Chiałbym poczytać coś o zombiakach z racji tego, że bardzo podobają mi się wszelkie Resident Evile. Czytałem już:
- Noc Zombie
- Miasto żywych trupów
Słyszałem, że dobre są Komórka Kinga i Walking Dead: Narodziny gubernatora.
Kojarzycie może coś jeszcze?
Jestem legendą - Richard Matheson, później można obczaić film aczkolwiek książka robi o niebo większe wrażenie :)
Film mi się nawet podobał, więc książka powinna być dobra :P
Książki Maxa Brooksa - Zombie survival Guide i (zwłaszcza, rewelacyjna książka z relacjami tych, którzy przetrwali pandemię) Wojna Z.
Zombie Survival
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/29077/zombie-survival
Wojna Zombie
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/5428/wojna-zombie
Zapomniałem napisać o książkach Brooksa. Znam je i słyszałem, że jednak lepsza jest Wojna (poradnik przetrwania mi się trochę dziwnie kojarzy ze szkołą :P)
Znam je - ze słyszenia
Obydwie są doskonałe (najlepsza zombie proza na świcie), ale "Zombie survival" faktycznie może być zbyt, bo ja wiem, "trudny" dla czytelnika oczekującego jedynie flaków. Jeśli komuś ironia i czarny humor są obce może się od lektury odbić.
[2]
"Jestem legendą" jest o wampirach. Czytałem to ze dwadzieścia lat temu, ale tyle pamiętam.
up, ironia i czarny humor nie są mi obce (vide książki Briana Keene), a piszę tylko co zasłyszałem. Czytałem gdzieś fragment Survivalu i nie powiem, był ciekawy, jednak wolę "standardową" prozę :)
[9]
Widzę, że więcej takiego syfu ... "Przedwiośnie żywych trupów" O_o
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/68184/przedwiosnie-zywych-trupow
Dokladnie, nie dodytkal bym sie tego dziadostwa.
Tutaj nastepny...
http://www.empik.com/opowiesc-zombilijna-roberts-adam,prod59210151,ksiazka-p
O Dumie i uprzedzeniu i zombie nie słyszałem Oo Ale fakt, tych 3 ostatnich nie dotknąłbym nawet kijem
Czy kiedykolwiek istniało takie dzieło literackie, które nie zyskałoby na wprowadzeniu nowych bohaterów w postaci zombi?
Time
W sumie to nie książka , ale jeśli lubisz równie bardzo konwencję komiksu , to temat zombie świetnie ogarnia The Walking Dead.
Tak
Ja
Komiks mnie raczej nie interesuje, bo pewnie bardzo ciężko go dostać w bibliotece, a jest drogi. Wystarczy mi serial Walking Dead i książka o gubernatorze :)
Znajdzie się coś jeszcze?
W każdym bądź razie oglądając serial , który nie ukrywajmy - jest śmierdzącą kupą :) , tracisz wszystkie te niesamowite wrażenia , których dostarcza komiks. A jest ich sporo - uwierz. No ale zgodzę się z ceną i dostępnością. Pozostaje e - papier , ale nie każdemu on odpowiada.
Za dużo czasu spędzam przed kompem, żeby jeszcze na nim czytać :) Wolę sobie siąść w wygodnym fotelu z herbatką :P