wysokości składki ubezpieczeniowej, która najpewniej opiera się o analizy statystyczne.

Z mojego doświadczenia najniebezpieczniejsi kierowcy to osoby starsze, zaraz po nich osoby bardzo młode z zerowym doświadczeniem lub skłonnością do ryzyka. Osób nietrzeźwych nie biorę nawet pod uwagę, bo to oczywiste że stwarzają zagrożenie.

Przyznam, że masz rację co do kierowców wracających z pracy. Sam odczuwam dyskomfort jak wracam z pracy (np. po 12 godzinach spędzonych przed kompem) i na pewno nie mam wtedy tak czujnej uwagi, jak np. rano kiedy wyjeżdżam. Dlatego też rano zawsze lubię jeździć autem.

14.01.2011 12:05
ksips
3
odpowiedz
ksips
138
Legend

Różnie bywa - młodych mImo wszystko ratuje refleks i zachowanie ostrożności. U starszych to już reakcje nie te, no i pewność siebie "jeżdżę x lat i jestem zajebistym kierowcą"

14.01.2011 12:09
4
odpowiedz
zanonimizowany607826
25
Konsul

ksips<---
Doświadczenie ma minus, że popada się w rutynę, ale też o wiele większą zaletę. Umiejętność przewidywania sytuacji na drodze, to wg mnie jedna z najważniejszych umiejętności.

14.01.2011 12:12
5
odpowiedz
mikmac
163
Senator

Mysle, ze z jakiegos powodu kierowcy do 26 roku maja zwyzke ubezpieczenia, nie?
To nie jest tak, ze kazdy mlody jezdzi zle, bo nie chce jezdzic dobrze (mlodosc, szalenstwo, etc). To sa jakies mniej lub bardziej marginalne przypadki. Po prostu kierowca mlody stazem ma gowniane doswiadczenie na drodze i w ruchu - a to jest 95% umiejetnosci bezpiecznego i sprawnego "jezdzenia".
Kolejna grupa zagrozenia to rutyniarze - ogolnie sredni kierowcy, ktorzy jezdza na pamiec i totalnie sie gubia jak im sie zmieni trase.
Ostatnia, najgorsza grupa, to geriatrycy w drodze na dzialke - ego powyzej lysiny a umiejetnosci i refleks ponizej piet. Moim zdaniem po 50-tce powinien byc obowiazkowy egzamin na prawko i badania dopuszczajace co kilka lat, po 70-tce to chyba co roku...

To takie moje spotrzezenia..

14.01.2011 12:12
leszo
6
odpowiedz
leszo
80
Legend

Jest to jakiś stereotyp, czasami krzywdzący... przekonałem się o tym jak kumpel (wtedy 21lat) zginał w wypadku (zderzenie z ciężarówką). Pod newsem tego dotyczącym w lokalnych serwisach pojawiały się komentarze typu "na pewno chciał wyprzedzać i wjechał na czołówkę", "dobrze mu tak, to będzie nauczka dla innych" itp. Jak się potem okazało, winny był kierowca ciężarówki jadącej z naprzeciwka, który zagadał się z kumplami w kabinie i zjechał na lewy pas.

Jednak dużo łepków traktuje jazdę samochodem jak kolejną część NfS... mam paru znajomych w pobliskiej wiosce, prowadzi do niej około 1,5 km prosta od głównej drogi i dosłownie co kwartał ktoś ląduje tam na drzewie, bolidy oczywiście ze stajni VW Golf / BMW 3 ...

Nie da się osądzić jednoznacznie.

14.01.2011 12:27
7
odpowiedz
zanonimizowany42472
108
Legend

Jest to jakiś stereotyp, czasami krzywdzący...

Podobnie jak w drugą stronę opinie o starszych kierowcach. Ale w sumie nic dziwnego, skoro w oczach 20-latka człowiek po pięćdziesiątce to trzęsący się staruszek, który nie jest w stanie się ruszyć bez chodzika.

14.01.2011 12:30
raziel88ck
8
odpowiedz
raziel88ck
208
Reaver is the Key!

Mam 22 lata, a prawo jazdy od prawie 3 lat, do tej pory nie miałem ani stłuczki, ani nawet nie zarysowałem lakieru. Raz tylko gościu wjechał w tył, ale raz, że to jego wina, bo nie zdążył zahamować, a druga sprawa, że siedziałem wtedy na miejscu pasażera. :P

Zdziwiło mnie, że wjechał w tył samochodu, szczególnie że z daleka było widać, że auto stoi na światłach, a było czerwone od dłuższego czasu.

leszo - Co do pajaców to też znam kilku, jeden rozwalał 3 razy samochód dopóki nie skasował go całkowicie i nie stracił prawka na kilka lat, drugi również skasował auto, na moich oczach wypadł z zakrętu z dużą prędkością, aż się dziwie, że do dziś ten koleś żyje.

14.01.2011 12:30
rpn
9
odpowiedz
rpn
133
prison break

Ja sam po sobie mogę powiedzieć (22 niebawem stuknie, prawko zdałem mając 18), że na ulicy największe zagrożenie płynie ze strony 60+. Niestety, ale czas reakcji takiej osoby nie jest taki jak u osoby 20letniej a daje sobie rękę uciąć ,że u połowy kierowców-rutyniarzy zdanie o młodych najlepsze nie jest. Sam za mistrza kierownicy się nie uważam, (tydzień temu rozwaliłem auto na a4 wpadając w poślizg...nie wiem gdzie się moja wyobraźnia podziała, no ale cóż, stało się), ale w wielu sytuacjach drogowych myślę, że zachowałbym się 10x lepiej od innych zaawansowanych stażem kierowców. Oczywiście wśród młodych też znajdą się półmózgi, którzy np nie stoją w korku do skrętu w lewo tylko przejeżdżają pasem środkowym do świateł i na zielonym szybko wbijają się na lewy pas... Tak było, jest i zapewne będzie, bo nad nieodpowiedzialnością innych nikt nie zapanuje...

14.01.2011 12:32
10
odpowiedz
zanonimizowany179448
12
Legend

Nawet mi o dziadkach na drogach nie mow, raz wracam z pracy mega korek, zaczynam to wymijac i co sie okazuje ? Ze jakos pierwszy i ten ktory powoduje ten korek, jedzie stary dziadyga z glowa prawie przy szybie ;/ Inna sytuacja, jest tunelik maly pod torami , jest sygnalizacja swietlna, wlacza sie zielone, wiec jade , powoli, i dzieki temu nie bylo jazdy, bo ja sobie jade a tu stary dziad z babka , jada sobie poldasem prosto na mnie :| Jakos sie przecisnelsimy obok siebie z czego tepy dziad gapi sie prosto i udaje ze nie widzi ze inne auto jedzie. No ku^#$, takim staruchom powinni odbierac prawko , debil wyjechal na czerwonym....

14.01.2011 12:38
Widzący
😉
11
odpowiedz
Widzący
247
Legend

Statystyka z łódzkiej KWP

od 18 do 24 lat – 19 % wypadków, 20 % zabitych, 20 % rannych
od 25 do 39 lat - 37 % wypadków, 33 % zabitych, 49% rannych
od 40 do 59 lat – 28 % wypadków, 32 % zabitych, 27 % rannych
60 i więcej – 16 % wypadków, 15 % zabitych, 14 % rannych

Trzeba by to przeliczyć na liczbę kierowców w kategoriach wiekowych i dopiero wtedy można byłoby określić kto jeździ gorzej.

14.01.2011 12:43
📄
12
odpowiedz
zanonimizowany809
160
Legend

Temat nie jest łatwy, nakłada się kilka zjawisk:

1. Statystyka. To najprostsze narzędzie do oceny skali zjawisk, do tego wpisuje się zdecydowanie w metodę naukową. Trudno więc winić ubezpieczycieli, że sięgają po nią przy ustalaniu kwot ubezpieczenia dla młodych kierowców.

2. Trzeba postawić kolejne pytanie, dlaczego młodzi powodują więcej wypadków? Zapewne z dwóch powodów: brawura i brak odpowiedzialności - oraz to, że mają mało doświadczenia w prowadzeniu samochodów. Człowiek uczy się jeździć właśnie za młodu, więc skąd ma mieć to doświadczenie i umiejętności? W połączeniu z brawurą prowadzi to do nieszczęść.

3. Czy są wyjątki? Pewnie, że są. Jest wielu młodych, którzy nie tylko intelektem i odpowiedzialnością, ale także refleksem i umiejętnościami przewyższają ludzi starszych o 5, 10, 20 lat. Ale to jest mniejszość, więc przychodzi im płacić wysoką cenę za błędy rówieśników. Ale nie ma innego wyjścia. Nie istnieją kryteria, które pozwolą z całej populacji wyselekcjonować te wyjątki.

To wiemy wszyscy, dotyczy to ubezpieczenia, statystyk, pewnych faktów. Ale są rzeczy, które mnie strasznie denerwują pomimo świadomości wyżej wymienionych faktów.

a) Udupianie młodych na każdym kroku. Zielone listki, utrudnianie zdawania egzaminów, nakładanie ograniczeń, restrykcji. To jest jedna wielka bzdura. Ten młody człowiek powinien mieć właśnie jak najwięcej styczności z jazdą samochodem. Powinien jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Samemu. Nie z tatusiem który podpowie co robić na skrzyżowaniu. Ale samemu. Nauczyć się samemu myśleć, reagować, radzić sobie. Już, zaraz teraz. Każdy z nas się uczył. Nikt z nas nie był Kubicą w pierwszych dniach jazdy.
b) Polityka WORDÓW i ministerstwa: Utworzyła nam się kolejna instytucjonalna grupka wzajemnej adoracji, która będzie wykorzystywać ludzki lęk i strach do tego, by zabezpieczyć swój interes. Jeśli ktoś powie: utrudnijmy egzaminy by ograniczyć ilość młodych kierowców - to każdy z was temu przyklaśnie. Bo to są hasła, które można bardzo łatwo sprzedać. Tymczasem to są brednie. Nie ważne czy ktoś wykuje na pamięć kodeks drogowy i ile wyjeździ godzin dodatkowych. On i tak nauczy się w miarę jeździć po 100tys kilometrów zrobionych swoim wozem. Więc niestety, żeby się nauczyć, to ta Panienka w szpilkach, czy szczyl w dresie musi wyjechać swoim Polo na drogę, zablokować wam 3 razy skrzyżowanie, 4 razy zahamować prawie przy zadku, aby się nauczyć, wyczuć swój samochód, wyuczyć się reakcji. To przychodzi wszystko z czasem. A czas dostępny podczas jazd kursowych jest o 2000% za krótki. A nie można go wydłużać, bo nikt tego prawa jazdy nie zdoła sobie opłacić.
c) gospodarka by się rozwijać potrzebuje komunikacji. To absolutna podstawa wszystkiego: sprawna komunikacja dla obywateli. To by mogli się przemieszczać z miejsca na miejsce. Dlatego należy ludziom ułatwiać sprawę, a nie utrudniać.

14.01.2011 12:46
13
odpowiedz
zanonimizowany179448
12
Legend

Vader - z tymi 100 tys to troche przesadziles :)

14.01.2011 12:50
14
odpowiedz
gro_oby
234
Senator

od 18 do 24 lat – 19 % wypadków, 20 % zabitych, 20 % rannych
od 25 do 39 lat - 37 % wypadków, 33 % zabitych, 49% rannych
od 40 do 59 lat – 28 % wypadków, 32 % zabitych, 27 % rannych
60 i więcej – 16 % wypadków, 15 % zabitych, 14 % rannych

fajne statyryki bo jesli 19% maja udzial kierowcy ktorych przedzial wiekowy sie zamyka w 6latach, to okazuje sie ze sa najwieksza grupa ryzyka ;P

14.01.2011 12:54
Widzący
😃
15
odpowiedz
Widzący
247
Legend

I na dodatek powodują cięższe wypadki, dodatkowo jeżeli stanowią mniej niż 19% czynnych kierowców to gwałtownie wzrośnie ilość wypadków na kierowcę w tej kategorii wiekowej.
Nic na to nie poradzi super refleks.

14.01.2011 13:06
Predi2222
16
odpowiedz
Predi2222
101
CROCHAX velox

Prawko mam od 3 lat,jak na razie nie skasowałem żadnego samochodu choć miałem jedną nieciekawą sytuacje:zimą z własnej głupoty i częściowo paniki podczas zarzucania tyłu samochodu zamiast dodać gazu żeby koła złapały przyczepność to dałem po hamulcach,efekt: obróciło mnie o 180* i wylądowałem bokiem na przydrożnej zaspie (dzięki Bogu za tą zaspę bo inaczej to już bym w rowie leżał).
Co do tematu,fakt faktem ale nagonka na młodych kierowców jest spora (wcale się nie dziwie),kupią bmw czy inny "super szybki" samochód i bawią się w "mistrz kierownicy ucieka",choć to także zależy co u kogo w głowie(lub na tylnym siedzeniu leży).Jeśli "młody kierowca" ma "szybki"w jego mniemaniu samochód + kilku kumpli wiezie + kawałek prostej równej drogi to oczywiście popis musi być,"trzeba pokazać kumplom jak się jeździ".
Co do dziadków to hmm,z "zawali drogami" kilka razu się spotkałem ale nie w stopniu "nieostrożnej jazdy" ale starsze osoby mają czasem spóźniony refleks .

14.01.2011 13:19
eltexo
17
odpowiedz
eltexo
86
Idzie Grzes przez wies

Jestem młodym kierowcą, proszę zadawać pytania.

Na serio zaś - prawko przyszło mi odebrać miesiąc temu, to się jednak czuje.. :)
Obecnie mamy do czynienia z niezbyt przyjazną nauce porę roku, co ukazały już 2 sytuacje na drodze - poślizgi, no i trzeba przyznać, że w obu miałem więcej szczęścia, niż "ustawa przewiduje".

Do samochodu trzeba jednak nabrać szacunku, jedna zła decyzja może nas zdrowia pozbawić, a w najlepszym przypadku - sprawnego samochodu.

Aby jednak offtop skończyć - cóż, ze stereotypami walczyć ciężko. Iluś młodych rozbiło się przez brawurę i teraz to się ciągnie. Nie zawsze młody kierowca = zapier.. 120km/h w terenie zabudowanym :)

14.01.2011 13:26
😜
18
odpowiedz
zanonimizowany607826
25
Konsul

Zgadzam się z tobą Vader, też mnie wkurza "opiekuńcze państwo".

Powinien jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć. Samemu. Nie z tatusiem który podpowie co robić na skrzyżowaniu.

Pomimo, że skończyłem już 27 lat jazda z moim ojcem to koszmar. Zawsze, gdy mam jechać z rodzicami rozpoczynam pertraktacje z żoną, żeby to ona prowadziła :). Nie lubię też jak ktoś siedząc na miejscu pasażera zaczyna rozmowę ze mną ,albo coś opowiada. Najlepiej mi się jeździ samemu :)

14.01.2011 14:30
19
odpowiedz
Lukxxx
225
Generał

Vader dobrze prawi, dać mu wódki.

14.01.2011 14:38
Predi2222
👎
20
odpowiedz
Predi2222
101
CROCHAX velox

[18]A co myślicie to tzw "pilotach" ,wy za kółkiem,ktoś siedzi obok was i steruje wami "uważaj tu" , "włącz kierunkowskaz" , "hamuj" , "kierunkowskaz" -w takich przypadkach mam ochotę depnąć po hamulcu i wywalić "pilota" z samochodu.

14.01.2011 14:51
21
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

pablo ---> myślisz, ze te dane to z palca sa wyssane? Policja robi przeciez statsytyki w oparciu o info z ubezpieczalni - bardzo ąłtwo sprawdzić sprawców wypadków pod kątem wszelkich kategorii.
Od lat to się nei zmienia i to mnie nie dziwi - wiem jak młokosy z mlekiem pod nosem podchodza do swoich 'umiejętności' jazdy.

Jesli chodzi o osoby strasze to moim zdaniem jeśli już to moga powodowac więcej drobncyh stłuczek, nie powaznych wypadków (bo nie szaleją tak jak młodziki).

14.01.2011 15:04
22
odpowiedz
Lucky_
162
Generał

Uważam, że młodzi kierowcy są bardziej niebezpieczni od starszych bo nie mają takiego doświadczenia jak starsi.

14.01.2011 15:08
Megera_
😊
23
odpowiedz
Megera_
148
Furia

Najgorsi kierowcy to ci, co jeżdżą tico. Drudzy w kolejności są ci z fiatów uno. ;)

A! No i KOBIETY! O zgrozo..

Jesli chodzi o osoby strasze to moim zdaniem jeśli już to moga powodowac więcej drobncyh stłuczek, nie powaznych wypadków (bo nie szaleją tak jak młodziki).
O, i to jest trafny wniosek.

Poza tym doświadczenia nie mierzy się wiekiem, tylko ilością przejechanych kilometrów, moi drodzy.

14.01.2011 15:53
24
odpowiedz
fenfir
183
Generał

Ja bym znowu nie przesadzał z tą nagonką młodych, na starszych kierowców. Mam rodziców w wieku 55 lat, jeżdżę z nimi czasami i nie mam żadnych zastrzeżeń co do ich prowadzenia, nie są to na pewno "dziadkowie w tico" :)

14.01.2011 16:15
EspenLund
😜
25
odpowiedz
EspenLund
125
Legend

Megera_

Jestem najgorszym kierowcą, o zgrozo! :(

Nie można generalizować, wszędzie się trafi jakiś dziad z wąsem co wszystkie rozumy pozjadał pod zakolami, trąbi bez powodu i zapierdala jak głupi (pozdro dla pana w czerownym oplu astrze I kombi), jakiś łysy gnojek w beemce który ledwo widzi zza kierownicy i powoduje ogłuchnięcie wszystkich w promieniu dwudziestu metrów swoim superultrahipermegakurwawyjebanym wydechem z dziura, albo jakiś trzęsący się staruszek który kupił prawo jazdy za kostkę masła. Równie dobrze można spotkać dziadka który się nie gubi na drodze i zna przepisy, młodego łysego w beemwu który zachowuje się normalnie, jeździ normalnie i jego samochód jest normalny.

Nie wsadzajcie wszystkich do jednego worka

17.05.2011 22:13
26
odpowiedz
zanonimizowany792630
1
Junior

Dla osób, które uczestniczyły, były świadkami wypadku lub doświadczyły utraty bliskiej osoby w wypadku! Istnieje możliwość uzyskania pomocy psychologicznej dla uczestników wypadków komunikacyjnych w ramach programu „Trakt”. Pozwolił on na skuteczną pomoc ponad 200 osobom cierpiącym na zespół tzw. stresu pourazowego. Zachęcamy do kontaktu (tel 509 127 858; e mail [email protected]) osoby, które w ciągu ostatnich dwóch lat uczestniczyły, były świadkami wypadku, lub doświadczyły utraty bliskiej osoby w wypadku.
Zapewniamy możliwość specjalistycznej diagnozy psychologicznych problemów potraumatycznych (takich jak kłopoty ze snem, nawracające wspomnienia, nadmierne podenerwowanie lub kłopoty z koncentracją uwagi).
W razie stwierdzenia zespołu stresu pourazowego oferujemy możliwość skorzystania z bezpłatnej terapii prowadzonej przez najlepszych specjalistów leczeniu stresu pourazowego, w ramach programu naukowego prowadzonego przez Uniwersytet Warszawski – Interdyscyplinarne Centrum Genetyki Zachowania.
Szczegóły programu na www.wypadki&#8208;drogowe.pl.
Z wyrazami szacunku,
Zespół programu „Trakt 2"
www.wypadki&#8208;drogowe.pl
tel 509127858

17.05.2011 22:34
27
odpowiedz
Tomuslaw
139
Fascynat strategii

Młodzi wcale nie powodują największą ilość wypadków. Brawura, narkotyki i inne wymieniane cechy są przypisane młodym, ale prawda jest jednak inna - jak ktoś jeździ niczym debil, bo ma agresywny charakter, to nie ma znaczenia czy ma 20 czy 50 lat... zakładając oczywiście, że jego charakterek, w głównej mierze, się nie zmienił, a co za tym idzie - styl jazdy. Czy ma mniej czy więcej lat, nadal będzie jeździł nieprzepisowo i w dodatku jak oszołom.

Proponuję przejść się kiedyś do szpitala albo porozmawiać z osobami z karetek pogotowia (oddział ratunkowy?) i spytać kogo przeważnie widują - młodego, stereotypowo gniewnego, czy starszego niby statycznego? Z tego co kiedyś czytałem, właśnie nie motocyklisty przed 25-tką, a ludzi będących w średnim wieku, jadących np. do pracy. Nawet jest pewne szufladkowanie: "Młody? Prawdopodobnie brawura, popisy, nadmierne przekroczenie prędkości. Stary? Nawet doświadczenie nie pomogło".

Proponuję patrzeć na każdy przypadek z osobna, a nie kategoryzować.

PS. Tak, jestem młody. Mam 24 lata.

18.05.2011 09:01
😈
28
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Młodzi wcale nie powodują największą ilość wypadków.

Racja - raporty policyjne i statystyki ubezpieczalni można sobie wsadzić

Btw - co do szpitali to zapewne tak własnie jest - a to dlatego, że dziwnym trafem najrzadziej trafiają tam sprawcy wypadków, tylko ofiary.

18.05.2011 09:19
Orrin
29
odpowiedz
Orrin
236
Najemnik

Ostatnio miałem trochę styczności ze świeżo upieczonymi kierowcami płci męskiej.
Niestety 80% z nich to kretyni którzy prędzej czy później muszą spowodować wypadek.

18.05.2011 09:24
30
odpowiedz
zanonimizowany775707
0
Generał

Wsadź gówniarza do starego BMW i wypadek praktycznie gwarantowany. Nawet w zeszłym tygodniu jakiś gnojek się rozbił, on trup na miejscu, trzy osoby w szpitalu. Typowy scenariusz - wiocha, powrót z dyskoteki w remizie ok. 3-4 nad ranem, kierowca 19 lat, BMW - rówieśnik kierowcy.

18.05.2011 09:33
Mutant z Krainy OZ
31
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
261
Farben

Młody kierowca dysponuje lepszym refleksem niż stary wyga, jednak częściej kusi go by mocniej naciskać na gaz i chętniej ryzykuje. Nie tak dawno młody kierowca wyprzedzając w niedozwolonym miejscu zderzył się czołowo z samochodem, powiedzmy że znajomej, która zginęła na miejscu a jej kierowca walczy o życie w szpitalu. Łebkowi nic się nie stało, drogie auto tatusia z zestawem ratującym życie, poduszki etc.
Nikt nie twierdzi, że każdy młody kierowca jest złym kierowcą, jednak statystki mówią same za siebie. Sam mam prawo jazdy od półtora roku i jestem jeszcze przed 30 ale nie czuję się pokrzywdzony twierdzeniem, że młodzi stanowią większe ryzyko, bo widzę co się dzieje na drodze wokół mnie.

18.05.2011 09:34
32
odpowiedz
zanonimizowany247738
106
Legend

Nagonka! TAK! Młodzi ludzie są źli!

Ja uważam, że to tylko brak odpowiedzialności i wyobraźni. Mamy te 18 lat, dostajemy prawo jazdy, samochód od tatusia i chcemy się wyszaleć i nacieszyć a potem są skutki.

Ale tak jak Pablo napisał, dla mnie starsi ludzie są problemem. Np. mój dziadek wie dobrze, że już nie te lata i boi się jeździć samochodem. Ba - już tego nie robi od kilku lat. Ale mało kto tak robi. A nie przeprowadza się jakiś badań po skończeniu 50 lat, nie?

18.05.2011 09:35
33
odpowiedz
Narel
56
Konsul

wiadomka ze mlodzi keirowcy powoduja wypadki ale tez trzebaw ziac poprawke na to ze oni rownierz musza ise nauczyc jezdzic bezkoliozyjnie bo kursy przygotowuja do zdania egzaminu a nie jazdy potem imo. Poza tym ja jako mlody kierowca zawsze stosuje sie do zasady safety first zdaje sobie sprawe z tego ze moje umiejetnasci sa praktycznie zadne dlatego trzeba sie wyluzowac i nie robic z siebio kozaka za kierownica skoro wcale sie nim nie jest :)

18.05.2011 09:36
Bullzeye_NEO
34
odpowiedz
Bullzeye_NEO
235
1977

rasizm skierowany w strone mlodych!

18.05.2011 09:38
Raistand
😐
35
odpowiedz
Raistand
181
Legend

Starszy kierowca który ledwo co jedzie w najgorszym razie wyśle Twoje auto do blacharza. Młody szczyl w BMW wyśle Cię na cmentarz.

18.05.2011 09:56
36
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Rainstand - Powiedz to wszystkim pieszym których staruszek przez binokle nie zauważył.

18.05.2011 10:09
Raistand
37
odpowiedz
Raistand
181
Legend

Dawaj jakieś przykłady. Śmiało.

18.05.2011 10:15
Bullzeye_NEO
38
odpowiedz
Bullzeye_NEO
235
1977

raistand - moj przyjaciel adrian i moja kuzynka grazyna

18.05.2011 10:18
😃
39
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Raistand - Co to w ogóle za argument "dawaj jakieś przykłady"? Znaczy się jak podam Ci przykład kogoś kogo przejechał emeryt to wygram, czy co? ^^

18.05.2011 10:25
Raistand
40
odpowiedz
Raistand
181
Legend

No to współczuje. Szczerze.

Jako kontrprzykład mogę przytoczyć moją znajoma, której jakiś gówniarz wpakował sie w kufer tak, że po dwóch dniach wyszła z OIOMu nogami do przodu.

18.05.2011 10:26
😁
41
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Rainstad - Ponownie - co to za argument w "podaj przykład"?

Ja mam kolegę który się zaćpał marihuaną - marihuana zabija!

18.05.2011 10:29
42
odpowiedz
zanonimizowany556011
46
Pretorianin

Mam prawko niecałe pół roku, jeżdżę sporadycznie, ale już co nieco wypowiedzieć się mogę. Moim zdaniem najważniejszy jest dynamizm jazdy, dlatego żadnym zawalidrogą nie jestem, ale piratem też na pewno nie. Bo przyznajcie że do szału doprowadzają kierowcy co kiedy mają zielone, to rowerzyści szybciej przejeżdżają przez skrzyżowanie, tak że zamiast 10 aut, przejadą może 3... Dlatego nie boję się deptać, ale mam też swoje złote reguły, których się trzymam i dzięki którym mogę powiedzieć, że jeszcze żaden kierowca się na mnie poskarżyć nie mógł. Otóż, oczy mamy dookoła głowy, patrzymy na lusterka, oceniamy sytuację przed nami, odpowiednio dobierając nasze manewry do sytuacji na drodze, tak aby ta jazda była płynna, ciśniemy tylko wtedy kiedy na to pozwalają warunki, kiedy mamy ślepy zakręt nie wyprzedzamy, nie ścinamy go, do tego szczypta wyobraźni i mogę powiedzieć że z takim podejściem nie boję się jeździć i czuję się pewnie na drodze, no chyba że w końcu trafię na kogoś kto takie zasady ma gdzieś i za ofiarę swojej głupoty wybierze mnie...
Chociaż gówniarzy takich jak ja, którzy starają się mieć wyobraźnie i nie wkurw...ć innych kierowców jest niestety mało, co widzę po swoich kumplach. Mają stare tryple więc szaleją nimi jak mogą, wchodzenie w zakręty na ręcznym, przejazdy na czerwonym, jazda pod prąd, czy wyprzedzanie na 3 w mieście to dla nich nic nowego.. Co gorsza mają szczęście i taka jazda zwykle kończy się dla nich szczęśliwie, ale co kiedy któregoś dnia będą mieli pecha? No właśnie. Mam tylko nadzieję, że wtedy nie będzie mnie na drodze.
Hm co do dziadków.. cóż, nic tak nie wkurza jak jadący swoją nową thalią dziadyga, który zawsze jeździ 20km mniej niż jest dozwolona prędkość... Do tego nie ma wyczucia, hamuje gwałtownie, sygnalizuje to w ostatnim momencie, nie widzi co się dzieje dookoła i często robią zatory. Jazda za takimi z automatu robi się niebezpieczna, no ale cóż zrobić..
Jeśli mam wybierać czy jechać za pozbawionym wyobraźni, ale jadącym dynamicznie gówniarzem, czy tez nieprzewidywalnym, wolnym dziadkiem, biorę pierwszą opcje:P

18.05.2011 10:32
43
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Dycu ---> ja znam przykład znajomej która złamała nogę spadając ze stołka - więc stołki powodują złamania!!

18.05.2011 10:38
Bullzeye_NEO
😈
44
odpowiedz
Bullzeye_NEO
235
1977

ja znam przykład znajomej która złamała nogę spadając ze stołka - więc stołki powodują złamania!!

griz636 zlamal konczyny siedzac na klopie, co teraz?

18.05.2011 10:43
Raistand
45
odpowiedz
Raistand
181
Legend

[41] - Ciesze sie, że Ci poprawiłem humor. W przypadku Twojego kolegi "Marihuana zabija" - okazało sie prawdziwe. To też Cię bawi?

Skoro piszesz o "pieszym których staruszek przez binokle nie zauważył" to znaczy, że znasz taki przypadek. Tylko, że statystyka i pobieżne przejrzenie gazet wskazuje, że każdy taki przypadek można skontrować KILKOMA innymi gdzie za kierownicą siedział ktoś znacznie młodszy.
Tytuł wątku to "młodzi kierowcy a wypadki" i jakby nie kombinować to młodzi są najczęściej sprawcami wypadków.

http://www.motofakty.pl/artykul/polskie_drogi_wciaz_niebezpieczne.html
"Sprawcami wypadków są bowiem najczęściej osoby z przedziału wiekowego 18 - 39 lat."

http://wypadki-samochodowe.automoc.pl/statystyki-2008/plec-i-wiek.html
"najwyższy wskaźnik liczby wypadków na 10 000 populacji dotyczył kierujących w wieku 18 – 19 lat."

18.05.2011 10:47
Bullzeye_NEO
46
odpowiedz
Bullzeye_NEO
235
1977

hmmm, ciekawe czy ma to cos wspolnego z tym, ze prawko mozna robic od 18tki...

18.05.2011 10:55
47
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

Rainstand - Ponownie, proszę, naucz się dyskutować, potem idź na forum, ok? Bo naprawdę sił mi brakuje, ani się z tobą kłócić, ani dyskutować, a naprawdę wyszukiwanie kolejnych artykułów nie sprawi że masz rację. Nie sprawi też że jej nie masz, bo nie na tym dyskusja polega.

Mój Boże O_o

18.05.2011 11:01
Raistand
48
odpowiedz
Raistand
181
Legend

[46] - pewnie dlatego. Ale jak możesz sobie zobaczyć tutaj http://www.lodzka.policja.gov.pl/kwp/content/view/280/190/1/1/
to statystyki zaczynają się od 0. W przedziale 0-6 lat też jest kilku sprawców wypadków. ;)

18.05.2011 11:24
legrooch
49
odpowiedz
legrooch
240
MPO Squad Member

Najgorsi są LLU.
Później kierowcy Volvo i Tico.

Nie ma znaczenia, czy człowiek młody czy stary, byle nie z tych kategorii.

18.05.2011 11:25
50
odpowiedz
zanonimizowany248027
94
Senator

Kierowcy, kierowcami ...

Mam jedno zastrzeżenie, jakość tych dróg. Co z tego, że jedziesz przepisowo jak w środku lata w deszczowy dzień koleś wypadł z zakrętu na śliskiej nawierzchni przez głupie zalegające liście na drodze...a jechał te 110 raptem. Tak samo koleiny, dziury.

Co by nie mówić, jakby było więcej dróg dwupasmowych i powyżej, ilość wypadków znacznie by się zmniejszyła, bo np. w krajach południowej Europy kierowcy wcale nie są tacy lepsi.
Do tego powinno dojść dodatkowe 5h nauki jazdy w b.złych warunkach , żeby taka lala umiała wyjść z poślizgu itp. Bo być zawalidrogą jest łatwo, ale jak czasem trzeba coś zrobić bardzo szybko, to niektórzy mają pełno w gaciach.
Co nie zmienia faktu, że młodzi stażem kierowcy słabo jeżdżą, a chcą się wykazać.

18.05.2011 11:40
51
odpowiedz
zanonimizowany624932
39
Konsul

Mam 18 lat i prawo jazdy od 8 miesięcy. Jeżdżę dużo, właściwie codziennie jestem za kółkiem. Sam uważam się za dobrego, dynamicznego (nie czytaj szalonego) kierowcę.
Osobiście uważam też, że na drodze najniebezpieczniejsi są starsi ludzie. Brakuje im już refleksu, nie jeżdżą pewnie, w ostatniej chwili sygnalizują manewry itd.
Mam tu nawet przykład z życia. Mój dziadek ma 80 lat, mieszka w większej wsi takiej z rynkiem itd. Mają tam duże skrzyżowanie z drogą wojewódzką na linii Kraków-Sandomierz - ruch jest bardzo duży. Dziadek dwa lata temu przejeżdżał przez to skrzyżowanie. Swoim zwyczajem rozejrzał się po 3 razy w każdą stronę po czym wyjechał facetowi prosto przed maskę. Gość miał jakieś 70 na liczniku i nie zdążył wyhamować. Później dziadek tłumaczył się, że to młody człowiek był, a oni jeżdżą przecież jak wariaci i za nic nie chciał dopuścić do siebie myśli, że to jego wina. Oczywiście policja orzekła jego winę.

18.05.2011 11:43
52
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

[49] ---> to prawda, wszystkie powazne statystyki to potwierdzają.
Legrooch nie wspomnial tylko, ze chodzi głównie o Volvo w kolorze zielonym i Tico sprzed 95r.

Sam uważam się za dobrego, dynamicznego (nie czytaj szalonego) kierowcę.
Znacie 18-latka, co powie inaczej ? :)

18.05.2011 11:53
53
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

Najgorsi są LLU.
Później kierowcy Volvo i Tico.

Nie ma znaczenia, czy człowiek młody czy stary, byle nie z tych kategorii.

Wara od Volvo, sam chciałem C70 kupić :>

Przez ostatnie 4,5 miesiąca zrobiłem 7000km po Warszawie i poza nią. Poprzednim samochodem zrobiłęm ledwo 3-3,5k kilometrów a jeszcze wcześniej poszło ~20 tysięcy. Wyrobiłem sobie zdanie, iż najmniej bezpiecznie jeżdżą narwani nowobogaccy w wieku ~30 lat nie mogą postać w korku oraz starsze osoby zawalidrogi i kobiety które absolutnie nie potrafią podejmować szybko decyzji i gubią się strasznie na drodze...szczerze jak widzę kobietę za kółkiem przede mną to staram się zjechać z pasa po którym ona jedzie lub wyprzedzić ją a jak widzę kobietę za sobą to lekko przyspieszam by nie siedziała mi na ogonie.

Rekordem dla mnie są młode suczki w nowych samochodach siedzące tak blisko szyby i kierownicy, że kierują rękoma zgiętymi w łokciach pod kątem 90 stopni i tylko czekać aż wybuchająca poduszka zmiażdży im klatkę i twarz i przybije do siedzenia...

18.05.2011 11:55
54
odpowiedz
Dycu
65
zbanowany QQuel

smalczyk - Znacie 18-latka, co powie inaczej ? :)

Ja mówiłem inaczej i znam ludzi z obu kategorii - i takich co mówili tak, i inaczej. Tak więc nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora.

18.05.2011 12:05
55
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

Dycu ---> ja (poza sobą samym:) nie znałem - ale zakłądam, że pewnie znajdzie sie jeszcze kilku obiektywnych.
Mam prawko prawie tyle lat co kolega wyżej ma lat życia, a wciąż nie uwazam się za dobrego kierowcę. Jak w końcu porobię sobie te różniste kursy co to na nie mam ochotę to być może zmienię zdanie.

Snakepit ---> ja nadal mam zamiar (jak tylko się dorobię:) zakupic XC70.
Ostatnio wyliczałem, że nawet gdybym codziennie dojeżdżał do pracy autem (co mi się nie opłaca bo metrem szybciej) to i tak miesięcznie więcej niż tysiaka (i to z dużym zapasem) bym nie zrobił. swoją droga jak ludzie mówią mi o przebiegach 30tys po kraju rocznie to albo wszyscy sa handlowcami, alebo śpią w autach i z nich nie wychodzą :)

Rekordem dla mnie są młode suczki w nowych samochodach siedzące tak blisko szyby i kierownicy, że kierują rękoma zgiętymi w łokciach pod kątem 90 stopni
Po drugiej stronie skali sa panowie w beemach kierujący wyprostowanymi ręcami ;))
Taki sam ubaw ;P

18.05.2011 12:07
👍
56
odpowiedz
bartek
9
Legend

Największym zabójcą są nasze drogi (konkretniej wyprzedzanie co 4 sekundy), niemieckie szroty i wkurwiający się na wszystko Polaczkowie z wąsem, którzy prowadzą tak, jakby akurat wieźli żonę na porodówkę.

Wiek nie gra roli.

Już miasto bardziej, pozdrawiam Warszawę środkowym palcem. Chociaż jak czasami jeżdżę po stolicy, to się Wam nie dziwię :) Nie ma nic śmieszniejszego, niż uderzyć w szczycie w większe miasto i popatrzeć co wyczyniają kierowcy. Tyle agresji to chyba tylko w III Rzeszy. 10 km = pięćdziesiąt "kurew", stu "szmaciarzy", stu "lamusów", dziesięciu "niedzielnych kierowców", "dwadzieścia jebanych bab", ale żaden z tych pieprzonych mistrzów kierownicy nie wpadnie na pomysł, żeby pieszego puścić, bo to też "pedały, którym powinno odebrać się dostęp do drogi" a jak pieszy "cwel wymusi", to też trzeba puścić odpowiednią wiąchę.

18.05.2011 12:13
legrooch
😜
57
odpowiedz
legrooch
240
MPO Squad Member

Po drugiej stronie skali sa panowie w beemach kierujący wyprostowanymi ręcami ;))
Wara :PPP

18.05.2011 12:17
😁
58
odpowiedz
zanonimizowany613155
30
Senator

<---Grucha

18.05.2011 12:23
Megera_
😊
59
odpowiedz
Megera_
148
Furia

Snakepit
Chłopie, nic do Ciebie nie mam, ale jak widzę Twoje posty z gatunku motoryzacyjnych, to białej gorączki dostaję ;) Jak będę kiedyś w Wuwua, to koniecznie musimy się ustawić na samochodowy meeting. :)
Podpisano - młoda suczka w nowym samochodzie /ale z odsuniętym fotelem/ :D

18.05.2011 12:25
legrooch
😃
60
odpowiedz
legrooch
240
MPO Squad Member

smalczyk ==> To i tak lepsze, niż kierujący francuzami z łapami jak przeszczep na godzinie 12 :)

Megera ==> Ale on w tym temacie ma rację :) Panienki w Civicach 3D z brodą przed kierownicą, z siedzeniem na maksa do góry do norma :)
Ewentualnie w Volvo w pozycji embrionalnej :)

18.05.2011 16:23
61
odpowiedz
zanonimizowany592251
25
Legend

Megera - jesteś pciom żeńskom? ;)

Cóż, Ciebie do białej gorączki doprowadzają moje posty, a mnie panienki z nosem w szybie i kierownicą na klatce piersiowej ;)

grucha odwal Ty sie od Volvo! ;)

Forum: młodzi kierowcy a wypadki drogowe