Wielu nie wyobraża sobie poranka bez kawy, a niektórzy jej w ogóle nie piją bo nie lubią. Kto z was jej nie lubi?
Mi kawa smakuje, ale dużo bardziej wolę herbatę, więc kawę piję tylko jak jestem naprawdę zmulony, więc wchodzi może kilkanaście kubków na cały rok.
Ale nie jest zła
ja
Ja mam tak, że przed robota muszę wypić filiżankę. Jak mam wolne to w ogóle nie pije. Natomiast herbate pije codziennie po parę szklanek (5-6).
Ja nie lubię kawy, natomiast nie wyobrażam sobie poranka bez herbaty, jeśli rano nie wypije to chodzę struty i senny cały dzień.
Nie piję kawy, nawet nie lubię jej smaku. Raz kiedyś próbowałem, to wyplułem połowę, napój nie dla mnie.
Bardzo mi smakuje [z mlekiem i cukrem], nie dziala pobudzajaco, niestety, BARDZO mi szkodzi. Juz 2 filizanki dziennie przy lykaniu tabletek magnezowych daja objawy wyplukania magnezu, dramat :(
Sa jakies srodki ktorymi kawe moglbym zastapic?
Jak 27 lat żyję tak tyle kawy nie pije :D
Nie przepadam za kawą, jak już piję, to zwykle jest ona chłodzona i... doprawiona ;)
Od 2 tygodni nie piję kawy i czuję się świetnie. Przez ostatnie 10 lat piłem 2 - 4 dziennie. Początkowo chciałem odstawić na 30 dni, ale nie wiem czy do niej wrócę. Jak ktoś pije jej dużo to radzę uzupełniać magnez.
Lubię kawę ale pije tylko wtedy jak oglądam coś w nocy (UFC czy WWE PPV). No i oczywiście bardziej preferuję kawę z mlekiem choć jak muszę to i zwykłą wypiję
Dryf Wiatrów Zachodnich=> 'zamiennik kawy', 'substytut kawy', 'środek pobudzający zamiast kawy' -> jest sporo alternatyw jak ktoś chce rezygnować z tego wspaniałego napoju- wszystko zależy od Twoich wymagań i zdolności finansowych więc musisz sam wybrać jaki to ma być efekt i jaka forma :)
Ma ona swoje minusy, tak jak wszystko. Nie ma uniwersalnego rozwiązania.
podobnie jak alkohol - piję dla efektu nie dla smaku
Dlaczego nie jestem zaskoczony...
Bardzo lubię kawę, chociaż wiem że jestem jej więźniem i czasami chętnie bym się rozstał z nawykiem (albo i potrzebą) jej wypicia.
Niemniej kawa z rana pachnie zachęcająco i ciężko jest sobie jej odmówić :)
Smaku nie znoszę.
Co dla mnie lepiej, bo nie muszę pić, żeby funkcjonować. Jakbym musiał kawę codziennie pić - to wtedy byłby kłopot :)
Piję kawę ale zawsze z mlekiem. Smakuje mi i w zasadzie piję ją tylko dla smaku :)
Ja nie ogarniam jak można pić rano kawę... Rano to piję sypaną naturalną kawę zbożową(którą btw. zaparzam w kawiarce do kawy), a kawę czarną/espresso najlepiej sobie walnąć po dobrym jedzeniu
Kiedyś piłam kawę jedynie dla jej efektu (szczególnie w czasie sesji) - w najmniejszym stopniu mi nie smakowała. Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez kawy :D
HUtH=> nie wiesz dlaczego ludzie piją pobudzający napój po obudzeniu się i między wyprawieniem siebie i dziecka i innymi rzeczami w bardzo krótkim przedziale czasu? :)
jj [24] ale kawa rano na pusty żołądek chyba nie jest zbyt zdrowa. Nie żebym ja się tym przejmował, i mówił, że wszyscy, co tak piją umrą na wrzody itp., ale ja nie czuję się lepiej tak :P Lepiej sobie herbatę wypić(zresztą na mnie bardziej działa)
Krótko - nie lubię.
HUtH=> a z jakiego powodu ludzie mieli by rano nie jeść śniadania? Przecież kawę, tak jak herbatę, soki, wodę, kefiry itd. pije się do czegoś stałego zawsze :D C
Większość osób ma taki harmonogram i taką prace że nie do pomyślenia było by wychodzenie z domu bez zjedzenia czegoś.
Oczywiście że kawa pobudza, również żołądek, ale jak napisałem raczej mało kto ją pije samą i poza tym w formie w której jest pita raczej jest dosyć lekka. Daleko od włoskiej formy podawania hardkorowego espresso. Różnicy to nie robi w którą stronę parę minut- i tak rano każdego raczej czeka wizyta w toalecie heh.
Przecież kawę, tak jak herbatę, soki, wodę, kefiry itd. pije się do czegoś stałego zawsze :D C
No właśnie niekoniecznie, bo czasu nie ma :P Ale nie powiem ci, czy to jest większość, tak jak ty :P Tym co chodzą na 7, 6 i wcześniej do roboty może nie chcieć się jeść jeszcze przed wyjściem i sobie na pobudzenie tylko kawę walną :P
I uważasz, że polska zalewajka(dumnie i fałszywie zwana kawą po turecku) jest słaba(a taką ludzie w większości piją, szczególnie 40 lat i wyżej, bo prl zrobił swoje), skoro z tych fusów w szklance/kubku wychodzi wszyyyystko? No nie powiedziałbym :P
Kawa to jeden z bardziej odpychających mnie smaków i zapachów. W życiu wypiłem pewnie kilka łyków i póki co nie mam w planach więcej.
A kombo kawa i papieros to już w ogóle dla mnie kompletna abstrakcja.
Nie pije bo nie potrzebuje. Bo sam smak jesli chodzi o inne produkty w stylu cukierkow itp jest calkiem ok.
Większość osób ma taki harmonogram i taką prace że nie do pomyślenia było by wychodzenie z domu bez zjedzenia czegoś.
Jak do roboty mam na 6 i wstaje o 5 to pierwszy posilek jem kolo 8 - 9 zalezy jak jest czas. Podobnie jak sporo osob w mojej rodzinie nie potrafie w siebie wcisnac jedzenia chwile po obudzeniu sie.
HUtH=> nie napisałem że zawartość kofeiny jest mała. Napisałem że jest mniej ostra poprzez rozwadnianie i rozmleczanie :) Pije się ją dłużej i efekt jest trocheinny jakby miało się łyknąć małą, ostrą, czarną.
Ale nie powiem ci, czy to jest większość, tak jak ty :P Tym co chodzą na 7, 6
Dużo chodziłem na 7 więc nie wiem w czym mam być inny. Tak jak wyżej- nie napisałem że je się główne śniadanie, napisałem że nie pije się na pusty żołądek.
Mitsukai=> tak jak wyżej. Czy to owoc, suche pieczywo, kawałek nabiału- nie ma znaczenia. Nie kojarzę z przebywania i obserwacji rano nikogo ze znajomych kto by wypił kawę i nic poza tym.
To że to niezdrowa praktyka to oczywistość.
Napisałem jedynie w związku ze dziwieniem że można pić kawę rano.
Większość moich znajomych i praktycznie cała rodzina pija rano kawę na pusty żołądek, przed pracą, śniadanie jedząc ok. godz. 8-9. Jestem zdziwiona Twoją statystyką, Jj :)
Megera_ => jeszcze nie mieszkam z Twoją rodziną jeszcze więc to by to tłumaczyło nieścisłość :)
Lepiej przekonaj do zmiany nawyków bo to niezdrowe na dłuższą metę.
Ja nie lubię kawy. Jedynie jakieś fajne, smakowe, ale zwykła czarna - nigdy w życiu. Ohydna.
nie lubie i nie pije kawy i piwa.
sniadan tez nigdy nie jem od razu po przebudzeniu tylko pare godzin po.
Picie kawy o poranku to rytual/nawyk dla wiekszosci, cos jak zapalic dymka po dymanku.
Kiedyś nie piłem kawy, teraz z rana i przed treningami. Poza tym akceptuję tylko taką z ekspresu :)
Do 21 roku zycia wypilem moze ze 3 kawy i to w kilkuletnich odstepach - probowalem poniewaz z wiekiem przekonywalem sie do niektorych smakow, niestety z kawa to nie przeszlo. A mialem dostep do porzadnej i darmowej kawy bo jakos w tamtym czasie pracowalem w kawiarni. ;) Od paru lat pije kawe tylko jak pracuje na noc i to tez nie zawsze. Czasami w piatek z rana jak nie mam juz sily po calym tygodniu i chce z zacisnietymi zebami przetrzymac do tej 15...
teraz bardziej od smaku przeszkadzaja mi efekty uboczne - kiedys nie czulem pobudzenia po kawie a teraz? bywa ze po rozpuszczalnej z 2-3 lyzeczek nogi mi same skacza jeszcze pare godzin po powrocie do domu. :D
w tak upalne dni żadnego gorącego napoju, chyba że jakieś mrożone latte
w tak upadlne dni to wlasnie gorace napoje sa najlepsze bo najlepiej gasza pragnienie. Niekoniecznie kawa czy herbata ale goracy kompot jak znalazl. Zimne napoje to rozwiazanie krotkofalowe a potem tylko bardziej sie chce pic.
Jakoś nie przepadam za tym i innymi produktami kawo podobnymi, ale kawę robię ale tylko dla dziewczyny jak robi u mnie wizytę:).
Ja bez kawy sobie dnia nie wyobrażam, jak walnę sobie taką z dwóch czubatych łyżek, to mam kopa na resztę dnia...
piję od 2008 roku codzień, tak sie przyzwyczaiłem, do tego że obiad bez kawy to nie obiad.
Kiedyś potrafiłem nawet dwie mocne dziennie walnąć, ale w klatce mnie aż bolało czasem i ciśnienie za duze miałem.
Kawe to jest król napojów, jak lew jest król dżungli.
W zyciu wypilem moze 3 kawy i to rozpuszczalna z mlekiem. Nie ciagnie mnie do kawy, nie smakuje mi. Wole wypic z rana napoj energetyczny lub izotoniczny.
Kawaaaaaaaa! Kawa! Kawa. Ambrozja. Napój bogów!
W sumie to idę sobie zrobić kolejną...
Tak, jestem kofeinowym ćpunem, żyć bez kawy potrafiłbym, ale nawet sobie tego nie chcę wyobrażać... ;)
Pijcie kawę, będziecie wielcy!
Dzień bez kawy a tym bardziej poranek bez niej jest dla mnie niewyobrażalny. Już od X lat piję dziennie dwie kawy a niejednokrotnie i trzy. Zwykła czarna i bez cukru najlepsza.
Pierwszy i jedyny raz piłem kawę na początku liceum.
spoiler start
Mam 28 lat.
spoiler stop
Zapach mnie odrzuca, poza tym na cholerę mi poranne uzależnienie od tego napoju? :)
Zresztą, za herbatą, i za większością gorących napojów także nie przepadam.
Ja w życiu nie wypiłem nawet 1 całej filiżanki. Kiedyś kilkanaście lat temu wziełem kilka łyków na urodzinach kolegi, a jakieś rok temu ze 2 łyki, bo kolega mnie namawiał pół godziny.