Szukam stron, książek, filmików dotyczących podstawowych podstaw mechaniki samochodowej. Mam możliwość krótkotrwałej pracy jako mechanik (mechanik to może za mocne słowo. Będę i tak na pełnym szkoleniu.), ale wypadałoby wykazać się na rozmowie kwalifikacyjnej jakąś szczątkową wiedzą na temat samochodów i ich działania. A moja dotychczasowa wiedza to kompletne zero.
Najlepiej gdyby owe pomoce naukowe były w języku angielskim i wyjaśniały sprawy w przejrzysty sposób. Jedna rzecz to dostać pracę, druga rzecz to nie ośmieszyć się. :D
Zaraz, nie masz pojęcia o samochodach a chcesz pracować jako mechanik?
Naucz sie rozpoznawac rodzaje narzedzi i np oceniac wielkosci kluczy na oko, bo przeciez tylko do podawania ich prawdziwym mechanikom bedziesz sie tam nadawal. To co potrzebujesz wiedziec, to po co siegnac, gdy ktos powie np "Patryk, podaj nasadowke dwunastke". No i jeszcze musisz umiec obslugiwac miotle, scierke, i inne akcesoria do sprzatania warsztatu..
Mechanika to powołanie, jeżeli nie masz od dzieciństwa fascynacji motoryzacją jeżeli nie lubisz w wolnym czasie pogrzebać w samochodzie, jeżeli od dzieciństwa nie brudziłeś sobie rąk w oleju, smarze to teraz za późno aby to nadrobić. To trzeba mieć we krwi,
Moar, jeszcze mi, panowie, powiedzcie, że żeby być dobrym mechanikiem, to trzeba się urodzić z petem w zębach i kluczem w rączce. :D
A ja, naiwna, myślałam, że na naukę nigdy nie jest za późno..
Żeby być dobrym mechanikiem, trzeba naprawdę to lubieć. Ale tutaj jest dyskusja raczej o tym że ktoś kto ma zerową wiedzę o samochodach będzie się nadawał tylko do, jak to wysiu ładnie ujał, podawania kluczy prawdziwym mechanikom.
Espeniu, a ja np. chciałabym posiąść gruntowną wiedzę na temat samochodów. Wydaje mi się, że muszę od czegoś zacząć, prawda? No chyba że nie wiem, mechanicy stanowią jakąś mroczną, hermetyczną enklawę, i jeśli w wieku 6 lat nie rozumiałam jak pracuje silnik, to już jestem do niczego..
Jeszcze raz powtórzę: podstawy mechaniki. Nie będę (a nawet nie chcę) być prawdziwym mechanikiem. To prawdopodobnie nie będzie nic bardziej skomplikowanego niż "Patryk, podaj nasadowke dwunastke". (według ogłoszenia to moim obowiązkiem będzie rozkręcanie samochodów :P ) Do tego i tak przejdę jeszcze pełne szkolenie, dlatego doświadczenie nie jest wymagane. Chodzi tylko, aby nie palnąć głupa na rozmowie kwalifikacyjnej i wykazać choć szczątki wiedzy.
obejrzy parę odcinków Top Gear i będzie dobrze
[6] Chodzi o to, że mechanik z "powołania" nie szuka informacji na siłę aby coś umieć tylko szuka z ciekawości.
Nie można być dobrym mechanikiem nie interesując się motoryzacją i mechaniką. Gracz komputerowy nie szuka informacji o ulubionej grze aby zaszpanować wiedzą przed kolegami tylko szuka z ciekawości, nawet jeżeli nikt nie będzie sprawdzał jego wiedzy. Jeżeli mechanika cię nie kręci to będziesz się męczył, to trzeba pokochać. No chyba, że faktycznie będziesz od parzenia kawy i podawania kluczy.
Meg, ja nigdzie nie powiedziałem że np. Ty nie możesz pojąc wiedzy na temat samochodów. Każdy może, tylko nie każdy będzie dobrym mechanikiem po tym :P. Ja np potrafię podstawowe rzeczy jak regulacja zaworów w motocyklu, wymiana klocków, filtrów, synchronizacja gaxników itp, oraz posiadam wiedze w jaki sposób to wszystko działa, ale mechanikiem nie jestem, a tym bardziej dobrym :P
Espeniu,
no i widzisz, mnie właśnie chodzi o to różnicowanie. Wiedza od czegoś musi się zacząć i jakoś prowadzić przecież :) Ja wiem, że to jest niby banalne, ale mnie samą raz zjadł potężny wstyd, jak siadł mi akumulator /i wiedziałam, że to akumulator/ ale musiałam dzwonić po car assistance, bo nie miałam pojęcia, co się robi z padniętym akumulatorem. I przecież nie chodzi o to, że miałam w dupie temat wiedzy motoryzacyjnej, ale zwyczajnie nie miałam skąd zaczerpnąć potrzebnej wiedzy - no bo właśnie, na forach internetowych, zadając "banalne pytania", to się tylko człowiek dowie, że jest głupkiem, nieukiem i idiotą.
To tak jak pisać o grach komputerowych jednocześnie samemu nie grając i nie interesując się nimi. To się mija z celem.
Ktoś kto zostaje redaktorem pisma o grach bądź też portalu internetowego, powinien się nimi interesować. To tak jak założyć wątek, "chce zostać redaktorem pisma o grach komputerowych, ale kompletnie nie znam się na grach są jakieś porady w internecie jak dobrze pisać recenzję ?"
omg, ale na niego najeżdżacie.
Chłopak będzie podawał narzędzia, podpatrzy pracy mechaników, oni go czegoś nauczą, jak załapie bakcyla to z czasem będzie dobrym mechanikiem.
Zresztą, ppaatt1 pisze, że to praca krótkotrwała i że nie będzie to praca mechanika jako tako, więc nie wiem czemu się czepiacie.
ppaatt1 a gdzież to przyjmują ludzi do takiej pracy bez praktyki ? Moim zdaniem wezma kogos kto juz pracowal przy samochodach, a tobie powiedzą , zadzwonimy.
[5] Wystarczy miesiąc pracy w warsztacie a przecietnie ogarniety ''laik'' bedzie potrafił wykonac najprostsze naprawy jak(zawieszenie,hamulce itp.) czyli najczęstsze naprawy. Jednak dokładna budowa i diagnozowanie usterek silnika i jego osprzetu,przeniesieia napedu... to pare lat nauki
Polecam Ci oglądanie filmików na yt np. wymiana hamulców,wahaczy,sworzni
oraz program Fani Czterych kółek
