Joł
Tak się zastanawiam bo odkąd pamiętam zawsze w mojej diecie pojawiał się pasztet. W podstawówce, w gimnazjum i w liceum wielu moich znajomych przychodziło z kanapkami z pasztetem i każdy się tym zajadał ze smakiem. Cała moja rodzina i rodziny kolegów moich też wcinały pasztecik i było to normalne.
Ale poszedłem na studia i okazało się, że w hanysowie to nikt tego nie je O_O Każdy rzyga na widok tej przepysznej szarawej papki w moich kanapeczkach z dodatkiem świeżego pomidorka lub zakiszonego ogóreczka.
Jak można nie kochać paszteciku? Tego z kogutka lub z zajączka!
Czasami jak przypili to nie można wybrzydzać. Może być pasztet, byle koledzy nie widzieli...
Nie lubie pasztetów. Raz na imprezie jeden pasztet (nie wiem z czego) zagadał do mnie, a ja mu: "Obora jest za drzwiami" i się obraził - od tej pory nienawidzę pasztetów...
W Polsce uwielbiałem. Odkąd mieszkam w Bahrajnie cena skutecznie odstrasza (średnio ok. 90 zł za mały słoik).
Ty na tych studiach to musisz byc niezla ciota zeby w piatek wieczorem pytac ludzi na forum czy lubia pasztet :D
Kocham pasztet , uwielbiam się nim zajadać przed telewizorkiem z rana lub wieczorem.
Kocham pasztet!!
[4]
Ciekawe jak Ty wygladasz adonisie. Chociaz jak jestem miescie mam wrazenie, ze to jest Los Pasztetos.
[14] Jestem uważany za najprzystojniejszego w moim środowisku, więc zamilcz. A to, że nie opublikuje mojego wyglądu na GOL'u to z takiego powodu, że siedzą na nim takie childy jak ty...
BobDestruktor -> na tym forum za to uchodzisz za jednego z najgłupszych. O ile nie przepadam za Child of Pain bo prześladuję mojego brata o tyle tutaj dobrze pocisnął takiej łajzie jak ty.
Jak można komuś w twarz powiedzieć, że jest pasztetem ? Trza być niezłą suką. Słowo czasami gorzej boli niż pięść...
No dalej pokaż swą "piękną" facjatę. Co ci szkodzi skoroś taki piękny przecież nikt ci nie pociśnie.
Czy to jest właściwy moment, żeby rzucić ogólną uwagę, że najlepszy pasztet jest z Twojej Starej?
[16]
No ok kazda matka uwaze, ze jej dziecko jest piekne jakby pokraczne nie bylo ale nazywanie rodziny srodowiskiem to lekka przesada.
[18]
Niech to nie wraca, twoja stara pierze w rzece Mazio.
EDIT:
WTF znowu zla numeracja, gadam sam do siebie. Alzheimer i schizofrenia sa dziedziczne?
wlodzix® - To ty jesteś głupi. Masz poglądy godne głupka więc to ty powinieneś się martwić. tak to jest, w realu pewnie cichutki jesteś, a w necie wiadomo kozak.
wlodzix® - To ty jesteś głupi. Masz poglądy godne głupka więc to ty powinieneś się martwić.
Jakie poglądy dokładnie i dlaczego ? Zresztą skończmy tę dyskusję boś nierozumny, udający głupka ( albo nie udający ) troll. Nie będę schodził do brudnej piwnicy czyli poziomu jaki reprezentujesz swoją postawą przynajmniej tu na forum.
Przypomnę, że to ty zacząłeś, a teraz piszesz że nie zamierzasz się zniżać. WTF?
Jakie poglądy? Spójrz gdzie mi pierw zalazłeś za skórę. Za słaba pamieć? https://www.gry-online.pl/forum/co-to-bedzie-jak-wygra-pis/z2c31d52
Mając tak spaczone poglądy to naprawdę trzeba pogratulować.
Nie, znam jego smak gdyż parę razy próbowałem się do niego przekonać, ale i tak nigdy nie dawał mi przyjemności.
Paprykarz lepszy 1000 razy...
Czasem lubie sobie zjeść ze świeżym pieczywem ale rzadko. W smaku może i dobry ale co tam w środku jest to chyba sam bóg nie wie.
Wolę paprykarz, ale chleb z pasztetem też dobry.
Jeżeli miałbym wybierać między pasztetem, a paprykarzem to wybrałbym paprykarz, ale pasztet też jest dobry.
ci co na wątku montery pisali że nie ma chamstwa niech spojrzą prosty zwyczajny wątek
a tyle obrażanie i oftopic
Oooo pasztet z kiszoniakiem dzięki za pomysł :O A próbowałeś smażonego w plasterkach z firmy Gajek z musztardą albo keczupem mioooodzio!
Nie lubię pasztetu. Nie obrzydza mnie, bo próbowałem, ale po prostu nie podszedł.
Za dzieciaka lubiłem, teraz unikam, ewentualnie od czasu do czasu jakiś taki lepszej jakości pieczony zjem.
Do pasztetu nieźle pasuje cebula, drobne plasterki, albo pokrojona w kostkę jak kto woli, szczypiorek też jest niezgorszy.