Laptop - napęd popsuty
Właściwie to już skazałem biedaka na śmierć :( . Od jakiegoś czasu napęd strasznie trze. Dźwięk można porównać do piły. Serio. Z płytą się nic nie dzieje. Wszystko byłoby OK, gdyby nie przeszkadzała mi trąca piła podczas instalacji. Sam napęd też wyglądał w porządku. Do czasu. Pewnego razu wyciągnełem płytę razem z tacką. To czarny element z czerwoną obwódką na zdjęciu (z gugli, to nie to samo. A i modelu napędu nie znam). Oprócz tego nie zauważyłem nic podejrzanego. Płyty niby były czytane, no ale tarło.
Już nie. Włożyłem płytkę od Runes of Magic z CDA. Potarło, potarło i ... nic nie wczytało. I tak 5 razy. Oczywiście są różnorakie serwisy i wymiana napędu. Ale to kosztuje. Można to jakoś samemu naprawić? Ewentualnie czy są napędy podpinane przez USB do laptopa? Jakie są ich ceny?
No jasne że są napędy pod usb. Poszukaj np: na ceneo, pewnie coś ok 150 zł
Mi sie wydaje, że tarcie jest spowodowane popsutym łożyskiem napędu obrotowego. Zbyt duża integracja, dużo delikatnych części i pewnie łożyska o niestandardowych wymiarach uniemożliwiają domową naprawę.
Odkryłem ciekawą rzecz.
Otóż gdy wkładam już wspomnianą płytę z Runes of Magic z CDA napęd się krztusi i ostatecznie nic z tego nie wychodzi. Co ciekawe, wkładając płytę z Morrowinda (DVD) wszystko chodzi ładnie i nawet nie trze nic w środku. Można nawet spokojnie grać z płytą.
Oczywiście problem tarcia i denerwujących dźwięku nadal pozostaje. Tyle tylko, że inne płyty pomimo tego się uruchamiają. A w przypadku RoMa - nie. Najlepsze jest to, że płyty z CD-Action zawsze sprawiały mi problemy. Przykładowo płytka z G2+NK. Podczas instalacji trzęsła całym laptopem i również było słychać ten dźwięk - tyle, że wtedy nie był on tak irytujący i głośny. Dodam jeszcze, że wtedy napęd był sprawny i to była jedyna płyta której problem ten dotyczył.
Podsumowując przydługą wypowiedź: jedne płyty chodzą, inne nie, a inne sprawiają lekkie problemy. O co tu chodzi?

Chyba w ostatnim, nr 5 PC FORMAT jest opisane jak wymienić napęd. Zeskanowałem.