telefon zamówiony w zeszłą niedzielę, zapłacono od razu. Nie dotarł do tej pory mimo ze rzekomo został wysłany praktycznie od razu. Kto ponosi winę za ewentualne zaginięcie paczki? Czy mam się w ogóle na tę chwile czego obawiać? Czy poczta ma może obecnie jakieś opóźnienia?
A dowód wysyłki jest?
Mi jak zaginęła karta pamięci, którą kupiłem, to sprzedawca wysłał drugi egzemplarz, mimo ze była to wina poczty...
U ciebie tez to wina poczty, albo sprzedający cię w konia robi że wysłał...
Jak paczka nie dojdzie winę bierze na siebie sprzedawca. On sobie potem dochodzi własnych żądań od przewoźnika, ale oczami przed kupującym musi świecić własnie on.
Chyba, że kupujący sam sobie transport organizował.
jeśli poszło jako list ekonomiczny (czyt. wolałeś zaoszczędzić na przesyłce) to zaginięcia są dość powszechne do tego stopnia, że często sprzedawcy zaznaczają, że ten sposób wysyłki jest na odpowiedzialność kupującego, choć to oczywiscie zapis z dupy i w każdym przypadku jak zaginie paczka to jest to w gestii sprzedającego żeby do Ciebie dotarła bądź zwrócić pieniądze - ostatecznie to on się będzie użerał z pocztą.
wszystko dokładnie tak jak w podanej aukcji, potwierdzenie podobno również jest, sprzedający również ten sam z dużą liczbą pozytywów więc raczej wiarygodny.
Liczę na to że jeszcze dojdzie, chociażby po dwóch tygodniach ...
ahh przepraszam, nie dodałem linku
http://allegro.pl/lg-g2-32gb-bialy-bez-blokady-gwarancja-24m-ce-i4831996417.html
aukcja inna, ale tego sprzedającego
Jak kupujesz przez allegro to warto płacić przy odbiorze, albo wybrać ubezpieczenie paczki, allegro też ubezpiecza transakcje ale do jakieś niskiej kwoty, chyba 500 PLN jak dobrze pamiętam.
-->Hakim - ciężko stwierdzić kto ponosi odpowiedzialność gry jedna stron ma dowód nadania, druga nie otrzymała przedmiotu, a pomiędzy tym wszystkim jest brak ubezpieczenia przesyłki. Dlatego cenne rzeczy wysyła się kurierem nie pocztą, wtedy zawsze możesz wybrać wartość paczki. W sumie to dość ciekawy temat, chętnie się dowiem co z tego wyszło.
--->[3] - tylko że karta za 15PLN, to nie telefon za 1150.
Czy to że jako (mozna powiedziec) profesjonalny sprzedawca drogiego sprzetu przez internet - powinien dopilnować rzetelności dostawy, jest dobrym stwierdzeniem?
Niech podeśle skan potwierdzenia nadania, jeżeli będzie się migać, to znaczy że oszust.
Dlatego cenne rzeczy wysyła się kurierem nie pocztą
A potem ten kurier uszkodzi taką rzecz i jedyne co mu możesz zrobić, to naskoczyć. Znajomemu kurier w transporcie uszkodził matrycę laptopa. Firma nie poczuwa się do wypłaty odszkodowania i sprawa zapewne skończy się w sądzie.
U kurierów nieostrożne obchodzenie się z paczkami to w zasadzie standard i Poczta pod tym względem jest dużo lepsza. Sam widziałem wielokrotnie (mieszkam obok domu handlowego), jak kurier przesyłki wywalał z samochodu na beton. Czasem robił to specjalnie, czasem przypadkiem, a dźwięk jaki przy tym się pojawiał, brzmiał często dość kosztownie. A gry które dostawałem od dystrybutora miały nagminnie popękane pudełka.
--->Haszon - no to mnie trochę zaskoczyłeś, bo zamawiam dużo rzeczy które potem są dostarczane kurierem, praktycznie większość obecnie kupujemy online, w tym różne rzeczy szklane i bardzo delikatne, zawsze wszystko dostawaliśmy w idealnym stanie. Nie zwróciłem uwagi czy wszystkie paczki miały oznaczenie delikaty towar, ale drogie rzeczy zawsze były dodatkowo ubezpieczone.
[11] też tak właśnie słyszałem. Jeśli jednak okaże się że przesyłka zostanie zagubiona a ja zostanę bez pieniędzy i bez telefonu, to już NIGDY W ŻYCIU nie wyślę pocztą nic cenniejszego niż 5 zł.
weź tu teraz człowieku wybieraj czy chcesz otrzymać towar uszkodzony czy w ogóle... ehh szkoda gadać :(
A.l.e.X--> Bo tak robi każda osoba co ma trochę oleju w głowie:) Paczka o dużej wartości, z delikatnym sprzętem i nie ubezpieczyć to głupota. Tu już nawet nie chodzi o to że kurier będzie się źle z paczką obchodził, na drodze różne rzeczy się dzieją. A to o czym mówi Haszon, to chyba tylko w Siódemce:P Różne rzeczy zamawiałem, wszystko przychodziło kurierem (laptop, słuchawki, gry) wszystko przyjeżdżało w takim stanie jakim było wysyłane.
Ale o czym wy w ogole mowicie? Zaplacil, towaru nie dostal, wina sprzedajacego i on ma sie martwic. A jak nie to niech oddaje kase.
ciężko stwierdzić kto ponosi odpowiedzialność gry jedna stron ma dowód nadania, druga nie otrzymała przedmiotu, a pomiędzy tym wszystkim jest brak ubezpieczenia przesyłki.
a ja myślałem że jak na kogoś kto prowadzi własną firmę to masz trochę oleju w głowie...
odpowiedzialność za bezproblemowe dostarczenie paczki ponosi sprzedający. To w jego interesie jest dopilnowanie żeby towar dotarł i żeby dotarł nieuszkodzony. W razie problemów to sprzedający użera się z przewoźnikiem, a kupujący otrzymuje zwrot gotówki lub towar, który wysyłany jest jeszcze raz.
to sprawa sprzedawcy , nie Twoja.
Albo przesylka albo kasa do zwrotu.
A 400+ komentarzy na allegro to niewiele.
--->Malaga - interpretacje na ten temat są różne, poza tym umowy oparte są o kodeks cywilny, a w tym wypadku mamy jeszcze drobną rzecz i aukcje internetową. Ciekawi mnie tylko jedno po co robisz wycieczki prywatne, lepiej ci z tym ?
Na podstawie art. 548 kodeksu cywilnego z chwilą wydania rzeczy sprzedanej przechodzą na kupującego korzyści i ciężary związane z rzeczą oraz niebezpieczeństwo przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy.
Kodeks określa też, co oznacza moment wydania w sytuacji przesyłania towaru – wydanie zostaje dokonane z chwilą, gdy w celu dostarczenia rzeczy na miejsce przeznaczenia sprzedawca powierzył ją przewoźnikowi trudniącemu się przewozem rzeczy tego rodzaju.
A.l.e.X - w przypadku sprzedaży internetowej, wydanie rzeczy ma miejsce pod adresem wskazanym przez kupującego. Ale dobrze, że to przytoczyłeś, bo może sie to mieszać ludziom
--->Blink! - a jest gdzieś w kodeksie taki podział ? o ile wiem interpretację ktoś już robił w przypadku aukcji internetowych i jest tak samo (zawsze pozostaje to do decyzji sądu), jak się mylę to mnie popraw, albo podaj art. / właśnie to mnie ciekawi, czy były już jakieś zmiany w tym zakresie. Ja wiem że mówisz o sprzedaży konsumenckiej, ale ja bym chętnie zobaczył jak to działa w praktyce.
Zgodnie z przepisami prawa pocztowego operator publiczny odpowiada do wartości szkody, jednak do kwoty nie wyższej niż dziesięciokrotność opłaty (art. 58 ust. 1 pkt 2 prawa pocztowego). W tym wypadku będzie to więc tylko 100-150 PLN - o ile wiem nic się nie zmieniło, wygrywając aukcje kupujący wybiera sposób dostawy oraz przejmuje obowiązki z jego wyboru - mógł sobie zażyczyć ubezpieczenia do wartości towaru właśnie pod kątem zniszczenia / zaginięcia. To zapewne zależy też od tego jakie postanowienia są w opisie wygrania aukcji, niektórzy sprzedający zastrzegają sobie prawo do uszkodzenia towaru i braku ponoszenia odpowiedzialności w przypadku nie wyboru dodatkowego ubezpieczenia od uszkodzeń. Takie coś sam widziałem przy zakupach.
Przepraszam za zamieszanie, wczoraj wieczorem przed 20 gdzy zrezygnowany lezalem przed tv telefon doszedl:) w zyciu bym sie nie spodziewal. Denerwowal mnie fakt nie odpowiadania na maile i przez to to wszystko wyniklo. Dziekuje za zaangazowanie!
Blink! -> podobnie jak A.l.e.X. Jaka jest podstawa prawna? (to serio ciekawość, nie czepialstwo)
A.l.e.X -> "To zapewne zależy też od tego jakie postanowienia są w opisie wygrania aukcji, niektórzy sprzedający zastrzegają sobie prawo do uszkodzenia towaru i braku ponoszenia odpowiedzialności w przypadku nie wyboru dodatkowego ubezpieczenia od uszkodzeń. Takie coś sam widziałem przy zakupach."
A czy to nie będzie klauzula niedozwolona (jeśli przedsiębiorca) albo obejście prawa? No bo przepraszam, ale zapis, że "zastrzegam sobie prawo do uszkodzenia towaru i nie ponoszę za to odpowiedzialności"? Jako sprzedawca nie można przecież wyłączyć czegoś takiego, to byłoby sprzeczna z ideą sprzedaży!
--->Musich - całkowicie masz rację, takie zapisy są jako niedozwolone ale dotyczą sprzedaży konsumenckie, klient i np. sklep, tylko że spory rozstrzygane są przed sądem, a tam istotą jest kodeks cywilny. Niestety, albo stety dla zawodu prawniczego jakby wszystko było tak transparentne to w ogóle wynik sprawy byłby znany z góry, jak zapytasz dobrego prawnika jakie masz szansę (w czymkolwiek) to nie odpowie ci z góry że na 100% wygrasz, a jak tak odpowie to znaczy musisz szukać następnego. Wg. kodeksu zapisy jak w poście 18, wg. mechaniki sprzedaży na allegro, wybór sposobu dostawy wybiera jednak kupujący. Poza tym jak ktoś rzuca stwierdzenie że jest tak i tak to znaczy że nigdy nie był w sądzie. Można mieć całkowitą rację, a w sądzie przegrać i w I instancji i w apelacji. Nie wiem czy są jakieś dodatkowe przepisy w tym zakresie dlatego zapytałem Blink!'a a podanie podstawy prawnej.
--->Domsiek - cieszy mnie to że wszystko skończyło się szczęśliwie.
Zgodnie z przepisami prawa pocztowego operator publiczny odpowiada do wartości szkody, jednak do kwoty nie wyższej niż dziesięciokrotność opłaty (art. 58 ust. 1 pkt 2 prawa pocztowego). W tym wypadku będzie to więc tylko 100-150 PLN - o ile wiem nic się nie zmieniło, wygrywając aukcje kupujący wybiera sposób dostawy oraz przejmuje obowiązki z jego wyboru - mógł sobie zażyczyć ubezpieczenia do wartości towaru właśnie pod kątem zniszczenia / zaginięcia.
nie wiem czy cokolwiek wysyłałeś pocztą, ale potwierdzenie nadania to jedyny kwitek stanowiący dowód nadania paczki i tylko sprzedający (czyt. nadawca) może z tym kwitkiem iść na pocztę i wystąpić o odszkodowanie pieniężne, a nie kupujący.
Tak więc te paragrafy kc to są z tyłka brane, bo gdyby tak było to przekręty w Polsce by się robiło na gigantyczną skalę. W końcu sprzedający w momencie przekazania towaru kurierowi/pracownikowi poczty jest "czysty", sam przewoźnik również...
A.l.e.X - Bo te przepisy o których mówisz, stosuje się w przypadku przesłania rzeczy do miejsca, które nie jest miejscem spełnienia świadczenia. A w przypadku sprzedaży internetowej miejscem spełnienia świadczenia jest adres klienta. Nie ma jednak żadnego przepisu, który to wprost reguluje, wynika to jedynie ze specyfiki sprzedaży przez internet.