Wybieram się w tym tygodniu w Tatry i chciałabym zdobyć tym razem Mięguszowiecki Szczyt Wielki, ale wiem, że nie prowadzi tam teoretycznie żaden szlak. Pytanie czy ktoś tam był? Poza tym, że skala trudności jest dosyć spora to chciałabym wiedzieć jak faktycznie tam to wygląda i czego można się spodziewać poza lotem 900 m w dół :P
Ps. Chcę wejść od strony Morskiego Oka przez Mięguszowiecką Przełęcz Pod Chłopkiem
Wszystkie powyższe drogi są mylne, zawikłane i przepaściste; nie są znakowane ani ubezpieczone żadnymi sztucznymi ułatwieniami. - Wiki
Napisz, że wróciłaś, jak wrócisz.
Jest szlak znad Czarnego Stawu. Jak chcesz wchodzic od Słowacju jest dużo łatwiej, ale szlak nieoznakowany i zdaje sie że trzeba miec przewodnika inaczej kara grozi. Powodzenia!
Pikna trasa! Heeeej!
No właśnie chodzi mi o tą trasę znad Czarnego Stawu bo w Zakopanem się zatrzymuję i nie chcę specjalnie na słowacką stronę przechodzić. A jeszcze do tego wszystkiego idę sama dlatego chcę wiedzieć jak najwięcej o tej trasie
Poczytaj sobie relacje w sieci - są ciekawe. ;) Cóż... będzie adrenalina i można sobie krzywdę zrobić, bo zbłądzić niezwykle łatwo.
Co do kwestii przewodnika i kar - wspinacze są traktowani ulgowo. ;) Nie przypominam sobie, żeby znajomych się ktoś czepiał.
W każdym razie ja bym się tam pierwszy raz nie wybierał, bez kogoś kto nie zna drogi. A jak już na pewno nie szedłbym sam. No ale już stary jestem, więc jakby życie się bardziej ceni niż w młodości. :P
No właśnie wyjeżdżam i wychodzę w góry sama. Czasem człowiek musi spojrzeć na wszystko z góry dosłownie i w przenośni ;p
Już trochę więcej niż mniej z górami jestem obyta, ale tam jeszcze nie wchodziłam. Czytałam sporo i mniej więcej wiem jak to wygląda i wiem, że jest trudno, tylko pytanie na tyle żebym sobie sama nie dała rady ze znalezieniem trasy w górę albo co gorsza w dół ;p
Wejdę zielonym szlakiem na Mięguszowiecki 2410 m n.p.m a potem się zobaczy. Życia mimo wszystko ryzykować nie chcę, choć nie ukrywam, że cholernie mnie ciągnie na ten szczyt ;p
Jak się trochę wspinałaś w Tatrach to śmiało możesz próbować.
Jak nie, to zabierz się z kimś i sprawa załatwiona. Mnie z 3 kumplami udało się zgubić drogę przy podejściu na Mnicha ("przez płytę"), a przecież tam jest łatwo i prosto jest jak cholera. :) Dlatego czuję jednak respekt - zresztą: miętki jestem. :)
No już trochę skakałam tu i tam :) Gdyby tak nie było nie rzucałabym się na drugi pod względem wysokości szczyt w Polsce ;p do gór trzeba mieć szacunek i ogrom pokory w sobie ;p
nie dziękuję :)
Miałem okazję być na MSW chyba z 6-7 razy. Widok jest niesamowity :)
Właściwie to tylko raz wchodziłem przez Chłopka, Bo potem to po jakiejś drodze wspinaczkowej już schodziłem i praktycznie za każdym razem przez galerie.
Droga nie jest technicznie trudna. Zwykły szlak, tylko trochę myląca, ale wystarczy stanąć rozglądnąć się za kopczykiem i wszystko będzie ok. Natomiast nie polecam się tam wybierać jak będzie mgła lub niski pułap chmur.
Powodzenia :)
Aha, obojętnie z której strony będziesz szła, jeśli idziesz turystyczną trasą to idzie się po słowackiej stronie.