Ludziska jestem nieziemsko podjarany. Doznalem nieziemskiego szoku kiedy w Biedronce zobaczylem legendarne piwo EB. Poczatkowo myslalem ze to tylko tak dla Biedronki taka podroba ale czytam w necie ze to rzeczywiscie legenda lat 90-tych wraca na rynek. Juz zakupilem 16 na weekend ale dopiero jutro szkostuje. Jak dla mnie jest to PREMIERA ROKU. Pil ktos juz ta legende? Wielki sentyment wraca.
W czasach, gdy w niektórych sklepach bez problemu można dostać piwa od Pinty, ktoś naprawdę podnieca się, że wraca EB? Jeeeju... ;)
Juz zakupilem 16 na weekend ale dopiero jutro szkostuje.
Masz chlopie jaja, biorac poprawke na fakt, ze bedzie to prawdopodobnie typowy koncernowy sikacz dla mas.
Wraca marka, ale czy to będzie to samo piwo?
Jakie piwo od Pinty? No tak ja sie jaram bo EB to legendarne polskie piwo.
Widziałem w sklepie, podejrzewam że będzie to taki sam sikacz jak 10,5 jadący na dobrze kojarzonej marce. Bardziej mnie cieszy fakt, że wraca piwo Grodziskie.
Jeżeli będzie smakowało tak jak te wysyłane do Niemiec (woda, po prostu woda) to ja podziękuję. Jak wróci czerwone EB to wtedy się do sklepu wybiorę na pewno.
[2] + coraz więcej sklepów z dobrym piwem otwiera się na mieście i nawet hipermarkety mają niekiedy ciekawą ofertę (w pobliskim Auchan widziałem chyba wszystkie Podróże Kormorana, a w Tesco piwa z Doctor Brew).
EB to będzie zwykły sikacz. Ludzie niech lepiej pozostaną przy swoich ulubionych koncerniakach, bo i tak im to różnicy nie zrobi.
Wszystko co można określić "international lager" to niepijalne, koncernowe szczyny dla żuli spod sklepu albo niskobudżetowej studenterii.
Takie koncernowe sikacze są dobre na picie przy ognisku albo na ławce w parku. Jakiś czas temu próbowałem w ten sposób Bojana Maorysa i kurde jednak na plenerowe wypady się nie nadaje ;)
[2] Dzięki za cynk o Leffe w Almie :) Czerwonego chyba z dwa lata szukałem
Wszystko co można określić "international lager" to niepijalne, koncernowe szczyny dla żuli spod sklepu albo niskobudżetowej studenterii.
Ach ci kraftowi neofici :)
Nie wróżę sukcesu temu comebackowi, rozumiem nostalgię, model Frugo, tylko że - co zresztą widać powyżej - koncernowe sikacze są już generalnie w odwrocie. Koneserzy tanich trunków i tak wycelują raczej w coś tańszego, a koneserzy piwa dołożą parę groszy na jakieś mniej mainstreamowe z browaru, gdzie warzy się 30 beczek rocznie albo - w najgorszym wypadku - Ciechany.
"Legendarne" :D
Przecież ono cały czas było produkowane, tylko na eksport - ludziom się przypomniały reklamy z lat 90' i się podniecili
Szyszłak - kto wypuszcza Grodziskie? Na jakąś szerszą skalę będzie? btw. To świetne piwko na upały ale z Pinty cena była bardzo wysoka.
Pamiętam to piwo z dzieciństwa, ale wtedy jeszcze nie piłem. Jak będzie w pubach w dobrej cenie to sprawdzę.
A wróci Żan Reno albo ruscy generałowie do spotów w TV?
Przy okazji - spustów nad małymi browarkami ciąg dalszy, zaraz ktoś jeszcze wyskoczy z Komesem, Ursą czy innym Olbrachtem i znajdziemy wszyscy spełnienie.
A potem pogadamy o scenie japońskiego noise i jego wyższości nad tunezyjskim hip-hopem.
Ja z rozrzewnieniem (lat temu naście) wspominam Heweliusza, a szczególnie mocniejszą wersję Kaper. Chyba też wtedy EB to rozlewał...
[21] Yoghurt byl pierwszym hipsterem na tym forum, ale jak namnozylo sie hipsterów w otoczeniu, zaczęły im się marzyć brody, arafatki, etc. to postanowił zostać upierdliwym normalsem
Teraz na przyklad nie wie, ze piwa, ktore nie smakuja jak szczyny to normalny krok w ewolucji spoleczenstwa i w koncu otrząsanie się z reliktów PRL-u
Loon -> Bo widzisz, normalsi są teraz w opozycji, trendy zataczają koło i underground zamienił się miejscami z mainstreamem.
Czekam na dzień, gdy nastąpi kolejny obrót i będę mógł znów bez zażenowania napić się dobrego piwa, zaś sam akt picia nie będzie musiał być upstrzony ochami i achami nad chmielem wzrastającym na południowych równinach kielecczyzny. Bo piwo się pije, a nie się nad nim masturbuje - smak wtedy jakiś dziwny, a i konsystencja mi niezbyt odpowiada.
Pije to sie wodke. Niestety u nas rynek piwny wciaz raczkuje, wiec kiedy wreszcie idzie jakies urozmaicenie, to smakowanie go jest odbierane jako "masturbacja". Pewnie belgijskiego raju sie juz nie dorobimy (zreszta takowy nie jest w sumie potrzebny), natomast jest nadzieja, ze krzywienie sie na koncernowe gowno, ktorym karmia nas "rodzime" browary, nie bedzie odbierane jako niewiadomo co.
Zaraz zaraz, sugerujesz, że wódki się nie smakuje? Czy ty aby na pewno jesteś Polakiem?
Dziwne. Jakoś niedawno gdy byłem w Niemczech to widziałem piwo EB na półkach do kupienia i wypicia.
Ej czemu weekendowe tematy markusika się skończyły? alkohol wygrał?:(
https://www.gry-online.pl/forum/weekendowy-temat-markusika/z0cd7d8f
Dziwne piwo EB ledwie co wyszlo na polski rynek a tu tylu ekspertow juz sie wypowiada. Rozumiem ze juz probowaliscie to piwko? A no tak jak zwykle co Polak to ekspert.
28 matko Boska wspaniale piwo. To byly czasy. Ile tego smacznego Dojlidy sie przelalo przez siebie. Szkoda ze juz nie produkuja tego piwa
29 bo piwo nadal bylo produkowane i wysylane na export do USA, Kanady czy chocby do Niemiec
Piłem tego trochę w sobotę - bardzo dobrego piwo.
Jakby wróciła reklama z Ruskimi (a mogłaby, przecież na czasie! tylko hasło trza zmienić) - to byłby chyba największy plus powrotu, zwłaszcza z perspektywy kogoś, kto piwa nie tyka.
Sceptycznie podchodzę do takich powrotów, ale dam temu piwu dzisiaj szansę.
Kurcze nie wytrzymalem do jutra i przed chwila wypilem jedno EB. Jestem poza domem w delegacji i tylko jedno sprobowalem i powiem szczerze jak dla mnie szalu nie robi. Nie zeby bylo nie smaczne ale serio spodziewalem sie mimo wszystko lepszego smaku. Sprobuje jeszcze piwa zakupionego w innym sklepie bo ja zakupilem akurat piwo z Biedronki no a wiadomo piwo piwu nie rowne i nawet piwa tej samej marki zakupione w roznych sklepach moga roznie smakowac. Nie mniej jednak to EB nie powala.
Jakiś czas temu paliłem ruskie fajki o nazwie EB. Logo było zerżnięte z piwa, więc to nie przypadek. Ktoś może spróbować to wytłumaczyć?
Co niby sugerujesz?
Po wypiciu moge powiedziec, ze duzo halasu o nic. Smakuje podobnie jak reszta piw w tym przedziale cenowym, tyle ze w koncowej fazie pozostawia wodnisty posmak, slaby woltaz 5,2% i cena 2,49 zl, wole juz pospolitego zubra za 1,79. :)
Piwo jak piwo, w epoce wszechobecnego rozwodnionego "Żywca" z kija, EB mogło robić karierę, ale czasy się zmieniają.
Na nostalgii za daleko się nie zajedzie.
Wróżę mu przyszłość podobną jak reanimowanemu Zombie Secret Service czy Frugo.
Co do Secret Service racja, ale Frugo nadal się trzyma i to dość dobrze pomimo innego smaku, niż kiedyś.
Dokładnie, bardziej chyba wodniste plus na pewno białe ma inny smak (ale chyba je poprawili i jest więcej banana), czerwone i żółte chyba też - ale mimo to nadal świetne.
Ja z kolei nowe Frugo kupiłem raz z ciekawości i więcej chyba nie kupie. Obecnie na rynku jest dużo więcej, smaczniejszych, zdrowszych i tańszych soków niż Frugo
Bo jedyne dobre Frugo to czarne Frugo - nadal zacne.
Pomijając fakt, ze nigdy sokiem nie było - to zawsze była barwiona woda, jeno nostalgia każe wam sądzić, ze drzewiej było lepiej.
Fett - ja juz nie kupuje, kupilem bo byla nostalgia...za drogie to jest w stosuku do tego co oferuje :)
A co do EB, to kupie i sprubuje, jesli mi bedzie smakowac to bede kupowal, jesli nie, to coz, jest tyle piw z mniejszych i wiekszych broawarow ze mam w czym wybierac :) Teraz poznalem smak piwa Ju-Rajska Pomarańcza, z browaru z zawiercia, i jest , mega ! :) Tylko cena pod 6 zl podchodzi :)
Ja to po hamerykańsku pijam - tylko puszki i tylko 0,33 więc jakoś EB mnie nie kręci choć fajnie by było zobaczyć znaczek z młodości ;)
to co ty znajdujesz w tak malych puszkach ? :) warke radlera ? :D
Nie przepadam za piwem.... no chyba ze z sokiem malinowym w upalny dzien... odswietnie....
Ale jak sprobowalem piwa z MiniBrowaru ;] to jestem w stanie zrozumiec dlaczego inni sie masturbuja smakiem... sam sie zlapalem z reka w majtkach :P
Bo jedyne dobre Frugo to czarne Frugo
tak mówią wszystkie dziewczyny na Erasmusie
Mimo, że poniekąd weszliśmy w tematy okołoseksualne, twoje przygody z lat młodzieńczych mnie nie interesują, nie bądźmy aż tak obleśni.
Poza tym białe Frugo kojarzy mi się o wiele gorzej. I też jakoś tak genitalnie.
ja bym jednak na psychoanalize nie wchodzil, bo historia Twoich postow w tym watku nie gra na Twoja korzysc :P
Bo piwo się pije, a nie się nad nim masturbuje - smak wtedy jakiś dziwny, a i konsystencja mi niezbyt odpowiada.
(...)
białe Frugo kojarzy mi się o wiele gorzej. I też jakoś tak genitalnie.
to co ty znajdujesz w tak malych puszkach ? :) warke radlera ? :D
Żywiec i Chang z Lidla. Ja pijam jedno małe, może dwa i pass. W ogóle odwróciłem się od alko prawie kompletnie i dobrze mi z tym. A z butelki nawet nie tknę, nie ważne jakie, nie smakuje mi.
InGen -> Bo butelki się nie je, trzeba ją najpierw otworzyć.
Krala -> Niby światowy, oczytany, a jaki uprzedzony do nowych doznań!
Bajdełej - Jesteś pewien, że chcemy wchodzić w historię postów? :P
InGen -> Bo butelki się nie je, trzeba ją najpierw otworzyć.
No cóż, człowiek uczy się całe życie nowych rzeczy.
Ja lubię posmak puszki :P
Yogh - a pamietasz naturalny osad na dnie butelki w Frugach? Ano, mial to byc naturalny asnie osad, ale wiara myslala, ze ro fee i rakotworcze i w ogole azbest. Sprzedaz spadala, zainwineli interes. :) teraz to jest woda barwiona, zadnych osadow... te Twoje komentarze :D
Czekam na rekcje Raziela na GAMEPLAY.PL :D
Jako rodowity Elblążanin cieszę się niezmiernie, że płynna nostagia wróciła, mój ojciec już dzwonił i powiedział że nic się nie zmieniło, dalej rewelacja. Kłopot w tym że obecnie jestem na Śląsku...Można to dostać gdzieś na południu? Inter Marche? Tesco? Cokolwiek?
A ja wam przypomne o promocji, do kazdego 4-paku, paczka laysow 150g+15g za 25% mniej, czyli takie karbowane , zielona cebulka 165 g lacznie, za 3 zl :)
Do EB zajada się tylko Ruffles.
Mały -> Frugo się zwinęło, bo reklama napoju zabierała sporą część budżetu (ktoś pamięta działki na księżycu?), a wydatki były niewspółmierne do (i tak sporych) zysków. Zabawa w zajebistą promocję przestała się opłacać, bo i tak Frugo zajechały tanie nektary i inne wytwory sokopodobne.
Poza tym osad na dnie Frugo to na pewno nie były owoce, tylko resztki tego, co wpadło pracownikom zakładu do kadzi. A przynajmniej tak smakowało.
EB strasznie słabe. Ja ostatnio gustuję w piwach ciemnych Guinness itp. Ktoś coś poleci? Guinness swoje kosztuje. Jedna puszka w cenie 2 dobrych normalnych piw ,)
Nie jestem smakoszem i znawca piw, mimo ze pilem kilka takich z butelek bezzwrotnych, ktorych nie widzialem w marketach, kolega gdzies dorwal. Ja pije piwo po to, zeby je wypic, bo alkoholu tam praktycznie nie ma, a swietnie orzezwia i jest idealna alternatywa dla slodkich napojow gazowanych. Obecnie pije w kratke kilka dla wielu z was kompletnie niepijalnych piw, ale nie po to zeby zastanawiac sie nad ich walorami smakowymi, tylko jak napisalem - po to zeby sie napic czegos zimnego. Musze jednak przyznac, ze testujac piwa cenowo z cyklu ponizej 2 zlotych tylko dwa mi naprawde smakuja (teraz juz jedno, bo to drugie wycofano ze sprzedazy). Jest kilka "od biedy" i kilka zupelnie niepijalnych. Jest to dla mnie tez praktycznie jeden z niewielu napojow alkoholowych, ktore pijam, poniewaz nie znosze napojow spirytusopochodnych, wina napije sie okazjonalnie, a cider to inna bajka. Smak i zapach wodki od czasu gdy prawie sie zatrulem alkoholem mnie odstrasza na kilometr, a wiec jesli cos jest wyraznie zaprawione, to wyczuje to z miejsca.
EB mialem okazje wypic podczas majowki. Nie pamietam kiedy bylo ostatnio w sklepach, ale na pewno nie mialem wtedy 18 lat i nie mialem okazji sprobowac "na legalu". Jest calkiem niezle, nie rozumiem po co wieszac na nim psy. Zreszta wspolczesnie im wiecej piw w "normalnej cenie" (jesli ta powyzka alkoholu wejdzie w gre, mam nadzieje ze nie) to znaczy ponizej 3 PLN za puszke, tym lepiej, bo nie naleze do smakoszy, tylko do normalnych pijaczy piwa.
FS - pojedz do Irlandii, tam dopiero bedziesz mial okazje sprobowac jak smakuje Guiness ;) Zupelnie inna bajka
Face SHit - w lidlu jest w promocji Irlandzkie Ciemne, bardzo ciekawe w smaku. Polecam.
Szymon. Już byłem ;) To co tam spróbowałem przebija wszystko.
Ralion. Już piłem. Niekoniecznie ale ciekawy zamiennik.