Jeśli minister sprawiedliwości nie rozumie wyroków wydawanych w jego resorcie, to kto ma rozumieć? Jeśli jego sędziowie są oderwani od rzeczywistości i nie rozumieją otaczającego ich świata, to właśnie rola ministra polega na odsunięciu szkodników od psucia sądownictwa i podjęcia kroków w celu ratowania resztek prestiżu sądownictwa w tym kraju.
Znów będzie śmiech jak pójdzie w świat informacja, że za bicie ruskich kara to 100 euro.
"Minister sprawiedliwości: Nie rozumiem łagodnych wyroków dla kiboli...
...Gowin uważa, że jako minister nie może i nie ma prawa wpływać na sędziów, ale jako obywatel nie rozumie łagodnych wyroków: - Nie rozumiem, dlaczego ci, którzy naruszali bezpieczeństwo innych kibiców i naruszali wizerunek Polski, mają w sobotę znowu swobodnie przemieszczać się po ulicach Warszawy - mówił Gowin.
Minister sprawiedliwości dodał, że - jego zdaniem - chuligani nie powinni być na wolności: - Nie chodzi o wydawanie wyroków bardzo surowych, ale wyroków sprawiedliwych. Wydaje mi się, że jeśli ktoś bije do nieprzytomności kibica, to wyrokiem sprawiedliwym jest bezwzględne więzienie, a nie wyrok w zawieszeniu - ocenił minister sprawiedliwości...
...Sąd w Warszawie ukarał wczoraj pierwszych uczestników poniedziałkowych zamieszek w stolicy. Jedna osoba została skazana na 5 miesięcy więzienia, a druga na trzy miesiące. Cztery osoby skazano na kary więzienia w zawieszeniu, a jedną ukarano grzywną w wysokości 500 złotych."
gdyby to były pobicia z rabunkiem a nie daj boże z uzyciem niebezpiecznego narzędzia to sądy wiedziały by jak karać )))
na jednym z filmów pokazywanych do znudzenia jednak widziałem ktadzież szalika więc też nie rozumiem .
zaraz... ale grzywnę dostał JEDEN, tak? Reszta dostałą właśnie karę bezwzględnego pozbawienia wolności albo "zawiasy"?
Swpją drogą, to jeśli którykolwiek pracuje, od tego wszawgo wiezienia lepsza byłą konkretna grzywna (tak z kilka kafli) - nie podejrzewam ich o pensje prezesa, więc dostaliby solidnie po dupie...
Mi sie wydaje ze błedem jest stereotypowe myslenie. pobił kibica - kibola > takie rzeczy na meczach wiadomo sie zdarzaja.
gdyby np. zaatakoał kogoś w innym dniu i pobił kradnąc mu czapke ( w zaułku cienej ulicy) to sąd też byłby tak wyrozumiały ?