Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Ludzie którzy grają całe życie

11.02.2013 22:45
HETRIX22
1
HETRIX22
208
PLEBS

Ludzie którzy grają całe życie

Co sądzicie o ludziach, którzy mają po 26 lat i siedzą w domach rodziców grając na kompie? Pracujących za marne pieniądze, chodzących raz na jakiś czas na imprezy? Nie chodzi mi o maksymalne odludki, które żyją z rodziców, tylko odludki którzy wybrali taki sposób życia. Ile znacie takich przypadków w waszym otoczeniu?

Mi się wydaje, że może to mieć sens (jeśli ktoś lubi tak żyć) do max 30 roku życia, później człowiek nagle się budzi z ręką przy myszce i chcąc zrobić coś więcej z życiem stwierdzi, że jest już zbyt ograniczony.

11.02.2013 22:49
2
odpowiedz
zanonimizowany869534
4
Generał

Klasyczne i don't give a fuck

11.02.2013 23:01
3
odpowiedz
Apocaliptiq
168
Legend

Hmm nie znam nikogo takiego?

11.02.2013 23:04
4
odpowiedz
demon92
197
Senator

A co za różnica jak ktoś żyje, skoro sobie taki styl życia wybrał bo lubi(lubi, a nie jest dziwny i nie ten tego) to jego sprawa i nikomu nic do tego. Ale w sumie chyba nie ma zbyt dużo takich osób.

11.02.2013 23:05
WrednySierściuch
5
odpowiedz
WrednySierściuch
108
No gods no masters!

To ty nie wiesz?
Nie ma takich ludzi.
Każdy zostanie w końcu każualem!

http://gameplay.pl/news.asp?ID=74492

Sądzę że jeśli im się to podoba to ich sprawa, a znam takich całkiem sporo (nic trudnego jak się jest nerdem)
A co TY sądzisz bo zapomniałeś chyba napisać?

Btw na GOLu siedzi sama "śmietanka" - heh (a uciekinierzy z czanów zbyt nieśmiali by się przyznać) i wyjdzie że nikt nikogo nie zna i nic nie widział :D

11.02.2013 23:09
NicK
👎
6
odpowiedz
NicK
229
Smokus Multikillus

Proste. Jeśli ktoś mając 20+ lat myśli głównie o tym żeby grać, a nie o tym jak ustawić się na życie (zakładam, że osoba ta nie zarabia graniem, tylko się bawi), to nie wróży nic dobrego. Jest to zwykły lump, który nie ma pomysłu na życie. Im dłużej coś takiego trwa, tym mniejsze szanse, że w przyszłości wyrośnie z tego kogoś jakiś wartościowy osobnik.

11.02.2013 23:10
7
odpowiedz
zanonimizowany784149
52
Generał

To że sobie grają w takim wieku mi w ogóle nie przeszkadza, ale że żyją na garnuszku rodziców to już ładne nie jest.

11.02.2013 23:11
HETRIX22
8
odpowiedz
HETRIX22
208
PLEBS

Dlatego nie pisze o tych żyjących na garnuszku rodziców, tylko tych co sami na siebie zarabiają.

11.02.2013 23:17
Trael
9
odpowiedz
Trael
229
Ja Bez Żadnego Trybu

Co sądzę? Mniej więcej tyle: Wolny kraj i każdy ma prawo żyć tak jak chce. Kompletnie mnie to nie obchodzi czy ktoś cały dzień gra, ćwiczy, ogląda TV czy robi na drutach. Jak tylko jest szczęśliwy to co mi do tego?

11.02.2013 23:26
10
odpowiedz
poltar
176
Senator

Zaraz zaraz, czy ja dobrze rozumiem? Ktos kto na siebie zarabia i jednoczesnie lubi pograc - ma ze soba problem?

Ja sporo z wolnych chwil spedzam na tej rozrywce (prawie tyle co na czytaniu :) ). A ze prowadze wlasna dzialalnosc co pozwala samemu sobie regulowac sobie czas pracy - a przy okazji go w sobie dogodnych porcjach dawkowac - to mam tych chwil sporo.

Lat 26 skonczylem juz dobra dekade temu, a mimo to nie uwazam ze mam problem :). Kilka lat harowalem na etacie, na kazde zawolanie. Teraz znalazlem nisze w biznesie ktora z powodzeniem zagospodarowuje i dzieki temu - mam czas tez i na granie.

Tak wiec odpowiadajac na twoje pytanie - co sadze o takich osobach. Sadze ze to nic wyjatkowego, co powodowaloby ze ktos ma sie tym interesowac jakos specjalnie.

Nie odnosze sie do utrzymankow rodzicow, to inna sprawa, choc wbrew pozorom nie zawsze osoba ktora nie opuszcza domu rodzinnego ma problem.

11.02.2013 23:28
11
odpowiedz
Apocaliptiq
168
Legend

[8] Zarabiasz i grasz? Hmm nie widzę w tym niczego złego. Dopóki to co robisz sprawia Ci fun, nikogo nie powinno obchodzić co to jest i dlaczego.

Robisz to co lubisz. Jedni łowią ryby, inni bawią się modelami RC, inni grają a jeszcze innych interesuje zarabianie pieniędzy.

11.02.2013 23:30
WrednySierściuch
12
odpowiedz
WrednySierściuch
108
No gods no masters!
Image

[6] właśnie dla takich tekstów siedzę na tym forum.
Bo ze śmiechu spadłem z krzesła, tak trzymaj
W nagrodę masz plakat >

[7] zawsze można jeszcze żyć z socjalu. Ewentualnie żebrania/sprzedaży puszek. Lepiej?

11.02.2013 23:34
Predi2222
😊
13
odpowiedz
Predi2222
101
CROCHAX velox

Siedzisz cały dzień w domu - you are BAD
Siedzisz cały dzień z kumplami - you are OK
Siedzisz i grasz a rodzice cię utrzymują -Bad
Pracujesz i lubisz grać -BAD!!!
Pracujesz i lubisz przebywać z kumplami -OK
Robisz cokolwiek co sprawia ci przyjemność(nie koniecznie grasz) i nie spotykasz się z kumplami -BAD!!!!

Wniosek - Pracuj,nie miej zainteresowań i imprezuj 24/h,wtedy będziesz prawdziwym człowiekiem .

Lubie to :)

11.02.2013 23:49
Cainoor
14
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

"Co sądzicie o ludziach, którzy mają po 26 lat i siedzą w domach rodziców grając na kompie? Pracujących za marne pieniądze, chodzących raz na jakiś czas na imprezy? "
- Czemu zawężasz kategorie ludzi grających do tych co pracują za marne pieniądze? Chcesz wskazywać gry jako powód takiego stanu rzeczy? Są ludzie, co zarabiaja duże pieniądze nawet w wieku 26 lat i też grają w gry mieszkajac jeszcze u rodziców. Mogę mieć dziewczyne/narzeczoną, zebys nie mial ich za dziwakow, ale po prostu lubią sobie pograć. I co z tego? :)

11.02.2013 23:55
Bart2233
15
odpowiedz
Bart2233
132
Peaceblaster

Młody człowiek który jest singlem, nie ma szans się ustabilizować, nawet jakbym zarabiał te 2 k na rękę to nie chciałbym płacić za wynajem, a co dopiero mówić o kredycie. Problem o którym mowa dotyczy dużych miast gdzie jest praca, ale własne lokum za drogie, poza tym z gniazda wyfrunąć chcą z reguły ci którzy znaleźli swoją 2-gą połówkę i chcą sobie ułożyć życie.

12.02.2013 00:00
Fett
16
odpowiedz
Fett
245
Avatar

Mogę sobie pracować za marne pieniądze. Widocznie ich priorytetem nie jest to żeby się nahapać ile wlezie i wystarcza im to co mają.

Gdybym w tym momencie znalazł ciekawą pracę (niekoniecznie super płatną) w miejscu mojego urodzenia, to kompletnie nie przeszkadzało by mi to żeby mieszkać z rodzicami. Co innego gdybym myślał o założeniu rodziny :)

12.02.2013 00:19
Stalin_SAN
17
odpowiedz
Stalin_SAN
56
Valve Software

Znam co najmniej 2 takie przypadki, z tym że jeszcze nie pracujące.

12.02.2013 00:30
marcing805
😊
18
odpowiedz
marcing805
196
PC MASTER RACE

Ludzie sobie mogą żyć jak chcą, a innym nic do tego( no chyba, że ten sposób życia zdecydowanie utrudnia życie innym, wtedy można się tym zainteresować). A czy ktoś gra, sra, czy ogląda telewizję całymi dniami to mnie gówno co obchodzi. Tymbardziej, jeśli taki sposób spędzania wolnego czasu, sprawia im przyjemność.

12.02.2013 00:31
19
odpowiedz
zanonimizowany849979
6
Generał

26 lat to w dzisiejszych czasach chyba nie robi specjalnego wrażenia. Znam co najmniej kilku studentów dziennych (oczywiście niepracujących) w tym wieku, którym wcale się do skończenia nauki (albo raczej "nauki") nie spieszy.

12.02.2013 00:35
20
odpowiedz
p0rk
14
Legionista

Dobre :) Przecież on pisze o sobie...

12.02.2013 00:57
21
odpowiedz
zanonimizowany893902
3
Chorąży

Mi tam wisi jak kto sobie zycie układa, jego zycie jego sprawa...Znam kilka osób powyzej 2o lat co zyja na garnuszku rodziców.

12.02.2013 01:03
22
odpowiedz
zanonimizowany836035
12
Senator

Gdybym w tym momencie znalazł ciekawą pracę (niekoniecznie super płatną) w miejscu mojego urodzenia, to kompletnie nie przeszkadzało by mi to żeby mieszkać z rodzicami.

A rodzicom?

12.02.2013 02:34
Fett
😉
23
odpowiedz
Fett
245
Avatar

Z pewnością by się cieszyli

12.02.2013 05:31
24
odpowiedz
zanonimizowany735426
33
Pretorianin

Co sądzicie o ludziach, którzy siedzą na GOL-u ale nigdy nie piszą o grach komputerowych? Takich jak stary Attyla czy Mirencjum. Nie wiem co ci ludzie tutaj robią i skąd się wzięli ale moim zdaniem powinni czasem dostawać permabana na zachętę.

12.02.2013 08:06
25
odpowiedz
daro11221
97
Generał

Moja babcia co ma ponad 100 lat gra na komputerze od urodzenia.

12.02.2013 10:16
WrednySierściuch
26
odpowiedz
WrednySierściuch
108
No gods no masters!

^ potwierdzam to info o babci Daro. Moj 120 letni dziadek, ktory urodzil sie na atomowym lotniskowcu, ja zna

btw
http://vimeo.com/38247727

12.02.2013 11:26
Jedziemy do Gęstochowy
👎
27
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
183
KENDO DROGA MIECZA

że w przyszłości wyrośnie z tego kogoś jakiś wartościowy osobnik.

a kto wg. jaśnie pana to wartościowy osobnik?

zarabiający na kradnący rząd, marnujący życie w nedznej pracy? WARTOŚĆ to pojęcie względne, a może taka osoba kocha granie i to jedna z najwazniejszych wartości dla niej? bo jak nie lubi imprez, nie ma gromady znajomków tylko woli siedzieć i lubić to co robi to człowiek niewartościowy? to mi zalatuje trochę eugeniką...

kto w ogóle ustala zasady co jest wartościowe, dobre a co nie? i kto ma do tego prawo by mi czy innym takie coś wmawiać?

ja siedze w domu, gram, na utrzymaniu rodziców, bo pracy nie ma dla ludzi z moim średnim wykształceniem, sytuacja rodzinna nie pozwala mi iść na studia (brak pieniędzy) więc wątek nie o mnie, ale wkurzyły mnie niektóre posty

12.02.2013 11:54
28
odpowiedz
zanonimizowany76571
120
Senator

Nie do końca rozumiem, dlaczego granie na kompie/konsoli po powrocie z pracy (nie istotne, czy mieszka się z rodzicami, samemu, czy z żoną i dziećmi) jest przez szerokie grono piętnowane bardziej niż oglądanie telewizji czy czytanie książki. Zajęcie jak każde inne - co kto lubi.

To, ze ktoś woli relaks przy konsoli lub pc zamiast tempego gapienia się w tv, lub przerzucania kolejnych kartek, czyni z niego od razu odludka?

Wiadomo - jeśli ktoś zaczyna grać o 18 a kończy o 1 ww nocy i tak od poniedziałku do piątku to wiadomo, ze coś jest na rzeczy, ale bez popadania w skrajności.

12.02.2013 12:00
29
odpowiedz
zanonimizowany560752
43
Generał

Nie do końca rozumiem, dlaczego granie na kompie/konsoli po powrocie z pracy (nie istotne, czy mieszka się z rodzicami, samemu, czy z żoną i dziećmi) jest przez szerokie grono piętnowane bardziej niż oglądanie telewizji czy czytanie książki.

Gry poza czystą rozrywką nie niosą żadnej wartości, co innego książka czy dobry film.

12.02.2013 12:02
wysiak
😊
30
odpowiedz
wysiak
95
tafata tofka

Gry poza czystą rozrywką nie niosą żadnej wartości, co innego książka czy dobry film.

Nauczaj, mistrzu.

12.02.2013 12:04
Cainoor
😉
31
odpowiedz
Cainoor
276
Mów mi wuju

wysiak - to samo chciałem napisać ;-)

12.02.2013 12:08
32
odpowiedz
zanonimizowany76571
120
Senator

Salado. --> A zielony jest ładniejszy od niebieskiego. Takie generalizowanie jest zupełnie bez sensu bo wszystko zależy od konkretnej gry, filmu, książki czy każdej innej rozrywki.
Poza tym gra to tylko forma przekazu - jeśli treść jest dobra to wnioski będą zbliżone, nie ważne czy to będzie gra czy książka.

12.02.2013 13:04
Katane
33
odpowiedz
Katane
170
Useful_Idiot_

Gry poza czystą rozrywką nie niosą żadnej wartości, co innego książka czy dobry film.

Ale chwila, z książek co najmniej Proust a z filmów Von Trier. Jak czytasz fantasy i oglądasz filmy akcji to nie jesteś nic wart

12.02.2013 13:13
NicK
34
odpowiedz
NicK
229
Smokus Multikillus

Jedziemy do Gęstochowy ---> ja siedze w domu, gram, na utrzymaniu rodziców, bo pracy nie ma dla ludzi z moim średnim wykształceniem, sytuacja rodzinna nie pozwala mi iść na studia (brak pieniędzy) więc wątek nie o mnie, ale wkurzyły mnie niektóre posty

No to sugeruję posiedzieć tak w domciu rodziców co najmniej do 40-tki, a może i dłużej, no bo cholera pracy nie ma i pieniędzy też nie... Tylko granie pozostaje...

12.02.2013 13:23
NicK
35
odpowiedz
NicK
229
Smokus Multikillus

[12] Jeśli dla Ciebie osoba w wieku 25+ siedząca w domu rodziców i grająca, nie mająca nic lepszego do roboty jest OK, to nie ma o czym rozmawiać. Oczywiście każdy może robić to, na co ma ochotę, ale nie zmienia to faktu, że mogę mieć na ten temat swoje zdanie.

12.02.2013 13:27
36
odpowiedz
Nathandrel
52
MOLON LABE!

Zawsze mnie fascynuje ta pogoń żeby koniecznie oceniać życie innych ludzi. Jeśli ktoś pracuje na siebie i wydaje swoje ciężko zarobione pieniądze na gry to niech sobie wydaje. Co kogo to obchodzi?

12.02.2013 13:55
37
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend

Bo granie to droga rzecz.
Ile można pieluch za te pieniądze kupić, ile papierochów, ile alkoholu...

12.02.2013 14:17
38
odpowiedz
zanonimizowany896495
1
Junior

Typowe no lify.

12.02.2013 14:30
39
odpowiedz
poltar
176
Senator

[35] - a gdzie ja pisalem o siedzeniu w domu rodzicow?

Zreszta nie pisalem o "osobie nie majacej nic lepszego do roboty niz granie" - bo jak taka by wtedy zarabiala na siebie?

12.02.2013 14:37
Bullzeye_NEO
40
odpowiedz
Bullzeye_NEO
235
1977

ja siedze w domu, gram, na utrzymaniu rodziców, bo pracy nie ma dla ludzi z moim średnim wykształceniem, sytuacja rodzinna nie pozwala mi iść na studia (brak pieniędzy) więc wątek nie o mnie, ale wkurzyły mnie niektóre posty

HAHAhahAHAHAHAhahahahahAHAHAA typowy gestochowa nieudacznik jak rysiek riedel

12.02.2013 14:47
41
odpowiedz
zanonimizowany425253
89
Generał

Mnie zastanawiają bardziej ludzie, którzy spłycają granie do czegoś niepoważnego i mającego datę ważności, a zarazem poświęcają tyle czasu forom o grach (oceniam po stopniach), gracze są aż tacy ciekawi, czy to jest jakaś próba wywyższenia się albo podbudowywania siebie w kolejnych etapach realizowania swoich pomysłów na życie?

12.02.2013 15:24
Mr.B-F
42
odpowiedz
Mr.B-F
107
Generał

[41]zwlaszcza, ze sredni wiek gracza na swiecie to jakies 30 z malym + lat (u nas na pewno nieco mniej). Ludzie graja jako mlodziaki do 20 roku zycia, nastepnie jest przerwa bo na nic nie ma czasu, poszukiwanie kasy, kariery, rodziny, domu, a pozniej, po 30 stce wraca sie do gier.

12.02.2013 15:35
👎
43
odpowiedz
zanonimizowany887629
17
Centurion

o kurwa

12.02.2013 15:40
Cobrasss
44
odpowiedz
Cobrasss
207
Senator

Spójrz na mnie :D 23 oczek a dalej łupię choć trochę mniej ale nadal to się ciągnie.

12.02.2013 16:28
45
odpowiedz
zanonimizowany869910
114
Legend

Demon92 wyczerpał temat. To jak ktoś żyje to jest jego prywatna sprawa i nic nikomu do tego. Żyj i pozwól żyć innym, o ile nie krzywdzą pozostałych.

12.02.2013 19:36
😊
46
odpowiedz
zanonimizowany850052
14
Generał

Co sądzę? Mniej więcej tyle: Wolny kraj i każdy ma prawo żyć tak jak chce. Kompletnie mnie to nie obchodzi czy ktoś cały dzień gra, ćwiczy, ogląda TV czy robi na drutach. Jak tylko jest szczęśliwy to co mi do tego?

+1

Co jak co, ale nic mnie tak nie wkurwia jak przypierdalanie się do czyjegoś życia. Szkoda, że ludzie są tak ograniczenie i nie widzą nic więcej poza własnym 'Ja'.

12.02.2013 19:36
HETRIX22
47
odpowiedz
HETRIX22
208
PLEBS

Czemu zawężasz kategorie ludzi grających do tych co pracują za marne pieniądze?
Bo wiadomo, że nawet ktoś kto nie gra, a żyje sobie w jakiś sposób nie zarabiając, a korzysta z dóbr pieniężnych rodziców jest pasibrzuchem :P

12.02.2013 21:31
NicK
48
odpowiedz
NicK
229
Smokus Multikillus

[46] No właśnie sam się przypie....asz do życia innych i ich oceniasz, odbierając im możliwość oceniania innych.

Poza tym nie widzę tutaj żadnego problemu - autor wątku wyraźnie napisał w pierwszym poście - cyt:

Co sądzicie o ludziach, którzy ...[...]

No więc ludzie piszą, co o tym sądzą... Logiczne, nie?

Forum: Ludzie którzy grają całe życie