Stało się. Po nowym "...And Justice For All" z 2008 roku Lars Urlich zapowiedział, że Metallica bierze się za nagranie nowego Black Album. Pomijając tę niezgrabną analogię muzycy dla Rolling Stone stwierdzili, że nagrali już "siedem, osiem kawałków", co gorsza grają je na okrągło! Kirk Hammett potwierdził, że Metallica nagrywa "w stylu cięższego grania tego, co graliśmy na początku lat 90-tych". Niestety premiera prawdopodobnie w 2013.
Tymczasem na dniach mają pojawić się odrzuty z sesji z Death Magnetic w postaci EP pt. "Beyond Magnetic". W sumie cztery utwory: Hate Train, Just a Bullet Away, Hell and Back oraz Rebel Of Babylon (trv!).
Niby Metallica ostatnio się skompromitowała (...choć dziennikarze Teraz Rocka uznali albumu Lulu za esencję rocka), niby zespół trochę się stoczył i jest łatwym obiektem do żartów, ale muszę przyznać, że takie informacje... wciąż niszczą! Chyba już tak pozostanie, że Metallica do końca będzie wzbudzać dużo emocji.
:)
Ha! A jednak!
Przekleję z innego wątku:
02.01.2012, 17:32
[69] Saul Hudson [ gry online level: 25 - Legend ]
Metallica tym razem się odkuje :))) To jest niemożliwe, żeby upaść poniżej tego co ostatnio z siebie wypluli. Wyczuwam w powietrzu coś na miarę Black Albumu :)
Ja bym się za bardzo nie napalał. Death Magnetic też miało być powrotem do starego grania i udało im się to dość połowicznie... Niby klimat był, ale ten "powrót" to raczej było kopiowanie starych motywów.
No i nie wiem, czy się cieszyć z deklaracji, że nagrają "nowy Black Album". To może oznaczać dwie rzeczy: albo prawdziwy thrash metal jak z lat 80, albo coś w stylu albumów Load/ReLoad.
Z resztą... niezbyt przepadam za Black Albumem. Gdyby powiedzieli, że zrobią drugi Ride the Lightning, to może bym mało w to wierzył, ale jakaś nadzieja by była i chęć oczekiwania :)
[4]
Przecież ostatnio akurat nieco się wznieśli po crapach zwanych Reload i St. Anger...
Paudyn ---> To wszystko dla tego, że próbowali zejść niżej. Niestety niżej się już nie dało i odbili się od betonu. Stąd to wznoszenie :)
dudka ==> Skąd u Ciebie takie zdolności jasnowidzenia? Masz numery totka? :)
liczę na jakieś dobre riffy, bo na niepowtarzalny wokal Jamesa jak na kilemol, rajde,mopie czy dżastis (tak, nie przepadam za black) nie ma co liczyć patrząc na późniejsze krążki, chyba że dla odmiany będzie screamo! to było by coś
spoiler start
I AM THE TABLE!!!
spoiler stop
[11] Tak, i w dodatku przed czy też w trakcie St. Anger poszedł na odwyk^^ na dobre to nie wyszło
Kruk -> niestety to tak nie działa :(
synoth -> na tych późniejszych krążkach paradoksalnie James był po lekcjach śpiewu :P
Nie jestem jakimś fanem, czy znawcą, ale ReLoad jak dla mnie był całkiem spoko ^^
A co do nowej płyty, to pożyjemy, zobaczymy :D
Paudyn -> to przesłuchaj. Tylko ostrzegam, przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. Najlepiej laryngologiem :) To będzie jak spotkanie z betonem przy prędkości 180 km/h bez zapiętych pasów. Polecam.
mef -> każdy ma swój fetysz. Ja np uwielbiam pierwsze 3 kawałki z Loada i nie obchodzi mnie, że inni wieszają psy na tej płycie. ;)
Load przecież jest świetny ;)
Nie w kontekście Matalliki jako trashowego zespołu, ale w kontekście "kick ass" Hard Rocka
Oby nie było powtórki z Lulu...
inni wieszają psy na tej płycie
To ktoś wiesza psy na tej płycie? Może nie była to najlepsza płyta w dorobku Mety, ale co najmniej 9/14 kawałków jest genialnych
Paudyn zdaje się nie wspominał Load tylko Reload, a wy już robicie dokumentację wielkości tego albumu :)). Z tego co pamiętam Load został chłodno przyjęty, ale zdobył wszelkie listy MTV i tego typu gówna. Bronił się w jakichś tam kategoriach. Natomiast Reload skończył się na trzecim czy czwartym utworze i nawet w MTV się nie obronił :)). Chyba o to chodzi. Co innego Lulu, który stanowi żywy dowód, że można zagrać gorzej niż na St. Anger.
szarzasty ==> Bez przesady. Był okres kiedy wieść o nagrywaniu albumów przez Metallikę wywoływała najlepsze emocje. Zmieniło się wszystko później, ale mimo wszystko zespół chyba nie zasługuje na taką poniewierkę.
Akurat nie odnosiłem się do tego co powiedział Paudyn. Uogólniłem, bo często spotykałem opinie, gdy to Load i reLoad były wrzucane do jednego wora, co dla mnie jest totalnym bezsensem. Tu na golu też taka opinia swego czasu panowała, że loadów nie tyka się nawet patykiem.
Aż z tego wszystkiego wrzuciłem sobie na playlistę Load :)
eot, bo wątek nie o tym :)
Zero oczekiwań. Nie podniecam się szczególnie, bo czasy podniecania się Metalliką (jak i większością metalu w ogóle) dawno mi przeszły.
Fakt jest taki, że cokolwiek nagrają i tak nieważne, bo wciąż będą jednym z popularniejszych zespołów metalowych ever, a ludzie tłumami będą kupować bilety na ich koncerty, nawet jeśli nagrają największego crapa... o, przepraszam niedawno takiego nagrali (swoją drogą wciąż twierdzę, że Lulu było by dobre, albo przynajmniej dałoby radę to przesłuchać bez bólu uszu, gdyby był to solowy album Reeda) :D
Co z tego wyjdzie, to się zobaczy, chociaż szczerze mówiąc wolałbym, żeby nagrali coś w stylu Loada/ReLoada, bo ostatnio, choć sam się sobie dziwię, chętniej wracam do tych krążków, niż do trv Metalliki z lat .80/początku .90.
Tymczasem na dniach mają pojawić się odrzuty z sesji z Death Magnetic w postaci EP pt. "Beyond Magnetic". W sumie cztery utwory: Hate Train, Just a Bullet Away, Hell and Back oraz Rebel Of Babylon (trv!).
Świeże info !
Released December 13, 2011
http://www.youtube.com/watch?v=Q27SGo-fMhs&feature=fvsr
http://www.youtube.com/watch?v=8dSYGr8gLKs&feature=mfu_in_order&list=UL
http://www.youtube.com/watch?v=Xnuc1TR8AVQ&feature=mfu_in_order&list=UL
http://www.youtube.com/watch?v=8zIwlZNzYQg&feature=mfu_in_order&list=UL
[26] Ano świeże. Do tej pory te utwory krążyły tylko w sieci (zresztą sama Metallica je udostępniła). Decyzja o wypuszczeniu EPki w formie płyty zapadła dopiero kilka dni temu.
J/w. Skompromitowałeś się kszaq, bo o wersji youtubowej wiedzą nawet dinozaury. Chodziło mi, tak jak napisałem, o EP. Na CD-kach dopiero od 30 stycznia 2012.
EP przestało oznaczać dla mnie płytę
The term EP originally referred only to specific types of vinyl records other than 78 rpm standard play (SP) records and LP records, but it is now applied to mid-length Compact Discs and music downloads as well
A co mnie obchodzi co dla Ciebie oznacza EP? Zaatakowałeś mnie, a dla mnie EP oznacza nagranie płytowe. Wrzuć może źródło tego cytatu... ja mam definicję z Rolling Stone. Poza tym Twoja definicja i tak się kłóci z Twoim zacnym postem, bowiem zaprezentowałeś linki do youtube, a zdaje się, że Beynd Magnetic był dostępny tylko i wyłącznie dla wąskiego grona fanów z tego całego MetClubu. Forma z YT jest nielegalna.
Jeszcze okładka "Beyond Magnetic". Jeśli wierzyć muzykom na czternastu utworach skończyła się sesja do Death Magnetic. Ciekawe ile będą wołali za tą EP.
Ciekawe ile będą wołali za tą EP.
3,99 $ na iTunesie
http://itunes.apple.com/us/album/beyond-magnetic-ep/id485472347
-------
Wrzuć może źródło tego cytatu...
To był pierwszy lepszy link - Wikipedia
Poza tym Twoja definicja i tak się kłóci z Twoim zacnym postem, bowiem zaprezentowałeś linki do youtube, a zdaje się, że Beynd Magnetic był dostępny tylko i wyłącznie dla wąskiego grona fanów z tego całego MetClubu.
Być może było to nagranie dla fan klubu ale od 13 grudnia jest możliwość kupna EPki
Mi chodziło o wersję na płytce. Może dlatego nie wyraziłem się jasno, bo nie uznaję innych poza winylami i kasetami magnetofonowymi, ale pierwsze słyszę aby określać EP jakieś pliki w necie. Tym bardziej jeśli źródłem jest wikipedia :)). W sumie jebać to. Nie ma co kruszyć kopii.
Kto by się metaliccą przejmował, jak w tym roku wyjdzie nowa płyta JUDAS PRIEST!
EP'ką określa się wydany materiał, który objętościowo (ilość utworów) wykracza poza ramy singla. Nie ważne czy jest to wydane w formie MC, CD czy plików w internecie.
Jedziemy... ==> Ja bym raczej powiedział "miała wyjść". Zespół niby od stycznia 2011 roku (!) jest w trakcie pisania nowego materiału - pomijając trasę - i właściwie od tego czasu nie było więcej oficjalnych informacji. Pojawiła się jakaś kompilacja i zestaw singli. Tyle. Fajnie by było jeszcze raz usłyszeć Judasów choćby w formie z AoR, ale czy do tego dojdzie w tym roku? W dodatku z Faulknerem na wiośle... :>
Jeśli chodzi o starych dziadów heavy i thrash metalu to jak dla mnie najlepiej zapowiada się nowy krążek Testament.
Krążą pogłoski, że jakoś na wakacje Metallica przyjedzie na koncert do Polski. Pewnie znowu do Chorzowa albo Katowic.
...a dzisiaj pojawiła się nowa recenzja "Beyond Magnetic", chyba premierowa w języku polskim na "legendarnym" serwisie rockmetal.pl:
http://www.rockmetal.pl/recenzje/metallica-beyond.magnetic.html
"Starzy fani mogą więc zapomnieć o zwróceniu defibrylatorów do sklepów medycznych i spokojnym śnie z Megan Fox w roli głównej" :D
Kwiatków jest więcej.
Hehe, info z kategorii Fakt meet Super Express, ale w linku można zobaczyć jak wygląda brat Hetfielda:
http://www.overkill.pl/James-na-urodzinach-brata,3604.html
Jest pierwsza polska recenzja "Beyond Magnetic" z obiektywnego źródła:
http://www.rockarea.eu/articles.php?article_id=2391
Co innego, że dziennikarze Rockarea uważają iż koncert Ulvera będzie miał w tym roku premierę podczas gdy w podsumowaniach za 2011 rok wygrał w kilku listach ;-). Ale nie o Ulverze rzecz, a o Metallice... wszak za kilka dni premiera jej EP!
Na http://www.overkill.pl pojawił się plakat tegorocznego Sonisphere. Myślę, że to projekt, ale "gwiazda wieczoru" mówi wszystko. Jeśli czwartek to rewelacja.
Daliby już spokój z nagrywaniem czegokolwiek. Z Metallicą jest trochę tak jak z Hołdysem, od dwudziestu lat nie stworzyli niczego co nadawałoby się do słuchania.
Legendarny Black Album na żywo
Ciekawe czy zagrają My Friend of Misery
A moim zdaniem Load, Reload, St. Anger i Death Magnetic są jak najbardziej do słuchania. No i co teraz?
Ciekawe czy zagrają My Friend of Misery
Właśnie u mnie leci i o tym samym pomyślałem. Zdecydowanie mój ulubiony utwór z Black Albumu.
Jeśli cały to na pewno zagrają "My Friend Of Misery". Trujillo powinien spokojnie sobie poradzić z tym numerem.
Powinien to Newsted grać
Dajcie spokój Trujillo gra z metą od prawie 10 lat. Ktoś kto nigdy nie trzymał gitary basowej w ręce przez taki okres czasu zdążyłby się nauczyć wszystkich kawałków metalliki:)
<---- Zdecydowanie mój ulubiony utwór z Black Albumu
W sumie trochę do dupy z tym bemowem Żeby w ogóle był sens jechać pasowałby kupić droższe bilety na przednią płytę. Rok temu za dopłatą można było wchodzić wczesniej żeby zająć jeszcze lepsze miejsca. Płacić 400 zł za koncert? :/
kszaq ==> Newsted go grywa, chyba ostatnio z Echobrain gdzieś na początku XXI wieku... a może to było z voivod? Podobnie też z takim dziwnym, nieco psychodelicznym utworem... chyba Where The Wild Things Are...
Fett ==> Yy... to już 10 lat? Rzeczywiście. Szmat czasu, a on jeszcze w sumie nic własnego w Metallice nie napisał. Czy się mylę?
Dajcie spokój Trujillo gra z metą od prawie 10 lat. Ktoś kto nigdy nie trzymał gitary basowej w ręce przez taki okres czasu zdążyłby się nauczyć wszystkich kawałków metalliki:)
Lars przez 30 lat nie nauczył się porządnie grać na perkusji...
Co by nie było- Roba uważam za naprawdę dobrego basistę i nie sądzę by zagranie czegokolwiek z Black Album sprawiło mu trudność.
http://www.youtube.com/watch?v=rp0WDPyq1Ww co jak co tutaj mu nawet jakoś wyszło :P
W sumie trochę do dupy z tym bemowem
Ty to się fuck off od Bemowa! :;) D
teraz bilety na golden circle są za 308zł jakoś + chyba 60zł za early entrance
http://www.youtube.com/watch?v=rp0WDPyq1Ww co jak co tutaj mu nawet jakoś wyszło :P
Tutaj za to Kirk zapomniał tabów do jednej ze swoich najlepszych solówek i wyszła kiszka ;p
Nie rozumiem Larsa, czasami jak walnie przejście (np. w Wherever I May Roam o ile się nie mylę było kilka fajnych), to nawet Lombardo w Seasons In The Abyss wymięka. Ale dlaczego nie może tak cały czas grać?
chtrz! chtrz! chtrz! chtrz!
bum cyk bym cyk bum cyk bum cyk!
Lars to jedyny perkusista, który z czasem gra coraz gorzej. Jakby spojrzeć na ich kawałki sprzed lat (nie tylko Wherever, ale także enter sandman, master, hero of the day czy nawet fuel) to nie ma co porównywać z tym co prezentuje ostatnio. Na Death Magnetic zamiast larsa równie dobrze mógłby być jakiś syntezator. stopa werbel stopa werbel stopa werbelwerbelwerbel stopa stopa i tak w kólko
tutaj mu nawet jakoś wyszło
Iron Cobra i nie musisz umieć grać na perkusji żeby tak robić:P
Do tego z tego co widziałem na roznych filmikach ze studia lars ma najwięcej dopowiedzenia co jak ma brzmiec na albumie heh
Ale nie powiem, do Dirty Window się bujam i uśmiecham jak debil właśnie dzięki temu brzmieniu niczym puszka po farbie.
http://www.youtube.com/watch?v=K3I8neQ3Bfg Lars mógłby grac choćby tak jak anonimowi (nie, nie ci) wykonawcy tego utworku :P a w sumie wykonawca, na perkusji :) nic nadzwyczajnego ale wpada w ucho (moje przynajmniej) takie granie, szczególnie ze MP3 320 dodaje wiele szczegółów :)
[59] --> Bo przecież to zamierzony efekt. Tak przynajmniej mi się wydaje...
(innej opcji nie widzę)
[61] St. Anger miał brzmieć jak nagrany w garażu na słabym sprzęcie. Lars kupował mikrofony po 12$ w jakimś markecie do swojej perkusji. Kiedyś czytałem wywiad w którym mówił jak nagrywali, czemu tak nagrywali itd.
Temat płyty jakoś ucichł. Tymczasem overkill.pl organizuje kolejną akcję, tym razem: "zabierz zapalniczkę na Metallikę, albo i dwie" czy coś w tym stylu :))).
Na Unforgiven i NEM czy jak ?
Być może na "Jump In The Fire".